Gdyby oni byli moją rodziną to nie musieliby kłamać. Kocham ścigacze a nikt u mnie w domu nie podziela mojej pasji. Wszyscy uważają, że coś ze mną nie tak...Gdybym miała synka to jeździłby by na takim sprzęciku zanim jeszcze nauczyłby się chodzić :))
yo123 Nie jestem ślepa..wyobraź sobie...Szkoda, że niektórym skróty myślowe trzeba szerzej objaśniać. To jest pasja i miłość do jednośladów "kochanie" ;) Nie ma różnicy tak naprawdę...Jak zwał tak zwał. Pomimo różnic w konstrukcji i przeznaczeniu takich pojazdów ostatecznie chodzi o poczucie wolności na drodze i w życiu. Tu chodzi o styl bycia i myślenia. O swobodę, której ni cholery nie czuć w aucie (oczywiście nie popadajmy w skrajność i nie odpisuj mi proszę, że jednoślad to także hulajnoga ;) Zdarza mi się zaskoczyć kolegów swoją wiedzą w tym temacie więc nawet nie spodziewałam się, że ktoś może mnie w ten sposób zrozumieć. Poza tym autora tego demota świetnie rozumiem bo sama potajemnie przed narzeczonym robiłam prawo jazdy na motocykl. Kiedy kupowałam swoją pierwszą hondę stwierdził, że jestem szurnięta i mnie zostawił...tzn najpierw kazał mi wybierać. Moja odpowiedź była taka, że ja nie muszę wybierać bo dawno sobie wszystko przemyślałam i wybrałam jednak kolor czerwony bo czarny jest zbyt pospolity :P
Gdyby oni byli moją rodziną to nie musieliby kłamać. Kocham ścigacze a nikt u mnie w domu nie podziela mojej pasji. Wszyscy uważają, że coś ze mną nie tak...Gdybym miała synka to jeździłby by na takim sprzęciku zanim jeszcze nauczyłby się chodzić :))
OdpowiedzAle to nie są ścigacze, Słonko.
yo123 Nie jestem ślepa..wyobraź sobie...Szkoda, że niektórym skróty myślowe trzeba szerzej objaśniać. To jest pasja i miłość do jednośladów "kochanie" ;) Nie ma różnicy tak naprawdę...Jak zwał tak zwał. Pomimo różnic w konstrukcji i przeznaczeniu takich pojazdów ostatecznie chodzi o poczucie wolności na drodze i w życiu. Tu chodzi o styl bycia i myślenia. O swobodę, której ni cholery nie czuć w aucie (oczywiście nie popadajmy w skrajność i nie odpisuj mi proszę, że jednoślad to także hulajnoga ;) Zdarza mi się zaskoczyć kolegów swoją wiedzą w tym temacie więc nawet nie spodziewałam się, że ktoś może mnie w ten sposób zrozumieć. Poza tym autora tego demota świetnie rozumiem bo sama potajemnie przed narzeczonym robiłam prawo jazdy na motocykl. Kiedy kupowałam swoją pierwszą hondę stwierdził, że jestem szurnięta i mnie zostawił...tzn najpierw kazał mi wybierać. Moja odpowiedź była taka, że ja nie muszę wybierać bo dawno sobie wszystko przemyślałam i wybrałam jednak kolor czerwony bo czarny jest zbyt pospolity :P
Ty tak na poważnie?
Było już z pisiont razy...
Odpowiedz