Ja tam lubie sobie poprzlinać, moze nie w miejscach publicznych. W robocie bez glosniej ku#wy czy "ja pie#dole" sie nie obedzie, jak ktos robi na automatach tokarskich to doskonale wie o czym mowa.
Drugi raz to dziś na demotach widzę. Tylko w innej formie. A z dwa tygodnie wcześniej widziałem na mistrzach. Demoty teraz to jedno wielkie g#wno wzajemnej adoracji, prowadzone przez gimbazę.
To prawda- przeklinanie zaczęło się 15-20 lat temu, wynikło z pokazywania przeklinania w TV np. Big Brother, Bar i inne tego typu dzieła, potem poszły filmy. I niektórzy dorośli poczuli przyzwolenie, a dzieciaki oglądające TV nie widziały w tym nic dziwnego, że się klnie - na naszych oczach nastąpiła demoralizacja całego pokolenia.
W języku polskim określeń na prostytutkę jest ponad 40, z czego 6 uznawanych za wulgarne. No i co z tego? Poza tym wspominasz język angielski...a skąd to się u nas wzięło, co? Właśnie z zachodu. A dokładniej - jak wiele osób pisało wcześniej - z tego popularnego amerykańskiego wynalazku zwanego bezstresowym wychowaniem. I wcale nie chodzi tutaj o to, że wulgaryzmy to coś zakazanego. Ale ich nadużywanie jest nieodpowiednie i powinno byc napiętnowane, przynajmniej w miejscach publicznych. Rozpanoszyło się to jednak do tego stopnia, że jest powszechnie akceptowane, nawet wśród osób publicznych - w mediach, w wypowiedziach polityków itd. To nie jest dobre i źle świadczy o społeczeństwie. Zwłaszcza, że polski język jest naprawdę bogaty.
Politycy to zwierciadło społeczeństwa. Jeśli zwykły zjadacz bułki z bananem z Pcimia Dolnego przeklina, to polityk nie może być gorszy. A konstytucja pisana była w czasach, gdy jednak politycy by być na poziomie trzymali pion.
@Fragglesik Nie powiedziałbym, wcześniej też przeklinano i to nie mniej, tylko bardziej w domu a nie publicznie...
Podobno PiS chce na PiSać konstytucję od nowa, może teraz będzie się zaczynała "Boże, pobłogosław, k**wa, Polskę!"
Odpowiedza może by tak: "My ku*** pie****** naród...
OdpowiedzJuż mnie to zaczyna wku***iać... Wszędzie jedno i to samo. Ludzie, wymyślcie coś nowego!!
OdpowiedzByło, daje słabe.
@diobol324 , admini sprawdzili daty i tamten demot już jest w archiwum.
Ja tam lubie sobie poprzlinać, moze nie w miejscach publicznych. W robocie bez glosniej ku#wy czy "ja pie#dole" sie nie obedzie, jak ktos robi na automatach tokarskich to doskonale wie o czym mowa.
OdpowiedzŻałosny demot... Nie dość, że kradziony to jeszcze bez smaku :)
OdpowiedzDrugi raz to dziś na demotach widzę. Tylko w innej formie. A z dwa tygodnie wcześniej widziałem na mistrzach. Demoty teraz to jedno wielkie g#wno wzajemnej adoracji, prowadzone przez gimbazę.
Odpowiedz@flood widzisz drugi raz, ponieważ tamten wylądował w archiwum. Ten był wcześniejszy.
@Wturny , właśnie, czasami trzeba napisać do któregoś z adminów, aby zrobili porządek. Ja tak zrobiłem nie pierwszy już raz.
Kopia
Odpowiedz@Zgadnijcie kopia?
To prawda- przeklinanie zaczęło się 15-20 lat temu, wynikło z pokazywania przeklinania w TV np. Big Brother, Bar i inne tego typu dzieła, potem poszły filmy. I niektórzy dorośli poczuli przyzwolenie, a dzieciaki oglądające TV nie widziały w tym nic dziwnego, że się klnie - na naszych oczach nastąpiła demoralizacja całego pokolenia.
OdpowiedzW języku angielskim jest ponad 10 wulgarnych określeń na prostytutkę, ale oczywiście tylko Polacy klną!
Odpowiedz#cebulandia #polskatodno #gimbazamocno
W języku polskim określeń na prostytutkę jest ponad 40, z czego 6 uznawanych za wulgarne. No i co z tego? Poza tym wspominasz język angielski...a skąd to się u nas wzięło, co? Właśnie z zachodu. A dokładniej - jak wiele osób pisało wcześniej - z tego popularnego amerykańskiego wynalazku zwanego bezstresowym wychowaniem. I wcale nie chodzi tutaj o to, że wulgaryzmy to coś zakazanego. Ale ich nadużywanie jest nieodpowiednie i powinno byc napiętnowane, przynajmniej w miejscach publicznych. Rozpanoszyło się to jednak do tego stopnia, że jest powszechnie akceptowane, nawet wśród osób publicznych - w mediach, w wypowiedziach polityków itd. To nie jest dobre i źle świadczy o społeczeństwie. Zwłaszcza, że polski język jest naprawdę bogaty.
prawda jest taka, że ocenzurowali
OdpowiedzNie sądź innych swoją miarą. To że lubisz plugawe słowa i obracasz się w gronie lubiących nie oznacza że inni także.
OdpowiedzPolitycy to zwierciadło społeczeństwa. Jeśli zwykły zjadacz bułki z bananem z Pcimia Dolnego przeklina, to polityk nie może być gorszy. A konstytucja pisana była w czasach, gdy jednak politycy by być na poziomie trzymali pion.
Odpowiedz