Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
493 501
-

Zobacz także:


Q Quant
+1 / 1

Niekoniecznie. Znane są przypadki napadów, podczas których bandyci dostali grosze, bo chwilę wcześniej z banku wyjechała cała gotówka.

Odpowiedz
Gumball
+1 / 1

@Quant Ale potem wylądowali w więzieniu i nie musieli się martwić wydatkami, i których wspomina autor demota.

czokowafelek
-1 / 1

Napadając na bank w Japonii więzień musi zarobić na swój pobyt w więzieniu w przeciwnym razie umrze z głodu. Może powinniśmy wziąć przykład z Japonii tam przestępczość prawie wcale nie istnieje. Ale przynajmniej od razu więzień dostałby pracę co jest rzadkością w polskich więzieniach skoro zwykli obywatele nie mają pracy bo musieli wyjechać z biedy na emigrację. Zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji niekoniecznie takie ryzykowne bo w czasie napadu może ktoś zginąć bardzo łatwo.

Odpowiedz
Q Quant
0 / 0

@czokowafelek - sam sobie zaprzeczasz. Skoro przestępczość w Japonii prawie nie istnieje, to skąd się biorą ci więźniowie, którzy muszą na siebie zarobić? Tak się składa, że w Japonii działa 188 aresztów i więzień, które bynajmniej nie stoją puste. Wskaźnik przestępczości jest dość niski jak na wysoko rozwiniętą demokrację, ale daleko mu do stanu, który można by nazwać "prawie nie istnieje". Na 100 tysięcy mieszkańców przypada w Japonii 42 skazanych (dla porównania: w Niemczech 91, w Polsce 191, w USA - 682 - dane za rok 2013, nowszych nie chce mi się szukać). Wynika z tego, że przestępczość w Japonii jest znacznie niższa niż w Europie, nie mówiąc już o Ameryce, jednak zjawisko to jak najbardziej istnieje.