Bez popadania w skrajności :) część rodziców nie stać na to, co dziecko by chciało czyli imprezę z prezentami więc "zaciągają" kredyt na zasadzie ok ja wyłożę ale z kasy z komunii naprawię budżet a wszystkie materialne prezenty dla Ciebie. Jak znam życie to mało kto dostał tyle kasy ile kosztowała impreza. Jedynie jednemu mojemu znajomemu wrócił się ślub, cała reszta dołożyła do interesu.
Władza tak robi z obywatelami w formie podatków. Masz pretensje do rodziców, że nie widziałeś pieniędzy z komunii. A nie masz pretensji do władzy, że w formie różnych obciążeń zabiera Ci większość pieniędzy z pensji?
No to wystawiaj dzieciom rachunek za jedzenie i ubrania. Jak pójdzie do pracy, to weźmie kredyt i ci odda co do grosza te 180 000 zł. Bo przecież to ono się pchało na świat i ciebie o zgodę nie spytało.
Srutu-tutu. Pieniądze z mojej komunii poszły na remont *mojego* pokoju i zakup *mojego* komputera. Nawet gdyby poszły na remont łazienki, rodzinne wakacje czy choćby jedzenie, to kto normalny mógłby mieć z tym problem? Z łazienki korzystasz? Korzystasz. Miło kiedy łazienka jest ładna? Miło. A lubisz czasem jeść? Chyba mogę bezpiecznie założyć, że lubisz.
Dorośnijcie marudy.
@czarneChmury Zostawili mi na koncie, do czasu gdy trzeci raz trzeba było wymieniać mi ruchomy aparat na zęby bo nie nosiłam. Automatycznie pieniądze z komunii zniknęły na ten cel w wieku 12 lat. Gdyby nie - pewnie by leżały do 18stki.
a teraz może policzmy w 2. stronę. załóżmy średnio leniwe dziecko, które pracuje w domu/ogrodzie etc średnio 2h dziennie(w przypadku dzieci rolników/hodowców będzie to dużo więcej niż 2h tak więc rzeczywista średnia będzie pewnie znacznie wyższa). Daje to prawie 750h rocznie. Powiedzmy przez 12 lat daje 9000h. licząc płacę na czarno dla ogrodnika/sprzątaczki/pomocy domowej i to takiej której można zaufać to tak przynajmniej 20zł/h. daje to 180000zł. Wniosek z tego taki że jeżeli rodzice nie wychowali totalnego nieroba to praca ich dzieci spokojnie bilansuje wydatki.
Dziecko do 6-7 lat nie pracuje wcale (sprzątanie własnych zabawek by się o nie nie zabić to nie praca) potem albo wyniesie śmieci raz dziennie (ok 1-3 min) zmyje naczynia ok 5-10 min także jakby to poskładać przeciętny 15 latek nie pracuje więcej niż godzina dziennie/ 7w tygodniu w porównaniu do rodziców i ich pracy w pracy i w domu to nic :) praca dla ogrodnika/sprzątaczki itp na czarno to ok 8-10 zł (znam takich co za 5 robią i się cieszą)
Inną kwestią jest to, że jak chcesz opłacać dzieci za prace w domu która jest swojego rodzaju nauką tej pracy, obowiązku i systematyczności to opłać jeszcze rodziców za wychowanie za godziny noszenia na rękach. zmianę śmierdzących pieluch . robienie jedzenia itd itd. wtedy koszt wychowania dziecka rośnie kilkukrotnie tylko że nikt normalny tego tak nie liczy
Dlatego na komunię nigdy nie powinno się dawać dziecku pieniędzy. Zwyczajnie jest ono za małe aby móc rozporządzać taką sumą, a jeśli ktoś chce wspomóc rodziców to niech da tą kasę bezpośrednio rodzicom. Przecież taki 8-latek bardziej się ucieszy z roweru, jakiejś zabawki niż pliku banknotów.
Od chrzestnego dostałam kasę i nic z tego obecnie nie mam, a zegarek od chrzestnej dalej mam. Nawet jak się zepsuje to będę go trzymać jako pamiątkę.
jakie pieniądze z komunii? wam po zapłaceniu składek, restauracji, tortu, strojów, różańców, kwiatów, zaproszeń jeszcze coś zostało? ... co zdziwieni? dorośli jak robią imieniny, to sam kupuje produkty na sałatkę!
No i? Idąc tym tropem rodzice mogą spokojnie zabierać dzieciom wszystkie pieniądze jakie one dostaną, lub dorobią.
OdpowiedzBez popadania w skrajności :) część rodziców nie stać na to, co dziecko by chciało czyli imprezę z prezentami więc "zaciągają" kredyt na zasadzie ok ja wyłożę ale z kasy z komunii naprawię budżet a wszystkie materialne prezenty dla Ciebie. Jak znam życie to mało kto dostał tyle kasy ile kosztowała impreza. Jedynie jednemu mojemu znajomemu wrócił się ślub, cała reszta dołożyła do interesu.
Władza tak robi z obywatelami w formie podatków. Masz pretensje do rodziców, że nie widziałeś pieniędzy z komunii. A nie masz pretensji do władzy, że w formie różnych obciążeń zabiera Ci większość pieniędzy z pensji?
OdpowiedzTu masz rację :) chyba, że weźmiemy pod uwagę zaufanie i wtedy to ma sens bo rodzic nie powinien Cię "okraść"
No to wystawiaj dzieciom rachunek za jedzenie i ubrania. Jak pójdzie do pracy, to weźmie kredyt i ci odda co do grosza te 180 000 zł. Bo przecież to ono się pchało na świat i ciebie o zgodę nie spytało.
OdpowiedzSrutu-tutu. Pieniądze z mojej komunii poszły na remont *mojego* pokoju i zakup *mojego* komputera. Nawet gdyby poszły na remont łazienki, rodzinne wakacje czy choćby jedzenie, to kto normalny mógłby mieć z tym problem? Z łazienki korzystasz? Korzystasz. Miło kiedy łazienka jest ładna? Miło. A lubisz czasem jeść? Chyba mogę bezpiecznie założyć, że lubisz.
OdpowiedzDorośnijcie marudy.
Tylko jakby zostawili to dziecku na koncie np. Ale lepiej kupić telewizor
Odpowiedz@czarneChmury Zostawili mi na koncie, do czasu gdy trzeci raz trzeba było wymieniać mi ruchomy aparat na zęby bo nie nosiłam. Automatycznie pieniądze z komunii zniknęły na ten cel w wieku 12 lat. Gdyby nie - pewnie by leżały do 18stki.
a teraz może policzmy w 2. stronę. załóżmy średnio leniwe dziecko, które pracuje w domu/ogrodzie etc średnio 2h dziennie(w przypadku dzieci rolników/hodowców będzie to dużo więcej niż 2h tak więc rzeczywista średnia będzie pewnie znacznie wyższa). Daje to prawie 750h rocznie. Powiedzmy przez 12 lat daje 9000h. licząc płacę na czarno dla ogrodnika/sprzątaczki/pomocy domowej i to takiej której można zaufać to tak przynajmniej 20zł/h. daje to 180000zł. Wniosek z tego taki że jeżeli rodzice nie wychowali totalnego nieroba to praca ich dzieci spokojnie bilansuje wydatki.
OdpowiedzJuż widzę dzieci w mieście pracujące 2h. dziennie w domu. Rozumiem, że masz na myśli np, sprzątanie czy gotowanie.
2 h dziennie ? Podcieranie tyłka sobie wliczasz czy jak ?
Dziecko do 6-7 lat nie pracuje wcale (sprzątanie własnych zabawek by się o nie nie zabić to nie praca) potem albo wyniesie śmieci raz dziennie (ok 1-3 min) zmyje naczynia ok 5-10 min także jakby to poskładać przeciętny 15 latek nie pracuje więcej niż godzina dziennie/ 7w tygodniu w porównaniu do rodziców i ich pracy w pracy i w domu to nic :) praca dla ogrodnika/sprzątaczki itp na czarno to ok 8-10 zł (znam takich co za 5 robią i się cieszą)
Inną kwestią jest to, że jak chcesz opłacać dzieci za prace w domu która jest swojego rodzaju nauką tej pracy, obowiązku i systematyczności to opłać jeszcze rodziców za wychowanie za godziny noszenia na rękach. zmianę śmierdzących pieluch . robienie jedzenia itd itd. wtedy koszt wychowania dziecka rośnie kilkukrotnie tylko że nikt normalny tego tak nie liczy
to mam im płacić za to że mnie spłodzili? trzeba było nie płodzić toby pieniędzy nie musieli wydawać..
OdpowiedzDlatego na komunię nigdy nie powinno się dawać dziecku pieniędzy. Zwyczajnie jest ono za małe aby móc rozporządzać taką sumą, a jeśli ktoś chce wspomóc rodziców to niech da tą kasę bezpośrednio rodzicom. Przecież taki 8-latek bardziej się ucieszy z roweru, jakiejś zabawki niż pliku banknotów.
OdpowiedzOd chrzestnego dostałam kasę i nic z tego obecnie nie mam, a zegarek od chrzestnej dalej mam. Nawet jak się zepsuje to będę go trzymać jako pamiątkę.
Idąc tym tropem ludzie decydują się na dziecko żeby mu zabierać kasę z komunii.
OdpowiedzMoim zdaniem dość debil..głupie stwierdzenie.Pozdrawiam.
jakie pieniądze z komunii? wam po zapłaceniu składek, restauracji, tortu, strojów, różańców, kwiatów, zaproszeń jeszcze coś zostało? ... co zdziwieni? dorośli jak robią imieniny, to sam kupuje produkty na sałatkę!
OdpowiedzAle to raczej nie dziecko wymyśla wielką imprezę tylko rodzice
bez imprezy nie byłoby prezentów, więc?
Nie mam dzieci... Gdzie moje 180 tys?
Odpowiedz