Demotywatory.pl

@donatello010590 Czy ja wiem? Nie wszystko jest oczywiste jak się nie ma na co dzień styczności. Nie wiedziałem na przykład, że wózek to rzecz tak bardzo osobista. Nie wiedziałem, że to jest w dobrym tonie poprosić o zapisanie niewyraźnej wypowiedzi. Kilka razy miałem problem z tym, że nie rozumiałem słów jednego kolegi. Do czasu aż poznałem koleżankę niesłyszącą ale czytającą z ruchu warg to nie wiedziałem, że mogę mówić w normalnym tempie bez przesadzania. To użyteczne informacje jak mało.

no tak znalazł się ideał.

@donatello010590 Ano trzeba. Ja np. nie mam styczności z ludźmi niewidomymi i powiedzenie "Do widzenia" wydawało mi się dość... niezręczne. Wielu ludzi nie wie, jak się zachować w danej sytuacji, gdy mają do czynienia z osobą z niepełnosprawnością. Do mojej szkoły chodzi chłopak na wózku (chodzę do gimnazjum z oddziałami integracyjnymi), czasem zdarzyło mi się zobaczyć kilku nadgorliwych uczniów chcących pomóc. No nie zawsze wychodzi to najlepiej, ponieważ to normalny chłopak, tylko sparaliżowany. Czasem go drażni to, jak wszyscy mu... eee... nadskakują i niekiedy po prostu tej pomocy nie chce. Warto pamiętać, że nie tylko my powinniśmy pomagać, ale też osoba niepełnosprawna powinna tej pomocy chcieć. Jak dla mnie taki poradnik jest jak najbardziej przydatny.

@Aliophil Dokładnie, bo osoby niepełnosprawne to normalne osoby. Często się uważa te osoby za milsze lub traktuje jak dziecko, a to są normalni dorośli ludzie, którzy też mogą być wredni. Mam chłopaka na wózku i co ludzie wymyślają to głowa boli. Jedna dziewczynka położyła w kawiarni swoją kurtkę na wózku inwalidzkim, tatuś spoko - zero reakcji, a gdyby tak jemu położyć np. bagaż na jego samochodzie ? No i nie ma jak pomoc przy różnych przeszkodach: czyli pchamy kogoś wózek bez żadnego ostrzeżenia do przodu. Po 1. to się kończy tak, że właściciel wózka może się znaleźć na ziemi Po 2. a może wasze małe dziecko by też popchnąć gdy ma problem z chodzeniem by pomóc , tak po prostu - problem ? No i parkowanie, parkingi z kopertą są szersze dla wózków, wracamy a tu co ? Pewien taksówkarz zaparkował na drugiej kopercie po skosie, uniemożliwiając wjazd wózkiem wzdłuż samochodu. Nie mówię już o nagminnym parkowaniu na miejscu dla niepełnosprawnych. Takie galerie mają sens jako jedyne. Naprawdę nie spodziewałam się zobaczyć tu coś tak dobrego po fali gimbuskich demotów.

Jestem w szoku, że ludzie opierają się albo kładą coś na czyjś wózek inwalidzki, albo pchają go bez ostrzeżenia. Przecież to oczywiste, że tak nie wolno. A co do braku uprzejmości osób niepełnosprawnych itp., to kiedyś widziałem faceta na wózku, który pędził jak poiebany po centrum handlowym. Wystarczyłoby, że jakieś dziecko by wyskoczyło pod jego koła i tragedia gotowa. Potem dziecko byłoby kaleką. Czasami takie osoby nie do końca zasługują na współczucie. Tym bardziej, że często są na wózku przez własną głupotę, a nie wrodzoną chorobę...

@Aliophil Owszem. Są osoby na wózku używające krótkich pałek do sięgania po wyłączniki i próbujące żyć jak najbardziej tak jakby były w pełni sprawne. Naskakując im na każdym kroku obrażamy je.

@lostek815 Ja też byłam w szoku jak ludzie potrafią się zachować, niby wszystko takie oczywiste a w praktyce zupełnie nie. Mój chłopak jest na wózku przez chorobę a nie głupotę. Niepełnosprawnym nie należy współczuć tylko ich normalnie traktować. Niepełnosprawni są jak inni ludzie, więc też potrafią się zachowywać jak nienormalni i stanowić zagrożenie dla innych ludzi. Niektórzy z nich prezentują roszczeniową postawę - jestem niepełnosprawny to mi się należy. Za to inni starają się normalnie żyć, ale nie ma co ukrywać, że dużo budynków /sklepów / przystanków nie jest przystosowana. Co do tego, ze niektórzy są na wózku przez własną głupotę - myślę, że wylądowanie na wózku jest dla nich dostateczną karą, nie trzeba ich piętnować z tego powodu.

Technologia się na tyle rozwinęła, że osoby niepełnosprawne mogą korzystać z komputera i internetu. Wpisz sobie:"tyfloinformatyka" w google, a dostaniesz mnóstwo informacji, m.in. o drukarkach Braillowskich czy syntezatorach mowy. Jeden z moich profesorów jest niewidomy i prowadzi właśnie zajęcia z tyfloinformatyki.

@Salamandross no właśnie nie... takie osoby są głuche, ale nie głupie czy niedorozwinięte. Wystarczy, że będziesz mówił normalnie, nie zakrywając ust i nie odwracając głowy na boki. Osoba głucha czyta z ruchów ust. I nie bój się, rozpozna słowa z układu Twoich ust :) miałam zajęcia z osobami głuchymi i głuchoniemymi ( gdy uczyłam się języka migowego ) i nie ma się czego bać. Tacy ludzie bardziej boją się rozmawiać z "normalnymi" ludźmi, ponieważ boją się wyśmiania. Zawsze można napisać wszystko na kartce :)

@Dymek51 Zgodnie z tymi regułami, to było ok. Napisali, że nie należy tworzyć nowomowy tylko używać standardowych określeń.

@Dymek51 W sumie samochód na światłach też "stoi", także nie jest to do końca jakieś niezręczne określenie :P

@Dymek51 przecież nic nie stosownego do sytuacji nie powiedziałaś. Kolega w danym momencie się nie poruszał, czyli po prostu stał :)

@Dymek51 No i dobrze zrobiłeś. Mając kontakt z osobami na wózku cały czas zarówno oni jak i ja używamy frazy: stać, iść np. Idziesz z nami ? itd Czasami ktoś powie: "Ale ja nie chodzę" i wszyscy się śmieją, bo każdy wie, że to żart. Najgorsze są osoby, które nie wiedzą jak się zachować i wydziwiają: starają się używać jakiś dziwnych słów zamiennych zamiast "iść". Kiedyś mój chłopak, który jest na wózku powiedział właśnie coś w stylu "Ale ja nie chodzę" z uśmiechem do kogoś jako żart, a ta osoba się strasznie speszyła i zaczęła przepraszać. Widać było, że nie miała kontaktu z osobami na wózku, przez 15 minut trzeba było jej tłumaczyć, że nic się nie stało i nikogo nie uraziła.

@Telimena21 można zawsze użyć synonimu, np. "czy wybierzesz się ze mną do kina?", aczkolwiek myślę, że większość osób na wózku nie uraziłaby się na pierwszą formułkę. Może trochę niekomfortowo brzmi, ale to jednak słowo codzienniego użytku, gdy opowiada się żarty o Jasiu, nie spotkałam się jeszcze z jakimś jego protestem ;).

Tak, mówi się tak jak do osoby zdrowej. Używa się wszelkich odmian słowa: iść, stać. Mam chłopaka na wózku i każdy ze znajomych mówi do niego zupełnie zwyczajnie, aż dziwi mnie, że niektórym wydaję się to dziwne. No ale to potwierdza, że takie uświadamianie jest potrzebne.

@Adder W Poznaniu przy Jeżycach spotyka się za to pana niewidomego, który żuli pieniądze. Jak mu nie dasz to jest bardzo agresywny i nawet może pobić (i to wcale nie bić na "oślep"). Jest znanym oszustem, ma problem ze wzrokiem, ale nie jest ślepy. Jak widać każde miasto ma jakiś sławnych niepełnosprawnych :) Pozdrawiam.