Na nakręcenie sceny, w której Daniel Stern ma na twarzy tarantulę aktor zgodził się tylko jeden raz. Obawiał się, iż jego krzyk mógłby przestraszyć pająka.
Robert De Niro w końcowej scenie filmu wkłada ciemne okulary w hołdzie Zbigniewowi Cybulskiemu (były one znakiem firmowym naszego aktora).
Substancją wydostającą się z ust opętanej jest zupa grochowa.
Aktorom nakazano przejść grę, aby lepiej wczuli się w grane przez siebie postacie.
Z małego miasteczka na Filipinach przyszło zamówienie do Hollywood na kopię tego filmu, aby wykorzystać go w celach szkoleniowych dla potrzeb policji.
Na samym końcu filmu zostaje rzucona moneta. Można zauważyć że jest ona zaczepiona na nitce.
Zdjęcia kręcono w Polsce: w kopalni soli w Wieliczce i w Łebie, zaś willa Jej Ekscelencji znajduje się pod Łodzią.
Solówka taneczna w wykonaniu Leonardo DiCaprio była nakręcona spontanicznie, ale sama choreografia była wynikiem wieloletnich ćwiczeń aktora.
Wnętrze mieszkania Narratora było wzorowane na apartamencie, w którym mieszkał David Fincher, gdy po raz pierwszy przeprowadził się do Los Angeles. Reżyser postanowił odwzorować swoje dawne mieszkanie, bo twierdził, że zawsze chciał je wysadzić. Mieszkanie narratora zostało w filmie spalone.
W celu wykonania niektórych ujęć kamery były przywiązywane do narciarzy z dużym doświadczeniem w górskich wędrówkach. Christopher Nolan i odpowiadający za zdjęcia Wally Pfister chcieli tym zabiegiem przybliżyć widzom toczącą się na ekranie akcję i ich w nią wciągnąć.
W scenie walki Mandingo można zobaczyć woreczek tytoniu z wzorem czerwonego jabłka. Fikcyjna marka papierosów "Red Apple" pojawia się w większości filmów Quentina Tarantino.
Początkowo rozważano użycie zamrażarki jako maszyny czasu. W wywiadzie reżyser Robert Zemeckis powiedział, że pomysł został odrzucony, bo on i Steven Spielberg obawiali się, że dzieci mogą zacząć się wspinać na zamrażarki i zatrzasnąć się w środku.
Gdy detektywi i morderca znajdują się na pustyni, Somerset policzkuje Johna Doe. Tak naprawdę jego ręka mija twarz zabójcy o kilka centymetrów.
W czasie meczu futbolowego żaden z zawodników nie potrafi dogonić Forresta z wyjątkiem sędziego biegnącego przy linii bocznej, który biegnie szybciej od niego.
Ponad 8000 luster użyto w scenie podczas walki kulminacyjnej.
Tworzoną w trakcie stanu wojennego Seksmisję (1983) kręcono w Polsce? No nie wpadłbym na to...
Odpowiedzhttp://www.dailymotion.com/video/x3yjg53
Odpowiedz"Daniel Stern ma na twarzy tarantulę aktor zgodził się tylko jeden raz. Obawiał się, iż jego krzyk mógłby przestraszyć pająka. "
OdpowiedzJuż wiele razy było mowione, ze aktor nie krzyczał przy tej scenie. Krzyk dodano pozniej.
Ten koleś z drugiego zdjęcia ma tyle wspólnego z Cybulskim, co jego okulary z okularami Cybulskiego. Zbyszek raczej stosował jedyny typ dostępny wtedy w PRL, który wyglądał zupełnie inaczej niż na pokazanej fotce.
OdpowiedzTo nie tarantula tylko ptasznik. Prawdopodobnie Grammostola rosea (ptasznik chilijski różowy) i raczej sam krzyk, by jej nie wystraszył, bo pająki są głuche, prędzej niespodziewany ruch mógłby sprowokować pająka niż dźwięk. A ponad to Grammostola rosea to stosunkowo spokojny ptasznik i prędzej salwowałby się ucieczką lub wyczesał włoski parzące z odwłoka niż postanowiłby ugryźć, a nawet jeśli to jad ptaszników amerykańskich jest zbliżony do jadu pszczoły czy osy, więc nic groźnego by się nie stało chyba że Daniel Stem jest alergikiem.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 March 2016 2016 16:59
Odpowiedz@Nalivaiko
Ugryzła CIe kiedyś osa w twarz?
W twarz nigdy, ale zdarzyło mi się zwłaszcza za dzieciaka być ugryzionym przez osę czy pszczołę i nic mi się nie stało większego. A ugryzł Cię kiedyś jakiś ptasznik? Porównaj sobie ukąszenie osy do ukąszenia, na przykład Poe metallicy, która uchodzi za jeden z najbardziej jadowitych gatunków ptaszników. Czytałem, że jeden facet raz po ugryzieniu przez tego ptasznika zapadł w śpiączkę, a drugiemu bardzo mocno spuchła ręka i przez kilka dni nie miał w niej czucia, i doświadczył miejscowego paraliżu. Więc chyba jest różnica całkiem spora, prawda? Obawy raczej niepotrzebne w przypadku tego ptasznika, bo co by się stało? Twarz by trochę spuchła, pojawiłby się ból, ale nic poza tym.
Nie wiem kto tu pisał teksty ale są wręcz idiotyczne. Podczas sceny z Tarantulą aktor nie krzyczał, tylko udawał, "Seksmisję kręcono w Polsce" - niesamowite, Powrót do przyszłości nie w zamrażarce tylko w lodówce, i że dziecmi98 miały by się "wspinać na zamrażarki" co za durny tekst - zatrzaskiwać w lodówkach (amerykańskie lodówki często mają zamek z klamką), nie liczę pomniejszych kretynizmów.
OdpowiedzDalej już mi się nie chce tego badziewia czytać...