Mam nadzieję, że zaopiekowaliście się tym maleństwem, bo jeśli je zostawiliście sama - to to jego ostatnie zdjęcie przed śmiercią. Pies piękny i serduchem :)
Miałem kiedyś sarnę... znalazłem ją jak była mała, leżała przy martwej matce, więc się nią zaopiekowałem. Karmiłem ją, bawiłem się z nią, a gdy dorosła... spotkała Jelenia który wlazł na pole sąsiada i uciekła z nim do lasu. Niewdzięczna suka.
@sfzgkkp Dla mnie to była świnia. Liczy się tylko to że moja sarna zwiała z jakimś łosiem. Heh pewnie teraz siedzi gdzieś w lesie, żre jakieś zielsko i żałuje że uciekła bo ją ten lowelas zostawił dla innej młodszej łani. No, ale niestety nie ma powrotu.
@Saladyn1 To w końcu to był jeleń, łoś czy kozioł? To bardzo ważne. Jeśli tę sarenkę wychowywałeś od maleńkości i postrzegała Cię jako ojca, to mogłeś się jej wdrukować jako wzorzec samca, którego ma szukać w dorosłym życiu - teraz masz niepowtarzalną okazję od samej natury dowiedzieć się, kim jesteś.
Czasem łapie się zwierzęta i znakuje, żeby wiedzieć gdzie i kiedy wędrują np: ptaki tylko zamiast znaczków mają takie obrączki na łapie, czasem z nadajnikiem w środku jak gatunek jest cenny/zagrożony. PS: co to za las jak drzewo co 20 metrów? i z tyłu widać jakieś domki. Kolejna fotka z google + true story podpis?
Współczuję, jeśli na ostatnim spacerze byłeś w maju (tylko wtedy spotyka się tak małe młode). Ogólnie bzdura na kółkach, a młode stracone dla natury...
Za wejście z psem do lasu, jeśli nie jest to pies myśliwski w towarzystwie myśliwego, jest 5000 (słownie: pięć tysięcy) złotych mandatu. I, jak widać, ma to sens. Miłego dnia.
Dobrze mieć psa który sam sobie znajdzie pożywienie, na dodatek naturalne i bez konserwantów.
Odpowiedz@bp2345 nie psuj klimatu miłosierdzia!!
Właśnie kolejne koźlę sarny zostało stracone. Głupota ludzi przeraża. Sarna koza nie dotknie się do niego.
Odpowiedz@Gall11 Ta. Dla niej śmierdzi psem. ALE TO TAKIE ŚŁITAŚNE!
@Gall11 o ile człowiek go nie dotknął to może jeszcze jest szansa..
@Gall11 populacja saren ma sie az za dobrze, wiec jesli ten nie umrze to jego kolege zastrzeli mysliwy
Sarny są pedalskie.
OdpowiedzMam nadzieję, że zaopiekowaliście się tym maleństwem, bo jeśli je zostawiliście sama - to to jego ostatnie zdjęcie przed śmiercią. Pies piękny i serduchem :)
OdpowiedzTo rozumiem że ostatni spacer twój pies miał wiosną,bo wtedy sarny mają młode.
OdpowiedzDla ciebie słodkie dla sarny śmierć.
OdpowiedzMiałem kiedyś sarnę... znalazłem ją jak była mała, leżała przy martwej matce, więc się nią zaopiekowałem. Karmiłem ją, bawiłem się z nią, a gdy dorosła... spotkała Jelenia który wlazł na pole sąsiada i uciekła z nim do lasu. Niewdzięczna suka.
Odpowiedz@Saladyn1 Jeleń to nie jest samiec sarny! Chyba, że ten jeleń to przenośnia?
@sfzgkkp Dla mnie to była świnia. Liczy się tylko to że moja sarna zwiała z jakimś łosiem. Heh pewnie teraz siedzi gdzieś w lesie, żre jakieś zielsko i żałuje że uciekła bo ją ten lowelas zostawił dla innej młodszej łani. No, ale niestety nie ma powrotu.
@Saladyn1 Jeleń ma Łanie matołku
UP nie wiem czy wiesz, ale w komentarzach nie trzeba się podpisywać na końcu wypowiedzi. :)
@Saladyn1 Co za locha! A poważnie: jak się nazywa samiec sarny?
@Hannya Wydaje mi się że kozioł.
@Saladyn1 To w końcu to był jeleń, łoś czy kozioł? To bardzo ważne. Jeśli tę sarenkę wychowywałeś od maleńkości i postrzegała Cię jako ojca, to mogłeś się jej wdrukować jako wzorzec samca, którego ma szukać w dorosłym życiu - teraz masz niepowtarzalną okazję od samej natury dowiedzieć się, kim jesteś.
Ale dlaczego ta sarna ma numerek przy uchu?
Odpowiedzsłuszna uwaga :D
Czasem łapie się zwierzęta i znakuje, żeby wiedzieć gdzie i kiedy wędrują np: ptaki tylko zamiast znaczków mają takie obrączki na łapie, czasem z nadajnikiem w środku jak gatunek jest cenny/zagrożony. PS: co to za las jak drzewo co 20 metrów? i z tyłu widać jakieś domki. Kolejna fotka z google + true story podpis?
Bo to 325. posiłek tego goldena
i teraz matka po niego nie wróci... karać ogromnymi mandatami ludzi puszczających psy luzem w lesie!
Odpowiedza imię jego photoshop...
OdpowiedzWspółczuję, jeśli na ostatnim spacerze byłeś w maju (tylko wtedy spotyka się tak małe młode). Ogólnie bzdura na kółkach, a młode stracone dla natury...
OdpowiedzCzemu ? że niby matka teraz odrzuci młode dlatego, że wypiło jednego browca z psem ?
Co jest słodkiego w skazaniu malucha na śmierć głodową?
OdpowiedzNo, bardzo słodkie... od ponad półtora roku krąży po Internecie...
Odpowiedzmasz bardzo dobrze wytresowanego psa, skoro czeka na pozwolenie zjedzenia posiłku
OdpowiedzSarna znalazła sobie nową mamusie albo tatusia.
OdpowiedzZa wejście z psem do lasu, jeśli nie jest to pies myśliwski w towarzystwie myśliwego, jest 5000 (słownie: pięć tysięcy) złotych mandatu. I, jak widać, ma to sens. Miłego dnia.
Odpowiedzhahaha, gdzieś Ty takie cuda wyczytał?
Ta sarna z numerem 325 w uchu to taka naturalna jak Doda na okładce CKM
OdpowiedzTatuaż z numerem na uchu - zwierzę ze zwykłej hodowli przemysłowej. Żenada.
OdpowiedzJaka z tego nauka dla nas? Człowiek najedzony jest przyjaźnie nastawiony do wszystkich.
OdpowiedzSarna hodowlana z numerkiem.
OdpowiedzCzy ktoś mógłby podać źródło o porzuconych młodych saren przez matki po dotknięciu przez inne zwierzęta.
Odpowiedz@mercedes33 http://www.orzw.pl/pl/pierwsza-pomoc/126-sarna-capreolus-capreolus
Jakie słodkie ;)
Odpowiedz