Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
390 408
-

Zobacz także:


Azon
+5 / 5

25 minut w kiblu przez 8 godzin pracy, dobrze zrozumiałem?

Odpowiedz
szczerbus9
+6 / 6

@Azon chyba tak, po przemyśleniu to nie takie głupie, jedna 10 min na coś grubszego i 3 po 5 min, z kawusią na biurku... po szybkim poranku... normalka, idę o zakład że w tym mieści się parzenie kawki i ewentualne nadrabianie śniadania w lokalnym sklepiku

tytusz
+13 / 17

Wygląda na pretekst do wojenki pomiędzy dwiema, nielubiącymi się paniami. Nie ma obowiązku pracy w tej korporacji, ani w ogóle w żadnej. Każdy wybiera optymalnie dla siebie. Widać inne liczniejsze zalety musiały przeważyć nad głupią teamleaderka, skoro pracowniczka cały czas tam pracuje...

Odpowiedz
D daro97
0 / 2

Raz można się z Tobą zgodzić. Dołączając do pracy zgodziła się na zasady jakie tam panują. Jeśli je zmienili, to zawsze może odejść.

T TylkoPrawica
-3 / 9

W szkole dzieciaki muszą mieć pisemne zwolnienie jak chcą na lekcji do toalety.

Odpowiedz
~Ja
-1 / 5

@TylkoPrawica
Nie pisz bzdur...

~Kiaj
+5 / 7

@TylkoPrawica nie pisze bzdur. Dzieci w szkole mają przerwy na załatwienie swoich potrzeb, jeśli dziecko notorycznie opuszcza lekcje, bo musi do łazienki, często nauczyciel prosi o zaświadczenie lekarskie.

~Boryseeeek
0 / 2

Jeśli dziecko notorycznie uderza głową w ścianę, często nauczyciel prosi o zaświadczenie lekarskie.

Q Quant
+14 / 14

Autorką tego pisma jest tak zwana "korporacyjna suka" - osoba o miernych zdolnościach i miernej inteligencji, która ciężką pracą i wyrzeczeniami zdołała wspiąć się na stanowisko kierownicze niskiego szczebla, na którym już pozostanie. Takie osoby programowo gnoją swoich podwładnych, lecząc swoje kompleksy.

Odpowiedz
Q Quant
+5 / 5

@Duszkone - rozumiem, że Twoim zdaniem, dopóki człowiek nie jest wyzywany przy pomocy wulgaryzmów, ćwiczony batem i torturowany, to nie można powiedzieć, że jest gnojony? A wyobraź sobie, że najczęstsze przypadki gnojenia ludzi (nie tylko w korporacjach, ale w ogóle) opierają się na używaniu wobec nich uprawień wynikających z posiadanej nad nimi władzy. Wzywanie człowieka na piśmie aby się przy pomocy zaświadczeń lekarskich tłumaczył dlaczego potrzebuje więcej niż 15 minut aby się wysrać, w pełni wyczerpuje znamiona mobingu - potocznie zwanego gnojeniem. Jest to wykorzystywanie władzy, posiadanej w związku ze zwierzchnictwem służbowym, do upokorzenia człowieka. I nawet jeżeli główny cel jest inny, niż upokorzenie, to tego upokorzenia nie da się pominąć. Jeżeli faktycznie jest tak, że wszyscy się - jak to określiłeś - "wyrabiają w tych 15 minutach" (w co osobiście wątpię), zaś adresat owego pisma faktycznie przesiaduje w kiblu godzinami, to takie rzeczy można załatwić w sposób, który nie będzie dla pracownika upokarzający. Dobremu kierownikowi wystarczy dyskretna rozmowa w cztery oczy aby się zorientować co się dzieje. Pisma w takiej sprawie wysyłają albo idioci, albo dranie lubujący się w wyżywaniu na podwładnych (albo jedno i drugie). Przypomnę Ci, że w korporacjach archiwizuje się wszelkie pisma dotyczące czynności nadzorczych, dlatego to pismo wylądowało w teczce personalnej tego pracownika i będzie już zawsze do wglądu każdego kierownika wyższego szczebla niż ta sucz, która to napisała. Pewnie będą mieli niezły ubaw bo nad tą suką są jeszcze gorsi szubrawcy. Wierz mi wiem co mówię. Pracowałem w wielkiej korporacji. Co prawda tylko pół roku, a od 15 lat szczęśliwie wykonuję wolny zawód, jednak tamtych doświadczeń nie zapomnę nigdy. Poznałem osobiście tabuny takich kanalii jak autorka tego pisemka, dlatego potrafię zrekonstruować pewne okoliczności, pomimo że ich nie opisano w democie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 1 February 2016 2016 21:16

T TomekABCD
-4 / 8

Co to ma znaczyć "pewnej koropracji" i "team lidera", to co już korporacje nie mają nazwy i adresów a liderzy imion i nazwisk?

Odpowiedz
W www4
+2 / 6

@TomekABCD Taki oto list dostała Beata Wyjebokoń z firmy Domestos od Marty Stulejskiej. Do czego to doszło, że aby w firmie Domestos skorzystać z damskiej toalety potrzebne jest zaświadczenie lekarskie od Dr. n. med. Marcina Przesadysty.

Lepiej ci w jakiś sposób?

T TomekABCD
0 / 4

@www4, raczej gorzej właśnie przeczytałem komentarz jakiegoś kłamczucha i dowcipnisia,

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 1 February 2016 2016 16:17

W www4
-2 / 4

@TomekABCD Przepraszam, w swoim grzechu podałem ci niewłaściwe nazwiska ludzi których nigdy na oczy nie zobaczysz :(

A AeSPe
+11 / 11

jeśli na umowę zlecenie, to mogła powiedzieć, że to nie jej problem ile siedzi w kiblu, bo czas pracy ją nie obowiązuje, również słuchanie się przełożonej. A jak na umowie o pracę, to sąd pracy, pozew o mobing. A jak pracuje za 8 zł na godzinę do ręki, to zwyczajnie w ryj i iść do domu.

Odpowiedz
T TomekABCD
+2 / 2

@AeSPe, do tego co napisałeś to trzeba mieć silne nerwy, środowisko pracy faworyzuje przełożonych pod względem presji, co do pójścia do domu to też nie jest łatwy wybór jak ma się do zapłaty wynajem mieszkania a jest środek miesiąca i pracodawca ma de facto Twoje pieniądze, Sytuacja mogła by się diametralnie zmienić jeżeli to pracownik by dostawał z góry wypłatę, wtedy to on by robił co by chciał a pracodawca by się bał, że może pójść do domu i już nie wrócić, Jeżeli pracujesz inaczej niż freelancer to na pewno wiesz o czym mówię, a jeżeli jeszcze nie pracujesz to po pierwszej rozmowie o pracę prawdopodobnie będziesz wiedział o czym mówię,

L lostek815
+1 / 3

@AeSPe Tiaa, sąd pracy. :D Niby fajnie, nawet łatwo można wiele spraw wygrać i dostać pokaźne odszkodowanie, tylko co z tego, jak potem masz to w papierach i żadnej innej pracy nie dostaniesz? :D

T TomekABCD
+1 / 1

@lostek815, w jakich papierach? pracodawca dostaje tylko to co mu dasz, w CV wpisujesz co chcesz, co do sądu pracy to łatwo sobie można wyobrazić, stres, kiedy się sądzi z szefem i jednocześnie 8h dziennie trzeba wykonywać jego polecenia, no chyba, że po zerwaniu stosunku pracy, ale po co tracić kasę na sądy...

L lostek815
0 / 0

@TomekABCD, nie wiem gdzie pracujesz, że wystarczyło samo CV, bo do normalnej pracy zanosisz też świadectwa pracy z poprzednich zakładów, a nawet świadectwo szkolne. I może na kasjera w Żabce nie będą Cię szczegółowo sprawdzać, ale szanujące się firmy potrafią bardzo wiele się o potencjalnym pracowniku dowiedzieć - zdziwiłbyś się jak wiele i jakimi metodami.

T TomekABCD
-5 / 5

@olmajti, chyba nadludźmi? A gdzie, to tak ciągle obserwujesz? Pytam z ciekawości,

L lostek815
+3 / 3

@TomekABCD, dobrze mówi. Podludźmi, bo brak im jakiejkolwiek empatii, czy innych ludzkich uczuć. Mianem nadludzi można określać kogoś wyjątkowego, a osoby na średnim stanowisku (zazwyczaj manager lub jakiś zastępca kierownika w jakimś korpogównie), które myślą, że są nie wiadomo kim i poniżają wszystkich dookoła, zarówno w swojej firmie, jak i poza nią, są zwykłymi śmieciami, a nie ludźmi. :D

A konto usunięte
-3 / 9

Śmierdzi fake'm na kilometr gorzej niż z kibla! Od kiedy w Polsce używa się angielskich określeń na ubikacje czy przełożonych w oficjalnych drukach?

Odpowiedz
~Wuk
+10 / 10

@andrewdemo widąć nie pracujesz w zagranicznej korporacji.

A konto usunięte
0 / 0

@~Wuk Zgadza się, nie pracuję w zagranicznej korporacji. Pracuję w jednej z największych korporacji ale za granicą, ale takich rzeczy tam nie widziałem.

~Ja
+8 / 8

Kiedyś można było powiedzieć lub napisać "kierownik zespołu", a obecnie korposzczurki prędzej pękną, niż nie wtrącą choćby jednego makaronizmu w stylu "team leadera".

Odpowiedz
~Soros
-4 / 6

i bardzo dobrze jakaś leniwa baba zamiast pracować ściemnia. Jak jest chora to na L4 albo na rentę, uczciwi pracownicy muszą dymać za nią kiedy ta pewnie w kiblu na necie siedzi.

Odpowiedz
L lostek815
+4 / 4

Powodzenia w uzyskaniu renty tylko dlatego, że masz problem z utrzymaniem moczu, podczas gdy ludzie bez kończyn jej nie dostają w naszym pięknym kraju. Na L4 też przez to raczej nie pójdziesz. Czasami warto pomyśleć, zamiast oczerniać innych i robić z siebie idiotę. Pójście do toalety w ogóle nie powinno być wliczane do czasu przerwy i w normalnych firmach nie jest. Bardziej byłbym za zwalczaniem dodatkowych przerw na papieroska, bo jeden nałogowiec z drugim nie potrafi biedny wytrzymać kilku godzin bez zatruwania sobie organizmu.

~fdvfdsvff
+2 / 2

Bo batem to za daleko nie zajadą. Odpowiednio motywowany pracownik, który moze dostać odpowiedni % do premii za wyniki (ktore są realne do wyrobienia) bedzie efektywniejszy i nie bedzie szukał byle powodu do przerwy. Zmniejszy się też mus pilnowania ich na każdym kroku (kiedy musi isc do toalety to sam wie kiedy i pojdzie ile potrzebuje), wystarczy tylko pilnować czy jest zrobiona norma, a ewentualne odchyłki wnikliwie kontrolować.

Odpowiedz
M M_z_Lublina
+1 / 1

Widać że nie pracowałeś w korpo...
Korpo trzymają się tylko na strachu pracowników przed zwolnieniem a i tak są tworami wysoko niewydajnymi.
Dlatego wygrywają z nimi małe firmy lub start-up y

K Kristo
+1 / 3

Z tymi przerwami to trochę przegięcie. Będąc na studiach dorabiałem na stanowisku telemarketera w pewnej firmie działającej na obrębie całego kraju.Robota pasowała bo idealnie mogłem wstrzelić się w grafik na 5/8 etatu. (wiem że ni jak ma się to do wielkich korporacji, ale ludzi traktowano tam podobnie)
Pracownikom na naszym stanowisku przysługiwało 15 minut przerwy. Jeżeli ktoś z jakichkolwiek przyczyn przekroczył je choćby o minutę, to następnych kilka dni skracano ją do 10. Gdy sytuacja się powtórzyła chociażby raz, to musiał odrobić przymusowo godzinę, bądź 2 w soboty. Z racji, że przy rozmowie kwalifikacyjnej na wstępie zaznaczyłem, że w moim przypadku żadna z sobót nie wchodzi w grę i do pracy przyjść nie mogę to nie spodziewałem się że kiedykolwiek tam będę musiał w sobotę iść. Pracowałem od 4 tygodni, była to zima i dopadła mnie sroga grypa.
Zamiast prosto do lekarza uznałem że lepiej będzie poinformować chlebodawcę o swym stanie zdrowia... a ci co? Siadaj i dzwoń! Mówić nie mogłem, ślinę ledwie przełykałem a ja mam k***a 5 godzin przez telefon napieprzać. Po 10 minutach trzask o klawiaturę i jadę do lekarza. 2 godziny za mną, idę z kartką od lekarza do przełożonej - wolne do końca tygodnia (był to poniedziałek).
Następny poniedziałek. Wkur***y jak traktują ludzi przygotowałem 2 wzory wypowiedzenia. Pierwszy za porozumieniem stron z dniem natychmiastowym, drugi zaś z zachowaniem okresu wypowiedzenia dwóch tygodni. Zgadnijcie co firma wybrała? Oczywiście że drugi... siadaj i dzwoń. Znowu k***a to samo podejście do ludzi. Wtem z kieszeni wyciągam świeże zwolnienie lekarskie tym razem już na 2 tygodnie i narka, ja uciekam z tego kołchozu.
Wsiadam w auto, oddalam się od firmy na ok 2 km a tu telefon od je***ej przełożonej, że zrobimy to za porozumieniem stron jak sam chciałem. Niech mnie w dupę pocałują pomyślałem po czym pojechałem dalej w stronę domu. Złapało mnie czerwone światło i hamując do zera zgasł mi silnik (auto ze skrzynią automatyczną) i tu moje pytanie... Jak myślicie skrzynia do remontu czy olej do wymiany? Kazałem mechanikowi go wymienić przy zakupie, ale może mnie w ch**a zrobił :/ Tak się dzieje częściej przy hamowaniu do zera...

Odpowiedz
1 159
+1 / 3

@Kristo mistrz :D

~calysto
+3 / 3

dać polakowi kawałek władzy a gorszy od kapo w oświęcimu - uroki pracy za granicą

Odpowiedz
~bigdanio
0 / 2

bo niestety tak jest w tym super kraju, najlepiej jak ludzie by nie umieli czytać i myśleć, drugie UeSA

Odpowiedz
M Morela01
0 / 0

Pewnie mają mało toalet, było zajęte i kobieta czekała na swoją kolej. Co to za teamleaderka, skoro o tym nie pomyślała.

Odpowiedz
~Fulckcom
+2 / 2

nie byle jaki team leader tylko Kind Regards Team Leader

Odpowiedz
R renegatt
+2 / 2

Boże drogi mam nadzieję, że nigdy nie będę musiał w takim syfie pracować. Skończyło by się to dla mnie wieloletnim więzieniem za zabójstwo jakiegoś kretyna/ki

Odpowiedz