Demotywatory.pl

Menu Szukaj

Śmieją się ze mnie

„Dlaczego ci ludzie wybuchnęli śmiechem akurat wtedy, kiedy przeszłam obok? Na pewno śmiali się ze mnie. Coś mi się przykleiło do tyłka, usiadłam na czymś? A może głupio wyglądam? Wiedziałam, że te buty to głupi pomysł, moje nogi są w nich jakieś takie koślawe. Jak tylko wrócę do domu to je wyrzucę”. Przeciętny facet pomyślałby w takiej sytuacji, że kiedy przechodził obok, ktoś z tej grupy akurat skończył opowiadać dowcip. Ale nie przeciętna dziewczyna.

Ktoś włamuje się do mieszkania!

„Co to za hałas? Od sąsiadów? Nie… to chyba kroki? Mój Boże, to włamywacz! Obudzę mojego faceta. Ale jeśli się okaże, że to nic takiego, będzie zły, bo to już 3 raz w przeciągu 2 godzin. Lepiej sama wezmę rakietę tenisową i pójdę sprawdzić”. Ostrożności nigdy za wiele, to prawda. Ale jeśli kobieta po raz 5 w ciągu jednej nocy idzie walczyć z kapiącym kranem, albo psem snującym się po mieszkaniu sąsiadów, może to być irytujące. Oczywiście, wszystkie te paranoje należy traktować z przymrużeniem oka, ale… No dalej dziewczyny, same przyznajcie, czy w każdym z tych punktów nie ma odrobiny prawdy?

Jestem w ciąży!

„Wczoraj powinnam dostać okres, a tu nic. Mam wrażenie, że mam trochę nabrzmiałe piersi. Zastanówmy się. Tak, ostatnio mam wilczy apetyt i ciągle jestem zmęczona. Boże! Na pewno jestem w ciąży! Co prawda od ostatniego okresu nie mieliśmy okazji się kochać. No ale różne rzeczy się zdarzają! Co ja teraz zrobię?”. Strach przed ciążą, zwłaszcza u młodych dziewczyn, potrafi być całkiem irracjonalny. Bywa też jednak uzasadniony. Szkoda, że tak często pojawia się dopiero po bezmyślnym stosunku bez zabezpieczenia

Zaraz będę łysa!

„Przecież uzgodniliśmy, jaką długość chcę uzyskać. A on tnie, tnie i tnie. Boże! Ile włosów już leży na ziemi. Czy on chce mnie ostrzyc na łyso? Ojej, spojrzał na mnie. Muszę się uśmiechnąć, żeby nie widział, że się martwię. Nie chcę go urazić. Jezu, on dalej tnie. Co mam robić?” Najczęściej wszystko kończy się dobrze i efekt jest zadowalający. Owszem, zdarza się również, że panie nie są zachwycone nową fryzurą. Kobietom trudno wyjaśnić dlaczego tak się dzieje, ale zazwyczaj nie potrafią powiedzieć fryzjerowi, że nie podoba im się jego dzieło. Nawet jeśli płacą za nie dużo pieniędzy. Często z tego powodu decydują się na poprawki w domu

Facet za mną na pewno zaraz na mnie napadnie

„Ten gość stał tuż za mną jak wypłacałam pieniądze z bankomatu, a teraz skręcił w tę samą uliczkę. Jak wpisywałam PIN, miałam wrażenie, że zerknął mi przez ramię. No nie, nadal za mną idzie. Zaraz się na mnie rzuci i mnie okradnie. Nie takie rzeczy dzieją się w biały dzień. Może zacznę biec. Uff… Skręcił w drugą stronę”. Nikt nie lubi tego uczucia, kiedy wydaje się, że ktoś za nim idzie. Kobiety są na tym punkcie wyjątkowo przewrażliwione.

Kelner myśli, że jestem obżartuchem

„Ten kelner dziwnie się na mnie popatrzył. Pewnie zazwyczaj dziewczyny nie zamawiają takiej porcji. Pomyślał, że się objadam. No tak, mój brzuch i uda mówią same za siebie. Nie dojem tego. Następnym razem zamówię sałatkę. W ogóle już więcej nie przyjdę do tej restauracji”. Niektóre dziewczyny czują się skrępowane koniecznością jedzenia w miejscach publicznych. Wydaje im się, że jedzenie czegoś innego niż sałatki nie pasuje do wizerunku zadbanej, seksownej dziewczyny. Żaden mężczyzna by na to nie wpadł…

Dlaczego się nie odzywa? Chce ze mną zerwać.

„Minęło już 10 minut odkąd do niego napisałam, a on milczy. Pewnie wczorajsza randka mu się nie podobała. Powiedziałam coś nie tak? Myślałam, że dobrze nam się rozmawiało… Chociaż… Właściwie to było parę momentów niezręcznej ciszy. Wiedziałam, że powinnam włożyć tę zieloną sukienkę zamiast krótkiej spódniczki. Pewnie wziął mnie za puszczalską. Miałam nadzieję, że mu się podobam. Pewnie za dużo mówiłam… Tak, było beznadziejnie, zepsułam te randkę. To już koniec. Nie chce mi się żyć. Muszę zadzwonić do przyjaciółki, jak się wypłaczę to mi będzie lepiej… O! Odpisał!”. Panowie! uważajcie na to – zwłaszcza, jeśli jesteście w stałym związku. Zbyt długie (do 20 minut) czekanie na sms-a czy telefon jest jednym z 5 najbardziej absurdalnych powodów kobiecego focha.

Dlaczego ten facet się na mnie gapi?

„Co jest grane? Nie spuszcza ze mnie oka. Może mu się podobam? Tak jakby się trochę uśmiechał… A może wręcz przeciwnie? A może jestem brudna, albo mam rozmazany makijaż? Muszę jakoś dyskretnie zerknąć w lusterko…”. Nawet pewna siebie i świadoma swojej atrakcyjności dziewczyna w takiej sytuacji – jeśli nie ma w pobliżu przyjaciółki, która zapewni ją, że wszystko jest ok – woli spojrzeć w lusterko

Czy ona jest na mnie zła?

„Koleżanka z biurka obok poza „cześć” nie odezwała się do mnie dzisiaj ani słowem. Uśmiechnęłam się do niej ze dwa razy, a ona nic. Może jest na mnie o coś wściekła? Ale co ja takiego zrobiłam? Na pewno niechcący musiałam zrobić, albo powiedzieć coś nie tak. Hm… Nic mi nie przychodzi do głowy. Muszę na spokojnie usiąść i przeanalizować cały wczorajszy dzień. No więc najpierw mijałyśmy się na korytarzu…”. Kobiety spędzają mnóstwo czasu niepotrzebnie analizując różne sytuacje i przejmując się rzeczami, które są tylko wytworem ich wyobraźni

+
56 86
-

Zobacz także:


marcel300553
-1 / 5

O jasna cholera, dobrze że mnie nie spotykają takie okropności, jak one sobie radzą w życiu?

Odpowiedz
Centi
-4 / 6

To nie jest kobiecość tylko typowy przykład paranoi - każdy jeden z tych punktów. Ale co ja tam wiem - jestem tylko facetem (tak samo zresztą jak autor demota) więc może niech się jakaś kobieta wypowie ;] Wy naprawdę macie takie trzaski na porządku dziennym ?

Odpowiedz
~Koiboni
+1 / 3

@Centi @Centi okay, 1, 4, 5, 7, 8 i 9 zdarzają mi się co jakiś czas ^^ jestem naprawdę normalną dziewczyną i staram się być wyluzowana jak tylko się da, ale myśli opanować nie mogę. Co do 1 - zdarza mi się też czasem nerwowo rozglądać się kiedy słyszę, że ktoś TRĄBI. Normalna sprawa na drogach, a jednak czesto wydaje mi się, że może to na mnie... :D i owszem, one są na porządku dziennym. Nie wszystkie na raz, niektóre raz na tydzień, raz na miesiąc, ale ze zdecydowaną większością galerii niestety się utożsamiam. Nie wpływa to jednak bardzo znacząco na moje zachowanie, nie rozglądam się podejrzliwie czy nerwowo... Wszystko zostaje w mojej głowie XD

S sroooooooo
+3 / 5

@Centi Niektóre z wymienionych często mi się zdarzają, szczególnie z jedzeniem w miejscu publicznym. Zawsze wydaje mi się, że ktoś kto mnie widzi myśli " o boże taka gruba i jeszcze żre". Dosyć smutne.

farbenja
+5 / 5

@Centi - Faktycznie autor galerii przedstawił te "problemy" w taki sposób, że wyglądają jak przykłady paranoi :). Uwaga, teraz się rozpiszę: Jestem dziewczyną i owszem, zdarzyło mi się w życiu pomyśleć, że ktoś obcy śmieje się akurat ze mnie, ale to sporadyczne przypadki, w sytuacjach kiedy dana grupka najpierw intensywnie się we mnie wpatrywała a potem wybuchała śmiechem, prawdopodobnie całkowicie niezwiązanym z moją osobą. Wydaje mi się, że ciężko w takim momencie nie poczuć się dziwnie, niezależnie od płci. Co do dwójki - RAZ w życiu obudziłam swojego faceta z powodu hałasu w nocy. Ktoś walił pięścią w drzwi ok. 03.00 i jak się okazało byli to konkretnie wstawieni znajomi... "Jestem w ciąży", hm, jeśli dziewczyna ma na ogół idealnie co do dnia regularne okresy i nagle coś nie pyknie, to faktycznie ma prawo być zaniepokojona (w końcu antykoncepcja też bywa zawodna), ale te sygnały opisane w tym punkcie (nabrzmiałe piersi, wilczy apetyt) jak dla mnie są oznakami nadchodzącego okresu a nie ciąży :). Co do fryzjera, to się nie wypowiem, bo nigdy nie korzystałam z jego usług (tak, wiem, dziwne...). Dalej - jeden idący za mną facet raczej nie wywołuje żadnego niepokoju, gorzej kiedy trafi się na grupkę karków, która zapragnie akurat podążać za mną przez pół miasta. Problem z jedzeniem w miejscu publicznym? Dla mnie żaden, radośnie wciągnę pół wielkiej pizzy i zapiję piwem. Być może takie niemiłe myśli mają osoby ze znaczną nadwagą... Nie wiem jak można martwić się, że chłopak nie odpisuje przez 10 minut. Na etapie flirtowania to trochę drażniące, ale później, w związku? Bez przesady. Samej zdarza mi się rzucić gdzieś telefon na pół dnia, bo jestem zajęta czymś innym. Co do zerkanie w lusterko, żeby sprawdzić, czy na pewno dobrze się wygląda, to niestety, tu muszę przyznać, że zdecydowanie cierpię na taką przypadłość :). Ostatni punkt jest trochę przekoloryzowany, przynajmniej jak dla mnie, ale coś w tym jednak jest, że kobiety mają większą skłonność do "mielenia" w głowie różnych sytuacji i wyciągania, czasami absurdalnych, wniosków...

kolorowa_kredka
+1 / 1

W ŻYCIU, w całym swoim życiu, jeszcze nie zdarzyło mi się pomyśleć o tym, że kelner mógłby coś pomyśleć o mnie. wielkie G obchodziłoby mnie zdanie kelnera na mój temat, a po drugie wątpię, żeby kelner rozmyślał o klientach, którym nosi jedzenie. a jak chłopak do mnie nie odpisuje, to moją pierwsza myślą jest, że teraz jest zajęty.

Odpowiedz