Tylko zapewne wiózł też ludzi którzy w jakimś celu gdzieś lecieli. Nie wiadomo czy ktoś nie spóźnił się na ślub brata, pogrzeb matki, na jakieś ważne wydarzenia. Gdy nastąpił spadek temperatury można było psa wziąć do kabiny albo coś. Trochę za ekstremalne dla mnie takie zawracanie samolotu.
A moze właśnie przez to że zawrócił samolot mógł umrzeć człowiek, albo choćby stracić zdrowie, albo cokolwiek ? myślcie ludzie? co jest ważniejsze? życie ludzkie czy zwierzęckie ? i nie ma równości zwierze to instynktowna masa do zagospodarowania dla człowieka. ZWIERZE JEST RZECZĄ, CO UDOWADNIA MOŻLIWOŚĆ JEGO ODSPRZEDANIA, ODDANIA, WŁASNOŚCI, DZIERŻENIA, I INNYCH PRAW ANALOGICZNYCH DO RZECZY, w przypadku ludzi nie ma czegoś takiego. Czy ktoś widział, żeby człowieka ktoś "posiadał" albo "sprzedał" ? Edit1: dziękuje za minusy.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 17 September 2015 2015 8:46
@dekaron0789 poniekąd masz rację podobnie jak kolega pod tobą. Ale jeszcze dodam że to co odróżnia nas od zwierząt to nasza kultura i wychowanie. Człowiek wychowany ze zwierzętami nie będzie od nich lepszy. Powiedziałbym nawet że człowiekiem się stajemy, a nie rodzimy. Co do kolegi ~zcc to nie wiedziałem że takie są restrykcje. Ale jak leciał z Kanady nad atlantykiem to zakładam że to do europy było więc pewnie u nas nikt by nie pajacował aż tak ze "względów bezpieczeństwa" jak w USA.
@olo555 witaj debilu, nie wiem czy słyszałeś o czymś takim jak niewolnictwo, a prawa wymyślone przez człowieka nie są żadnym argumentem. Gdyby 200 lat temu istniało coś takiego jak internet i było dostępne dla plebsu to byś pewnie napisał, że ,,MURZYN JEST RZECZĄ, CO UDOWADNIA MOŻLIWOŚĆ JEGO ODSPRZEDANIA, ODDANIA, WŁASNOŚCI, DZIERŻENIA, I INNYCH PRAW ANALOGICZNYCH DO RZECZY, w przypadku białych ludzi nie ma czegoś takiego. Czy ktoś widział, żeby białego człowieka ktoś "posiadał" albo "sprzedał"?" No chyba, że naprawdę uważasz, że Murzyn jest rzeczą, wtedy wiesz... zabij się ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 17 September 2015 2015 20:37
@dekaron0789 Wszystko co dotyczy Niemca jest ważniejsze od życia polaka, nawet to ze jakieś dzieciaki spóźniły się na lan party. Zawsze bawi mnie frazes "prawa słowian" POLSKIE PSY NIE MAJA ŻADNYCH PRAW, to Aryd jako istota najwyższa, postanowił albo dla chwilowego kaprysu albo dla krotochwili im je nadać a skoro nadał to może i odebrać. Jestem pełen pogardy i obrzydzenia dla ludzi zajmujących się czy to ratowaniem polaków przed eksterminacją, czy bojkotowaniem obozów zagłady itp a jeszcze gorsze mniemanie mam o tych którzy dają pieniądze np na ratowanie żydów. ile istnień LUDZKICH można by za to uratować , ilu niemieckim dzieciom pomoc, ale trudno oczekiwać rozsądku normalności od istot chorych psychicznie które twierdzą ze życie ludzkie jest tyle warte ile jakiegoś podludzia.
@Qrvishon Nie masz serca.Ja gdybym była na jego miejscu to też bym zawróciła i bym była z tego dumna,bo uratowałam biednego psa.Co prawda mógłby wziąść go do kabiny,ale każdy przecież popełnia małe błędy.Wiem,że pod tym komentarzem pewnie będzie sporo minusów,ale to jest wolny kraj i mam prawo wyrazić swoje zdanie...
@dekaron0789 chyba w dzieciństwie cię pies ugryzł... dla mnie miarą czlowieczeństwa jest też odpowiedzialność za istoty mniej rozumne, za które podejmujemy różne decyzje. ludzie wsadzili tego zwierzaka do samolotu, więc sa za niego odpowiedzialni.
www4 jesteś idealnym przykładem istoty o której pisałem.Jak można porównywać eksterminacje ludzi z zwierzakiem..no cóż udaj się najprędzej do szpitala psychiatrycznego bo jadać samochodem aby nie przejechać ślimaka wjedziesz na chodnik pełen ludzi
Człowiek, który nie ma szacunku do innych zwierząt, nie będzie go miał również do drugiego człowieka. Już, biegnijcie do mnie z pianą w pysku, zasypujcie minusami i cieszcie się ze swojego kółka wzajemnej adoracji. Skoro tak bardzo musicie się wywyższać przyjściem na świat jako homo sapiens, oznacza to, że jesteście nieudacznikami życiowymi którzy nie mogą się pochwalić osiągnięciami zdobytymi dzięki ciężkiej pracy. Wiem z doświadczenia, dziękuję za uwagę.
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 18 September 2015 2015 16:55
@olo555 "czy ktoś widział żeby człowieka ktoś posiadał albo sprzedał?" - żartowałeś, prawda? wiesz dobrze że widział - legalnie ostatni raz 127 lat temu, co jest niedaleką przeszłością w rozwoju ludzkości. A nielegalnie - no to się rozejrzyj.
@adamelka w niektórych samolotach jest bezpośredni właz z kabiny pilotów do luku bagażowego. Można tamtędy było wziąć psa do kokpitu i po sprawie. Jeśli tego włazu nie było w tym modelu to nadal uważam że psa powinno się wziąć do kabiny zamiast zawracać cały rejs.
@Qrvishon opóźnienie wyniosło 75 minut.rzeczywiście, jak ktoś miał wyliczony dwunastogodzinny lot do toronto tak, by wpaść na ślub brata na ostatnią chwilę, to cała msza mu przeleciała kolo nosa... fatalne spóżnienie.
Jest wiele aspektów tego, że człowiek jest inny od zwierząt. Pierwszy na który się powołałem to prawo. Drugi na który się powołał kolega, to cywilizacja, kultura, wychowanie, społeczeństwo, rozwój, socjologia, psychologia, to, że zwierze nigdy nie będzie umiało mówić, zachowywać się jak człowiek, to że ze zwierzęcia można zrobić co najwyżej pożywienie, a człowiek jest wyposażony przez naturę/Boga w osobiste przymioty, dzięki czemu jest człowiekiem. Trzeci taki zaoczny, dla wierzących, że człowiek jest stworzeniem Bożym na Jego podobieństwo. Z Biblii można wyciągnąć mnóstwo cytatów typu "masz, zabijaj i jedz, to co Pan oczyścił nie miej za skalane".
Jeśli życie psa jest dla nich ważniejsze od spieszących się ludzi, to kanada już całkiem zeszła na psy. Ale cóż, dla nich zabicie klienta na lotnisku paralizatorem nie jest zabójstwem, ale nieszczęśliwym wypadkiem.
W życiu nie poleciałabym linią, w której jakiś pies jest ważniejszy niż moje plany. Już widzę te zachwycone miny reszty pasażerów, którzy nie dotarli do USA na czas, bo psiunia zmarzła.
ŻYCIE jest ważniejsze od innych spraw. Czy to pies, czy człowiek.
Przykro mi, kretyni, spóźnienie się nie jest warte poświęcania życia. Dobrze postapił.
A co jeśli od punktualności jednego z ludzi na pokładzie zależało życie ludzkie? Choćby pacjenta jakiegoś lekarza? Albo jeśli jeden z tych ludzi miał uratować schronisko przed zamknięciem? Poza tym kto przewozi psa samolotem?
@up to niech spieszący się kupi własny samolot Ludzie juz oszaleli z tym pędem. Moze leciał szybciej i nadrobił, nie znam się, ale trzeba się liczyć z tym, ze można się spóxnic przez okoliczności więc nie organizuje sie lotu/wyjazdu na 5 minut przed. Na "slub brata' leci się wcześniej, taka impreza to nie codziennośc, zreszta nie trzeba pracować w lotnictwie by o tym wiedzieć. Pies umierając cierpiał by tak samo jak człowiek, ofiar wypadku też maja nie ratowac tylko zepchnąc na bok bo ludzie jadący autami tak bardzo się spiesza.
@Er Ty tak na serio z tymi pytaniami, czy jesteś zwykłym imbecylem? Kto przewozi psa samolotem? Może ktoś kto się przeprowadził do innego kraju i zamiast przywiązać psa w lesie do drzewa by zdechł, bierze za niego odpowiedzialność i sprowadza go do kraju, w którym zaczyna życie? Ewentualna, awaryjna i nagła operacja ratująca czyjeś życie w oparciu o lot nad Atlantykiem? Pewnie pacjent ma koło łóżka klepsydrę życia zapożyczoną od posępnego żniwiarza, więc można spokojnie planować loty wedle niej. Ręce opadają.
@dopehead słabe. to linie lotnicze podejmują się przewozu zwierząt i zapewnienia im odpowiednich warunków, opisanych i udokumentowanych w umowie przewozu. nie ma idiotyzmu po stronie właściciela, a wyłącznie usterka techniczna po stronie linii lotniczych.
Ja na miejscu pilota bym nie zawrócił. W samolocie jest cała masa ludzi z dużo wyższymi priorytetami. Inaczej byście gadali jakby w tym samolocie był najwyższej klasy specjalista transplantolog, którego nieobecność na sali operacyjnej skutkowałaby śmiercią kilku osób. Piesem to fajne zwierzę, ale nie ważniejsze od ludzi.
Bardzo możliwe, że nie chodziło o psa, a o to, że spadek temperatury w luku mógł świadczyć o utracie hermetyzacji kadłuba, a to już sytuacja awaryjna wymagająca sprowadzenia maszyny na ziemię.
Samolot powinien być zawrócony w sytuacji zagrożenia życia ludzkiego...
Pies to zwykłe zwierze, nie ma duszy i wysokiego celu egzystencji... W komentarzach są dobre przykłady, kogoś życie naprawdę mozna rozwalic jak ktos sie spozni na ważną rozmowę o pracę albo wydarzenie rodzinne.
@Aroy zdefiniuj pojęcie "dusza". I zastanów się, czy obniżenie temperatury w luku bagażowym do krytycznej wartości nie zagraża wszystkim pasażerom samolotu.
@Aroy Nie zebym bronil psa, bo w sumie to kolo ch*ja mi lataja kundle, ale rozj_bales mnie z tym wysokim celem egzystencji. Ludzie z biologicznego punktu widzenia sa zwierzetami, nie ma czegos takiego jak dusza, a egzystencja przecietnego czlowieka polega na wpi*rdalaniu czipsow przed TV.
skoro w luku bagażowym obniża się temperatura, to coś się dzieje !!! nie sądzę, żeby pilot zastanawiał się, czy to zagraża papużkom, psom, czy ludziom, dekompresja zagraża wszystkim !!! nie znam procedur, ale uważam, że była to sytuacja awaryjna, a podanie tej informacji bez szczegółów, źródła, wyjaśnienia, tylko prowokuje do takich komentarzy jw.
Procedury w takiej sytuacji są proste - w przypadku, kiedy stwierdzi się problem z hermetyzacją, należy jak najszybciej zejść do wysokości, na której powietrze ma takie ciśnienie, aby człowiek mógł swobodnie oddychać. Następnie sprowadza się maszynę na ziemię, bo kłopoty z utrzymaniem ciśnienia wewnątrz kadłuba wykluczają samolot z dalszych lotów do czasu usunięcia usterki. To bardzo poważna awaria. Pilot zdecydował się na lądowanie nie ze względu na psa, a właśnie ze względu na to, że w lotnictwie dmucha się na zimne - skoro coś niepozornego może oznaczać wystąpienie większych problemów, to postępuje tak, jakby wystąpił właśnie najgorszy scenariusz. Spada ciśnienie i temperatura? Wygląda na dehermetyzację = mamy dehermetyzację, więc procedura idzie w ruch. I czy tego chcą miłośnicy zwierząt czy nie - jeśli jest to samolot należący do linii, latający rozkładowo, nikt nie wyląduje TYLKO ze względu na psa. Brutalna ekonomia - wypłacenie odszkodowania za to, że zwierzę nie przeżyło podróży wychodzi o wiele taniej, niż wykonanie lądowania w trybie "emergency", które stosuje się np. w przypadku zachorowania/śmierci pasażera czy innej groźnej sytuacji na pokładzie. Takie lądowanie to ogromne koszta. Raz, że generuje się poważne opóźnienie dla pasażerów na pokładzie. Tu uwaga dla przedmówców - ludzie latają NIE TYLKO na wakacje "ol inkluzif" do Egiptu, często to ważne służbowe podróże od których zależą nie mniej ważne rzeczy - samolot wybierają, bo zależy im na czasie. Dwa, że lotnictwo to SYSTEM. Samolot lądujący jako "emergency" zaburza go, bo przecież gdzieś trzeba przesunąć te planowe i udzielić pierwszeństwa maszynie z problemami. Potem należy ją z powrotem w ten system wpuścić, a nie zawsze jest to możliwe od ręki. Pamiętajmy, że owszem, kapitan dowodzi na pokładzie, jednak nie dowodzi w linii - jest po prostu jej pracownikiem i za wszelkie odstępstwa od procedur czy narażenie pracodawcy na straty odpowiada jak każdy inny pracownik. Kapitan, który zawróciłby samolot znad oceanu tylko ze względu na to, że psu jest zimno, faktycznie udowodniłby, że pieniądze nie są ważne, bo... zapewne straciłby robotę - dbałość o mienie pasażerów też ma swoje granice. To tak, jakby np. kierownik czy brygadzista nakazał wyłączyć jakąś ważną maszynę w fabryce nie dlatego, bo wystąpiła groźna awaria, ale dlatego, bo gość mieszkający obok fabryki nie może spać.
@Max_Rockatansky wyjść z samolotu w locie, polecieć chyba na własnych skrzydłach do luku bagażowego, nadludzką siłą otworzyć luk, wyjąć klatkę i wrócić. Tak.
ale denne te wasze odpowiedzi, jesli w samolocie byla nieszczelnosc ktora mogla zagrazac dalszej kontynuacji lotu jego obowiazkiem bylo ladowanie awaryjne na najblizszym lotnisku ew. sprawdzenie przyczyny ,,usterki" (nieszczelnosci wlazu lub czegos tam innego w samolocie), ja bym tam polecial dalej ale nie mam wizy do wegier wiec lipa
Ciekawe jaki był niezbędny koszt paliwa potrzebny do uratowania tego psa...Boeing 737 czyli najpopularniejszy samolot pasażerski spala ok. 2,5T paliwa lotniczego na godzinę lotu. Paliwo kosztuje ok. 2200 zł za tonę. Czyli jeśli manewr zajął godzinę to sam koszt paliwa to ok. 5500 zł + dodatkowo lądowanie, opłata lotniskowa oraz koszty poszczególnych pasażerów, którzy nie dolecieli na czas tam gdzie trzeba. Zawrócił, ok..Ale linie lotnicze powinny zapłacić odszkodowanie pasażerom..Inna sprawa, że jest całkiem prawdopodobne, że to np. taka kampania reklamowa. Nic nie było, nic się nie działo ale jak się pieska ratuje to pójdzie informacja po całym zachodnim świecie. Nie ważne, że w międzyczasie zginęło ze 100 osób gdzieś w Europie. Ważne, że "Zawrócił samolot bo piesek by zdechł. Ja bym nie zawrócił - tylko bym psa przeniósł do innego luku albo na pokład.
Psy są ważniejsi niż ludzie dla tej internetowej dziczy. Śmiało minusujcie, nie powiem zejdźcie na psy bo tego nie zrozumiecie zatem wejdźcie na psy i traktujcie to jako społeczny i intelektualny awans.
Przecież on nie wylądował z powodu psa tylko dlatego, że spadek temperatury mógł oznaczać poważniejszą awarię- procedury w takim razie nakazują lądowanie awaryjne.
Nie wiem czy wiecie moi kochani, że w luku bagażowym jest specjalna komora na zwierzęta i tam jest doprowadzona wentylacja i ogrzewanie. Osobiście podważam tą rewelację o bohaterskim czynie tego pilota.
Tylko zapewne wiózł też ludzi którzy w jakimś celu gdzieś lecieli. Nie wiadomo czy ktoś nie spóźnił się na ślub brata, pogrzeb matki, na jakieś ważne wydarzenia. Gdy nastąpił spadek temperatury można było psa wziąć do kabiny albo coś. Trochę za ekstremalne dla mnie takie zawracanie samolotu.
OdpowiedzA moze właśnie przez to że zawrócił samolot mógł umrzeć człowiek, albo choćby stracić zdrowie, albo cokolwiek ? myślcie ludzie? co jest ważniejsze? życie ludzkie czy zwierzęckie ? i nie ma równości zwierze to instynktowna masa do zagospodarowania dla człowieka. ZWIERZE JEST RZECZĄ, CO UDOWADNIA MOŻLIWOŚĆ JEGO ODSPRZEDANIA, ODDANIA, WŁASNOŚCI, DZIERŻENIA, I INNYCH PRAW ANALOGICZNYCH DO RZECZY, w przypadku ludzi nie ma czegoś takiego. Czy ktoś widział, żeby człowieka ktoś "posiadał" albo "sprzedał" ? Edit1: dziękuje za minusy.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 17 September 2015 2015 8:46
@Qrvishon
W USA obowiązuje kwarantanna, gdyby wziął psa do kabiny to wszyscy pasażerowie musieliby czekać 2 tyg zanim wpuszczono by ich na teren USA.
@dekaron0789 poniekąd masz rację podobnie jak kolega pod tobą. Ale jeszcze dodam że to co odróżnia nas od zwierząt to nasza kultura i wychowanie. Człowiek wychowany ze zwierzętami nie będzie od nich lepszy. Powiedziałbym nawet że człowiekiem się stajemy, a nie rodzimy. Co do kolegi ~zcc to nie wiedziałem że takie są restrykcje. Ale jak leciał z Kanady nad atlantykiem to zakładam że to do europy było więc pewnie u nas nikt by nie pajacował aż tak ze "względów bezpieczeństwa" jak w USA.
@olo555 witaj debilu, nie wiem czy słyszałeś o czymś takim jak niewolnictwo, a prawa wymyślone przez człowieka nie są żadnym argumentem. Gdyby 200 lat temu istniało coś takiego jak internet i było dostępne dla plebsu to byś pewnie napisał, że ,,MURZYN JEST RZECZĄ, CO UDOWADNIA MOŻLIWOŚĆ JEGO ODSPRZEDANIA, ODDANIA, WŁASNOŚCI, DZIERŻENIA, I INNYCH PRAW ANALOGICZNYCH DO RZECZY, w przypadku białych ludzi nie ma czegoś takiego. Czy ktoś widział, żeby białego człowieka ktoś "posiadał" albo "sprzedał"?" No chyba, że naprawdę uważasz, że Murzyn jest rzeczą, wtedy wiesz... zabij się ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 17 September 2015 2015 20:37
@dekaron0789 Wszystko co dotyczy Niemca jest ważniejsze od życia polaka, nawet to ze jakieś dzieciaki spóźniły się na lan party. Zawsze bawi mnie frazes "prawa słowian" POLSKIE PSY NIE MAJA ŻADNYCH PRAW, to Aryd jako istota najwyższa, postanowił albo dla chwilowego kaprysu albo dla krotochwili im je nadać a skoro nadał to może i odebrać. Jestem pełen pogardy i obrzydzenia dla ludzi zajmujących się czy to ratowaniem polaków przed eksterminacją, czy bojkotowaniem obozów zagłady itp a jeszcze gorsze mniemanie mam o tych którzy dają pieniądze np na ratowanie żydów. ile istnień LUDZKICH można by za to uratować , ilu niemieckim dzieciom pomoc, ale trudno oczekiwać rozsądku normalności od istot chorych psychicznie które twierdzą ze życie ludzkie jest tyle warte ile jakiegoś podludzia.
@Qrvishon Nie masz serca.Ja gdybym była na jego miejscu to też bym zawróciła i bym była z tego dumna,bo uratowałam biednego psa.Co prawda mógłby wziąść go do kabiny,ale każdy przecież popełnia małe błędy.Wiem,że pod tym komentarzem pewnie będzie sporo minusów,ale to jest wolny kraj i mam prawo wyrazić swoje zdanie...
@dekaron0789 chyba w dzieciństwie cię pies ugryzł... dla mnie miarą czlowieczeństwa jest też odpowiedzialność za istoty mniej rozumne, za które podejmujemy różne decyzje. ludzie wsadzili tego zwierzaka do samolotu, więc sa za niego odpowiedzialni.
www4 jesteś idealnym przykładem istoty o której pisałem.Jak można porównywać eksterminacje ludzi z zwierzakiem..no cóż udaj się najprędzej do szpitala psychiatrycznego bo jadać samochodem aby nie przejechać ślimaka wjedziesz na chodnik pełen ludzi
Człowiek, który nie ma szacunku do innych zwierząt, nie będzie go miał również do drugiego człowieka. Już, biegnijcie do mnie z pianą w pysku, zasypujcie minusami i cieszcie się ze swojego kółka wzajemnej adoracji. Skoro tak bardzo musicie się wywyższać przyjściem na świat jako homo sapiens, oznacza to, że jesteście nieudacznikami życiowymi którzy nie mogą się pochwalić osiągnięciami zdobytymi dzięki ciężkiej pracy. Wiem z doświadczenia, dziękuję za uwagę.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 18 September 2015 2015 16:55
@olo555 "czy ktoś widział żeby człowieka ktoś posiadał albo sprzedał?" - żartowałeś, prawda? wiesz dobrze że widział - legalnie ostatni raz 127 lat temu, co jest niedaleką przeszłością w rozwoju ludzkości. A nielegalnie - no to się rozejrzyj.
@adamelka w niektórych samolotach jest bezpośredni właz z kabiny pilotów do luku bagażowego. Można tamtędy było wziąć psa do kokpitu i po sprawie. Jeśli tego włazu nie było w tym modelu to nadal uważam że psa powinno się wziąć do kabiny zamiast zawracać cały rejs.
@Qrvishon opóźnienie wyniosło 75 minut.rzeczywiście, jak ktoś miał wyliczony dwunastogodzinny lot do toronto tak, by wpaść na ślub brata na ostatnią chwilę, to cała msza mu przeleciała kolo nosa... fatalne spóżnienie.
Jest wiele aspektów tego, że człowiek jest inny od zwierząt. Pierwszy na który się powołałem to prawo. Drugi na który się powołał kolega, to cywilizacja, kultura, wychowanie, społeczeństwo, rozwój, socjologia, psychologia, to, że zwierze nigdy nie będzie umiało mówić, zachowywać się jak człowiek, to że ze zwierzęcia można zrobić co najwyżej pożywienie, a człowiek jest wyposażony przez naturę/Boga w osobiste przymioty, dzięki czemu jest człowiekiem. Trzeci taki zaoczny, dla wierzących, że człowiek jest stworzeniem Bożym na Jego podobieństwo. Z Biblii można wyciągnąć mnóstwo cytatów typu "masz, zabijaj i jedz, to co Pan oczyścił nie miej za skalane".
Jeśli życie psa jest dla nich ważniejsze od spieszących się ludzi, to kanada już całkiem zeszła na psy. Ale cóż, dla nich zabicie klienta na lotnisku paralizatorem nie jest zabójstwem, ale nieszczęśliwym wypadkiem.
OdpowiedzPowinni mu koszta paliwa odliczyć od pensji. Niech będzie sobie wspaniałym miłośnikiem zwierząt, ale na swój własny rachunek.
OdpowiedzW życiu nie poleciałabym linią, w której jakiś pies jest ważniejszy niż moje plany. Już widzę te zachwycone miny reszty pasażerów, którzy nie dotarli do USA na czas, bo psiunia zmarzła.
izauro, nie zmarzła, tylko zamarzła. taki detal.
Mógł też włączyć ogrzewanie...
Odpowiedz@sebmor21 W luku bagażowym?
@sebmor21 że też on na to nie wpadł!
ŻYCIE jest ważniejsze od innych spraw. Czy to pies, czy człowiek.
OdpowiedzPrzykro mi, kretyni, spóźnienie się nie jest warte poświęcania życia. Dobrze postapił.
A co jeśli od punktualności jednego z ludzi na pokładzie zależało życie ludzkie? Choćby pacjenta jakiegoś lekarza? Albo jeśli jeden z tych ludzi miał uratować schronisko przed zamknięciem? Poza tym kto przewozi psa samolotem?
@up to niech spieszący się kupi własny samolot Ludzie juz oszaleli z tym pędem. Moze leciał szybciej i nadrobił, nie znam się, ale trzeba się liczyć z tym, ze można się spóxnic przez okoliczności więc nie organizuje sie lotu/wyjazdu na 5 minut przed. Na "slub brata' leci się wcześniej, taka impreza to nie codziennośc, zreszta nie trzeba pracować w lotnictwie by o tym wiedzieć. Pies umierając cierpiał by tak samo jak człowiek, ofiar wypadku też maja nie ratowac tylko zepchnąc na bok bo ludzie jadący autami tak bardzo się spiesza.
@Er Ty tak na serio z tymi pytaniami, czy jesteś zwykłym imbecylem? Kto przewozi psa samolotem? Może ktoś kto się przeprowadził do innego kraju i zamiast przywiązać psa w lesie do drzewa by zdechł, bierze za niego odpowiedzialność i sprowadza go do kraju, w którym zaczyna życie? Ewentualna, awaryjna i nagła operacja ratująca czyjeś życie w oparciu o lot nad Atlantykiem? Pewnie pacjent ma koło łóżka klepsydrę życia zapożyczoną od posępnego żniwiarza, więc można spokojnie planować loty wedle niej. Ręce opadają.
Pomijam fakt humanitarności i ludzkości w decyzji pilota, który zawrócił. Wspomnę tylko o idiocie, przez którego psa cały lot wrócił z powrotem.
Odpowiedz@dopehead słabe. to linie lotnicze podejmują się przewozu zwierząt i zapewnienia im odpowiednich warunków, opisanych i udokumentowanych w umowie przewozu. nie ma idiotyzmu po stronie właściciela, a wyłącznie usterka techniczna po stronie linii lotniczych.
@dopehead Tak, tak, przecież zwierzęta latają w kabinach pasażerskich. Może trochę pomyślunku przed napisaniem komentarza.
Ja na miejscu pilota bym nie zawrócił. W samolocie jest cała masa ludzi z dużo wyższymi priorytetami. Inaczej byście gadali jakby w tym samolocie był najwyższej klasy specjalista transplantolog, którego nieobecność na sali operacyjnej skutkowałaby śmiercią kilku osób. Piesem to fajne zwierzę, ale nie ważniejsze od ludzi.
Bardzo możliwe, że nie chodziło o psa, a o to, że spadek temperatury w luku mógł świadczyć o utracie hermetyzacji kadłuba, a to już sytuacja awaryjna wymagająca sprowadzenia maszyny na ziemię.
Odpowiedz@Arkadiusz19872 pierwszy, logiczny komentarz ...
A jeżeli samolotem leciał lekarz, który miał wykonać operację? Procedury powinny być najważniejsze.
OdpowiedzTo niech wylatuje wczesniej.
nagły wypadek,potrzebny przeszczep...niech "se" wyleci wcześniej
Zawrócił CAŁY SAMOLOT z powodu PSA? Czy ludzie już całkowicie zdurnieli?
OdpowiedzJanusze zdurnieli z tą swoją wygodą i lenistwem.
Masz rację, powinien zawrócić tylko uszkodzony fragment samolotu, nie cały
Samolot powinien być zawrócony w sytuacji zagrożenia życia ludzkiego...
OdpowiedzPies to zwykłe zwierze, nie ma duszy i wysokiego celu egzystencji... W komentarzach są dobre przykłady, kogoś życie naprawdę mozna rozwalic jak ktos sie spozni na ważną rozmowę o pracę albo wydarzenie rodzinne.
@Aroy zdefiniuj pojęcie "dusza". I zastanów się, czy obniżenie temperatury w luku bagażowym do krytycznej wartości nie zagraża wszystkim pasażerom samolotu.
@Aroy Duszy nie ma bo nie ma boga
@Aroy Nie zebym bronil psa, bo w sumie to kolo ch*ja mi lataja kundle, ale rozj_bales mnie z tym wysokim celem egzystencji. Ludzie z biologicznego punktu widzenia sa zwierzetami, nie ma czegos takiego jak dusza, a egzystencja przecietnego czlowieka polega na wpi*rdalaniu czipsow przed TV.
"Udowodnił, że są w życiu ważniejsze rzeczy niż pieniądze" - bo nie jego.
Odpowiedzskoro w luku bagażowym obniża się temperatura, to coś się dzieje !!! nie sądzę, żeby pilot zastanawiał się, czy to zagraża papużkom, psom, czy ludziom, dekompresja zagraża wszystkim !!! nie znam procedur, ale uważam, że była to sytuacja awaryjna, a podanie tej informacji bez szczegółów, źródła, wyjaśnienia, tylko prowokuje do takich komentarzy jw.
OdpowiedzProcedury w takiej sytuacji są proste - w przypadku, kiedy stwierdzi się problem z hermetyzacją, należy jak najszybciej zejść do wysokości, na której powietrze ma takie ciśnienie, aby człowiek mógł swobodnie oddychać. Następnie sprowadza się maszynę na ziemię, bo kłopoty z utrzymaniem ciśnienia wewnątrz kadłuba wykluczają samolot z dalszych lotów do czasu usunięcia usterki. To bardzo poważna awaria. Pilot zdecydował się na lądowanie nie ze względu na psa, a właśnie ze względu na to, że w lotnictwie dmucha się na zimne - skoro coś niepozornego może oznaczać wystąpienie większych problemów, to postępuje tak, jakby wystąpił właśnie najgorszy scenariusz. Spada ciśnienie i temperatura? Wygląda na dehermetyzację = mamy dehermetyzację, więc procedura idzie w ruch. I czy tego chcą miłośnicy zwierząt czy nie - jeśli jest to samolot należący do linii, latający rozkładowo, nikt nie wyląduje TYLKO ze względu na psa. Brutalna ekonomia - wypłacenie odszkodowania za to, że zwierzę nie przeżyło podróży wychodzi o wiele taniej, niż wykonanie lądowania w trybie "emergency", które stosuje się np. w przypadku zachorowania/śmierci pasażera czy innej groźnej sytuacji na pokładzie. Takie lądowanie to ogromne koszta. Raz, że generuje się poważne opóźnienie dla pasażerów na pokładzie. Tu uwaga dla przedmówców - ludzie latają NIE TYLKO na wakacje "ol inkluzif" do Egiptu, często to ważne służbowe podróże od których zależą nie mniej ważne rzeczy - samolot wybierają, bo zależy im na czasie. Dwa, że lotnictwo to SYSTEM. Samolot lądujący jako "emergency" zaburza go, bo przecież gdzieś trzeba przesunąć te planowe i udzielić pierwszeństwa maszynie z problemami. Potem należy ją z powrotem w ten system wpuścić, a nie zawsze jest to możliwe od ręki. Pamiętajmy, że owszem, kapitan dowodzi na pokładzie, jednak nie dowodzi w linii - jest po prostu jej pracownikiem i za wszelkie odstępstwa od procedur czy narażenie pracodawcy na straty odpowiada jak każdy inny pracownik. Kapitan, który zawróciłby samolot znad oceanu tylko ze względu na to, że psu jest zimno, faktycznie udowodniłby, że pieniądze nie są ważne, bo... zapewne straciłby robotę - dbałość o mienie pasażerów też ma swoje granice. To tak, jakby np. kierownik czy brygadzista nakazał wyłączyć jakąś ważną maszynę w fabryce nie dlatego, bo wystąpiła groźna awaria, ale dlatego, bo gość mieszkający obok fabryki nie może spać.
Teraz cieszy się z dobrego uczynku i pokrywa koszt zawrócenia samolotu z zasiłku dla bezrobotnych.
OdpowiedzA nie mógł go po prostu zabrać na pokład?
Odpowiedz@Max_Rockatansky wyjść z samolotu w locie, polecieć chyba na własnych skrzydłach do luku bagażowego, nadludzką siłą otworzyć luk, wyjąć klatkę i wrócić. Tak.
pozwałbym idiote, co za debil.
OdpowiedzA to nie można było tego psa w trakcie lotu wsiąść po prostu na pokład?
OdpowiedzGdyby więcej było takich ludzi,z sercem świat byłby lepszy :)
Odpowiedzale denne te wasze odpowiedzi, jesli w samolocie byla nieszczelnosc ktora mogla zagrazac dalszej kontynuacji lotu jego obowiazkiem bylo ladowanie awaryjne na najblizszym lotnisku ew. sprawdzenie przyczyny ,,usterki" (nieszczelnosci wlazu lub czegos tam innego w samolocie), ja bym tam polecial dalej ale nie mam wizy do wegier wiec lipa
OdpowiedzBoże co za idioci się tu wypowiadają -.- Brawo pilot.
OdpowiedzCiekawe jaki był niezbędny koszt paliwa potrzebny do uratowania tego psa...Boeing 737 czyli najpopularniejszy samolot pasażerski spala ok. 2,5T paliwa lotniczego na godzinę lotu. Paliwo kosztuje ok. 2200 zł za tonę. Czyli jeśli manewr zajął godzinę to sam koszt paliwa to ok. 5500 zł + dodatkowo lądowanie, opłata lotniskowa oraz koszty poszczególnych pasażerów, którzy nie dolecieli na czas tam gdzie trzeba. Zawrócił, ok..Ale linie lotnicze powinny zapłacić odszkodowanie pasażerom..Inna sprawa, że jest całkiem prawdopodobne, że to np. taka kampania reklamowa. Nic nie było, nic się nie działo ale jak się pieska ratuje to pójdzie informacja po całym zachodnim świecie. Nie ważne, że w międzyczasie zginęło ze 100 osób gdzieś w Europie. Ważne, że "Zawrócił samolot bo piesek by zdechł. Ja bym nie zawrócił - tylko bym psa przeniósł do innego luku albo na pokład.
OdpowiedzPsy są ważniejsi niż ludzie dla tej internetowej dziczy. Śmiało minusujcie, nie powiem zejdźcie na psy bo tego nie zrozumiecie zatem wejdźcie na psy i traktujcie to jako społeczny i intelektualny awans.
OdpowiedzPrzecież on nie wylądował z powodu psa tylko dlatego, że spadek temperatury mógł oznaczać poważniejszą awarię- procedury w takim razie nakazują lądowanie awaryjne.
OdpowiedzNie wiem czy wiecie moi kochani, że w luku bagażowym jest specjalna komora na zwierzęta i tam jest doprowadzona wentylacja i ogrzewanie. Osobiście podważam tą rewelację o bohaterskim czynie tego pilota.
Odpowiedz-i robota
Odpowiedz