Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1356 1380
-

Zobacz także:


S sceptyk00
+35 / 39

i niech tak zostanie!!!! każdy ma mieć prawo do SWOBODY WYBORU gdzie i na co wydaje WŁASNE pieniądze!!!!

t1ger
0 / 42

@~Zwięzłe_podsumowanie - KOD też. Nie szanują wyboru większości, sami stanowią mniej niż 3% polaków...

N nitaki
-2 / 16

@ChaserJohnDoe tak, ale w marketach jest tyle taniej co podatków nie płacą

~Sinister666
+8 / 20

T1ger ale wolą narodu było niezmienianie konstytucji (Pisuar ma o wiele mniej %),a pisiory zamiast reformować kraj zaczynają walkę o stołki, blokują pracę niezależnego organu konstytucyjnego i wprowadzają powszechną inwigilację bez zgody sądu. 19% Społeczeństwa zagłosowało na Pis z czego jakiś % uwierzyło w wersję light, a nie Macierewicza jako szefa MON czy Ziobry jako ministra sprawiedliwości.

Więc konkluzja jest taka: PiS nie reprezentuje większości, a KOD nie reprezentuje CAŁEGO sprzeciwu wobec władzy PiS (Bo ludzie mają lepsze zajęcia niż stanie co sobotę na głównym placu.)

~Taka_prawda
+5 / 9

@Sinister666 inwigilacja to tam pikuś, prokuratorzy będą ponad prawem. To dopiero jest problem!

~owszem_mój
0 / 6

@Sinister666

Jeśli ktoś nie poszedł na wybory - to sorry, ale popiera decyzję tych, co wybrali...
Mówisz, ze PiS reprezentuje tylko 19% społeczeństwa... Ciekawostka - PiS dostał więcej głosów niż PO w czasie poprzednich wyborów...

Walka o to, by sprawy były w TK rozpatrywane w kolejności zgłoszenia, a nie tak, jak się jednej osobie spodoba - to jest blokowanie?? Próba zmniejszenia dysproporcji w ilości mianowanych przez poszczególne partie osób - to jest blokowanie??

Mówisz o inwigilacji... 2 mln podsłuchów za rządów PO to jak rozumiem było ok??

~Taka_prawda
-2 / 4

@owszem_mój blokowaniem jest większość 2/3 oraz nieprzyjęcie przysięgi od pełnoprawnie wybranych sędziów. Ale nie o tym temat.

M Masaaripl
+1 / 3

@Sinister666 Widząc co kolega pisze o KOD wiem że w tym kraju wciąż są krzykacze którzy czegoś nie rozumieją i robią co im ktoś trendy powie. "KOD nie reprezentuje CAŁEGO sprzeciwu wobec władzy PiS" - pewnie że nie, bo w większości to wyprane mózgi które po namowie znajomej znajomego kolegi sąsiada psa bratanka poszły ratować demokrację, sprowadzając na swój kraj zwierzchnictwo. Ludzie ich wyśmiewają, inni próbują przeszkadzać bo to działa na szkodę państwa. Nie PiS który robi polityczne przepychanki chcąc urządzić się po swojemu jak każdy przy korycie, a nawet bardziej wykorzystując ludzką naiwność i głupotę. Jak mogą być zagrożone media, które zaczęły mówić o sytuacji bardziej otwarcie niż kilka miesięcy temu. Jak mogą ratować internet, który rządzi się sam a w większości pogardza członkami związanymi z KOD. I jak mogą ratować demokrację, sprzeciwiając się demokratycznie wybranemu rządowi? To podchodzi pod zamach stanu w wykonaniu poprzednich świnek i tak chlew się bije a jak zwykle żałować będą cywile.

~Twoj_nick2
+1 / 1

Sinister666 wolą społeczeństwa, a nie narodu. Naród to coś więcej niż społeczeństwo, bo ma "o jeden wymiar więcej" - czas. Społeczeństwo jest tylko przekrojem narodu w danym czasie. Wolą społeczeństwa było to, że PO wygrało w 2007, 2011, albo PiS w 2005 i 2015, czy to oznacza, że żyliśmy w innym narodzie w 2011 niż w 2015? Nie, po prostu zmieniło się społeczeństwo. Są rzeczy, które są w interesie społeczeństwa, ale nie są w interesie narodu np. zadłużenie. Społeczeństwo zadłuży się, pożyje chwilę ponad stan, ale to naród będzie musiał spłacać (niekiedy nawet następne pokolenia). Patrząc w drugą stronę w interesie narodu jest zrobienie bolesnych reform, które dadzą zysk w perspektywie 5 lat, ale nie jest to w interesie społeczeństwa, które będzie miało przez chwilę pod górkę. Politycy skupiają się na interesie społeczeństwa, olewając interes narodu. Ba! Społeczeństwo olewa naród przez swoją patologicznie krótką preferencję czasową! Dlatego właśnie jest tak źle, bo ludzie żyją w chwili, dla chwili i chwilę... nie patrzą co będzie później. Warto więc zwracać uwagę, żeby nie wykorzystywać zamiennie tych słów. Co do TK - TK po pierwsze nie jest "niezależnym organem", jest to organ polityczny. Po drugie nikt nie widzi patologii prawa? Prawo powinno być dla zwykłych ludzi! A tymczasem jest dla prawników im bardziej złożone, tym więcej prawnik zarobi. Prawo powinno być przejrzyste, a nie oparte o setki interpretacji. Prawo powinno służyć, a nie tworzyć religię z kapłanami i obrządkiem. Konstytucja to mała książeczka, którą jest w stanie nauczyć się i zrozumieć w jeden wieczór przeciętny student medycyny bądź polibudy. Tymczasem tworzy się wybitnych "konstytucjonalistów", którzy mają tytuły naukowe i muszą między sobą głosować, czy to jest zgodne, czy niezgodne. Nie jest ani naukowe, ani spójne, ani sprawiedliwe. Bo jak można budować sprawiedliwość w sytuacji w której robisz X, a jeden sędzia powie, że OK, a drugi mając te same dowody (ale inne poglądy!), że to zbrodnia? PiS walczy o stołki, nie robią jednak nic z patologią prawa, ale czego się spodziewać po.... prawnikach.

zaymoon
+1 / 1

@ChaserJohnDoe
Dokładnie! Dlatego obrona interesów drobnego handlu i ograniczanie chorej polityki koncentracji handlu w łapskach kilku złodziejskich grup kapitałowych, musi leżeć w gestii rządu a nie szarych obywateli.

Z Zofia_Dyrman
+30 / 32

Kto nie chce marketów? Chyba tylko trolle na demotach, bo w marketach bez względu na dzień i porę dnia zawsze masa ludzi.

Odpowiedz
M Morela01
+20 / 22

Moja sąsiadka pracowała w niewielkim prywatnym sklepie, a jakiś czas temu przeniosła się do Biedronki i bardzo sobie chwali tę zmianę i nie chodzi tu tylko o pensję, ale także o traktowanie pracowników. Jak widać nie wszyscy uważają, że markety to zło.

Odpowiedz
P parmir
+8 / 8

@Morela01 Żona mojego kuzyna powiedziała mi dokładnie to samo. Pracowała w małym sklepiku, ale przeniosła się do Biedry i sobie chwali.

M magggd
+9 / 15

TROLL - pewnie ma jakiś mały sklepik z dużymi marżami, zatrudnia ludzi na śmieciówkach i dlatego wstawia takie demoty!

Odpowiedz
D dudi1982
+4 / 14

@magggd Domorosły psycholog?:) Nie wyszła ci diagnoza. Nie bardzo załapałeś o co mi w tym democie chodziło, więc wyjaśniam. Nie jestem przeciwnikiem marketów, tylko ludzkiej obłudy.

~obłudnajednataka
+6 / 8

@dudi1982 A co ma do tego ludzka obłuda? Mi się nie podobało, jak obok mnie burzyli park, żeby go zalać betonem i wybudować aquapark, ale teraz tam chodzę, bo lubię pływać i dzieci ma frajdę. Miałabym alternatywę w postaci wielu innych basenów w okolicy, no ale ten mam pod nosem, więc dla mnie wybór jest oczywisty.

D dudi1982
+3 / 3

@~obłudnajednataka To ma, że jak powstaje nowy market, to ludzie psioczą i wyzywają, a jak tylko zostanie otwarty to pierwsi się w kolejce ustawiają. Dla mnie to jest obłuda.

~drah
+6 / 6

@dudi1982 Powiem ci na własnym przykładzie - miałem kiedyś pod blokiem mały osiedlowy sklepik. Chodziłem tam praktycznie codziennie po pieczywo, albo jak musiałem coś pilnie kupić. Jakiś czas temu osiedlowy zlikwidowano a na jego miejscu wybudowano sklep wielkopowierzchniowy znanej sieci. Nie podobało mi się to, ale skoro już go wybudowano to chodzę tam bo po pierwsze mam blisko, a po drugie osiedlowy został zlikwidowany i nie mam możliwości żeby robić w nim zakupy. To nie jest obłuda. To dostosowanie się do otoczenia.

D dudi1982
-1 / 3

@~drah A inny osiedlowy, gdzieś dalej, też został zlikwidowany? Wygrywa twoje lenistwo i tyle - o to właśnie chodzi właścicielom marketów. Zrozum, że gdyby ludzie nie "dostosowywali się do otoczenia" tylko bojkotowali markety, to te by przestały istnieć. Tak więc sprawa jest prosta. Nie podobają się markety? Nie kupujcie w nich! A jeśli kupujecie, to nie narzekajcie że to obcy kapitał, że markety wykańczają małe sklepiki itd.

Kubaxius
-5 / 13

Nikt nie ma nic do marketów. Chodzi tylko o to, żeby były polskie, ale to już zadanie naszego rządu.

Odpowiedz
J jonaszewski
+9 / 11

@Kubaxius W jaki sposób właściwie? O ile oczywiście zgodzimy się, że komuna i upaństwowienie wszystkiego nie wchodzą w grę. Każdy może założyć sklep, a że Polacy wolą kupować w cudzych... cóż, nie zmusisz ich.

~The_Atheist
+10 / 10

@Kubaxius Piotr i Paweł, Społem, Stokrotka. Kupujesz w nich?

D dudi1982
+1 / 1

@Kubaxius Nie oglądaj się na rząd, tylko kupuj w polskich. Jeśli wszyscy tak zrobią, to te zagraniczne w końcu padną.

~Beate
+5 / 7

@Kubaxius A czy to wazne "czyje" sa te markety, czy inne firmy? Polacy pracuja w nich, Polacy je buduja. Polacy, ktorzy utrzymuja swoje polskie rodziny. Czy nie o to chodzi?

Tuminure
+4 / 4

@Kubaxius Zadanie rządu? Że niby co... Mają otworzyć nam sklep i w nim pracować? Kopacz ma siedzieć na kasie, Duda pilnować jako ochroniarz? Nie wyobrażam sobie dlaczego rząd miałby otwierać markety.

~The_Atheist
+6 / 12

A dlaczego mam nie kupować w markecie? Mam duży wybór, produkty z widoczną datą ważności, różne marki i zapłacę taniej. I wszystko w miarę w jednym miejscu. Czemu mam nabijać podatki albo zysk w małym sklepiku, gdzie te 3 rzeczy na krzyż które są mogą być przeterminowane? Poza tym Biedronka to dyskont nie market. Ja się nie zajmuję tym, gdzie ty kupujesz. Czemu cie obchodzi to, gdzie kupuje ja?

Odpowiedz
Lukki
+5 / 9

Jestem bardzo ciekawy różnicy między dyskontem i marketem.

D dudi1982
0 / 2

A gdzie ja napisałem, że mnie obchodzi gdzie kupujesz? Zrozumiałeś w ogóle przesłanie demota?

~ziommeczek
+9 / 9

Mam kupować w osiedlowym sklepie gdzie jest mniejszy wybór drożej, a w dodatku nawet warzyw i mięsa świeżego nie mogę kupić? Uwierzcie mi mam sklep 150m od domu a kupuje tam co jedynie jajka chleb wędlinę i czasem coś jeszcze. I to tylko dlatego, iż nie chce mi się biegnąć do biedronki 2km dalej. Gdybym miał hajs wiadomo że kupowałbym w osiedlowym polskich, lecz niestety pieniążki na drzewach nie rosną.

Odpowiedz
~Smakowicie
+2 / 2

Pieniążki na drzewach nie rosną, ale nawet jeśli miałbyś pieniądze, to zwyczajnie w świecie byś przepłacał? Czasami lenistwo bierze górę i kupuję w sklepie osiedlowym, gdzie za ketchup płacę 1,50 więcej niż w dyskoncie. Gdyby tak zebrać porządne zakupy, to się w pale nie mieści, ile wypada z kieszeni. Dlatego szczerze mówię, że niezależnie od zarobków, zawsze wybiorę dyskont, bo to co zaoszczędzę, wolę wydać albo odłożyć na kiedyś.

~Smakowicie
0 / 0

Miało być "wydać na coś innego" ;)

D dudi1982
+1 / 1

Poczytaj komentarze pod artykułami typu "powstanie nowy market".

~nikt84
+3 / 3

Czemu żadna polska firma nie może wybudować sieci marketów? Ja chcę marketów, bo u prywaciarzy stać mnie na chleb i mleko - wszystko jest minimum 10% droższe. Z kolei jak Piotr i Paweł jest polską siecią marketów, to tak nawet chleba nie kupuję, bo jeszcze droższy. Ja rozumiem, że każdy chce się dorobić, mieć 3 domy i 5 samochodów, ale bez przesady - ja nie mam zamiaru na to łożyć.

Odpowiedz
S smoczysko
-1 / 1

Gdyby zaproponować aby polskie produkty eksportować do Holandii a potem je stamtąd importować do Polski i sprzedawać polakom (oczywiście drożej niż w cenach uzyskanych w eksporcie) to uznano by to za głupotę i sabotaż. A to jest właśnie ostateczny wynik działania Biedronki (i to bez konieczności transportu towaru przez granice). Zyski pozostają w Holandii, gdzie właściciele Biedronki przenieśli działalność, bo maja swoja ojczyznę (Portugalię) w du... Dawanie za to odznaczeń w Polsce jest... no właśnie czym? Polacy kupują polskie towary w Polsce za pośrednictwem zewnętrznego przedsiębiorstwa, tą metodą na zawsze pozostaniemy pariasami Europy bo akumulacja kapitału będzie zawsze poza naszym krajem. To wszystko jest możliwe bo nie jesteśmy narodem. Kupując niby taniej, dla własnej korzyści indywidualnej działamy na szkodę nas wszystkich. Bo jako polacy nie wiemy/rozumiemy co to znaczy być patriotą, mamy zdeformowany propagandą obrazek "z szabelka na czołgi" i "krwi nie odmówi nikt". Polski patriotyzm to wrzaski na stadionie i na ulicach, a po takiej "patriotycznej" manifestacji idziemy na grila z polskich produktów kupowanych od portugalczyków/niemców/franców... A na co dzień nikt nie ma najmniejszej ochoty ponosić jakiejkolwiek niewygody, dla paru groszy sprzedajemy i dobijamy cały kraj. Tego nie da się zadekretować ustawą. To trzeba mieć w sercu. A Polak nawet od niemca kupi byle nie dać zarobić innemu polakowi. Dać zarobić innemu polakowi to coś co napawa nas największą odrazą...

Odpowiedz
~Taka_prawa
+6 / 6

@smoczysko rozwiązanie jest proste. Obniżyć podatki tak by to u nas po prostu opłacało się je płacić.

~kakakakakad
-5 / 5

Inaczej nie bedzie u Nas w kraju większość ludzi jest żałosna i można ich kupic za pare złoty różnicy w cenie. Jak arabusy czy inne brudasy otworzą market u Allaha i bedzie taniej to i tam ludzie beda biegać... Sprzedajny naród... Szanujmy się troche bo nikt Nas szanować nie bedzie

Odpowiedz
K krzyk1984
+5 / 5

ludzie sa popiepzrzenie sami nie wiedzą co chca ja kupuje TYLKO W MARKETACH bo jest wiekszy wybór i lepsze ceny a małe sklepiki a raczej ich właściciele to sami nie wiedzą za ile mają co sprzedawać i odrazu po roku chcieli by być milionerami dlatego wole markety bo jest wygodniej taniej lepiej

Odpowiedz
~jane123
+1 / 1

Biedronek w polskich miastach masa, po co ludzie przychodzą takimi stadami na otwarcie kolejnej? Czy jest tam coś czego nie ma w pozostałych, a może złoto na otwarciu rozdają?

Odpowiedz
J Jeger
0 / 0

Któż może się oprzeć promocyjnym jajkom?

Odpowiedz
~jacek77
+1 / 1

Wcale nie jest tak że każdy kupuje tam gdzie jest taniej.

Odpowiedz
~rademenes_
+3 / 3

To nie do końca tak działa. Mieszkam w jednym z najbardziej "zamarkecionych" (ależ mi się neologizm stworzył;) ) miasteczek i widzę, że dla marketów w pewnym momencie nie ma po prostu alternatywy. W moim mieście markety "wykosiły" jakieś 80% małych osiedlowych sklepików, więc teraz niezależnie od sympatii ludzi muszą w nich kupować, bo nie mają innego wyjścia.

Odpowiedz
D dudi1982
-1 / 1

Błąd w rozumowaniu! To nie markety "wykosiły" 80% sklepów, tylko my, klienci. Żaden sklepik by nie padł, gdyby się klienci od niego nie odwrócili. I analogicznie każdy market by padł, gdyby klienci w nim nie kupowali.

P puszka666
+5 / 5

Idąc do marketu wspierasz tam zatrudnianych. Większe sklepy daję lepsze warunki zatrudnienia. Polscy dorobkiewicze w swoich małych biznesach mają pracownika za woła, który może zapomnieć o legalnym zatrudnieniu.

Odpowiedz
B Buszmenka77777
+2 / 2

Powiem tak: jako studentka kupuję w dwóch sklepach: rzecz jasna w Biedronce oraz polskiej sieci Lewiatan. Lewiatan ma lepszą jakość produktów, często są tam bardzo korzystne promocje i nawet student tam nie zapłaci jakoś o wiele drożej niż w Biedronce, ale Lewiatan jest niestety jedną z niewielu polskich sieci sklepów, gdzie ceny są tylko trochę droższe lub czasem takie same bądź niższe niż w supermarkecie. Żabka z kolei zasługuje na salwę śmiechu: te ich "promocje" to są normalne ceny w innym sklepie bądź w supermarkecie, a kiedyś to przesadzili, poszłam kupić Jogobellę, cena dajmy na to i na opakowaniu, i na nalepce na półce 2,80 zł. Idę z tym jogurtem do kasy i słyszę:"4,50", ja się pytam jakim cudem, a babka ze skwaszoną miną,że owszem, cenę mniejszą mieli do określonej daty, i na półce pisze to drobnym druczkiem, oczywiście ceny zawyżonej nigdzie nie podano, ostatecznie nie kupiłam tam tego jogurtu, i wolę kupować w supermarketach, bo tam przynajmniej ceny są stałe i normalne, a nie wyssane przez kogoś na poczekaniu i nie ma tam usiłowania wprowadzenia klienta w błąd.

Odpowiedz
~zima2016
+1 / 3

same dobre zeczy sa w tym kraju.... podwyżki w bankach, w marketach, na stacjach benzynowych, za oc :D

Odpowiedz
~ShaKle
+1 / 1

kupujemy w marketach bo jest taniej. ja też lubię biedronkę. nienawidze wielgachnych sklepów bo nie wiem na co się zdecydować

Odpowiedz
C cavalier1125
-1 / 1

niech sobie beda markety tylko zeby byly polskie i podatki zostawaly u nas a nie do np Portugalia Niemiec.

Odpowiedz
D dudi1982
-1 / 1

@cavalier1125 Jak będziesz kupował tylko w polskich, to tylko takie będą.

~eh_nooo
-1 / 1

@dudi1982 u nas w mieście same lidle i biedronki ... a jeszcze netto, kaufland i aldi jest... jakby postawili jakiś polski to bym tam kupowała! a tak to wybór jak między kiłą a rzeżączką :/

D dudi1982
0 / 0

@~eh_nooo
To nie kupuj w żadnym - wybieraj małe sklepiki. A jeśli ich nie ma, to podziękuj tym, którzy do tego doprowadzili - nazywają się "klienci".

~dd
0 / 0

Gdzieś trzeba robić zakupy. Mieszkam w Poznaniu i często chodzę do Biedronki na małe zakupy, np chleb, czy bułki. Bez sensu prawda? Niestety w mojej okolicy (w promieniu 1 km) nie ma żadnego małego sklepu, ale za to dwie biedronki i tesco. Jak zabraknie chleba i trzeba coś kupić na szybko, to nie ma wyjscia trzeba iśc do biedry - w wielu miejscach nie ma juz normalnym małych sklepów spożywczych

Odpowiedz
D dudi1982
-2 / 2

"nie ma juz normalnym małych sklepów " - nie ma, bo klienci się z tych sklepów przenieśli do marketów.
"nie ma wyjscia trzeba iśc do biedry " - wyjście jest, ale trzeba ruszyć tyłek nieco dalej. Lenistwo wygrywa.

~he_he
0 / 0

to co jest w Biedrze to trudno nazwać chlebem niestety, pieczywo z ciasta głęboko mrożonego, barwione karmelem ehhh. Ale masz rację, że czasem tylko Biedra zostaje na zakupy, bo np. normalna piekarnia jest do 14.00 czynna a pracuje się do 16.00....

~Lpplll
0 / 0

Dla takiego świat jest czarny albo biały i żadnych odcieni pomiędzy.. Nie wiem czy tak trudno zrozumieć, że ludzie są różni i jedni są za a inni przeciw.

Odpowiedz
D dudi1982
-1 / 1

Pewnie, że ludzie są różni, ale ci obłudni mnie zwyczajnie załamują. Mam znajomego, zagorzałego przeciwnika marketów, dyskontów itp. Jak go kiedyś spotkałem w Realu i zapytałem "co tu robisz", to nie wiedział co z oczami zrobić.

~agness666666666
-1 / 1

Przestańmy zwracać uwagę na Po to się wkońcu doczepić od PiS bo jak widzę Po ciągle prowokuje
by PiS upokozyć

Odpowiedz
T TomekABCD
0 / 0

Przecież "ludzie" to nie jest masa jednorodna, jeden lubi kupować w marketach, bo ma czas i zawsze znajdzie coś tańszego a drugi woli chodzić to mniejszych sklepów. Ci co nie chcą marketów niekoniecznie stoją tam w kolejce,

Odpowiedz
~rdzawa_helga
+2 / 2

Ludzie, nie rozumiem tej supermarketowej paniki. Ok, firmy są głównie zagraniczne, ale pracują tam Polacy, w większości polscy producenci dostarczają swoje wyroby... Poza tym, takie supermarkety to także duża sieć powiązań z innymi usługami, dzięki którym Polacy mają pracę. Pan rolnik mający ogromny sad, nie zarobi tyle samo sprzedając swoje jabłka w warzywniaku na osiedlu, co sprzedając je hurtowo do Biedronek, Lidlów, Auchanów etc.

Odpowiedz