Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1407 1485
-

Zobacz także:


~Przytomny
+28 / 32

Polska akurat jest europejskim potentatem w produkcji żywności. W Polsce większość (dużo więcej niż połowa...) żywności jest krajowa. Takie prawo nie jest więc ptrzebne.
Za to rumuńskie prawo może uderzyć w polskich producentów.

Odpowiedz
J Jorn
+10 / 10

A jeszcze sieci supermarketowe kupują sporo żywności od polskich producentów na sprzedaż w innych krajach.

olo555
+11 / 11

już widze jak to będzie wyglądać, chleb prosto od rolnika 5zł sztuka, kiełbasa śląska 40 zł za kilo, kilogram jabłek z sadu 5 zł.... szkoda gadać, jeżeli ktoś chce kupować "polskie" to kupi, jeżeli nie to nie kupi i nic go nie zmusi. Problem między marketem a polskimi sklepami jest taki, że markety dostają ulgi. Ulg nie powinno być - właściwie to każdy zakładający "biznes" powinien mieć takie same warunki, bez podatków, bez biurokracji itd.

~świadomy123
+7 / 7

dokładnie! kolejny demot oszołoma który nie wie o czym pisze...

~The_Atheist
+2 / 2

I prawdziwki przestaną się zachwycać sztucznym ingerowaniem w gospodarkę.

~swefsdfsdfdsf
-3 / 3

W takim Lidlu jest bardzo ciężko znaleźć polski produkt, taką sieć powinno się zamknąć.

~countnoctiluss
0 / 0

A kij mnie obchodzą dane jakie wciska co wieczór Kraśko. Co mam z tego, że jesteśmy potentatem w produkcji żywności, skoro hodując króliki w systemie ekologicznym, cena w skupie żywca wynosi (od pośrednika) 2,50 PLN za kg????????????? To tak jakby ktoś powiedział mieszkańcom krainy "Łez", gdzie 70% społeczeństwa jest bezdomna, że "Łez" jest ogólnogalaktycznym potentatem w architekturze, budowie i dostarczaniu materiałów na najbardziej komfortowe i efektywne budynki mieszkalne - no po prostu tak zwany Bareizm naszych chorych czasów

PREDEK
0 / 0

Wam leniwe ścierwa trzeba wszystko dac. Zamiast iśc do marketu idźcie na bazarek i kupcie od rolnika, albo chociaż handlarza Polskie produkty, czesto sa w lepszych cenach niz w marketach i macie pewnosc ze sa nasze. Stoimy na totalnej przepizgawie, w deszczu, śniegu, upale, mrozie na tych rynkach, próbujemy sprzedac produkty które zbieralismy najczesciej w upale, pot, kurz i wizja tego, że cały ch*j z tego będzie, a Wy sob ie idziecie do tesków, stonków, karfurów i innych kaufniemców i kupujecie tam. Towar leżący kilka dni na półce, ogolnie na niezłej szprycy zeby tyle wytrzymac, powiędnięty i często za drogi. "A na przemysł jabłka to po 15groszy a tu pan po złoty dwadzieścia sprzedaje to jakie przebicie" no to wziąłem jabłko rzuciłem nim o ziemie, 2 razy przydepnąłem i kopnąłem o ściane i zaoferowałem ze moge mu tak zrobic ze 3kg po 15groszy, bo tak właśnie wyglądają spady, które taśmociagami pakuje sie na wywrotki a potem wywrotkami jada do przetwórni (sytuacja sprzed kilku lat)

~Twoj_nick2
-1 / 9

Ehh weźcie wybierzcie w końcu normalny rząd (niebawem wybory!), który nie będzie uciskał polskich obywateli i przedsiębiorców a nie doszukujcie się jakieś spiskowych w knuć u hipermarketów. Po pierwsze bardzo taki hipermarket kupi banany od lokalnego producenta. Po drugie hipermarkety jak każde przedsiębiorstwo (i większość osób fizycznych!) "optymalizują koszty", czyli będą rozliczać się tam, gdzie są niższe podatki (i czyja to wina? Hipermarketu, czy rządu i pośrednio Was?), kupuje taniej produkty. Raczej wątpię, żeby hipermarkety sprowadzały pietruszkę z Włoch, albo cebulę z Chin, a nawet jak tak jest to zastanówcie się, jak bardzo spie*dolny jest u nas system podatkowy i biurokracja, że taniej jest wyprodukować i przewieść cebulę przez pół świata, niż wyprodukować ją w Polsce. Znowu apel o normalny rząd. Po trzecie jeszcze jakiś czas temu można było kupić np. świeże wędliny "domowej roboty", a jeszcze jakiś czas temu można było kupić tylko świeże wędliny domowej roboty. Teraz jest to mega ciężko, bo ludzie tego nie kupowali, woleli jakiś syf z marketu, bo taniej, bo więcej. Lepiej kupić pół kilo syfu, niż 200 g czegoś dobrego.( I nie mówcie, że to kwestia zarobków, bo według parytetu siły nabywczej zarabiamy teraz więcej niż 20 lat temu.) Podobnie jest z marketami... one nie sprzedają "lepszych" towarów, bo nikt by ich nie kupił, a nawet jak rząd (ten i poprzednie) przyłożył rękę, żeby nie opłacało się no to.... wybierzcie lepszy rząd! A tak już pomijając ten wywód, po co kupujecie w marketach, jak to taka wylęgarnia zła? No zmieńcie polityków!

Odpowiedz
~Brukselski
+9 / 9

Na szczęście nie wolno im tego zrobić. Żadne państwo UE nie może ograniczyć innym państwom UE dostępu do swoich rynków. Ani Polska, ani Rumunia, ani żadne inne. Albo kraj pozostaje poza UE i może robić co chce, albo korzysta ze wspólnego rynku UE i nie może chronić narodowego. Wybraliśmy.

Odpowiedz
~ed_wood
+4 / 4

Pierwszy przykład - najpopularniejsza Biedronka - ok 90-95% produktów polskich. tyle w temacie. nie wiem jak u pozostałych bo ja kupuje w biedrze

Odpowiedz
~Enka87
-2 / 2

Może i polskie, ale kupione od tych polskich dostawców po preferencyjnych cenach. Ba, nawet skandalicznie nisckich cenach. I jak taki przedsiębiorca z małego sklepiku na rogu może konkurować z biedrą, skoro każda jedna rzecz w hurcie jest droższa niż ta na półce w sklepie w ubóstwianej przez Ciebie Biedronie?

~Enka87
+2 / 2

@Azuranski Powiedz mi, wchodzisz do sklepu, czym się kierujesz kupując produkt? Ot, takie pomidory na przykład. Kolor mają, pachnieć pachną, nie są zbyt dojrzałe. Ale masz pięć dostawców, i każdy pomidor w innej cenie. Którego wybierzesz? "Niech znajdzie inny sposób". Proszę Cię... idealisto na papierze, zdradź mi go. W tych czasach to cena jest jedynym sposobem na ugranie klienta.

F Farmer7
+5 / 5

Taa skończy się na tym, że rumuńscy rolnicy będę importować tanią żywność z innych krajów i odsprzedawać jako krajową.. Niech rynek reguluje popyt i podaż.

Odpowiedz
~sdfsdfgf
+2 / 2

Taak. W komunie też była planowana produkcja, a w modnych w latach 50' i 60' teoriach wzrostu krajów niedorozwiniętych sugerowano wysokie cła dla produktów konkurencyjnych do krajowych (Ameryka Płn., Afryka, ..). Teraz spójrzmy, które części świata rozwijają się najszybciej. Te o wolnym rynku, czy te bez...

Odpowiedz
I Ignus
+4 / 4

Pragnę zauważyć, że to może być szkodliwe dla gospodarki - Wyjaśnienie - Jeżeli Kowalski kupi zagraniczną tańszą żywność zostanie mu jeszcze pieniędzy w kieszeni za które kupi np. nową pralkę, czy naprawi u mechanika samochód. Jeśli zmusimy do kupowania polskiej droższej żywności Kowalski już nie kupi pralki i nie naprawi samochodu - co powoduje stratę dla mechanika i sklepu AGD. Gospodarka jest bardzo powiązana, a ilość kapitału jest ograniczona. Celem jest kupić jak najwięcej za jak najmniej.

Odpowiedz
~dsfsdfasfdsfsdf
-1 / 1

@Ignus A jak nie kupi polskiej żywności to straci rolnik który nie kupi nawozów, środków ochrony roślin, maszyn, urządzeń, pralki oraz nie naprawi ciągnika, nie wybuduje nowego budynku, strata będzie dla handlarza środkami ochrony roślin, handlarza maszyn, sklepu agd i mechanika maszyn rolniczych, budowlańca, handlarza materiałów budowlanych a także producentów tych urządzeń...

I Ignus
0 / 0

@~dsfsdfasfdsfsdf

Tylko tutaj dotyczy to jednego rolnika którego kapitał jest nieporównywalny z resztą polaków - to raz
A dwa to niech robi dobrze i tanio, a wtedy będą kupować jego produkty. Proszę zrozumieć że w gospodarce celem jest produkcja dobrze i tanio, a nie kupowanie po przez narodowość. Skoro zagraniczni producenci potrafią wyprodukować dobrze i tanio, to niech nasi producenci też się tego uczą a nie liczą na uprzywilejowanie patriotyczne.

Oczywiście w większości przypadków to nie wina rolnika tylko struktury podatkowej w Polsce, że produkcja jest mało opłacalna - ale to też nie należy nakłaniać ludzi by wybierali droższe Polskie, tylko nakłaniać rząd aby to zmienił.

P parmir
+1 / 1

No ale w polskich sklepach i tak większość produktów spożywczych jest polska. Co więcej przepisy takie są dla nas szkodliwe, ponieważ Polska jest chyba głównym eksporterem żywności w UE, więc jeżeli poszczególne kraje by wprowadzały takie przepisy (a chyba i tak nie mogą, bo było by to de facto ograniczanie wspólnego rynku), to przeorało by to nam całą branżę rolno-spożywczą.

Odpowiedz
macarenia
+2 / 2

Od lokalnych producentów.......hmm. Ja wolałabym jednak mieć pewność ,że marchewka i ziemniaki nie rosły sobie na polach w pobliżu hałdy lub koksowni.

Odpowiedz
DonAlbertino
+2 / 2

Nie obchodzi mnie to co oni sprzedają. Mają po prostu płacić podatki jak Polacy!

Odpowiedz
Z zinio
+1 / 1

Co z tego jak większość tych rzeczy produkowanych w Polsce są robione przez firmy, których kapitał jest zagraniczny. Patrz na przykład Wedel.

Odpowiedz
~The_Atheist
0 / 2

@zinio pracują tam Polacy? Sprzedawane są w Polskich sklepach? Płacą podatki w Polsce? Na wszystkie te pytania odpowiedź jest tak. Więc czego byś chciał jeszcze, Praffdziffku? Żeby były kontrolowane przez państwo z 100prezesów,prezesików i innych darmozjadów?

Z zinio
0 / 0

@~The_Atheist niestety w większości podatków w Polsce nie płacą. Poczta Polska jest dobrze zarządzana a państwowa, KGHM też, Orange we Francji też a mogę ci znaleźć setki firm prywatnych, fatalnie zarządzanych tak samo i państwowych, nie ma reguły. Poza tym nie widzisz że Polska jest kolonią przez wasze dążenie ślepe do wolnego rynku? Zastanów się kto zaleca korzystanie z wolnego rynku krajom Afryki czy biednym w Europie i czemu. Czemu Cegielski przed prywatyzacją (kupił jakiś Libańczyk) miał zamówienia a ten prywatny inwestor nie znalazł ANI JEDNEGO zamówienia i prawdopodobnie firma padnie. No ale prywatne lepsze nie?.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 October 2015 2015 11:47

solarize
+1 / 1

Polski produkt rolny ma za zadanie bronić się sam i robi to bardzo dobrze. Poważnie bym przemyślał zapędy aby wszystko na rynku regulować i wymuszać ustawami.

Odpowiedz
~ajser81
-1 / 1

Niestety, problem leży w nas Polakach. Ilu z nas na widok napisu : wyprodukowano w Polsce, pomyśli 'eeee lipa, a nie ma innego?'. Nie doceniamy swoich krajowych produktów, nie wiem skąd to się wzięło.
Znam sycylijczyka który na stwierdzenie 'dobra pomarańcza, dobre oliwki' powie 'na pewno z Sycylii' , jakie ma samochody? fiat500 dla żony, on jezdzi abarth. A powiedz mu, że Fiat to syf to jakbyś jego matkę obraził.
To od nas wiele zależy, POKOCHAJMY POLSKIE produkty!

Odpowiedz
P Pasqdnik82
0 / 0

bo na Sycylii, to tylko fiatem da się jeździć i to małym :P bo większe sztuki są za duże na te wąski uliczki w miastach :D Poza tym każdy fiat jest lepszy od polskiego samochodu :D

~saas
+2 / 2

Rumuńscy parlamentarzyści jeszcze nie wiedzą, że taki przepis będzie niezgodny z prawem Unijnym - art. 34 TFUE "Ograniczenia ilościowe w przywozie oraz wszelkie środki o skutku równoważnym są zakazane między Państwami Członkowskimi."

Odpowiedz
~Yakhub
+4 / 4

Kupujmy polskie produkty!

Zwłaszcza polski ryż, banany i bawełnę!

Odpowiedz
P Pasqdnik82
0 / 0

A nie sprzedają? Przecież bardzo wiele produktów, szczególnie mięsnych jest produkowana w Polsce? Nabiał? Tak samo.. owoce? W sezonie większość.. jabłka czy gruszki niemal cały czas, no wiadomo że owoce typu banan czy kiwi nie będzie to produkt polski prawda?

Odpowiedz