@darekf nie zawsze. Z tego co pamiętam, w niektórych grach po przejściu każdego poziomu wyświetlało się hasło. Po wpisaniu go w menu można było od razu zacząć grać od osiągniętego ostatnio poziomu. Problemu nie było, jeśli były to łacińskie litery, gorzej jeśli gra była w języku japońskim - dochodziła zabawa w naukę japońskiej kaligrafii...
Najgorsze to jak się w końcu udało dość prawie do końca gry i przychodziła mama, "wyrywając" kartridż mówiła "obiad, pograsz sobie później" ;( Dzisiaj dzieciaki nie mają takich problemów.
Najgorsze bylo to, ze nie mozna bylo zrobic zapisu gry :/
Odpowiedz@darekf wtedy to się grało na trybie hardcore :D
@darekf nie zawsze. Z tego co pamiętam, w niektórych grach po przejściu każdego poziomu wyświetlało się hasło. Po wpisaniu go w menu można było od razu zacząć grać od osiągniętego ostatnio poziomu. Problemu nie było, jeśli były to łacińskie litery, gorzej jeśli gra była w języku japońskim - dochodziła zabawa w naukę japońskiej kaligrafii...
To rzeczywiście pomagało :)
Odpowiedzpomagało pomagało :) czary jakieś chyba.. Pomagało tak samo jak uderzanie w stary telewizor jak śnieżylo.
Mnie nigdy nie zacięła się gra podczas rozgrywki. Jeśli był problem z kartridżem, to zawsze już było to widać zaraz po odpaleniu gry. Tyle wygrać.
OdpowiedzNajgorsze to jak się w końcu udało dość prawie do końca gry i przychodziła mama, "wyrywając" kartridż mówiła "obiad, pograsz sobie później" ;( Dzisiaj dzieciaki nie mają takich problemów.
OdpowiedzZaraz tam gimby, mi ostatnio takie coś robi się z ekranem mojego lapka. :o(
Odpowiedzaaa to luz bo dopiero sam początek gry był :D
OdpowiedzNie raz było że się paliło aż dymało.
Odpowiedzto im wytłumacz o co chodzi a nie piszesz k*rwa gimby nie znajo
OdpowiedzMam lat 52 i też nie znam!
OdpowiedzGimby mają 30 lat i pamietajo
OdpowiedzA maly srubokret do glowicyi gry na kasecie magnetofonowej
Odpowiedz