Byłeś kiedyś kretynie na meczu? Pewnie sektor zajmują fanatycy dla których widok odpalonej racy jest najlepszy na świecie. ALe co Ty o tym możesz wiedzieć.
@maargoot - znaczna część ludzi w sektorze "fanowskim" (warszawska "Żyleta", gdyńska "Górka" itd.) przychodzi na mecz przede wszystkim po to, aby wspierać drużynę. Bardzo często jest tak, że nawet meczu nie oglądają, tylko dopingują. Wystarczy przypomnieć sobie taniec Lecha Poznań, kiedy odwracają się plecami do boiska i zaczynają skakać rytmicznie, i śpiewać. Oni meczu nie oglądają. Spotkanie jest dla nich dodatkiem. Co do flar: głupotą jest ich zakazywanie. Nie mówię, aby każdy mógł sobie wnieść ile chce, ale prawo mogłoby być tak skonstruowane, że klub oddelegowałby kilkanaście czy tam kilkadziesiąt osób na szkolenia PPoż. i BHP, i WYŁĄCZNIE te osoby byłyby upoważnione do korzystania z flar. Wilk (kibice) byłby syty i owca (prawo) cała. PS: Prywatnie zapytajcie się piłkarzy, czy podobają im się pokazy na trybunach z udziałem flar. Niemal każdy odpowie Wam, że tak, ale nie może tego powiedzieć w TV.
Byłeś kiedyś kretynie na meczu? Pewnie sektor zajmują fanatycy dla których widok odpalonej racy jest najlepszy na świecie. ALe co Ty o tym możesz wiedzieć.
OdpowiedzJa byłam i mam pytanie: Po jakiego grzyba iść na mecz, który najwyraźniej kogoś nie interesuje? Popatrzeć na race?
@maargoot - znaczna część ludzi w sektorze "fanowskim" (warszawska "Żyleta", gdyńska "Górka" itd.) przychodzi na mecz przede wszystkim po to, aby wspierać drużynę. Bardzo często jest tak, że nawet meczu nie oglądają, tylko dopingują. Wystarczy przypomnieć sobie taniec Lecha Poznań, kiedy odwracają się plecami do boiska i zaczynają skakać rytmicznie, i śpiewać. Oni meczu nie oglądają. Spotkanie jest dla nich dodatkiem. Co do flar: głupotą jest ich zakazywanie. Nie mówię, aby każdy mógł sobie wnieść ile chce, ale prawo mogłoby być tak skonstruowane, że klub oddelegowałby kilkanaście czy tam kilkadziesiąt osób na szkolenia PPoż. i BHP, i WYŁĄCZNIE te osoby byłyby upoważnione do korzystania z flar. Wilk (kibice) byłby syty i owca (prawo) cała. PS: Prywatnie zapytajcie się piłkarzy, czy podobają im się pokazy na trybunach z udziałem flar. Niemal każdy odpowie Wam, że tak, ale nie może tego powiedzieć w TV.
Trzeci strzał epicko wybroniony :)
Odpowiedz@Gruby_Kondi
Pod innym kątem może byłoby lepiej widać - być może piłka przekroczyła całym obwodem linię bramkową.
Trzeba przyznać, że chłopaki mają niezły refleks.
Odpowiedz