Demotywatory.pl

Menu Szukaj

Znalezienie miejsca parkingowego

Bohater filmu musi za pięć minut dojechać do jakiegoś budynku w centrum miasta, bo jak nie, to coś strasznego się stanie. Wsiada za kierownicę, przepycha się przez korki, jakimś fuksem nie musi za długo czekać na zielone światło, ale prawdziwy cud następuje na końcu trasy. Zaraz przed rzeczonym budynkiem jest wolne miejsce parkingowe! I nikt nawet nie próbuje tam stanąć. Udało się wam kiedyś mieć aż takie szczęście?

Zdejmujemy okulary

Dziewczyny lubią oglądać sceny, w których zwykła, przeciętna okularnica podkochująca się w jakimś popularnym przystojniaczku, w końcu pozbywa się wątpliwej ozdoby twarzy i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki pięknieje w oczach. Ten błysk w oku, zaróżowione policzki, gęstsze i bardziej lśniące włosy, większy biust i tak dalej i tak dalej. A wystarczy zdjąć okulary. No chyba jednak w prawdziwym życiu nie wystarczy.

Straszna postać w lustrze

Jest weekend, zasłużyłeś na kilka piwek. Alkohol pomógł zasnąć, ale o 4 rano pęcherz bije na alarm i wleczesz się do łazienki. Półprzytomny zauważasz, że drzwiczki szafki z lustrem są otwarte. Wpadasz w panikę i przypominasz sobie wszystkie horrory. Zamykasz powoli szafkę i myślisz: „NIE CHCĘ UMIERAĆ!” Zamykasz i jedyne co widzisz to twoja buziunia. Jasne, czasem można się swojej facjaty wystraszyć, ale na pewno nigdy nie zobaczysz odbicia jakiegoś potwora z nożem.

Pogawędki przy myciu zębów

Serio nie da się wytrzymać dwóch minut, żeby coś powiedzieć i trzeba to koniecznie zrobić podczas mycia zębów? Kto próbował, ten wie, że czynność ta skończy się zachlapaniem lustra i ciuchów pianą z pasty i koniecznością powtórzenia tego co powiedzieliśmy, ponieważ szczoteczka w paszczy przeszkodziła w poprawnym wyartykułowaniu zdania.

Zakładamy okulary

W filmach często widzimy, jak ktoś nie chcąc być rozpoznanym nakłada na nos mniej lub bardziej twarzowe okulary i voila! Nikt go nie jest w stanie rozpoznać. Nikt oprócz zdegustowanych tanim chwytem widzów. Może ten myk zadziałał w przypadku Supermana, ale tobie się to nie uda.

Kontrola lotów

Już widzę te wybuchy śmiechu, gdy piloci oglądają filmy, w których zwykły obywatel siada za sterami samolotu i bezpiecznie ląduje czy to na lotnisku, czy w szczerym polu. Żeby to zrobić, musisz poświęcić mnóstwo czasu na naukę i praktykę. I nie wystarczy, że grałeś 3000 godzin w gry komputerowe. Jeśli znajdziesz się kiedyś w samolocie bez pilota, lepiej przypomnij sobie wszystkie znane ci kiedyś modlitwy i walcz o spadochron.

Morderco, jesteś tu?

To już staje się nie do zniesienia. Bohater czy bohaterka filmu widzi otwarte drzwi do domu i zamiast wiać, gdzie pieprz rośnie i dzwonić po policję, skrada się cichutko po schodach, nawołując: „Halo! Jest tu ktoś?” Może pierwsze 50 razy śmialiśmy się z tego, z czasem oglądanie takich scen staje się bolesne. Boli nas głupota scenarzystów.

Zero celności

Dobry gość w filmach akcji jest przystojny, nienagannie ubrany i w dodatku omijają go kule. Kilku złych kolesi strzela do niego z różnych rodzajów broni, kanonada trwa ze dwie minuty, opada pył, a nasz dobry bohater przygładza grzywkę i spokojnie się oddala. Czy ci źli mają problemy ze wzrokiem, czy są kompletnymi idiotami? Szkoda, że scenarzyści z nas też chcą zrobić idiotów.

Uczniowie szkół wyglądają nienagannie

Przypomnij sobie siebie i swoich znajomych z czasów szkolnych. Nie ubliżając nikomu, wyglądaliśmy wszyscy jak banda wypłoszów z przetłuszczającymi się włosami i monstrualnymi pryszczami (hormony), chłopcy chuderlawi, a dziewczyny płaskie. W filmach szkolna dziatwa wygląda jak zadbane dwudziestokilkulatki płci obojga. I te ciuchy i te makijaże - regulamin szkolny płakał, jak oglądał (ze śmiechu).

Otwieranie zamków wytrychem lub kartą

Banalne. Dwie sekundy i zamek stoi otworem. Nie przyszło nikomu do głowy, że gdyby to faktycznie było tak łatwe, jak nam się pokazuje na filmach, to byłoby dużo więcej włamań, a my nie przejmowalibyśmy się zgubionym kluczem? Nie mam klucza? Wyciągam kartę i już jestem w domu. Na filmach proste, w życiu bardziej niż skomplikowane. Spróbujcie sami.

+
77 97
-

Zobacz także:


kwaskarminowy
+2 / 2

Okulary to jeszcze nic, kiedyś moja koleżanka zrobiła sobie przedziałek po drugiej stronie, żeby nikt jej nie rozpoznał. I nie pytajcie, po drugiej stronie czego? Chodzi o przedziałek na głowie!

Odpowiedz
~Rrrnn
+6 / 6

Ze zdejmowaniem okularów to akurat prawda. Żeby premenić szarą mychę w boginię faktycznie nieraz wystarczy zdjąć okulary... patrzącego.

Odpowiedz
~tv
+4 / 4

Akurat jeśli chodzi o pilotaż (nr 6) to "Pogromcom Mitów" udało się wylądować (co prawda w symulatorze odrzutowca) za pierwszym razem, tylko na podstawie instrukcji otrzymywanych "przez radio".

Odpowiedz
Rhanai
+6 / 6

No bez jaj, tydzień temu był ten sam demot ;/

Odpowiedz
trisardi
-5 / 5

@Rhanai tak ale w poczekalani

Rhanai
0 / 0

nawet jeśli, demot jednej osoby utknie w poczekalni, jest to powód, by druga osoba kilka dni później go dublowała, bo może tym razem się uda? ;/

agronomista
+5 / 5

Naprawdę byś chciał oglądać przez pół godziny jak bohater szuka miejsca parkingowego?

Odpowiedz
J jamarkus
+2 / 4

@agronomista
To dobre byłoby w serialu jakiś odcinek poswięcony na szukaniu miejsca parkingowego

K KaenV
+1 / 3

Z pilotowaniem samolotu, a właściwie samym lądowaniem to nie zupełnie tak. Jeśli ktoś grywa w gry typu "fly simulator" naprawdę jest w stanie wylądować.
Nie mało osób właśnie od tego zaczyna swoją pasję i drogę do licencji. Ba, pilotowanie samolotu, wbrew pozorom nie jest tak skomplikowane jak się komuś wydaje. Owe tysiące godzin są jak z godzinami w samochodzie - są potrzebne, by wiele rzeczy robić automatycznie. Ale same czynności, które ma ktoś wykonać, by tylko wylądować są naprawdę do ogarnięcia poprzez tłumaczenie mu na bieżąco co robić plus to czy ktoś ma dobre wyczucie przy używaniu manetki.
A jeśli chodzi o zamki.. cóż to naprawdę jest banalnie proste. Większość zamków, gdy tylko trochę poćwiczycie da się otworzyć w czasie dosłownie kilku sekund. Natomiast otwieranie kartą, jest też możliwe ale tylko w stanach, ze względu na to jak się tam robi drzwi. Raz, że drzwi zwykle nie mają zakładki, a bolec od zamka jest kulką na sprężynie, a nie jak u nas w kształcie klina.

Odpowiedz