Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
853 962
-

Zobacz także:


~gsfgvvser
+7 / 27

Wychowanie bezczelnego gówniarza typu Jaś, to zadanie matki i ojca, o czym osoby plusujące tego durnego demota nie wiedzą. Nie chcecie wychowywać? Nie róbcie bachorstwa lub oddawajcie do adopcji, a na pewno nie wysyłajcie do szkół publicznych marnując powietrze dla dzieci normalnych, odpowiedzialnych rodziców.

Odpowiedz
Max_Rockatansky
0 / 20

Ta,może niech najpierw skończy się zatrudnianie w szkołach pociotków i kobiet zamiast nauczycieli z pasją.Bo nauczycielki zapomniały że uczniom też należy się szacunek.Ale jak ma się wyje*ane byle odklepać temat i wcyciągnąć premię to takie są skutki.Szkoła też ma wychowywać,zwłascza dzisiaj kiedy matki muszą pracować,bo pensja ojca nie wystarcza.Dodaj jescze że gdyby edukacja była prywatna to nie byłoby takich problemów.

~Glaurung_Uluroki
-1 / 11

kiedyś taki Jasio dostałby wp***ol i problem by się skończył. Dziś byłoby to molestowanie albo przemoc i skończyłoby się wizytą prokuratora. Jedynym rozwiązaniem jest likwidacja przymusu szkolnego.

Cascabel
+1 / 9

Max_Rockatansky - szkoła nie ma wychowywać, za to ma prawo skierować sprawę do sądu, kiedy rodzice są niewydolni. Podobnie, jak ma prawo skierować sprawę do sądu kiedy rodzice wyjechali za granicę do pracy zostawiając dziecko pod opieką babci i uprzednio nie przekazując jej pełnych praw rodzicielskich. Ale sąd, to ostateczność - zaczyna się od zwrócenia rodzicom uwagi na to że ich dziecko nie potrafi się właściwie zachowywać w szkole podczas lekcji...
PS. Premię? Jaką premię?

F franciszekkimono
-1 / 9

@cascabel widzisz jak jest. ekspert maxiu sie wypowiada a kompletnie nie ma pojecia o czym pisze. jeszcze jakąś premię wymyślił i to za 'odpierniczenie' materiału.

gclury
+14 / 14

Wkurza mnie też takie podejście, w stylu jak widziałem na jakieś grafice że kiedyś to rodzice krzyczeli na ucznia że ma złe oceny teraz za to krzyczą na nauczyciela i wymowa jest taka, że wtedy było dobrze, a obecnie jest z tego powodu źle. Moim zdaniem to jest ta trzecia prawda na literę "g". Rodzic posyła dziecko do szkoły, wiadomo, że publiczna edukacja nie jest też darmowa, wiec płaci i może wymagać prawidłowej realizacji usługi, tym samym posiada prawo to takich czy innych roszczeń wobec szkoły czy nauczyciela. Problemem jest to, że rodzice często nie wymagają, nie pilnują swoich pociech, nie wpajają norm zachowań, wartości, a nawet wiedzy chcą zdawać się w pełni na szkołę, która wiadomo jak jest.

Odpowiedz
Soul_shade
+5 / 5

@gclury ale taka jest prawda. Wystarczy porównać dwóch uczniów i ich oceny. Mówię to z własnego doświadczenia. Jak rodzic wymaga od dzieciaka - ten ma dobre oceny, jeśli nie najlepsze to co najmniej średnie. Dawniej na nauczycieli rodzice nie najeżdżali, ale jak nie przypilnowali gówniarza to też wolał się bawić i upijać niż uczyć i miał słabe oceny. Ale takich było mniej - przynajmniej z relacji osób starszych mających porównanie, sam go nie posiadam. Za to widzę dzisiejszą sytuację. Obecnie połowę jesli nie większość stanowi hołota rozwydrzonych bachorów (również wśród tych starszych), którzy kompletnie nic się nie uczą, a gdy przychodzi co do czego to do najlepszego nauczyciela, który najbardziej się stara pomóc uczniom i wpajać wiedzę przychodza rodzice nieuka i krzyczą (nie mylić z "rozmawiaja") na tego nauczyciela, bo on jest zły, bo on nie potrafi uczyć, bo uwziął się na biedne dziecko.

~ertyhu
0 / 0

@up Rodzice krzyczą na nauczycieli? A czy nauczyciel nie statusu urzędnika państwowego (jak pracownicy służby zdrowia m.in) i za jego obrażanie grozi kara? Jasne, płaca więc wymagam, ale nie nauczyciela wina, że dziecko jest mało zdolne i powinno więcej uczyć się w domu.