Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
881 984
-

Zobacz także:


W wicik
+6 / 6

@Jhony_Bravo Osobiście patrzę na demota i myślę "WTF, to już bezrobotna wstydzą się powiedzieć"? Jedni wolą tak a drudzy pracują na utrzymanie jeszcze niani :P nie ogarniam tego całego problemu.

A aga90
+2 / 46

Oczywiscie ze macierzynstwo jest wspaniale, natomiast mama bez zawodu to zaden powod do dumy.

Odpowiedz
GunMeat
-4 / 4

@BlueAlien Dla nich to przegrana, ale głupole o tym nie wiedzą.

~mój_nik
+58 / 78

Matka to funkcja społeczna, biologiczna, rodzinna. Ale co to ma z zawodem wspólnego? Nie wiem o co chodzi z tym gloryfikowaniem funkcji matki. Moja Mama urodziła mnie i moje rodzeństwo w latach 70/80. Korzystała z urlopu wychowawczego bo takie były wówczas możliwości i opłacoalne było z nich korzystać. Wróciła do pracy gdy miałam 6 lat, moje rodzeństwo 3 i 1. Przeważnie pracowała na drugą zmianę, Tata na pierwszą. W domu zawsze był porządek i obiad na stole. Nikt nie krzywdował sobie, że jest matką 24/7. Ja nie mam dzieci. Mam nadzieję, ze to tylko tymczasowe, ale moje koleżanki, moja Siostra, kobiety z mężami/partnerami i dziećmi prowadzą normalnie życie. Wychowują dzieci, prowadzą dom, dbają o partnera. Są Matkami, Żonami i jednocześnie nauczycielkami, prawniczkami, przedsiębiorcami. Mają wykształcenie, mają zawód. Pewnie żadnej z nich nie przyszłoby do głowy na pytanie o zawód odpowidać "matka". Bo to nie zawód (no chyba, ze ktoś czuje zawód z powodu bycia matką). To powołanie. Pozdraiwam wszystkie Mamy :)

Odpowiedz
Jhony_Bravo
-5 / 21

Nie ma czegoś takiego jak partnerstwo czy związek; jest miłość; to jest jakaś ochrona nowo mowa jak w "1984" Orwella

Agusia20
+41 / 45

Tak, ku*wa, ale większość z nas do tego jeszcze się uczyło i teraz pracuje zawodowo. Te, które nie pracują, są tylko matkami, i nie maja się o co oburzać. Spróbujcie pogodzić macierzyństwo z pracą zawodową, wtedy pogadamy.

Odpowiedz
K kostkalodu
+1 / 9

Ale nie kazda tak chce. Są mamy , ktore chcą przez pierwsze lata zycia byc z dzieckiem w domu. Ja bylam z synem 3 lata, az nie poszedl do przedszkola, bo tak sobie zaplanowalam i tak chcialam. Inna sprawa, ze nie czulam sie z tego powodu lepsza od nikogo, ale tez nie mialam kompleksow, ze siedze w domu. Tak samo mamy pracujace nie maja powodu sie wywyzszac, bo w czasie pracy ktos inny przeciez zajmuje sie ich dzieckiem.

~capsloc
+9 / 27

taaa...stary płaci i robota w pidżamie.najtrudniejszy zawód świata...

Odpowiedz
E eofen
+31 / 39

A pani w urzedzie pytala ja o taka bardzo prosta rzecz. Najwyrazniej zbyt prosta jak na 'matke polke'
Matka to nie zawód i nie wiem po co ten caly glupkowaty cyrk z instytutem

Odpowiedz
S Samgwa
+4 / 10

No jak tatuś przyniesie z pięć klocków to można sobie mamkować w przeciwnym wypadku dzieci stają się szczurami laboratoryjnymi w malutkim terrarium.

Odpowiedz
P panna_zuzanna_i_wanna
+33 / 37

Skoro bycie matką to zawód, to może by tak rozliczać mateczki z tego, jak się do tej pracy przykładają? Dziecko niewychowane, niegrzeczne, pyskate, róbta-co-chceta, ale mateczka dumna jak paw, bo ona jest MAMĄ. A spróbuj zwrócić uwagę, to zamiast zapaść się pod ziemię ze wstydu, jak to jeszcze robiły matki 20 lat temu, to mateczka ci nawrzuca, że jak śmiesz stresować jej dziecko. Mnie najbardziej śmieszą dwa teksty z ust mateczek: "Pani ma dzieci?" i "Pani nie widzi, że to jest dziecko?". Na to pierwsze pytanie nie ma prawidłowej odpowiedzi, bo co się nie powie, to mateczka odpowie, że albo "w takim razie pani nie rozumie, jak to jest", albo "w takim razie współczuję pani dzieciom". Natomiast na to drugie pytanie zawsze odpowiadam "A pani? Pani też jest dzieckiem?". Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że synek wali wózkiem po nogach osobę stojącą przed nim w kolejce i mateczka nie reaguje, ale jak powiesz dziecku, żeby przestało, to mateczka nagle budzi się z letargu i zamiast synowi, to zwraca uwagę tobie. A nazywajcie bycie matką zawodem, jak macie taką potrzebę. Możecie się nawet tytułować profesorami, jak wam to w czymś ulży. Tylko wychowujcie te dzieci na porządnych ludzi, bo jak za 15 lat dzisiejsze pokolenie kilkulatków będzie dorosłe, to strach będzie z domu wyjść.

Odpowiedz
~alfa_omega
+14 / 16

@panna_zuzanna_i_wanna Dobrze gadasz. Polewamy. Oczekują, że dziecko samo zatrybi, że trzeba być grzecznym, nie drzeć japy cały dzień i szanować innych. Takie mamuśki to skaza społeczeństwa, bo prawdziwa Matka, nie obnosi się z macierzyństwem. Moja urodziła i wychowała 3. dzieci, przy tym cały czas pracowała zawodowo. Nigdy nie narzeka, że jej ciężko. Nauczyła nas szacunku do rodzica, do innych i do pracy. A lansujące się baby, co palcem nie kiwną, gdy Brajanek tłucze w metalową barierkę balkonu, kiedy ludzie z pracy wrócili i chcą odpocząć, powinny wyprowadzić się jak najdalej od normalnych ludzi.

Agusia20
+6 / 6

@panna_zuzanna_i_wanna Dokładnie :) A jak się swoje dzieci wychowuje normalnie, to jeszcze uwagę zwracają, albo na policję dzwonią, bo się ktoś "znęca".

S szeropinjon
+2 / 14

Podziwiam kobiety, które poświęcają się wychowaniu dzieci, zwłaszcza większej ilości. Ja bym po prostu tak nie potrafiła. Siedząc z dzieckiem w domu powoli dopadała mnie depresja. Nie dość, że siedząc w domu z dzieckiem nie ma się kontaktów z ludźmi tak jak w pracy, to jeszcze taka praca jest społecznie niedoceniana.Co niektórzy ludzi tylko czyhają, żeby chamsko wytknąć innym błędy wychowawcze, bo uważają, że mają prawo wtrącać się jak chcą do wychowania cudzych dzieci . Do tego dochodzi całkowita zależność finansowa od męża.Niektóre kobiety, zwłaszcza te, które szukają aprobaty innych i chcą robić karierę gardzą takim stylem życia. Ale ja na prawdę uważam, że poświecenie się tylko wychowaniu dzieci to prawdziwy heroizm.

Odpowiedz
midnight123
+1 / 3

@szeropinjon Ja mam tak samo. Jak nie pracuję to się źle czuję, nawet jak jestem chora i nie mogę przyjść. Niezależność finansową bardzo sobie cenię, nie wyobrażam sobie być uzależnioną od faceta. Jak jakaś kobieta się w tym dobrze czuje to jej wybór, ja bym nie mogła. Zawsze jest ryzyko, że facet Cię zostawi z dzieckiem, bez pieniędzy i pracy (ciężko znaleźć dobra jak się tyle lat nie pracowało). Bogate kobiety po rozwodzie z wysokimi alimentami na dzieci i siebie to mit. Jeśli kobieta tak chce i mąż też jest za takim układem to ich sprawa. A co do sytuacji w urzędzie: strasznie głupie. Jakby mi kobieta z takim czymś wyskoczyła to od razu bym pomyślała, że kretynka nie umie odpowiadać na proste pytania i najwidoczniej wstydzi się, że nie ma pracy. Jak siedzi w domu z dziećmi ok, jak pracuje ok, ale po do do wszystkiego dorabiać jaką ideologię ?

tytusz
+19 / 19

16 tys brutto? czyli ok 10,6 tys. netto? To daje 350 zeta na rękę codziennie, świątek piątek i niedziela, bez kredytu, I ledwo wam starcza? Sporo musicie meć tych niekosztownych hobbies.

~abrakada_bra
+7 / 9

@tytusz Może miał na myśli 1600 zł ;-) Jakbym zarabiała razem z mężem 6000 (lub więcej) i nie miała kredytu, to od razu zdecydowałabym się na dwójkę dzieci (jakby zdrowie dopisało, to nawet więcej). A tak strach, że na pieluchy nie starczy.

tytusz
+1 / 3

@abrakada_bra Za ulgi podatkowe na dzieci oraz za 500 plus starczy wam na pieluchy dla obydwu dzieci. Że niewiele zostanie na cokolwiek innego, to już insza inszość ;)

MauraVe
+9 / 9

10 tys. na łapę i wam w cztery osoby na życie nie starcza? Kpisz sobie z nas człowieku, czy próbujesz ty siać jakąś propagandę w temacie "Jako to w Polszcze źle i drogo!". Jeśli nie mieszkasz w apartamencie, w którym czynsz wynosi 6000zł miesięcznie, to albo wasze oszczędzanie to mit, albo ten wpis to zwykły fake.

amarantowe
+6 / 6

Nie starcza Ci, bo pewnie odkładasz z tego z 7 tysięcy miesięcznie. Albo jesteś najgorzej zorganizowanym człowiekiem świata. Innego wyjścia nie widzę xD

S seybr
+12 / 12

Będąc w urzędzie wypełniam dokumenty. Podaję wykształcenie, dalej zawód jaki wykonuje. Ogólnie nie pracuje w kierunku wyuczonym, choć czasem się zdarzy. Zastanawia mnie jak bym dopisał jeszcze zawód ojciec ? Musiałem pogodzić swoją pracę z wychowywaniem córki. Da się i jestem z tego dumny. Ale nie chwalę się co krok. To nie praca, to obowiązek. Ojcem się jest 24/h. Czy ktoś pracuje 24/h. Szanuje kobiety, które poświęciły się dzieciom. Wychowywanie dziecka, obowiązki w domu to nie lekkie zajęcie. Z drugiej strony żal mi kobiet typu niepełnosprawne inaczej. Ciągle narzekanie, płacz. Da się bez problemu pogodzić pracę i obowiązki domowe. Chciałem aktywnie pracować, załatwiłem opiekunkę. Praca, dom, dziecko da się to pogodzić. Ale są takie kobiety co mówię, że nie. Pomoc partnera, on pracuje. Wraca z pracy. Zasranym obowiązkiem, ojca czy matki jest pomagać. Jesteś zmęczony, rozumiem. Ale pamiętaj twojemu partnerowi też należy się chwila oderwana do dziecka. Wychowywanie dziecka to nie zawód a obowiązek. Pracę można zmienić, zawód wyuczyć. Kto najwięcej narzeka, kobiety które pół życia siedzą w domu. Te które pogodziły wychowywanie z pracą, jakoś tego nie robią.

Odpowiedz
~dfgbsbs
+9 / 9

Od kiedy podczas składania wniosku o prawo jazdy trzeba podawać zawód?

Odpowiedz
W wber35
0 / 0

Trochę dawno temu robiłem prawo jazdy, ale też nie pamiętam takiej rubryki.

inkognitko
-1 / 3

@kwaskarminowy true...

~Spades
+14 / 14

Było, nieśmieszne, fejkowe, bzdurne. SJP PWNu: "wolny zawód «zawód, którego wykonywanie nie jest ograniczone umową o pracę zawieraną z jakąś instytucją»
zawód I «wyuczone zajęcie wykonywane w celach zarobkowych»
zawód II «przykre uczucie, doznawane gdy nie spełniają się czyjeś marzenia, plany»"
Z tego co wiem wychowywanie dziecka NIE jest wykonywane w celach zarobkowych. Więc nie jest zawodem. Jest niezwykle ważną funkcją, ale nie jest ZAWODEM. jdyny zawód matki związany z dzieckiem, to dziecko może sprawić jak w wieku 14 lat zajdzie w ciażę po pijaku. Ale to na szczęście zdarza się bardzo rzadko.

Odpowiedz
~kamileo123456
+14 / 18

Jak by jakaś kobieta powiedziała "Mam zawód, jestem matką" to też bym spojrzał na nią jak na durnia. Ale tu oczywiście demot, jaki to urzędnik zły, a matka dobra. Żenada.

Odpowiedz
MauraVe
+1 / 9

Jestem mamą 1,5 rocznej dziewczynki. Przez całą ciążę, a także teraz pracuję zdalnie z domu, na umowę zlecenie. W oczach większości społeczeństwa, jestem nierobem, który żeruje na mężu i jest "tylko matką", bo przecież nie wychodzę codziennie na 8h do biura, ani nie mam wizytówki z firmowym logo. Matki pracujące, zwykle patrzą na mnie z góry, albo pytają "A nie nudzisz się w domu?" - Nie, przy dziecku nie ma czegoś takiego, jak nuda, a pracy zawodowej poświęcam tyle czasu ile tylko mogę. Mimo to, w oczach niektórych, jestem chyba człowiekiem gorszego sortu... Mówi się trudno :)

Odpowiedz
Jhony_Bravo
-2 / 4

@MauraVe nie przejmuj się nimi to są egoiści którzy nie zdobyli się na takie poświęcenie.

amarantowe
0 / 0

@yoanne00 Nie wiem za co dostałaś tyle minusów, sama prawda. Pracę rozumiem, gdy zmusza do tego sytuacja - mnie na szczęście chwilowo nie zmusza i mogę poświęcać córce tyle czasu, ile potrzebuje. Takie zrzucanie obowiązku opieki nad swoim dzieckiem na rodzinę w momencie, kiedy naprawdę nie trzeba pracować, uważam za szczyt egoizmu - przecież każdy ma swoje życie. Mnie bardzo pomogła teściowa i jestem jej za to dozgonnie wdzięczna, ale było mi po prostu głupio bez przerwy prosić o pomoc i kiedy tylko nadarzyła się okazja, odeszłam z pracy bez żalu. A kiedy nie ma bliskich osób, zostają nianie... co do nich, to tak jak napisałaś - bez sensu, jeśli oddaje się obcej osobie 3/4 tego, co się zarobi w czasie, kiedy ta osoba opiekuje się naszym potomstwem. Jestem zdania, że czas poświęcony małemu dziecku, procentuje w przyszłości dobrym kontaktem z pociechą. Czas to najcenniejsza rzecz, jaką można komuś oddać. Pozdrawiam :)

V VaniaVirgo
0 / 4

To pytanie jest po prostu źle sformułowane. "Czym się pani zajmuje?" I wtedy reszta treści miałaby sens. Matka to nie zawód, ale różni się od bezrobotnego, który siedzi na tyłku i nic nie robi, a nie pracuje, bo nie chce się spocić. Tymczasem w rubryce zawód wykonywany: brak, oboje prezentują sie tak samo i matka i ten mój przykładowy bezrobotny.

Odpowiedz
t1ger
0 / 10

Ile zarabiasz na tym stanowisku? Ja na stanowisku syna też powinienem mieć jakieś lata pracy wliczone w emeryturę? Czy prace domowe też wpisać w CV? - Brzmi głupio, prawda? Dokładnie tak, jak ten demot.

Odpowiedz
N nienahaju
+5 / 7

@t1ger i tu się z tobą zgodze takie pier%olenie "jestem matką patrzcie na mnie wszyscy jaka jestem za&ebista" jakby była pierwszą i ostatnią matką na świecie. Autor niech się je%nie w łeb

M Morela01
+5 / 7

Większość ludzi, którzy mają dzieci, pracuje zawodowo. I to zarówno matek, jak i ojców. I co oni mają wpisać? Choć nie pamiętam, żeby pytano mnie o zawód przy wyrabianiu prawa jazdy lub dowodu osobistego. Nie znam procedur przy odnawianiu, ale pewnie są podobne. Uważam, że teraz to ludziom się w głowach poprzewracało- nie pracują zawodowo to nie pracują. Po co dorabiać do tego ideologię? Chyba ktoś ma tutaj spore kompleksy.

Odpowiedz
H HieronimaLucinda
+8 / 10

Jesu. Kolejna nawiedzona matka z kompleksem że ktos ją nazywa bezrobotna kiedy ona tak strasznie pracuje. Jak kogos stac zeby nie zarabiac to niech siedzi w domu z dziecmi i nie musi udowadniac swiatu że nie jest leniem. Po prostu panią stać na niepracowanie. Gratuluje albo zasilkow albo męza. Ja musze na moje dzieci zarabiac poza domem a w domu tez musze posprzatac ugotowac i porozmawiac z dzieckiem i nie tlumacze urzednikom że mam dwie prace tylko jedna niepłatna. Wiekszosc kobiet musi pracowac i w pracy i w domu i nie widze powodu aby roztkliwiac sie nad problemami kobiet siedzacych z dziecmi w domu.

Odpowiedz
kauczuczek
+3 / 7

Najlepsze wytłumaczenie na brak chęci lub kwalifikacji do podjęcia pracy zarobkowej. Jakby osoby pracujące nie miały żadnych obowiązków domowych. Istnieją żłobki, przedszkola i tłumaczenie swojej frustracji i nieporadności życiowej macierzyństwem nie jest wymówką. Zawód matka? To tak jakby dopisywać sobie do CV każde obowiązki, które wykonuje się w domu po pracy (pranie, sprzątanie, zmywanie, gotowanie, zakupy). I nie robią tego tylko osoby posiadające potomstwo, a każdy z nas.

Odpowiedz
~Artur_Łata
+2 / 4

Jak tak czytam tego demota, to wyczuwam poświadczenie nieprawdy wobec funkcjonariusza publicznego...

Odpowiedz
~IIIIIIIIIIIII
-1 / 1

Przecież jest sprawdzona metoda płodzenia syna i córki, czas wtrysku do okresu, zrobiłby np.2s,1dz (by była konkurencja) a tak będzie płodził i niezadowolony

Odpowiedz
B buster25
+2 / 4

Rety... rzygać się chce od tego wywyższania się pierwszej lepszej mamusi.

Odpowiedz
truskaweczka998
-5 / 5

Nie jestem i nie chcę być matką ale dobrze rozumiem sens demota patrząc na moją Mamę , jak wiele poświęcenia i wyrzeczeń kosztowała ją droga którą wybrała. Urodzić i wykarmić potomstwo może każda płodna samica- a być dla dziecka tym czym słońcem dla ziemi to nie zawód. To o wiele więcej. Podziwiam Ją, Moją, i każdą Mamę- ale tylko taką przez Duże M. Tak jak ksiądz powinien być z powołania tak i matka, a nie "bo chce miec mala zywa laleczke"

Odpowiedz
anarchistt89
+3 / 5

"Zadania jakie wypełniam na swoim stanowisku są trudniejsze niż większość innych..." To mi się najbardziej podoba ;] Pomijając już, że nie za bardzo jest po polsku, no to domyślam się, że chodzi o inne zawody. I tiaa, faktycznie. Co tam chirurg, pilot, astronauta, naukowiec, strażak, marynarz. Przy przebieraniu pieluch i zmywaniu garów - ich zadania to pikuś. Ja tu nie umniejszam matkom i nie sprowadzam roli macierzyństwa do tych dwóch czynności, no ale nie przesadzajmy. No i tekst, że najlepsze wynagrodzenie świata - no na pewno nie dla każdego. Poza tym to naprawdę kompleksy wychodzą, ja aktualnie np. roboty ani zawodu nie mam i jakoś nie wymyślam sobie, że mój zawód to np. gracz komputerowy xD Chociaż można powiedzieć, że jestem artystą, bo wykonuje sztukę, i zdecydowanie bliżej temu do zawodu niż "matce", ale jako, że na razie milionów z tego nie mam ;p to absolutnie nie posługuję się tym w rubrykach "zawód" ;]

Odpowiedz
Alsith
+1 / 3

@anarchistt89 Przecież gracz komputerowy to zawód! Codziennie ryzykujesz śmiercią, stawiasz czoła różnym kreaturom, które zieją w Ciebie ogniem, czy strzelają do Ciebie. Ratujesz ludzi lub interesy, budujesz domy, tworzysz bronie, zbroje.. znasz się na magii! To wymaga długich praktyk przecież. A potem masz satysfakcję jak nigdy - chwała/level itd.
A tak serio.. co się stało, że teraz matki zaczęły się chełpić swoją rolą? Jeszcze niedawno walczyły o prawo do wykonywania zawodu i bycia "kimś więcej niż tylko matką". W momencie, gdy Wam to wolno, zechciałyście siedzieć na dvpie jako utrzymanki? Drażni mnie to, gdy widzę "jestem lepsza od innych, bo jestem matką!". To sobie bądź matką, ale nie rób z siebie idiotki w urzędach, czy na demotach podawania tego jako zawodu. Prawdziwego podziwu żądaj, jeśli wychowasz naprawdę świetne dzieciaki pracując w zawodzie. Póki co wylęgają się pasożyty, potencjalne nieroby, które nie szanują starszych, plują, krzyczą, bluzgają i pyskują. Jeśli, dajmy na to, taki chirurg tak by spieprzył swoją rolę jak mamusie wyżej określonych Piotrusiów, Brajanków, czy Amelek, Dżejsik to straciłby prawo do wykonywania zawodu. Ale co ja tam wiem..

~anonimK
0 / 0

Wydaje mi się czy na drugim zdjęciu -tym pod tym super opisem przedstawiającym role matki jako superbohatera dnia codziennego -jest kobieta która podnosi swoje dziecko jedna ręka?

Odpowiedz
~Wedel999
0 / 0

A Wargorr z reklamy Wedla i tak wolał Czekolada niż macierzyństwo :(

Odpowiedz
C Chyngi
0 / 0

Ta historyjka brzmi jak próba dowartościowania. Ta kobieta musi być faktycznie dumna z bycia matką i gospodynią domową, jak to sama ujęła.

Odpowiedz