@Vato A za 5 złotych kupić nasiona ziemniaków i je hodować zamiast kupować.... to nie o to chodzi. Nie każdy potrafi się sam dobrze ostrzyc, ludzie po prostu nie chcą ryzykować że będą pośmiewiskiem bo coś się nie uda
Kobieta ma przycięte końcówki, podkoloryzowane odrosty, bla, bla, bla (fryzjerze damski pomóż), a facet jest opitolony maszynką na równą długość włosa, co właściwie mógł sam zrobić w domu. No niby zapłacił 2 razy mniej niż ja, ale biorąc pod uwagę wkład pracy i kunszt mojego fryzjera to 25 zł za opitolenie byle jak to zdzierstwo.
jeykey1543 wiemy że mężczyźni się różnie obcinają - i bardzo dobrze, bo wychodzi im to tylko na plus gdy robią coś więcej oprócz opitolenia się maszynką. Jednak ~Sam_Crow opisywała sytuacje z demota, a tam jednak z fryzurą tego pana nie stało się nic dobrego i na pewno nic skomplikowanego.
A i ostatnio byłam u fryzjera rok temu, zapłaciłam 18zł a nie 210zł i nie jest mi z tego powodu wcale gorzej - byłam usatysfakcjonowana efektem i nie potrzebuję przepłacać kilkaset procent żeby się, hmm. polansować i dowartościować?
@radomiankaa U mnie co prawda bardzo nie widać (bo nie o to chodzi), ale równiez płace ok 30zł. Sytuacja jak na democie dotyczy traczej bogatych księżniczek któe do fryzjera chodzą bardziej dla lansu niż efektu. A jeszcze bardziej wydaje mi się, ze autor powiela stereotyp który sam wymyślił.
Facet to frajer - taka fryzura to u mnie wydatek 12 złotych (jak idę do fryzjera, zazwyczaj sam się strzygę). Natomiast pani - widać całkowite rozjaśnienie, włosy musiały być umyte i wysuszone, ułożone od nowa, odżywka, lakier, podcięte końcówki itp... Facet siedział 10 minut i zapłacił 25 złotych, kobieta siedziała 2 godziny i zapłaciła 210 złotych. Policzcie sobie sami koszt na minutę - bez zużytych składników. Facet to frajer.
@Samgwa I za droższe, profesjonalne produkty, za poświęcony czas.. I czas, który im musimy poświęcić przez najbliższe tygodnie. Bo profesjonalnie obcięte włosy jakoś tak łatwiej ułożyć... Dodajmy, że samo obcięcie u mojego fryzjera kosztuje mnie 20-50 złotych. 150 z farbowaniem...
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 16 November 2015 2015 10:41
@Samgwa Tu akurat zależy to od fryzjera i kobiety - polecam powiedzeniu swojemu że "myję włosy, rozczesuję i w mokrych idę spać, nic więcej nie robię". Jak będzie dobry - to faktycznie, nie musisz robić nic więcej.
@Samgwa Może twojej kobiety. Ja płace 25 zł i widze różnice. "Kobieca logika" to najczęściej wymyślone przez facetów historyjki ni emające wiele wspólnego z rzeczywistocią.
Nic nie rozumiesz. W przypadku kobiety pobierany jest dodatek za pracę w warunkach szkodliwych. Jak kobiecie w nowej fryzurze coś nie podpasuje (częste), to fryzjera czeka piekło na ziemi. Jak u faceta coś nie wyjdzie, to on albo machnie na to ręką, albo w ogóle nie zauważy.
Płacę 50zł (zaleta małego miasta), mogłabym mniej ale raz "poskąpiłam" i musiałam iść do innego. Płaci się za renomę, miasto i tyle. Za 200 zł miałabym koloryzacje i fryzurę slubną u siebie
U mnie trwa to z 10 minut. Niedługo pewnie nie będę musiał chodzić do fryzjera, bo nie będzie czego obcinać; przynajmniej na tym się zaoszczędzi. Eh...
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 16 November 2015 2015 10:30
ale frajer. oskubali go na 15 zeta XD
Odpowiedzza 25 PLN można kupić maszynkę elektryczną i się ciąć co tydzień za freeko
Odpowiedz@Vato A za 5 złotych kupić nasiona ziemniaków i je hodować zamiast kupować.... to nie o to chodzi. Nie każdy potrafi się sam dobrze ostrzyc, ludzie po prostu nie chcą ryzykować że będą pośmiewiskiem bo coś się nie uda
Z drugiej strony są ludzie oszpeceni przez fryzjerów, którzy doskonalą w domu umiejętność samostrzyżenia.
@NightBosman ostrzyżenie się na pałę niesie ze sobą niewielkie ryzyko błędu.
Kobieta ma przycięte końcówki, podkoloryzowane odrosty, bla, bla, bla (fryzjerze damski pomóż), a facet jest opitolony maszynką na równą długość włosa, co właściwie mógł sam zrobić w domu. No niby zapłacił 2 razy mniej niż ja, ale biorąc pod uwagę wkład pracy i kunszt mojego fryzjera to 25 zł za opitolenie byle jak to zdzierstwo.
Odpowiedzjeykey1543 wiemy że mężczyźni się różnie obcinają - i bardzo dobrze, bo wychodzi im to tylko na plus gdy robią coś więcej oprócz opitolenia się maszynką. Jednak ~Sam_Crow opisywała sytuacje z demota, a tam jednak z fryzurą tego pana nie stało się nic dobrego i na pewno nic skomplikowanego.
A i ostatnio byłam u fryzjera rok temu, zapłaciłam 18zł a nie 210zł i nie jest mi z tego powodu wcale gorzej - byłam usatysfakcjonowana efektem i nie potrzebuję przepłacać kilkaset procent żeby się, hmm. polansować i dowartościować?
jestem kobietą i też tego nie rozumiem. do fryzjera chodzę raz na ruski rok, ale jak już pójdę to ścinam tyle, że widać od razu. i płacę ok.30 zł
Odpowiedz@radomiankaa Tak, ale ty nie zauważyłaś, że ta pani z demotywatora za 210 PLN się odkontrastowała :)
@radomiankaa U mnie co prawda bardzo nie widać (bo nie o to chodzi), ale równiez płace ok 30zł. Sytuacja jak na democie dotyczy traczej bogatych księżniczek któe do fryzjera chodzą bardziej dla lansu niż efektu. A jeszcze bardziej wydaje mi się, ze autor powiela stereotyp który sam wymyślił.
Facet to frajer - taka fryzura to u mnie wydatek 12 złotych (jak idę do fryzjera, zazwyczaj sam się strzygę). Natomiast pani - widać całkowite rozjaśnienie, włosy musiały być umyte i wysuszone, ułożone od nowa, odżywka, lakier, podcięte końcówki itp... Facet siedział 10 minut i zapłacił 25 złotych, kobieta siedziała 2 godziny i zapłaciła 210 złotych. Policzcie sobie sami koszt na minutę - bez zużytych składników. Facet to frajer.
OdpowiedzCzy ty właśnie nazwałeś się frajerem?
U fryzjera opłata jest za "poczucie się księżniczką" a nie za to co na glowie ;) trzeba kobiecą logikę włączyć Haha.
Odpowiedz@Samgwa I za droższe, profesjonalne produkty, za poświęcony czas.. I czas, który im musimy poświęcić przez najbliższe tygodnie. Bo profesjonalnie obcięte włosy jakoś tak łatwiej ułożyć... Dodajmy, że samo obcięcie u mojego fryzjera kosztuje mnie 20-50 złotych. 150 z farbowaniem...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 November 2015 2015 10:41
Do pierwszego umycia, później teoria polega.
@Samgwa Tu akurat zależy to od fryzjera i kobiety - polecam powiedzeniu swojemu że "myję włosy, rozczesuję i w mokrych idę spać, nic więcej nie robię". Jak będzie dobry - to faktycznie, nie musisz robić nic więcej.
@Samgwa Może twojej kobiety. Ja płace 25 zł i widze różnice. "Kobieca logika" to najczęściej wymyślone przez facetów historyjki ni emające wiele wspólnego z rzeczywistocią.
Ha Ha Ha. HA.
Nic nie rozumiesz. W przypadku kobiety pobierany jest dodatek za pracę w warunkach szkodliwych. Jak kobiecie w nowej fryzurze coś nie podpasuje (częste), to fryzjera czeka piekło na ziemi. Jak u faceta coś nie wyjdzie, to on albo machnie na to ręką, albo w ogóle nie zauważy.
OdpowiedzPłacę 50zł (zaleta małego miasta), mogłabym mniej ale raz "poskąpiłam" i musiałam iść do innego. Płaci się za renomę, miasto i tyle. Za 200 zł miałabym koloryzacje i fryzurę slubną u siebie
OdpowiedzU mnie trwa to z 10 minut. Niedługo pewnie nie będę musiał chodzić do fryzjera, bo nie będzie czego obcinać; przynajmniej na tym się zaoszczędzi. Eh...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 November 2015 2015 10:30
Odpowiedz@tomcio2416 bardzo optymistyczne podejście! pozdrawiam!
Nie kumam. No przecież wyraźnie widać, że pani ściemniła i skróciła końcówki,podkręciła loki i rozjaśniła u nasady.
OdpowiedzO co wam chodzi?
U mnie strzyżenie kosztuje 12zł a i tak się spinam, bo co roku cena zwiększa się o 2 złote (kiedyś za obcięcie włosów płaciłem 6zł) :D
Odpowiedz"no bo to przecież o to chodzi, żeby nie było różnicy, bo jak jest to znaczy ze brzydko" heh...
Odpowiedz