Matematyka. Wchodzimy do klasy, nauczyciel daje podreczniki i kaze wyjac zeszyty. Oczywiscie ja, jako nowy uczen i swierzy imigrant (wtedy mialem 14 lat) jako tako zrozumialem goscia i zrobilem co trzeba. Pozostali, w wiekszosci brytyjczycy oczywiscie powyjmowali telefony i olali nauczyciela. Juz wtedy, w szkolach panowalo przekonanie ze nauczyciel nic nie moze i przez to nie raz widzialem pewnych siebie frajerow klucacych sie z nauczycielami, bez obawy o jakiekolwiek konsenkwencjie. Ja, z uwczas zerowa znajomoscia angielskiego, robilem ich zadania na poziomie szkoly podstawowej bez kalkulatora, mimo tego ze nauczyciel nalegal zebym go uzywal. A po co? W Polsce nauczono mnie jak liczyc pod kreska. Nauczono mnie rowniez szacunku do ludzi i w porunaniu do pozostalych, staralem sie szanowac goscia, mimo tego ze czasem zdawalo sie ze na ten szacunek nie zasluguje ( z racji tego ze nie umial zapanowac nad klasa). Moral z tej historii jest taki ze gosc, po mimo moich staran i wiekszej wiedzy od pozostalych, wstawil mi E (2 w polskim systemie nauczania) nie za wiedze, a za slaba znajomosc angielskiego :/. Ot pier*olona sprawiedliwosc...
Bez obaw. POPSL już postarało się o wyrównanie szans i nasze dzieci tez podejmuję naukę w wieku 5 lat. A nawet mniej bo nie muszą mieć ukończonych 5 lat by iść obowiązkowo do zerówki. Już niedługo nie będzie różnicy i Anglicy odetchną.
@czarny147 Nie wierzę, że w wieku 14 lat nie uczono cię poprawnej polszczyzny i ortografii. Nie wierzę też, że zapomniałeś polskiego. Poza tym, polskie dzieci też się tak zachowują wobec nauczyciela (uwierz mi, może nawet gorzej).
Nie ma czegoś takiego jak chrześcijańskie, muzułmańskie czy żydowskie dzieci. Dzieci nie rozumieją religii. Są co najwyżej dzieci chrześcijańskich, muzułmańskich, żydowskich rodziców.
The_Athetst to zależy od wieku dziecka. Religijność dziecka (pod okiem rodziców) rozwija się już w wieku 6-8 lat. Nie wiem kiedy u dzieci ateistów, ale potrzeba religijności i poszukiwania w tej materii też nie są zawsze od rodziców zależne. Czasem dziecko i tak szuka na własną rękę.
@Rovan38 wanie znalazlem na gumtree mercedesa C-Class 2014 £27k, wiec mowisz é w polsce kupisz taki za mniej niz 50k zl? £30k tutaj to dokladnie tyle samo co £30k na całym świecie
@Slash18123pl ile razy dziennie kupujesz Merca a ile razy w tygodniu żywność? Wiadomo, że elektronika na całym zachodnim świecie ceny ma zbliżone. Pisałem o produktach często kupowanych,artykułach pierwszej potrzeby i mieszkaniu oraz mediach. 4koła to wcale dużo nie jest. Jeśli się jest zaradnym i umie się zakręcić i właściwie wykorzystać swoje umiejętności.
@~The_Atheist a ile z tych przykładowych 30k wydajesz na żywność? 10% max, a różnica w cenie to możne jakieś 20% z tych 10% czyli £600 przy 30k dochodu. Specjalistą od rynku nieruchomości nie jestem, ale ceny nie są tu wygórowane, co innego w Warszawie.
@Slash18123pl Slash, nie pisz glupot.W UK auta sa tanie, ubezpieczenia dla mlodych kierowcow cholernie drogie, tak wiec stac ludzi na auto, a na ubezpieczenie nie. 50K w UK to nie tyle samo co na calym swiecie, tutaj jest lepszy stosunek cen do zarobkow.
@Slash18123pl Za tyle to kupisz uzywanego w UK iphona.Ceny w przeliczeniu sa podobne, z ta roznica ze w UK np:konsola kosztuje cie 1/3 wyplaty, a nie cala jak w PL.
@masti23 http://www.apple.com/uk/shop/buy-iphone/iphone6. O to mi własnie chodzi, przy takich zarobkach większość wypłaty wydajesz na powiedzmy dobra luksusowe, których cena w UK i w Polsce jest podobna, lub czasami nawet niższa.
@masti23 Niestety :( masz rację. Ale czytałam kilkakrotnie, że poziom nauczania matmy faktycznie jest w Anglii fatalny; dużo większy nacisk na znajomość języka, nawet przy przyjęciach na studia techniczne. (Nic dziwnego, że spora część emigrantów faktycznie szybko asymiluje się w Anglii, ale to temat na inną rozmowę.)
BFNN (British Fake News Network)
Czyli taki Brytyjski odpowiednik naszego ASZDziennika. Jakieś pytania?
Oczywiście weszło na główną z bojowym tytułem XD Narzekacie, że w telewizji kłamią, manipulują a sami robicie się nazwajem w ch...
@marcinjnkwsk {Mam lepsze pytanie: Czy wiedza ogólna pozwoli ci napisać choćby prosty program nie mówiąc o uczestnictwie w programie kosmicznym NASA, wynaleźć nowy lek na kiłę, albo przynajmniej zagrać na Ukelele? Będąc w szkole swego czasu potrafiłem na konturówce narysować wszystkie morza, większe rzeki, większe jeziora, pustynie i masywy górskie. I wiesz co? Od prawie 10 lat nikt mnie o nie nie zapytał. Dobrze się orientować, że Eufrat jest w okolicach Półwyspu Arabskiego, a Ganges w Azji, ale nawet przewodnik wycieczki nigdy nie będzie musiał go dokładnie narysować co do jednego zakrętu. Co najwyżej kartograf. A już uczenie się, czy Uganda jest koło Togo, czy Beninu to strata czasu. Tym bardziej, że posiadający tą wiedzę uczeń zazwyczaj nie ma wiedzy typu: "Jak odnaleźć drogę w lesie?"
@mooz.Zmartwie cie, brytyjscy specialisci to tez idioci, tylko debil by wpadl na pomysl wystawiania wszystkich rur na zewnatrz domu, 0 stopni lub mnie i woda zamarznieta w rurach, nie spuscisz wody, nie umyjesz sie. Oni maja wiele durnych rozwiazan technologicznych, nawykow, sa tez strasznie leniwi.
@mooz.Nowe budownictwo jest jeszcze gorsze, sciany w wenatrz to gips, tak wygladaja nowe domu, w blokach podobnie. Lenistwo widac u prawie kazdego angola i w sklepach, gotowane jajka na twardo sprzedaja w morisonie, gotowany makaron w torebce,ziemniaki itp, byle by nie gotowac w domu, widzac ich zakupy widac ze nie gotuja za czesto(przynajmniej wiekszosc), grubasy jezdzace na wozkach elektrycznych i schodzacy by pojsc do.mc'donaldu itd.
@mooz.Ty chyba nie widziales polskiego budownictwa, jest duzo lepsze.Co do lenistwa, to wiekszosc angoli jest leniwa i takie sa fakty, nawet szefowie wielkich firm i fabryk tak sadza, a wlascicielami ich sa angole. Co do polakow, to piszesz durne stereotypy typu:polak na zmywaku itp, wiekszosc naszych rodakow ma normalne prace i nie robia za najnizsza krajowa, wielu zajmuje wysokie stanowiska.
Zawsze mnie to bawiło. Ludzie podniecają się dobrymi ocenami i wynikami w szkole czy na studiach. Kują dniami i nocami żeby zdać na 5 czy 6, ale kiedy zaczyna się prawdziwe życie nagle okazuje się, że mogą się tymi ocenami podetrzeć. Nagle okazuje się, że znajomość lektur, funkcji kwadratowej czy dat historycznych jest warte tyle ile zeszłoroczny śnieg. Owszem warto mieć ogólną wiedzę o świecie, ale nie ma się czym podniecać. Szkoła to tylko etap który trzeba przejść i o nim zapomnieć. Prawdziwa przydatna nauka zaczyna się dopiero po szkole i to życie zweryfikuje jej efekty, a nie jakieś nic nieznaczące stopnie w dzienniku czy na świadectwie.
@KO1 zaiste, ale jedni idą po takiej nauce do dalszej nauki, dzieki czemu masz kompy, gry i inne pierdoły :D są potrzebni ludzie srający z powodu ocen i ludzie budujący najniższą warstwę ekonomii, kazdy ma swoje miejsce...
ale fakt, uczysz się żeby zdać, a nie z chęci zdobywania wiedzy, to bolesne...
Nie zupełnie. Ci, którzy trzęsą się nad każdym przedmiotem nie zawsze osiągają sukces. Sukces osiągają ci, którym pozwolono rozwijać talent (i go rozpoznano). Najgorzej mają dzieci prących do 6 rodziców, którzy nie wyjorzystują szansy, bo nie wiedzą w czym są najlepsi, albo nie mają czasu się wykazać, bo muszą ciągnąć resztę przedmiotów.
@~malinowo5000 Nie uczę się po to żeby zdać bo już dawno nie chodzę do szkoły, ale uczyłem się tylko po to żeby zdać. Po pierwsze nie lubię jak ktoś mnie do czegoś przymusza, po drugie przedmioty szkolne nie znajdowały się w kręgu moich zainteresowań, po trzecie doskonale wiedziałem, że wiedza poznana w szkole jest zupełnie nieprzydatna w życiu. Teraz uczę się sam rzeczy, które mają bezpośredni wpływ na moje zarobki i jakość życia. Rzeczy przydatnych, a nie narzuconych przez system. Człowiek powinien uczyć się i rozwijać całe życie jeśli chce do czegoś dojść a nie tak jak większość kończyć edukacje po studiach.
@aka14 Po części masz rację, ale co innego przeczytać sobie podręcznik od historii czy biologi żeby mieć ogólne pojęcie o Świecie, a co innego wkuwanie tego podręcznika na pamięć w celu zaliczenia przedmiotu i zaspokojenia jakiejś chorej ambicji nauczyciela. Co innego przeczytać interesującą książkę, a co innego musieć przeczytać narzuconą przez system nudną lekturę. Być może niektóre przedmioty rozwijają umysł, ale w takim razie dlaczego tyle osób po szkole siedzi na kasie w supermarkecie czy produkcji za grosze. Przecież mają rozwinięte umysły i poszerzone horyzonty. Co do twojego ostatniego zdania to nie ma czegoś takiego jak zbieranie dobrych ocen na inteligencji. Sprawdziany w szkole są oparte na wiedzy, a nie inteligencji. Możesz być inteligentna, ale jeśli nie nauczysz się na pamięć(wkujesz) daty historycznej, budowy komórki czy też nazwy jakieś rzeki, to w niczym ci ta inteligencja na sprawdzianie nie pomoże. Owszem czasami można improwizować, ale tylko w pewnym zakresie.
@malinowo5000 Wiesz co mi na studiach z szóstek z przedmiotów, których nawet na nich nie mam? No ja też nie wiem.
@aka14 Poszerza horyzonty? Wali się kilku autorów hołubionych przez MEN i tak samo z muzyką. Uczyłeś się w szkole o jakimkolwiek pisarzu młodszym od Miłosza i Szymborskiej? Albo o muzyce współczesnej? Nawet mitologia w szkole zamyka się na Egipcie, Mezopotamii, Grecji i Rzymie. Szkoła ZAWĘŻA horyzonty. Uczy, że to jest "wartościowe", a muzyka po Chopinie, literatura poza uwielbieńcami i pozostała mitologia to syf i tandeta. Mój historyk całe dzieje Hunów i Mongołów skwitował "A ci tam, to byli barbarzyńcy, którzy w czasie Wielkiego Imperium Rzymskiego pierdzieli w mięso pod siodłem nim je zjedli wieczorem." (serio) Równie pogardliwie wypowiadał się o plemionach zamieszkujących Europę, o których wiedzieliśmy tyle, że nauczono nas ich nazw i miejsca zamieszkania.
@aka14 Trochę mnie rozbawiłaś z tymi lekturami, bo w liceum nie przeczytałem chyba ani jednej i nie żałuję zaoszczędzonego czasu, tym bardziej, że na maturze nie nie miałem zbytniego problemu za analizą lektury na podstawie teksu źródłowego. Tu więc masz rację. Logiczne kojarzenie faktów czasem wystarczy. Chodzi jednak o to, że to wszystko jest nieważne. Nie ma znaczenia, czy ukończysz szkołę na piątkach z czerwonym paskiem czy samych dwójkach. Nie ma znaczenia jaką będziesz miała średnią. Po skończeniu szkoły człowiek jest tak naprawdę "nikim" a świadectwo można przyrównać do papieru toaletowego. Szkoła jest tylko etapem przez, który trzeba przebrnąć. Dopiero po niej zaczyna się prawdziwe życie i nauka przydatnych rzeczy. O inteligencji człowieka nie świadczą wyniki w szkole, ale to co osiągnie po jej ukończeniu.
@aka14 Każda książka może wnieść "coś" naszego do życia, ale życie jest ograniczone i nie da się wszystkich przeczytać. Wolę więc przeczytać taką która jest ciekawa i mnie interesuje, a nie taką którą wybierze dla mnie jakiś polityk.
Polacy są be, bo są mądrzejsi od tych herbacianych połgłówków, ale Muslimy są cudowne, bo ścigają głowy i gwałcą wszystko, co się nawinie. Witamy w Europie Zachodniej w XXI wieku.
No i? W WB jak jesteś biedny to nie masz po co się uczyć, bo i tak szklane sufity cię czekają (dotyczy to także Brytyjczyków) a jeśli jesteś bogaty z elitarnej rodziny to choćbyś był głąbem i tak pójdziesz na uniwersytet i będziesz zarabiać krocie. System feudalny ma się tam doskonale. Uczelnie Brytyjskie są i zawsze będą finansowo nieosiągalne dla Polaków. Polacy nie wiedzą jaki dar od losu mają, że jeszcze mogą się za darmo uczyć na uczelniach w Polsce (pewnie niedługo to się zmieni). Poza tym bogate dzieci wpływowych Brytyjskich rodzin chodzą wyłącznie do prywatnych szkół.
Najwazniejsze jest to kto ma kapital, a nie wiedze. Dlatego u Anglikow najnizsza krajowa to 1500 ale euro, a u nas pln.... cale szczescie ze jestesmy madrzejsi i wiekszosc wie, ze w tym kraju dobrobytu nie uswiadczy i opuszczaja te zielona wyspe
Ups, zaszla pomylka - 980 funtow to okolo 5600pln, a 5600 pln to okolo 1350 euro. Rzeczywiscie dalem ciala po calosci:) dobrze, ze sa czujni ludzie:P pozdrawiam:) tak czy inaczej 5600pln najnizszej krajowej w porownaniu do nas ........
@miros1 Czy ty jestes baranem, nie przelicza sie zarobkow na pln, jak bym wszystkie zakupy przeliczal na zl, to bym bral zarcie z PL bo taniej by wychodzilo. 1funt to 1,25 euro(przynajmniej na poczcie w ipswich bylo) wiec nie wiem skad ci wyszlo 1350.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 2 October 2015 2015 1:04
Szanowny kolego masti, nie jestem baranem bo nie nazywam baranami nieznajomych w internecie:) troche kultury jeszcze nikomu nie zaszkodzilo:) a zarobki jak najbardziej sie przelicza, bo inaczej nie da sie porownac jednych z drugimi:) kwoa 1000 funtow nic mi nie mowi, ale 5600 pln juz tak:) a wracajac do tematu. Zgodnie z eurostatem minimalna placa w uk w styczniu 2015 wynosila okolo 1400 euro.
@miros1 Zarobkow sie nie przelicza, chyba ze sie jest baranem.Liczy sie ile trzeba pracowac by zarobic na dane dobro np: ile musisz pracowac w UK na litr paliwa i ile w PL, w Pl okolo 50min(przyjmujac ze paliwo jest po 5zl/litr) w uk na litr paliwa trzeba pracowac 10mi. Krotko mowiac, bierze sie pod uwage podstawowe produkty i liczy sie czas pracy by zarobic na nie.
Masti, nie liczymy zadnych czasow tylko porownujemy sile nabywcza pieniadza, czyli jego wartosc realna - ilosc dobr jaka mozemy kupic za dana jednostke pieniadza. Wszystko sie sprowadza do tego, ze w roznych krajach sa rozne koszty utrzymania ale bez przesady, chleb w uk kosztuje okolo funta, a w Polsce okolo 2.5pln. Niby dwa razy drozej, ale jak porownamy najnizsze krajowe to wychodzi, ze w polsce mamy 1500pln i 600 chlebkow, a w Anglii mamy 1000 funtow i 1000chlebkow. Ale Ty juz licz sobie te czasy:) niech Ci bedzie:) pozdrawiam, bez odbioru:)
@mooz " W UK najgorszy głąb dostanie pracę za którą będzie się mógł utrzymać i wieść spokojne życie. Po prostu ludzie nie mają motywacji do zdobywania wiedzy." I tego właśnie chce prawdziwa prawica w Polsce.
@mooz. W PL wystarczy miec leb na karku, ja oi zawodowce i technikum jestem, zarobki 3tys zl/msc, a jako kelner w sezonie zarobki dochodzily do 4kola, studia byly mi zbedne.W UK brytole nie chca robic za najnizsza krajowa, wola narzekac ze nie ma pracy.
Niezależnie od tego ile nam to zajmie, we wszystkich dziedzinach, pójdziemy z roku na rok wielkimi krokami naprzód, bo chcemy i musimy prześcignąć inne narody i państwa.
@Izyda666 moim zdaniem jest to konsekwencja postępu cywilizacyjnego, niedługo coraz więcej krajów będzie miało podobną strukturę edukacji. Czy to źle? Uniwersytety są przeznaczone dla osób wiążących swoją przyszłość z nauką, a zadaniem uniwersytetu jest jej zapewnienie. W Polsce jest niewątpliwa inflacja edukacji. uniwersytety :at the middle of nowhere" po % latach edukacji wypuszczają kolejne rzesze magistrów zarządzania czy podobnych kierunków.
Bo poszły do szkoły w wieku 7 lat a te bałwany upychają dzieci w wieku 5. Ale spokojnie, rząd PO PSL juz zadbał by wyrównać poziom i nasze dzieci zaczynają obowiązkową edukację w wieku 5 lat w zerówce.
@mooz.Kto ci naopowiadal glupot, masz z pupy wziete statystyki o polakach pracujacych fiz, sam robie za 600f/tyg, a kolega za 3200f(ma miesieczna wyplate)jakos nie robimy fizycznie, znam wielu polakow robiacych normalnie, a ci co robia fiz to mniejszosc.
Prawda!
Sam mając 13 lat przeprowadziłem się z rodzicami do Anglii, w mojej szkole Polacy siali prawdziwy postrach i nie mówię tu tylko o dobrych ocenach :)
Na moim roku było zdaje się 13 lub 15 Polaków a w całej szkole blisko 100, Anglicy nie mieli za wiele do powiedzenia ;)
a przecież brytyjskie dzieci idą do szkoły w wieku 5 lat...
OdpowiedzAle są bezstresowe...
U nas będą szły i w wieku 3 lat, jak sobie Merkel od PO tego zażyczy.
Matematyka. Wchodzimy do klasy, nauczyciel daje podreczniki i kaze wyjac zeszyty. Oczywiscie ja, jako nowy uczen i swierzy imigrant (wtedy mialem 14 lat) jako tako zrozumialem goscia i zrobilem co trzeba. Pozostali, w wiekszosci brytyjczycy oczywiscie powyjmowali telefony i olali nauczyciela. Juz wtedy, w szkolach panowalo przekonanie ze nauczyciel nic nie moze i przez to nie raz widzialem pewnych siebie frajerow klucacych sie z nauczycielami, bez obawy o jakiekolwiek konsenkwencjie. Ja, z uwczas zerowa znajomoscia angielskiego, robilem ich zadania na poziomie szkoly podstawowej bez kalkulatora, mimo tego ze nauczyciel nalegal zebym go uzywal. A po co? W Polsce nauczono mnie jak liczyc pod kreska. Nauczono mnie rowniez szacunku do ludzi i w porunaniu do pozostalych, staralem sie szanowac goscia, mimo tego ze czasem zdawalo sie ze na ten szacunek nie zasluguje ( z racji tego ze nie umial zapanowac nad klasa). Moral z tej historii jest taki ze gosc, po mimo moich staran i wiekszej wiedzy od pozostalych, wstawil mi E (2 w polskim systemie nauczania) nie za wiedze, a za slaba znajomosc angielskiego :/. Ot pier*olona sprawiedliwosc...
Dlatego Polskie dzieci są takie dobra, bo idą w GB w wieku 5 lat do szkoły, i rodzice "przymuszają" je do nauki.
Bez obaw. POPSL już postarało się o wyrównanie szans i nasze dzieci tez podejmuję naukę w wieku 5 lat. A nawet mniej bo nie muszą mieć ukończonych 5 lat by iść obowiązkowo do zerówki. Już niedługo nie będzie różnicy i Anglicy odetchną.
Bo polskie dzieci mają taki siwy budyń między uszami XD
@czarny147 Nie wierzę, że w wieku 14 lat nie uczono cię poprawnej polszczyzny i ortografii. Nie wierzę też, że zapomniałeś polskiego. Poza tym, polskie dzieci też się tak zachowują wobec nauczyciela (uwierz mi, może nawet gorzej).
@czarny147
W Polskich szkołach nie uczy się już pod kreską, przynajmniej od 4 lat
Sajotyn, znam dziewczynę z piatej klasy i uczy się mnożyć i dzielić w taki sposób.
postrach to budzą islamskie dzieci...
OdpowiedzA kto im pierze mózgi?
Nie ma czegoś takiego jak chrześcijańskie, muzułmańskie czy żydowskie dzieci. Dzieci nie rozumieją religii. Są co najwyżej dzieci chrześcijańskich, muzułmańskich, żydowskich rodziców.
Nie rozumieją. Islamscy terroryści też nie rozumieją. Drą japę, że allah akbar samemu nie znając koranu.
The_Athetst to zależy od wieku dziecka. Religijność dziecka (pod okiem rodziców) rozwija się już w wieku 6-8 lat. Nie wiem kiedy u dzieci ateistów, ale potrzeba religijności i poszukiwania w tej materii też nie są zawsze od rodziców zależne. Czasem dziecko i tak szuka na własną rękę.
Szkoda tylko, że jak na nasze polskie warunki, to i tak są z nich niezłe głąby.
OdpowiedzNo co ty "muwisz".
To sobie wyobraź, jakimi głąbami są te brytyjskie...
@~Pjfc Ilu znasz polaków uczących się w UK?
Sam ucze sie na collegu w UK, i czasami zadziwia mnie niski poziom wiedzy niektórych anglikow
OdpowiedzAle są za to chociaż "patryjotami" na tamtejszych demotach?
@Slash18123pl A po co im wiedza jak zarabiają 150 000pln rocznie? Też miałbym gdzieś.
@jkfdjhkd tylko, że tam 30tysięcy funtów to tyle co w Polsce jakieś 50tysięcy złotych. Przeliczając zdolność zakupową. To raptem 4tysięcy miesięcznie.
"raptem 4 tysiące miesięcznie"...Krewny Bieńkowskiej?
@jkfdjhkd znam anglików którzy po skończonych studiach tyle nie zarabiają. Zarobki to bardzo indywidualna kwestia.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 September 2015 2015 19:45
@~The_Atheist chyba Ci się coś pomyliło jeśli 30 tyś funtów to tylko 50 tyś zł bo to aż 172.500zł.
@Rovan38 wanie znalazlem na gumtree mercedesa C-Class 2014 £27k, wiec mowisz é w polsce kupisz taki za mniej niz 50k zl? £30k tutaj to dokladnie tyle samo co £30k na całym świecie
@Slash18123pl ile razy dziennie kupujesz Merca a ile razy w tygodniu żywność? Wiadomo, że elektronika na całym zachodnim świecie ceny ma zbliżone. Pisałem o produktach często kupowanych,artykułach pierwszej potrzeby i mieszkaniu oraz mediach. 4koła to wcale dużo nie jest. Jeśli się jest zaradnym i umie się zakręcić i właściwie wykorzystać swoje umiejętności.
@~The_Atheist a ile z tych przykładowych 30k wydajesz na żywność? 10% max, a różnica w cenie to możne jakieś 20% z tych 10% czyli £600 przy 30k dochodu. Specjalistą od rynku nieruchomości nie jestem, ale ceny nie są tu wygórowane, co innego w Warszawie.
@Slash18123pl Slash, nie pisz glupot.W UK auta sa tanie, ubezpieczenia dla mlodych kierowcow cholernie drogie, tak wiec stac ludzi na auto, a na ubezpieczenie nie. 50K w UK to nie tyle samo co na calym swiecie, tutaj jest lepszy stosunek cen do zarobkow.
@masti23 To inny przykład, iPhone 6s plus - £539, polska 3200 zł, przy obecnym kursie w Polsce 100 zł droższy. Edit: http://www.apple.com/uk/shop/buy-iphone/iphone6
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 October 2015 2015 12:35
@Slash18123pl Za tyle to kupisz uzywanego w UK iphona.Ceny w przeliczeniu sa podobne, z ta roznica ze w UK np:konsola kosztuje cie 1/3 wyplaty, a nie cala jak w PL.
@masti23 http://www.apple.com/uk/shop/buy-iphone/iphone6. O to mi własnie chodzi, przy takich zarobkach większość wypłaty wydajesz na powiedzmy dobra luksusowe, których cena w UK i w Polsce jest podobna, lub czasami nawet niższa.
ale "wy i tak jestesteście najgorszą klasą w szkole" !
Odpowiedz@Pan_Momo Na nas mówią 'najlepsza klasa w szkole' a i tak mieszają z błotem i próbują na siłę udowodnić, że tak nie jest...
Polish expres, czyli kolejny szmatlawiec przekrecajacy fakty.
Odpowiedz@masti23 Możliwe, ale tu masz inne źródło, anglojęzyczne: http://news.bfnn.co.uk/british-kids-working-too-hard-in-order-to-keep-up-with-polish-chums/
@Riesling. ,,BFNN (British Fake News Network) , czyli twoje zrodlo tez jest fejkiem.
@masti23 Niestety :( masz rację. Ale czytałam kilkakrotnie, że poziom nauczania matmy faktycznie jest w Anglii fatalny; dużo większy nacisk na znajomość języka, nawet przy przyjęciach na studia techniczne. (Nic dziwnego, że spora część emigrantów faktycznie szybko asymiluje się w Anglii, ale to temat na inną rozmowę.)
to nieprawda... insynuacja
OdpowiedzBFNN (British Fake News Network)
OdpowiedzCzyli taki Brytyjski odpowiednik naszego ASZDziennika. Jakieś pytania?
Oczywiście weszło na główną z bojowym tytułem XD Narzekacie, że w telewizji kłamią, manipulują a sami robicie się nazwajem w ch...
Ok widac ze Polacy ucza sie dobrze, maja wiedze ogolna o wszystkim ale pytanie jest co dalej, czy to my bedziemy jezdzic do nich czy oni do nas?
OdpowiedzJeżeli populacja polityków tworzących durne prawa się nie zmniejszy, to my do nich.
@marcinjnkwsk {Mam lepsze pytanie: Czy wiedza ogólna pozwoli ci napisać choćby prosty program nie mówiąc o uczestnictwie w programie kosmicznym NASA, wynaleźć nowy lek na kiłę, albo przynajmniej zagrać na Ukelele? Będąc w szkole swego czasu potrafiłem na konturówce narysować wszystkie morza, większe rzeki, większe jeziora, pustynie i masywy górskie. I wiesz co? Od prawie 10 lat nikt mnie o nie nie zapytał. Dobrze się orientować, że Eufrat jest w okolicach Półwyspu Arabskiego, a Ganges w Azji, ale nawet przewodnik wycieczki nigdy nie będzie musiał go dokładnie narysować co do jednego zakrętu. Co najwyżej kartograf. A już uczenie się, czy Uganda jest koło Togo, czy Beninu to strata czasu. Tym bardziej, że posiadający tą wiedzę uczeń zazwyczaj nie ma wiedzy typu: "Jak odnaleźć drogę w lesie?"
@mooz.Zmartwie cie, brytyjscy specialisci to tez idioci, tylko debil by wpadl na pomysl wystawiania wszystkich rur na zewnatrz domu, 0 stopni lub mnie i woda zamarznieta w rurach, nie spuscisz wody, nie umyjesz sie. Oni maja wiele durnych rozwiazan technologicznych, nawykow, sa tez strasznie leniwi.
@mooz.Nowe budownictwo jest jeszcze gorsze, sciany w wenatrz to gips, tak wygladaja nowe domu, w blokach podobnie. Lenistwo widac u prawie kazdego angola i w sklepach, gotowane jajka na twardo sprzedaja w morisonie, gotowany makaron w torebce,ziemniaki itp, byle by nie gotowac w domu, widzac ich zakupy widac ze nie gotuja za czesto(przynajmniej wiekszosc), grubasy jezdzace na wozkach elektrycznych i schodzacy by pojsc do.mc'donaldu itd.
@mooz.Ty chyba nie widziales polskiego budownictwa, jest duzo lepsze.Co do lenistwa, to wiekszosc angoli jest leniwa i takie sa fakty, nawet szefowie wielkich firm i fabryk tak sadza, a wlascicielami ich sa angole. Co do polakow, to piszesz durne stereotypy typu:polak na zmywaku itp, wiekszosc naszych rodakow ma normalne prace i nie robia za najnizsza krajowa, wielu zajmuje wysokie stanowiska.
Zawsze mnie to bawiło. Ludzie podniecają się dobrymi ocenami i wynikami w szkole czy na studiach. Kują dniami i nocami żeby zdać na 5 czy 6, ale kiedy zaczyna się prawdziwe życie nagle okazuje się, że mogą się tymi ocenami podetrzeć. Nagle okazuje się, że znajomość lektur, funkcji kwadratowej czy dat historycznych jest warte tyle ile zeszłoroczny śnieg. Owszem warto mieć ogólną wiedzę o świecie, ale nie ma się czym podniecać. Szkoła to tylko etap który trzeba przejść i o nim zapomnieć. Prawdziwa przydatna nauka zaczyna się dopiero po szkole i to życie zweryfikuje jej efekty, a nie jakieś nic nieznaczące stopnie w dzienniku czy na świadectwie.
Odpowiedz@KO1 zaiste, ale jedni idą po takiej nauce do dalszej nauki, dzieki czemu masz kompy, gry i inne pierdoły :D są potrzebni ludzie srający z powodu ocen i ludzie budujący najniższą warstwę ekonomii, kazdy ma swoje miejsce...
ale fakt, uczysz się żeby zdać, a nie z chęci zdobywania wiedzy, to bolesne...
Nie zupełnie. Ci, którzy trzęsą się nad każdym przedmiotem nie zawsze osiągają sukces. Sukces osiągają ci, którym pozwolono rozwijać talent (i go rozpoznano). Najgorzej mają dzieci prących do 6 rodziców, którzy nie wyjorzystują szansy, bo nie wiedzą w czym są najlepsi, albo nie mają czasu się wykazać, bo muszą ciągnąć resztę przedmiotów.
@~malinowo5000 Nie uczę się po to żeby zdać bo już dawno nie chodzę do szkoły, ale uczyłem się tylko po to żeby zdać. Po pierwsze nie lubię jak ktoś mnie do czegoś przymusza, po drugie przedmioty szkolne nie znajdowały się w kręgu moich zainteresowań, po trzecie doskonale wiedziałem, że wiedza poznana w szkole jest zupełnie nieprzydatna w życiu. Teraz uczę się sam rzeczy, które mają bezpośredni wpływ na moje zarobki i jakość życia. Rzeczy przydatnych, a nie narzuconych przez system. Człowiek powinien uczyć się i rozwijać całe życie jeśli chce do czegoś dojść a nie tak jak większość kończyć edukacje po studiach.
@aka14 Po części masz rację, ale co innego przeczytać sobie podręcznik od historii czy biologi żeby mieć ogólne pojęcie o Świecie, a co innego wkuwanie tego podręcznika na pamięć w celu zaliczenia przedmiotu i zaspokojenia jakiejś chorej ambicji nauczyciela. Co innego przeczytać interesującą książkę, a co innego musieć przeczytać narzuconą przez system nudną lekturę. Być może niektóre przedmioty rozwijają umysł, ale w takim razie dlaczego tyle osób po szkole siedzi na kasie w supermarkecie czy produkcji za grosze. Przecież mają rozwinięte umysły i poszerzone horyzonty. Co do twojego ostatniego zdania to nie ma czegoś takiego jak zbieranie dobrych ocen na inteligencji. Sprawdziany w szkole są oparte na wiedzy, a nie inteligencji. Możesz być inteligentna, ale jeśli nie nauczysz się na pamięć(wkujesz) daty historycznej, budowy komórki czy też nazwy jakieś rzeki, to w niczym ci ta inteligencja na sprawdzianie nie pomoże. Owszem czasami można improwizować, ale tylko w pewnym zakresie.
@malinowo5000 Wiesz co mi na studiach z szóstek z przedmiotów, których nawet na nich nie mam? No ja też nie wiem.
@aka14 Poszerza horyzonty? Wali się kilku autorów hołubionych przez MEN i tak samo z muzyką. Uczyłeś się w szkole o jakimkolwiek pisarzu młodszym od Miłosza i Szymborskiej? Albo o muzyce współczesnej? Nawet mitologia w szkole zamyka się na Egipcie, Mezopotamii, Grecji i Rzymie. Szkoła ZAWĘŻA horyzonty. Uczy, że to jest "wartościowe", a muzyka po Chopinie, literatura poza uwielbieńcami i pozostała mitologia to syf i tandeta. Mój historyk całe dzieje Hunów i Mongołów skwitował "A ci tam, to byli barbarzyńcy, którzy w czasie Wielkiego Imperium Rzymskiego pierdzieli w mięso pod siodłem nim je zjedli wieczorem." (serio) Równie pogardliwie wypowiadał się o plemionach zamieszkujących Europę, o których wiedzieliśmy tyle, że nauczono nas ich nazw i miejsca zamieszkania.
@aka14 Trochę mnie rozbawiłaś z tymi lekturami, bo w liceum nie przeczytałem chyba ani jednej i nie żałuję zaoszczędzonego czasu, tym bardziej, że na maturze nie nie miałem zbytniego problemu za analizą lektury na podstawie teksu źródłowego. Tu więc masz rację. Logiczne kojarzenie faktów czasem wystarczy. Chodzi jednak o to, że to wszystko jest nieważne. Nie ma znaczenia, czy ukończysz szkołę na piątkach z czerwonym paskiem czy samych dwójkach. Nie ma znaczenia jaką będziesz miała średnią. Po skończeniu szkoły człowiek jest tak naprawdę "nikim" a świadectwo można przyrównać do papieru toaletowego. Szkoła jest tylko etapem przez, który trzeba przebrnąć. Dopiero po niej zaczyna się prawdziwe życie i nauka przydatnych rzeczy. O inteligencji człowieka nie świadczą wyniki w szkole, ale to co osiągnie po jej ukończeniu.
@aka14 Każda książka może wnieść "coś" naszego do życia, ale życie jest ograniczone i nie da się wszystkich przeczytać. Wolę więc przeczytać taką która jest ciekawa i mnie interesuje, a nie taką którą wybierze dla mnie jakiś polityk.
@KO1 ja się uczyłam, żeby mieć stypendium. Kasa to chyba dobry powód?
@~cudzynick To zależy czy masz na myśli studia czy szkołę i jaka była wysokość tego stypendium.
co oni marudzą ;p
Odpowiedzściągają przecież wybitnych pracowników za free z polski itp, a ciagle sie dziwia że są gorsi?
brytyjska edukacja to kpina, tutaj 15stolatek potrafi twierdzić ze czekolada wyplywa spod ziemi a potem robia z nią coś elfy ^^
Polska szkoła taka zła, ojejku jejku.
OdpowiedzPolacy są be, bo są mądrzejsi od tych herbacianych połgłówków, ale Muslimy są cudowne, bo ścigają głowy i gwałcą wszystko, co się nawinie. Witamy w Europie Zachodniej w XXI wieku.
OdpowiedzNo i? W WB jak jesteś biedny to nie masz po co się uczyć, bo i tak szklane sufity cię czekają (dotyczy to także Brytyjczyków) a jeśli jesteś bogaty z elitarnej rodziny to choćbyś był głąbem i tak pójdziesz na uniwersytet i będziesz zarabiać krocie. System feudalny ma się tam doskonale. Uczelnie Brytyjskie są i zawsze będą finansowo nieosiągalne dla Polaków. Polacy nie wiedzą jaki dar od losu mają, że jeszcze mogą się za darmo uczyć na uczelniach w Polsce (pewnie niedługo to się zmieni). Poza tym bogate dzieci wpływowych Brytyjskich rodzin chodzą wyłącznie do prywatnych szkół.
OdpowiedzZapewniam cię, że dzieci bogatych i wpływowych rodziców chodzą do prywatnych szkół nie tylko w WB. Wszędzie. Żeby nie stykać się z motłochem.
Byłeś w UK kiedykolwiek w ogóle? nie mówiąc o studiowaniu
@mooz Btw, kredyt spłaca się po przekroczeniu limitu zarobków, wiec z tym nie ma problemu
Najwazniejsze jest to kto ma kapital, a nie wiedze. Dlatego u Anglikow najnizsza krajowa to 1500 ale euro, a u nas pln.... cale szczescie ze jestesmy madrzejsi i wiekszosc wie, ze w tym kraju dobrobytu nie uswiadczy i opuszczaja te zielona wyspe
Odpowiedz@miros1 Wielka Brytania nie przyjęła Euro. U nich są funty.
@miros1 Najnizsza krajowa to 980f.
Ups, zaszla pomylka - 980 funtow to okolo 5600pln, a 5600 pln to okolo 1350 euro. Rzeczywiscie dalem ciala po calosci:) dobrze, ze sa czujni ludzie:P pozdrawiam:) tak czy inaczej 5600pln najnizszej krajowej w porownaniu do nas ........
@miros1 Czy ty jestes baranem, nie przelicza sie zarobkow na pln, jak bym wszystkie zakupy przeliczal na zl, to bym bral zarcie z PL bo taniej by wychodzilo. 1funt to 1,25 euro(przynajmniej na poczcie w ipswich bylo) wiec nie wiem skad ci wyszlo 1350.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 October 2015 2015 1:04
Szanowny kolego masti, nie jestem baranem bo nie nazywam baranami nieznajomych w internecie:) troche kultury jeszcze nikomu nie zaszkodzilo:) a zarobki jak najbardziej sie przelicza, bo inaczej nie da sie porownac jednych z drugimi:) kwoa 1000 funtow nic mi nie mowi, ale 5600 pln juz tak:) a wracajac do tematu. Zgodnie z eurostatem minimalna placa w uk w styczniu 2015 wynosila okolo 1400 euro.
@miros1 Zarobkow sie nie przelicza, chyba ze sie jest baranem.Liczy sie ile trzeba pracowac by zarobic na dane dobro np: ile musisz pracowac w UK na litr paliwa i ile w PL, w Pl okolo 50min(przyjmujac ze paliwo jest po 5zl/litr) w uk na litr paliwa trzeba pracowac 10mi. Krotko mowiac, bierze sie pod uwage podstawowe produkty i liczy sie czas pracy by zarobic na nie.
Masti, nie liczymy zadnych czasow tylko porownujemy sile nabywcza pieniadza, czyli jego wartosc realna - ilosc dobr jaka mozemy kupic za dana jednostke pieniadza. Wszystko sie sprowadza do tego, ze w roznych krajach sa rozne koszty utrzymania ale bez przesady, chleb w uk kosztuje okolo funta, a w Polsce okolo 2.5pln. Niby dwa razy drozej, ale jak porownamy najnizsze krajowe to wychodzi, ze w polsce mamy 1500pln i 600 chlebkow, a w Anglii mamy 1000 funtow i 1000chlebkow. Ale Ty juz licz sobie te czasy:) niech Ci bedzie:) pozdrawiam, bez odbioru:)
Kiedyś trafiłam na taki artykuł - http://niewiarygodne.pl/kat,1031991,title,Alarmujace-wyniki-badan-Oto-najglupszy-narod-swiata,wid,14577819,wiadomosc.html?smgajticaid=615ad4 , nie wierzyłam, że to może być prawda, ale po tym co tu przeczytałam to kto wie. 10 % Brytyjczyków uważa, że jajka i boczek produkowane są ze zbóż!
OdpowiedzPrzeczytałem ten artykuł i oczy mam, jak kot z zatwardzeniem.
@mooz " W UK najgorszy głąb dostanie pracę za którą będzie się mógł utrzymać i wieść spokojne życie. Po prostu ludzie nie mają motywacji do zdobywania wiedzy." I tego właśnie chce prawdziwa prawica w Polsce.
@mooz. W PL wystarczy miec leb na karku, ja oi zawodowce i technikum jestem, zarobki 3tys zl/msc, a jako kelner w sezonie zarobki dochodzily do 4kola, studia byly mi zbedne.W UK brytole nie chca robic za najnizsza krajowa, wola narzekac ze nie ma pracy.
a w GB chodzą do szkoły od 5 roku życia i nasz rząd daje ich za przykład...
OdpowiedzNiestety w poziomie nauczania również
Gdzie te czasy, że równało się w górę, a nie w dół?
OdpowiedzNo i co? I tak te dzieci jak dorosna beda bardziej zamozni od Polakow wykształconych magistrów - bez względu na kierunek w jakim pojda
OdpowiedzUh żebym miał takie problemy :/
OdpowiedzNiezależnie od tego ile nam to zajmie, we wszystkich dziedzinach, pójdziemy z roku na rok wielkimi krokami naprzód, bo chcemy i musimy prześcignąć inne narody i państwa.
OdpowiedzTacy dumni, a i tak jak pluliście, tak pluć będziecie na polskich nauczycieli.
OdpowiedzFajnie, tylko, że to napisał portal BFNN (British Fake News Network).
Na wykopie już wczoraj do tego doszliśmy.
Macie link : http://news.bfnn.co.uk/british-kids-working-too-hard-in-order-to-keep-up-with-polish-chums/
Zmodyfikowano 4 razy Ostatnia modyfikacja: 1 October 2015 2015 0:04
OdpowiedzBędąc nauczycielem powiem: aż strach co by było gdyby polskie dzieci w 100% wykorzystywały swoje zdolności...
Odpowiedz@Izyda666 moim zdaniem jest to konsekwencja postępu cywilizacyjnego, niedługo coraz więcej krajów będzie miało podobną strukturę edukacji. Czy to źle? Uniwersytety są przeznaczone dla osób wiążących swoją przyszłość z nauką, a zadaniem uniwersytetu jest jej zapewnienie. W Polsce jest niewątpliwa inflacja edukacji. uniwersytety :at the middle of nowhere" po % latach edukacji wypuszczają kolejne rzesze magistrów zarządzania czy podobnych kierunków.
W anglii jest zaniżony poziom nauczania i nie cisną dzieci bezsensownych rzeczy za szybko... Np. Pierwiastków uczą się dopiero 17 latkowie.
Odpowiedza w Polsce w wieku gimnazjum ;)
http://news.bfnn.co.uk/british-kids-working-too-hard-in-order-to-keep-up-with-polish-chums/
OdpowiedzTo taki aszdziennik...
Bo poszły do szkoły w wieku 7 lat a te bałwany upychają dzieci w wieku 5. Ale spokojnie, rząd PO PSL juz zadbał by wyrównać poziom i nasze dzieci zaczynają obowiązkową edukację w wieku 5 lat w zerówce.
OdpowiedzI jakie z nas uchodźcy?? Rodzice inteligentni... raczej wszyscy wyjechali. Dzieci też ambitne genetycznie. U nas ich nie chcą i to jest smutne..
OdpowiedzA gdyby tam przyszły chińskie dzieci co uczą się od rana do wieczora 6 dni w tygodniu...
OdpowiedzTo by były niewyspane.
hehehenie wiedziałem, że można za dobrze się uczyć.
OdpowiedzZa dobrze, czy za szybko...?
OdpowiedzA jednak jakimś cudem to te polskie prymusy jadą potem do pracy do Anglii, nie na odwrót. Tyle jest warta edukacja.
Odpowiedz@mooz.Kto ci naopowiadal glupot, masz z pupy wziete statystyki o polakach pracujacych fiz, sam robie za 600f/tyg, a kolega za 3200f(ma miesieczna wyplate)jakos nie robimy fizycznie, znam wielu polakow robiacych normalnie, a ci co robia fiz to mniejszosc.
Cytuję za jednym z komentarzy pod źródłowym artykułem:
Odpowiedz"To news wzięty z British Fake News Network. Brawa za rzetelne dziennikarstwo."
zawsze mogą dążyć do poziomu dzieci z USA :)
OdpowiedzPrawda!
OdpowiedzSam mając 13 lat przeprowadziłem się z rodzicami do Anglii, w mojej szkole Polacy siali prawdziwy postrach i nie mówię tu tylko o dobrych ocenach :)
Na moim roku było zdaje się 13 lub 15 Polaków a w całej szkole blisko 100, Anglicy nie mieli za wiele do powiedzenia ;)
nawet jak pójdą w wieku 3 lat to i tak nie na drobią :P
Odpowiedz