~Nieważna czyli jak "przestanie być kurą domową" to może przestać prać (czyli ma chodzić brudna), nie gotować (ma też nic nie jeść)? No, chyba, że ty masz w domu lokaja, pokojówkę i sprzątaczkę, to nie musisz takich rzeczy robić. Nie oszukujmy się, w dorosłym życiu to właśnie weekend jest najlepszym czasem na ogarnięcie domu. Gimby nie zrozumiejo, bo mamunia wypierze i ubranka czyściuteńkie, mamunia ugotuje więc papu pojawia się na talerzyku samo :3 Nie drogie dzieci, dom sam nie stanie się czysty, jedzenie samo się nie zrobi (nie licząc zamawianej pizzy), chyba ze ktoś lubi żyć w brudzie i syfie, to może być silnym i niezależnym brudasem - nie kurą domową.
Kiedyś organizm odmówi posłuszeństwa przez styl życia pokazany na górnym obrazku. Zauważysz to, kiedy po 3 piwach zaczniesz się źle czuć, a jeszcze kiedyś mogłeś walić litry wódy. Nic nie trwa wiecznie, szczególnie zdrowie i tolerancja organizmu na głupie pomysły człowieka i jego coniedzielne kace.
A u mnie odwrotnie, nadrabiam stracone na lezenie młodziencze lata. Szkoda ze ludziom sie zmieniają priorytety, bo szaleć już nie ma z kim, kazdy sie bawi w pieluchy... nudy... Niby młodzi a zachowują sie jak staruchy.
Zeby jeszcze czlowiek mogl sobie tak polezec. .Ale trzeba Prac, prasowac, myc podlogi,okna sniadanie obiad kolacje....
Odpowiedz@jagodaidaniel Wystarczy przestać być kurą domową
~Nieważna czyli jak "przestanie być kurą domową" to może przestać prać (czyli ma chodzić brudna), nie gotować (ma też nic nie jeść)? No, chyba, że ty masz w domu lokaja, pokojówkę i sprzątaczkę, to nie musisz takich rzeczy robić. Nie oszukujmy się, w dorosłym życiu to właśnie weekend jest najlepszym czasem na ogarnięcie domu. Gimby nie zrozumiejo, bo mamunia wypierze i ubranka czyściuteńkie, mamunia ugotuje więc papu pojawia się na talerzyku samo :3 Nie drogie dzieci, dom sam nie stanie się czysty, jedzenie samo się nie zrobi (nie licząc zamawianej pizzy), chyba ze ktoś lubi żyć w brudzie i syfie, to może być silnym i niezależnym brudasem - nie kurą domową.
Z ust mi to wyjelas/les.
Mój weekend jest od wielu lat taki sam jak na dolnym zdjęciu :-D
Odpowiedz@Eskel97 dokładnie. Takie imprezy nigdy mnie nie interesowały. Po tygodniu szkoły/pracy chciałam i chcę tylko odespać.
@Eskel97 Przykro mi :(
@black1987 Nie trzeba, nawet mi z tym dobrze ;-)
Kiedyś organizm odmówi posłuszeństwa przez styl życia pokazany na górnym obrazku. Zauważysz to, kiedy po 3 piwach zaczniesz się źle czuć, a jeszcze kiedyś mogłeś walić litry wódy. Nic nie trwa wiecznie, szczególnie zdrowie i tolerancja organizmu na głupie pomysły człowieka i jego coniedzielne kace.
Odpowiedzto się nazywa dorastanie
OdpowiedzA u mnie odwrotnie, nadrabiam stracone na lezenie młodziencze lata. Szkoda ze ludziom sie zmieniają priorytety, bo szaleć już nie ma z kim, kazdy sie bawi w pieluchy... nudy... Niby młodzi a zachowują sie jak staruchy.
OdpowiedzHmm, to ja od urodzenia jestem stara. :PP
Odpowiedzw ciągu 5 lat przestała być Azjatką! gratulacje!
Odpowiedz