Popatrz co się dzieje na ulicach... Połowa ludzi albo wpatrzona w telefony albo ze słuchawkami na uszach, że nawet nie zauważyliby jakby za nimi stał tir i trąbił... Wchodzą tak na przejścia dla pieszych, ładują się innym pod nogi... Myślisz, że ludzie tak uważający na swoje bezpieczeństwo bardziej przyłożą się do dbania o bezpieczeństwo innych...?
Tak się kończy politprop i bezstresowe wychowanie. W dzisiejszych czasach nie kształtuje się w młodych poczucia odpowiedzialności. Z drugiej strony wyzysk przez "management" raczej nie nastraja do wykształcenia go samodzielnie a te nieliczne niedobitki skutecznie zwalcza.
Widzę, że jak zawsze wszyscy najmądrzejsi. A pracuje ktoś z was na kolei, że tak łatwo ocenia i wyciąga wnioski? Dyspozytor jest w tym przypadku nic nie winny, zawiniła technika. Gdy ludzie giną ktoś MUSI beknąć. A przecież żaden z naczelników nie przyzna, że to wina ich zaniedbania. Tak więc odpowie za to dyspozytor, bo akurat miał smartfona, a na nim grę.
Właściwie można się tego spodziewać. Skoro dzieciom wszystko wolno, młodzieży się niczego nie zabrania, to w jaki sposób ci ludzi, dorastając, mają się zmienić? Nie mają poczucia odpowiedzialności, dorastają, pracują na różnych stanowiskach...takich sytuacji będzie coraz więcej.
Popatrz co się dzieje na ulicach... Połowa ludzi albo wpatrzona w telefony albo ze słuchawkami na uszach, że nawet nie zauważyliby jakby za nimi stał tir i trąbił... Wchodzą tak na przejścia dla pieszych, ładują się innym pod nogi... Myślisz, że ludzie tak uważający na swoje bezpieczeństwo bardziej przyłożą się do dbania o bezpieczeństwo innych...?
Odpowiedz@bigr10
Może jestem naiwna, ale uważam, że jakieś poczucie obowiązku winno być. W końcu odpowiada się za CZYJEŚ życie...
co w tym takiego dziwnego? teraz każdy nowo przyjęty pracownik nie patrzy pracy tylko smartfona...
OdpowiedzTak się kończy politprop i bezstresowe wychowanie. W dzisiejszych czasach nie kształtuje się w młodych poczucia odpowiedzialności. Z drugiej strony wyzysk przez "management" raczej nie nastraja do wykształcenia go samodzielnie a te nieliczne niedobitki skutecznie zwalcza.
OdpowiedzSprawdzić czy nie ruski zamach i czy nie było trotylu.
OdpowiedzWidzę, że jak zawsze wszyscy najmądrzejsi. A pracuje ktoś z was na kolei, że tak łatwo ocenia i wyciąga wnioski? Dyspozytor jest w tym przypadku nic nie winny, zawiniła technika. Gdy ludzie giną ktoś MUSI beknąć. A przecież żaden z naczelników nie przyzna, że to wina ich zaniedbania. Tak więc odpowie za to dyspozytor, bo akurat miał smartfona, a na nim grę.
OdpowiedzWłaściwie można się tego spodziewać. Skoro dzieciom wszystko wolno, młodzieży się niczego nie zabrania, to w jaki sposób ci ludzi, dorastając, mają się zmienić? Nie mają poczucia odpowiedzialności, dorastają, pracują na różnych stanowiskach...takich sytuacji będzie coraz więcej.
OdpowiedzPewnie w subway surfer xd
Odpowiedz