Czytałem kiedyś w necie podobną historię - policja otoczyła dom jakiegoś gościa i dwie godziny probowano nawiązać z nim kontakt i zachęcić go do wyjścia, gdy okazało się, że właściciel domu stoi wśród gapiów i razem z nimi nawołuje sam siebie do wyjścia z domu..
To zupełnie jak ja kilka lat temu. Piłyśmy z koleżankami na mieście i odłączyłam się na chwile od grupy żeby się przewietrzyć. Siedziałam za rogiem knajpy kiedy słyszę, że kumpele wyszły i kogoś szukają. Niczego nieświadoma dołączyłam do nich. Okazało się, że to właśnie mnie szukały i nie zorientowały się, że jestem z nimi przez dobre kilka minut ;) Najlepsze jest to, że ciągle dopytywałam kto się właściwie zgubił i pomimo usłyszenia swojego imienia nie zajarzyłam, że chodzi o mnie. Ehh co to były za czasy aż się łezka w oku kręci :D
kto to pisać? cz aby znać języka nasza?
OdpowiedzJeszcze brakuje słów: "śmiechom nie było końca" xD
Odpowiedzhaha, akcja stulecia :D
Odpowiedzgówniany demot,do tego ktoś użył chyba translatora google
OdpowiedzCzytałem kiedyś w necie podobną historię - policja otoczyła dom jakiegoś gościa i dwie godziny probowano nawiązać z nim kontakt i zachęcić go do wyjścia, gdy okazało się, że właściciel domu stoi wśród gapiów i razem z nimi nawołuje sam siebie do wyjścia z domu..
OdpowiedzMyślałam,że nikt nie pobije mnie w głupocie.Jak bardzo się myliłam.Cóż przynajmniej będzie miała co opowiadać jak wróci do domu :)
OdpowiedzPewnie zmyla makijaz XD
OdpowiedzTo zupełnie jak ja kilka lat temu. Piłyśmy z koleżankami na mieście i odłączyłam się na chwile od grupy żeby się przewietrzyć. Siedziałam za rogiem knajpy kiedy słyszę, że kumpele wyszły i kogoś szukają. Niczego nieświadoma dołączyłam do nich. Okazało się, że to właśnie mnie szukały i nie zorientowały się, że jestem z nimi przez dobre kilka minut ;) Najlepsze jest to, że ciągle dopytywałam kto się właściwie zgubił i pomimo usłyszenia swojego imienia nie zajarzyłam, że chodzi o mnie. Ehh co to były za czasy aż się łezka w oku kręci :D
Odpowiedz