Nie obchodzi mnie kto ginie, jak samolot ma gdzieś lecieć to niech leci. 2 ludzi zadowolona, wszyscy inni wkurzeni. Co za bohater, przerwał start dla dwójki ("starsze małżeństwo"? Czyli jedną nogą w grobie, tak?) ludzi i zepsuł dzień pozostałym. Powinno się takich ludzi wywalać z pracy. Szczerze, jeśli chciał pomagać ludziom to mógł się ochotniczo zgłosić do straży pożarnej czy innej takiej służby. Ja bym na miejscu pasażerów zażądał zwrotu pieniędzy.
Pewnie pilot już nie ma pracy...
OdpowiedzI dobrze
Nie wyłączenie telefonu przed wejściem na pokład samolotu to nie przestępstwo?
OdpowiedzOd kiedy?
kolejna smutna historia na demotywatorach.. na pewno jest prawdziwa.
OdpowiedzWyleciał z roboty, czy tylko polecieli mu po premii?
OdpowiedzA jak ktos z tego powodu spoznil sie na polaczenie z innym samolotem, i nie zdazyl na slub lub pogrzeb to juz uj... nie wazne ?
OdpowiedzTeraz kto zapomni żelazka wyłączyć, to będzie próbował ociulać pilota metodą "na wnuczka".
Odpowiedzhttp://www.bbc.co.uk/news/uk-england-36022686
OdpowiedzNie obchodzi mnie kto ginie, jak samolot ma gdzieś lecieć to niech leci. 2 ludzi zadowolona, wszyscy inni wkurzeni. Co za bohater, przerwał start dla dwójki ("starsze małżeństwo"? Czyli jedną nogą w grobie, tak?) ludzi i zepsuł dzień pozostałym. Powinno się takich ludzi wywalać z pracy. Szczerze, jeśli chciał pomagać ludziom to mógł się ochotniczo zgłosić do straży pożarnej czy innej takiej służby. Ja bym na miejscu pasażerów zażądał zwrotu pieniędzy.
Odpowiedz