Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
212 227
-

Zobacz także:


D daclaw
-1 / 1

@maszrum101 Aaa, o to chodzi! No ja dzisiaj widziałem typa na dżogingu w szortach. Od lat też po Gdańsku chadza taki "komandos", zawsze w T-shircie, bez względu na porę roku i pogodę. Zjawisko dotyczy nie tylko kobiet.

L konto usunięte
+5 / 9

Kochanie, to nie tak. Kobiety od małego są uczone, aby ładnie wyglądały, dużo się uśmeichały i kochały swoich wybranków, a potem dzieci bo mąż może si znudzić i odejść, a dzieci nigdy. Z drugiej strony, chłopcy są uczeni, że kiedyś znajdą dziewczynę którą pokochają i ona pokocha jego i założą razem rodzinę, ale na rodzinę trzeba pracować i męska strona życia chłopca bierze to na klatę i utrzymuje rodzinę. Kiedy mężczyzna dba o dobra majątkowe to kobieta dba o sfere uczuciową. Tak było, jest i będzie. A to że znajdzie się czasami jakiś chwast na drodze życia... cóż. Tylko idiota myśli, że całe życie jest piękne i lekkie :D

~cxcffddff
0 / 8

Kolejny skrzywdzony gimnazjalista przez Dżesikę z ll B.

S Scindapsus
+2 / 2

Szczerze współczuję Ci doświadczeń, które doprowadziły Cie do takich wniosków.. Życzę więcej szcześcia w poznawaniu wartościowych kobiet ;)

farbenja
+1 / 1

@NoToKlops - Ja jestem dziewczyną, ale częściowo "ogarniam", że zimą można ubierać się trochę lżej i nie zamarzać. Zawsze chodzę szybko i spacerek na przystanek sprawia, że kiedy wsiadam do autobusu, to często i tak czuję się ugotowana, mimo że zazwyczaj nie zakładam na siebie jakichś niesamowicie ciepłych rzeczy ;)

maggdalena18
-1 / 1

@NoToKlops @farbenja Dokładnie. Ja zakładam np. kozaki (dopiero, kiedy śnieg spadnie, albo jest już kilka stopni na minusie - w tym roku trampki zrzuciłam 30 grudnia), spodnie (rajstopy pod spodnie to zło), jakąś cienką bluzkę na długi rękaw (podkoszulek nie noszę), kurtkę zimową (taką za tyłek, a nie, że nerki widać), nauszniki i rękawiczki (marzną mi właśnie tylko uszy i dłonie). Nie noszę czapki (to jedyny "wyglądowy" powód,bo nie po to włosy układam, żeby uklapić je czapką) i szalika, bo nie lubię, a szalik = stryczek dla mnie - po prostu mnie dusi. Jednak nie widzę problemu, by zimą założyć spódniczkę z grubymi rajstopami. Można ubrać się ładnie i ciepło - każdy ma inny termostat, jak ja to mówię (osobiście kocham ciepełko, ale zmarzluchem nie jestem). Na obrazku ta w środku nie jest dla mnie dziwadłem. Dwie od lewej spoko, ale dwie od prawej to już przegięcie (tak jak nie rozumiem tych panienek, które chodzą przy -12 z gołymi kostkami... brrrr!)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 January 2016 2016 20:32

L lithium222
+1 / 5

Ja też nie, ale ja jestem leniwą kobietą, która bardziej ceni fakt, że jej nie zimno w dup* i że się nie wykopyrtnie na chodniku.

Odpowiedz
midnight123
+3 / 3

Faceci też tak robią, szczególnie jak mają tatuaż. - 10 a ten kurtka i krótkie spodnie, bo tatuaż nowy na łydce trzeba pokazać. Nigdy tego nie ogarniałam,

Odpowiedz
fantine
+1 / 1

Ja też nigdy nie ogarnę takich dziewczyn.

Odpowiedz
PervertedFluttershy
+2 / 2

Wbrew pozorom teraz to zjawisko jest mniejsze niz np.10 lat temu, gdy byly modne krotkie kurteczki odkrywajace nerki i biale kozaczki. Mam wrazenie, ze wlasnie ten stereotyp zostaje (moze tymczasowo) obalony. Widze wiecej obaduchanych, cieplo i wygodnie ubranych dziewczyn, niz tych rozebranych.

Odpowiedz