Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
426 438
-

Zobacz także:


rafalinformatyk
+13 / 15

Zaraz sie odezwią "intelektualiści" po liceach maturach i studiach że w szpitalu masz sie leczyć a nie nażreć haha

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 February 2016 2016 20:41

Odpowiedz
rafalinformatyk
+3 / 5

@Isharoth Są takie rzeczy których nieda sie nie skrytykować, są też takie rzeczy których nie powinno sie krytykować mimo że na to zasługują. Tego zaś nikt nie bedzie wiedział co jak i kiedy heh

~kamileo123456
-3 / 5

A szpital to restauracja? Czemu nikt nie robi demotów pokazujących tani lek i z podpisem "W szpitalu powinny być drogie, lepsze leki"? Ale robicie ból dupy o durny ogórek.

~scecece
+3 / 3

@kamileo: Odpowiednia dieta to podstawa leczenia.

K KillerDzasta
+2 / 4

Nie śmiem Cię zawstydzać, ale... skarpetki nie pasują Ci do leginsów..

Odpowiedz
adulka011
+2 / 2

@KillerDzasta zdjęcie nie jest moje..:)

S Szakal2016
-1 / 1

A jaki był szpital jakiś powiatowy w 25 tys miasteczku. Ja ostatnio leżałem w specjalistycznym szpitalu w dużym ponad 100 mieście jedzenie nie było złe porcie były średnie(dla typowego faceta wystarczające no chyba że jakiś 100 kilowy żarłok) Jedynie do czego można było się przyczepić to gorzka herbata i kompot

Odpowiedz
ThomasHewitt
-4 / 4

A widzieliście jakie wałówy przywożą pacjentom rodziny? Owoce, warzywa, sałatki, zupy w słoikach, zestawy kurczaka na wynos z restauracji. Nie idzie tego przejeść. Jak takie menu mają z domu, to co jeszcze od szpitala chcą.

Odpowiedz
t1ger
-2 / 6

@ThomasHewitt Bo muszą. Inaczej by im bliscy wykitowali z głodu. Poza tym wymówka "bo rodzina przywozi" jest guzik warta. Nie każdemu przywozi, a każdy dostaje tak samo małą porcję.

Matys909
+3 / 3

Płacisz składki zdrowotne, podatki a w zamian w szpitalu dostajesz ochłapy co nazywają śniadaniem.
Więzień utrzymywany jest z Twoich pieniędzy i może się najeść do syta. Nigdy tego nie zrozumiem.

Odpowiedz
~he_he
+1 / 1

w tym roku zmieniła się piramida żywieniowa, podstawą nie jest już chleb a warzywa... ciekawe co na to szpitalni dietetycy ;)

Odpowiedz
Grobisher
+1 / 1

Coś dużo masła... W CSK MSW dają połowę tego - a prywatnie (słyszałem) masło zabierają do domów.

Odpowiedz
Gumball
0 / 0

Dobrze, źe chociaż kromka jest w całości xD

Odpowiedz
~chudszy2
0 / 0

Wszyscy widzę , że jak już w szpitalu to trzeba dobrze i dużo się najeść . Jestem w szoku . Ja będąc w szpitalu byłem wdzięczny lekarzom że mnie wyleczyli i nie jestem kaleką . A co do jedzenia dostawałem podobne porcje i żyję , z głodu nie umarłem.
Ostanie badania wykazały że organizmowi potrzebny jest choć raz w tygodniu post całodniowy.
To daję szanse na regeneracje komórek a jedzenie codziennie nie daje odpoczynku organizmowi bo zajęty jest spalaniem nowych porcji pożywienia.
Był ostatnio nawet program w TV na ten temat.

Odpowiedz
~shooo
0 / 0

wow 2 tygodnie temu bylem w szpitalu i dostałem m.in taki posiłek jednak różnica polegała na tym że ogórka już nie było... może leżałem nie na tym odziale...

Odpowiedz
~Typowypolaczek85
0 / 0

A jak myslicie kogo winic za takie posilki? W tym jak i innych wypadkach to my polacy,nasza mentalnosc winna jest .Polowa mojej rodziny pracuje w szpitalach mam w rodzinie pielegniarki, salowe ,kucharki oraz sprztaczke i wiem na czym to polega. Nawet jakby do szpitala zostaly dostarczone krewetki czy kawior to nidgy nie trafia na talerz pacjenta. Jest sobie taka pani Grazyna ktora zamawia proviant do szpitala i ma swojego dostawce oczywiscie pewnie jakis krewny albo przyjaciewl rodziny (nawet nie zdajecie sobie sprawy jaki to biznes) I zamawia na przyklad 300 kg parowek, dostawca oczywiscie kupuje parowki za 7 zl za kg i mowi ze cena od niega to 10 zl. Grazyna moiw ok, to niech na Papierze bedzie cena 30 zl a kasa sie podzielimy. W tym momencie szpital kupil(Pani Grazyna) 300 kg parowek marnej jakosci za 9000zl , z czego 6000 zl poszlo do kieszeni dostawcy i Pani grazyny i to tylko na jednym artykule. Wierzcie mi ze tego nikt nie kontroluje. Towar trafia do Chlodni. Przychodzi Pani Jadwiga kucharka do pracy ktora zarabia 1200 zl na reke i pierwsze co robi to chowa sobie dwie kostki masla do torebki, kilo schabu, bo przeciez "wszyscy biora". Moja mama ktora zarabiala 900 zl przynosila do domu chyba wszystko zupy w sloikach, srodki czystosci ,reczniki papierowe ,wedliny i inne rzeczy. Kiedys na moje pytanie dlaczego to robi przeciez to kradziez uslyszalem" synku wszyscy biora" rozumialem i traktowalem to jak blogoslawienstwo poniewaz dzieki temu u mnie w domu nie cirpialem glodu a nie przelewalo sie. Takze drodzy rodacy juz na wstepie 3 krotnie przeplacony co lepszy towar zostaje rozgrabiony przez pracownikow. Tak sie dzieje wszedzie . Domy dziecka ,Moja siotra miala staz w domu dzieckai i opowiadala mi ze nawet tam pracownicy okradaja dzieci, przychodza rozne dary od firm czy ludzi prywatnych i pierwsze co robia pracownicy to wybieraja lepsze ciuchy, zabawki czy inne rzeczy dla siebie a ochlapy ziostaja dla sierot. KOlega kiedys oddal konsole Play station 2 dla tych dzieci TO siostra mowila ze jak odchodzila to konsoli juz nie bylo po tygodniu . Pewnie synek ktorejs z opiekunek marzyl o takiej. 3 przyklad Stocznia Szczecinska przed upadkiem w ktroej mialem praktyki co tram sie dzialo to ja sie nie dziwie ze stocznia generowala strany 800 mln zl rocznie. LUdzie wynosilli wszystko, narzdzia, spawarki, elektrycy ktorzy kladli kable, nie jakies tam byle jakie tylko taki konkretne grube 10cm takiego kabla wazyl z kilogram. 1/3 zmiany siedziala w rogu i ciela na kawaleczki i 2 chowalo do torby nowe kable przywozone na statek w belach po kilka kilometrow to przeciez nikt sie nie doliczy 300m. walsnie tacy jestesmy. My

Odpowiedz