Demotywatory.pl

Menu Szukaj

Nieustannie się uczą

Nie siedzą bezczynnie w firmie poddając się stagnacji i wykonując codziennie to samo. Dążą do tego, by nieustannie poszerzać swoje kwalifikacje i piąć się na szczyt. Kurs czy nauka nowego języka nie jest czymś, o czym myślą „dzisiaj nie, może jutro”

Tworzą swój budżet i go inwestują

Nie są ani rozrzutni ani skąpi – po prostu rozsądnie wyznaczają granice. Gromadzą swój własny budżet, by potem go zainwestować w realizację celów i powiększyć swoje zyski, zostawiając oczywiście oszczędności na czarną godzinę – na wypadek niepowodzenia. Ta pozostawiona część pomaga im potem naprawić szkody po popełnionym błędzie i zapewnić bezpieczeństwo, dzięki czemu podejmują bardziej racjonalne decyzje

Uważają z ryzykiem

Nie są skłonni do zbyt dużego ryzyka. Co nie znaczy, że w ogóle go nie podejmują – ryzykują tylko wtedy, kiedy porażka nie zaprzepaści ich celów

Wiedzą, że czas to pieniądz

Milionerzy i ludzie sukcesu wykorzystują każdy dzień w konstruktywny sposób. Nie zbijają bąków. Jak powiedział Warren Buffett: „Bogaci inwestują w czas. Biedni – w pieniądze”

Wcześnie zaczynają pracować

Nie siedzą na garnuszku mamusi. A jak pokazują swoimi osiągnięciami – życie jest najlepszym nauczycielem

Są hojni

Często podejmują się filantropii oddając część zarobionych pieniędzy na charytatywne cele. I wbrew temu, co mogłoby się wydawać – nie ma to służyć autoreklamie, a… zadowoleniu z samego siebie. Jeśli uważamy się za dobrych ludzi, lepiej się czujemy i lepiej pracujemy

Milionerzy ciężko pracują

Mało kto dochodzi do sukcesu nic nieróbstwem. Milionerzy kierują się zasadą „najpierw pracuj, później odpoczywaj”

Są skoncentrowani na celu

I to jasno określonym. Mają przed sobą cel, do którego prowadzą poszczególne kroki i sumiennie dążą do jego realizacji

Biorą wolne

Nie są wiecznie zestresowanymi pracoholikami. Wprawdzie czas pracy przeważa nad czasem wolnym, a ten drugi jest na drugim miejscu, ale w końcu chcieć to znaczy móc, więc zawsze znajdą chociaż kilka chwil na rozwijanie swoich pasji. Często posiadają hobby, które ich rozwija, poszerza zainteresowania – nie są osobami siedzącymi biernie przez telewizorem czy przeglądającymi bezmyślnie strony internetowe

Mają skłonność do popełniania błędów

Jak wszyscy. Jednak w przeciwieństwie do większości traktują swoje błędy jak doświadczenie, szybko się podnoszą i próbują naprawić błąd, który utrudnił realizację celu. Jak twierdzi Bill Gates: „Twoi najbardziej niezadowoleni klienci są twoim największym źródłem wiedzy.”

+
87 127
-

Zobacz także:


~16000
+14 / 14

Nie, na pewno nie jestem milionerem

Odpowiedz
aderjan
+11 / 25

@szymonma przez takie myślenie w Polsce nie jest tak dobrze jak mogłoby być.

A konto usunięte
+1 / 11

@zaymoon u kogo brak takiego myslenia? Ci co sie mieli na Polsce wzbogacic, robili to nie tylko cwierc wieku temu wlasnie przez takie myslenie, ale robili to az do ostatnich wyborow parlamentarnych!

D daro97
+7 / 9

Oczywiście, że większość zarobiła uczciwie, jeśli kierujemy się normalnymi kryteriami, natomiast wiele osób w Polsce uważa, że sprzedaż towaru, za zgodą obu stron, jest nieuczciwe, bo państwo się do tego nie wpieprza. A z bogatych osób, które znam to 95% właśnie tak się dorobiło pieniędzy. Smutne że ktoś kto nie daje się okradać przez panstwo i choć połowę wypracowanych pieniędzy chce mieć dla siebie, jest uważany za złodzieja.

rafalinformatyk
+6 / 8

@szymonma Nie tylko przekręty, dowiedz sie jakiego pochodzenia są... No właśnie ;) dajcie mi więcej minusów bo za mało mam

KO1
+1 / 1

@szymonma Nawet jeśli to co z tego? Nikt nie mówi, że musi być uczciwie.

S szymonma
-1 / 1

przekręt w sensie:
-upłynnianie towaru bez faktur
-ustawione przetargi
-zaniżone stawki płacowe itd.
jestem tylko małym robaczkiem, który toczy swoją kulkę .nie neguje tego ,stwierdzam fakt.

Hcumok
-2 / 22

Pierwszy obrazek i już się uśmiałem. "Nieustannie się uczą" a na obrazku Pismo Śwęte xD. Czyli uczą się jak się podlizać hierarchii. Niegdyś kościelnej teraz innej. Uczą się jak być karierowiczami i wspinać się kosztem innych. To że coś robią bogaci to może być zarówno skutek jak i przyczyna. Wiadomo, że bogaty może więcej pieniędzy odłożyć niż biedny. Wiadomo, że bogaty próbuje zgasić poczucie winy poprzez filantropie. Wiadomo, że ma siły i czas by się dokształcić. Nie mylmy skutków z przyczynami, co lubią z resztą robić wszelcy Kołczingowcy i trenerzy "rozwoju osobistego"!

Odpowiedz
rafik54321
-4 / 8

@Hcumok Możesz być najlepszym rzemieślnikiem ale bez materiałów nic nie zrobisz... Są ludzie którzy na starcie nie mieli dosłownie nic (bo się w patologii urodził - nie jego wina)... I co? Ok, zrobi szkołę itp. Ale bez szczęścia lub układów nic się nie uda, bo może mieć pomysł, ale nie będzie kasy by go zrealizować (a kredyty to wiadomo). Ja osobiście gardzę ludźmi którzy zbierają dobra ponad miarę, do takich rozmiarów że są ustawieni na najbliższe 10 000lat (typu bill gates)... Uważam że obowiązkiem silnych jest bronić słabych (by mogli w końcu stać się silni), bo silni w końcu osłabną i będą potrzebować ochrony i opieki. Czemu, bogacze którzy niby są "hojni" nie zgadają się jak polepszyć sytuację w kraju? Czemu magnaci nie wykupią jakiejś większej wyspy dla uchodźców i ich tam nie ustawią (wszak to byłby ich własny kraj, islam, szarat itp - ziemia obiecana)...

D damager
+2 / 6

@rafik54321 Urodził się w czasach komunizmu. Wychowywał się w domu dziecka (a nawet w kilku, bo był przenoszony). Skończył zawodówkę, nie ukończył rozpoczętego technikum. W wieku 19 lat trafił do więzienia za włamanie. Po wyjściu handlował na targu kawą, alkoholem, odzieżą i kasetami video. Mariusz Świtalski, założyciel firm Elektromis, Biedronka, Żabka czy Eurocash. W 2012 zajmował 15 miejsce na liście najbogatszych Polaków z majątkiem szacowanym na 950mln PLN. Jak widać, można dojść bardzo wysoko nie mając praktycznie nic. A wspomniany przez Ciebie Bill Gates tylko w latach 1995-2009 przekazał na cele charytatywne 29 mld $. Nie znalazłem informacji ile przeznaczył w kolejnych 6 latach, ale zakładając, że przekazywał tyle samo co przez tamte lata to łącznie robi nam się kwota już rzędu 40mld $. Więc wybacz, ale mam podstawy, żeby się z Tobą nie zgadzać.

rafik54321
-1 / 1

@damager nie każdy nadaje się do prowadzenia firmy, zwyczajnie... Tacy nigdy nie będą bogaczami nie mając nic na starcie - nie dlatego że są głupi itp. Ale po prostu nie mają żyłki do interesów. Dziś by takim być trzeba umieć handlować. Co z tego że jesteś w czymś na prawdę dobry, ale nie wybijesz się jeśli nie będziesz umiał tego sprzedać, bo ludzie kupują oczami nie rozumem :/

D drakan
+3 / 7

@damager na jakim świcie żyjesz ? Mariusz Świtalski założył biedronkę ???? No żabkę to może i tak ale zanim zaczniesz chwalić "byznesmena" to zapoznaj się z modelem biznesowym tego ustrojstwa. Ja osobiści gardzę luzmi których droga do sukcesu prowadzi przez wykorzystywanie nadziei i niewiedzy innych ludzi, jednym słowem jest żerowaniem na słabszych! Owszem to droga do sporych pieniędzy ale w tryniaj mi że warta podziwu.

H HenryKipper
0 / 0

@damager :D :D dobre dobre, zalozyciel firmy Biedronka, Żabka.....no juz dalej szkoda czytac :D

D damager
+2 / 2

@drakan za Wikipedią: "Twórcą Biedronki był przedsiębiorca Mariusz Świtalski, właściciel Elektromisu. W 1997 Jeronimo Martins odkupiło od Elektromisu 210 sklepów Biedronka i od tego czasu dynamicznie rozwija tę sieć." A Żabka działa na zasadach franczyzy, gdzie formalnie jesteś właścicielem danego sklepu i odpowiadasz za niego finansowo, ale wykupujesz od Żabki licencję na używanie marki Żabka, co wiąże się oczywiście z tym, że dostajesz odgórne wytyczne jak cały sklep ma funkcjonować. I nie wiem co w tym nadzwyczajnego, bo tak działa 99% modeli franczyzowych (m.in. McDonald's, Alma, Chata Polska, Play i wiele innych). A jak ktoś się decyduje na otwieranie Żabki to widzi jaką umowę podpisuje z firmą i bierze na siebie całe ryzyko. Jeżeli komuś to nie odpowiada, niech nie otwiera. A jeżeli ktoś warunki zaakceptował, to niech nie mówi, że jest wykorzystywany. @HenryKipper rozwiń proszę myśl, bo nie rozumiem co Cię tak bawi.

~qw3e4r5t6y
0 / 2

@Hcumok Ja tak samo się usmiałam, ale tego powodu, że większośc ludzi uczy się całe zycie, bo wiele zawodów tego wymaga. KOlejna propagandowa galeria mająca nas przekonac, ze bieda i bogactwo to tylko kilka nawyków.

T ToToJaTa
+3 / 5

Z tą filantropią to trochę nietrafione. Nie widzę tutaj żadnej zależności. Każdy kto chcę pomóc to pomaga. Nie każdy milioner jest taki hojny i nie każda osoba, która pomaga jest milionerem. Podobno naprawdę bogaci, pomagają również z tego powodu, gdyż sami nie są w stanie tego wydać. Kupili już wszystko o czym mogliby kiedykolwiek pomarzyć a jeszcze mnóstwo zostało.

Odpowiedz
~mi_89
+1 / 1

@ToToJaTa Ja nie widze żadnej zalezności. Oczywiste, ze leń, lekkomyslny ryzykant czy rozrzutnik raczej nie będzie bogaty, ale większośc ludzi posiada te wymienione cechy.

~ottaksobie
+27 / 29

Tak, tylko w Polsce zaraz by się˙ spytali czy jest kasa fiskalna, praca nieletnich, nieuczciwa konkurencja, opłać ZUS, sanepid. Więcej by cie kosztowała takie np. sprzedawanie lemoniady na ulicy niż to warte.

Odpowiedz
~taaaka
+4 / 4

Dużo się zgadza. Pewnie dlatego po 1,5 roku pierwszej poważnej pracy uzbierałam już 18 tys zł.

Odpowiedz
~PESTOS
+1 / 5

Kurde trochę mi przykro, bo ja w wakacje, przez 3 miesiące na najniższej krajowej uzbierałem tyle na czysto w UK ;(

~fcvedxsz
+3 / 5

Jak mi przykro, że żeby w UK przywieźć na tyle duzo by sie to oplacalo trzeba spac w baraku jak w auschwitz i jesc suchy chleb. Zarabiając w danej walucie próbując przywieźć jej jak najwięcej do PL oszczedza na czym sie da. Dlatego wyjezdzac sie oplaca jedynie w przypadku, że tam zostajesz i żyjesz, wydając i zarabiając w tej samej walucie. Cukiereczku :D

Gats
+1 / 1

Czyli 1000 zł miesięcznie. Nieźle, u mnie w mieście 90% prac to minimalna plus kilka stówek premii, a wynajem mieszkania to średnio 1000 zł/ Oczywiście, można iść na budowę i zapierniczać 200 godz i więcej, wtedy to i 2500 zł się nawet zarobi. No, oczywiście można też założyć tę mityczną DG, jedyny i niezastąpiony sposób na wygryw finansowy.

Gats
+2 / 2

~PESTOS Jak się mieszka u ciotuli i wujula i za nic nie płaci... Minimalna to 6,50 funta, w normalnej pracy, jak fabryka czy magazyn, przepracujesz góra 180 godz więc zarobisz niecałe 1150 funtów, co daje Ci jakieś 5500 zł na rękę. Mam rozumieć że przez cały miesiąc nic nie jadłeś, nie piłeś, nie opłacałeś żadnego biletu, internetu, komórki, nic sobie nie kupiłeś tylko zapierdzielałeś równo 90 dni i absolutnie wszystko zaoszczędziłeś:) Nie ze mną te numery Bruner, nie uważaj ludzi na Demotach za żałosnych idiotów którzy każdy kit łykną. Znajomy poznany w UK robił na same nocki na pełen etat i wyciągnął 980 netto. To sobie policz ile by musiał pracować żeby ODŁOŻYĆ TE 18 TYSI. I nie zazdroszczę Ci, po prostu piszesz bzdury. Ps. Po czym wróciłeś do Polski i resztę roku jesteś bezrobotny lub zarabiasz tyle co ~taaaka:)

~taaaka
+2 / 2

A co widzisz złego w zarabianiu tyle o ja? :D Mając 22 lata zarabiam 1700zł, tyle co mnóstwo ludzi po 40stce i polowie zycia w pracy. I jestem na tyle mądra by zacząc oszczedzac mieszkajac jeszcze z rodzicami, kiedy wydatki są minimalne, a nie tak jak moi rówieśnicy co zarobią to przebalują, bo tez mieszkaja z rodzicami. Nie trzeba duzo zarabiac, bo będąc zaradnym i myśląc racjonalnie, można uzbierać sporo

~taaaka
+4 / 4

Dlatego jeśli ktoś płacze w komentarzach, że oszczedzac z rodziną na utrzymaniu nie jest łatwo, to sie pytam, co robił jak był młody, bez rodziny i mieszkając u rodziców. Bo jeśli "chwytał dzień", zamiast myśleć o przyszłości, to sam jest sobie teraz winien życia od pierwszego do pierwszego :D

zaymoon
-3 / 17

Brednie! Jedyne co różni typowego milionera od szaraka to możliwość ustawienia się w w odpowiedniej koterii. Zdolni ludzie którzy zdobywają miliony dzięki swoim wynalazkom, swoim zdolnościom i swojej ciężkiej pracy to niewielki odsetek wszystkich milionerów, większość to pasożyty którzy zdobywają miliony żerując na pracy innych a stanowiska zdobywają dzięki protekcji kolegów czy rodziny,

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 February 2016 2016 10:06

Odpowiedz
D dbgoku
0 / 4

@zaymoon dokładnie! Dlatego też, im mniej państwowych placówek tym lepiej, w prywatnych firmach może dochodzić do zatrudniania po znajomości, firma padnie - ich interes, ich strata. W państwowych posadach coś takiego nie może mieć miejsca, a ciągle ma. Najlepiej to zlikwidować i po kłopocie.

zaymoon
-1 / 1

@dbgoku
Mierna prowokacja z twojej strony. Właśnie wszystkie duże przedsiębiorstwa powinny być w rękach państwa, bo wtedy mamy możliwość przeciwdziałania patologii. Jak syf się robi w firmach państwowych to rząd straci władzę. Na firmy prywatne i patologie w nich się odbywające wpływ mamy dużo mniejszy.

D dbgoku
0 / 2

@zaymoon państwowe firmy są nieefektywne, patrz komuna - państwowych firm było na prawo i lewo, rozwój gospodarczy 0%

zaymoon
-2 / 2

@dbgoku
Ile ty masz lat?
Za PRLu Polska przeżywała skok cywilizacyjny największy w swoich dziejach. Za PRLu powstały setki dobrze prosperujących zakładów, za IVRP niemal wszystkie z nich zostały sprywatyzowane co wiązało się z ich unicestwieniem. Tak więc znów punkt dla państwowej własności.

D dbgoku
+1 / 1

@zaymoon chciałem z Tobą podyskutować, no ale nie da się. Skok cywilizacyjny w komunie? Irlandia ma po obniżce podatków 7% wzrostu gospodarczego, tutaj wykres Polski na przestrzeni lat (pkb per capita) za komuny
http://lh3.ggpht.com/-1ftY7Ua09C8/UswiZcIRozI/AAAAAAAAYz8/RVLPV2LjYko/s1600-h/image%25255B8%25255D.png
Największy wzrost to, uwaga uwaga 1,38%. Czemu jesteśmy 100 lat za murzynami? Każdy Ci powie, że komuna zrobiła swoje. Poza tym, jak możesz twierdzić, że państwowe firmy będą się lepiej rozwijały? Niby w jaki sposób skoro pieniądze marnotrawią się na prawo i lewo?

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 16 February 2016 2016 13:42

zaymoon
-1 / 1

@dbgoku
PKB to skrajnie nieobiektywny wskaźnik, to co najbardziej wpływa na wzrost polskiego PKB po 1989 to komercjalizacja gospodarki a nie rozwój. Im gospodarka bardziej skomercjalizowana, im większy obieg pieniądza, tym większe PKB. Tak więc porównywanie PKB krajów komunistycznych i kapitalistycznych jest poprostu totalnie bez sensu. Nawet porównanie PKB USA i krajów UE jest nieobiektywne właśnie przez bardzo silne skomercjalizowanie niemal wszystkich aspektów życia w USA. Mimo że USA ma o 1/3 większe PKB na łebka niż Europa Zachodnia to przecież standard życia jest tam znacznie niższy.

JohnLilly
+1 / 1

Co do punktu trzeciego, czyli braku podejmowania zbędnego ryzyka. Czytałem autobiografię dwóch milionerów, Franka Abagnale i Chris Gardnera. Zdecydowanie nie można powiedzieć o tym, że w swoim życiu nie ryzykowali, a wręcz przeciwnie. Zdarzyło im się rzucić na szalę, swój własny los. Pomimo tego, że oboje są uzdolnieni i pracowici, gdyby nie łut szczęścia, to dziś byliby menelami, żebrzącymi na ulicy.

Odpowiedz
gclury
+4 / 4

Tak, jakby brakowało na świecie milionerów, którzy są nieukami i hulaj-dupami, jak i zarówno zaradnych, pracowitych, przedsiębiorczych, wykształconych osób, którym się mimo to nie wiedzie się w kwestiach materialnych.

Odpowiedz
S stabby
+2 / 2

Op to milioner, ze sie tak zna ktore nawyki sa istotne?

Odpowiedz
~Sikor09120481
+2 / 2

Co to za chora galeria, każdy jest inny. Są różni biedni tak jak i rożni milionerzy, bez sensu robić takie artykuły.

Odpowiedz
D damager
+3 / 3

Jasne, że nie! Ale ja dla przykładu gdybym miał być nieszczęśliwy, to wolałbym taki być w nowym Lamborghini niż w starym Matizie.

~POzdrawiam24
+3 / 3

„Bogaci inwestują w czas. Biedni – w pieniądze”
Widać ze autor nie rozumie tego powiedzenia ;)

Odpowiedz
Q Quant
0 / 2

Kolejny wysyp złotych myśli gimnazjalisty, które zaczerpnął z amerykańskich filmów. Po pierwsze nie wszyscy milionerzy dochodzą do swoich milionów sami. Jest cała kupa bogaczy, którzy majątek odziedziczyli, albo są po prostu synusiami i curusiami bardzo bogatych rodziców. W stosunku do takich ludzi wszystkie te złote myśli można sobie o kant dupy potłuc. Co do milionerów, którzy sami doszli do dużych pieniędzy, są oni bardzo różni i bardzo różnie postępują, więc nie da się ich wcisnąć w jeden schemat. Można się zgodzić, że praktycznie wszyscy tacy ludzie są pracowici, ale reszta nie jest już regułą. Jedni są ostrożni i bogacą się powoli, inni to urodzeni ryzykanci i robią duże pieniądze bardzo szybko, po czym równie szybko bankrutują. Są też tacy, którzy do milionów doszli przekrętami i w ich przypadku takie kryteria ocen nie działają. Nie jest prawdą, że milionerzy zawsze mają oszczędności na czarną godzinę. Całkiem często się zdarza, że przedsiębiorca wszystko ładuje w firmę i gdy ona zbankrutuje, to zostaje całkiem goły. Nie jest również prawdą, że milionerzy nigdy nie są zestresowanymi pracoholikami. Jest wprost przeciwnie - większość ludzi prowadzących duże firmy żyje w ogromnym stresie, nie ma czasu nawet dla rodziny, nie mówiąc już o hobby. Nawet Kulczyk padł na serce w wieku przedemerytalnym i z pewnością nie dlatego, że miał czas na wypoczynek. Poza tym, dużo z tych cech, które wymieniono w democie mają także ludzie niezamożni. Ludzie o przeciętnym statusie majątkowym także często całe życie się uczą, a to, że czas to pieniądz, to wie nawet menel mieszkający w parku. Podsumowując, demot to garść stereotypów, jakie można zobaczyć w filmach. Z realiami nie ma to za wiele wspólnego.

Odpowiedz
janota241
0 / 0

Ostatnie: Gates chyba bardzo wziął sobie to do serca :D

Odpowiedz
M maslascher
0 / 0

Posiadam wszystkie z tych nawyków a bliżej mi do bankruta niż do miliona. Demot słaby.

Odpowiedz