Demotywatory.pl

Menu Szukaj

A oni nadal będą krzyczeli "patrz w lusterka" i twierdzili, że to kierowcy samochodów są wszystkiemu winni

www.demotywatory.pl
+
1157 1207
-

Zobacz także:


sfzgkkp
+1 / 3

GER 15,5

Novilius
+5 / 7

Czym są te liczby?

moherowy_beret
+50 / 54

Tak, ale motocyklista również nie sygnalizował zamiaru zmiany pasa ruchu...

~asdqwezxccxz
+30 / 40

Semantyka.

Nawet jakby zasygnalizował to i tak kierowca motocykla by nie wyrobił więc nie ma co szukać wymówek i na siłę usprawiedliwiać debilizm.

K kadoin
+37 / 39

Nie widać tak naprawdę czy włączył czy nie. Inna sprawa że motocyklista pomimo iż miał na to czas nawet nie podjął próby hamowania. Natomiast takie lawirowanie z dużą prędkością między jadącymi samochodami jest nie tylko nie zgodne z prawem, ale taż po prostu głupie i niebezpieczne.

rafik54321
+1 / 25

tak na serio obaj zawinili... Teoretycznie wina jest auta. Bo motocykl już jechał tym pasem, a auto dopiero zmieniało pas... Ale w praktyce wina jest obu... Bo motocykl niepotrzebnie gnał jak debil, a auto nie zwracało uwagi na to co się dzieje...

V Vongulczas
+15 / 27

Auto zmieniło pas ruchu bo samochód przed nim dał ostro po hamulcach, to widać. Nie miał czasu wrzucać kierunkowskazu. Motocykl jechał za szybko - niedostosowanie prędkości do warunków na drodze się kłania. Kto normalny w takim natężeniu tak zaiwania? Wyłącznie wina motocyklisty. Nie mówiąc już o tym że wyprzedza się z lewej, nie z prawej.

kriseq1970
-3 / 5

@mooz racja, dzieki za zwrócenie uwagi. Założyłem, że skoro ruch jest prawostronny to nie UK. Poza tym moja odpowiedź była na post Vongulczas'a, który też założył, że "na pewno nie można wyprzedzać z prawej" nie znając kraju nagrania filmu. Podejrzewam, że obaj myślimy o przepisach polskich.

V Vongulczas
+6 / 8

@kriseq1970 Prawo jazdy kupiłem parę lat temu za dwa pęta kiełbasy krakowskiej kruchej bo fałszerz z Rzerzęczyc nie miał z kopy jaj wydać, taki rynek niestety. A odnośnie twojego argumentu - generalną, cywilizacyjną normą jest: im szybciej jedziesz, tym bliżej osi jezdni powinieneś być, głównie po to by auta zwalniające nie zajeżdżały ci drogi i byś sam ich bez przerwy nie wyprzedzał. To że można wyprzedzać pasami środkowymi lub tymi bardziej z prawej nie oznacza że się powinno ani że tak trzeba. To oznacza że nie dostaniesz za to mandatu. Z lewej zawsze najbezpieczniej - nikt zwalniając ci drogi nie zajedzie.
Po drugie, czerwony zajechał drogę motocykliście bo musiał diametralnie zwolnić, z czym motocyklista jadący za nim między lewym a drugim od lewej pasem powinien się liczyć - licząc od osi każdy dalszy pas jest wolniejszy. Nie liczył się, zaiwaniał jakby się za nim paliło i wjechał mu w dupę.
Po trzecie - nie wiem w sumie dlaczego auto przed czerwonym tak nagle zwolniło, ale oni wszyscy dali po hamulcach. Ten pierwszy z lewej to praktycznie stanął, nic dziwnego że czerwony uciekał z pasa. Postąpił prawidłowo, co miał mu wjechać w zadek? Pewnie tak zaiwaniającego motocykla nawet nie zauważył w lusterku i ot, kolizja.
Po czwarte pomimo przeszkody na drodze motocyklista chyba nawet nie zwalniał jak tylko mógł, zamiast tego próbował ominąć przeszkodę i cisnąć dalej. Albo się znacznie przeliczył albo no cóż, robił co mógł i miał pecha.
Na koniec, co do dostosowania prędkości do warunków - ta zasada zawsze bardziej ciąży na tych z tyłu - więc znowu motocyklista wyprzedzający wszystkich jak popadnie jest bardziej winien kolizji - zwróć proszę uwagę - to auto które było przed czerwonym praktycznie stoi, a dwa auta dalej nie widać zupełnie dlaczego lewy pas tak ostro zwolnił - wniosek: czerwony jechał z odpowiednią prędkością.
Oczywiście dyskusja dyskusją, mam nadzieję że nic mu się nie stało.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 April 2016 2016 20:41

kriseq1970
+1 / 3

@Vongulczas za tekst o pętach kiełbasy masz u mnie plusa, mało nie oplułem monitora :) Z całą resztą argumentów poza tym, że motocyklista przeginał z prędkością się nie zgadzam ... ale cóż każdy ma swoje zdanie.

V Vongulczas
+2 / 2

@kriseq1970 No, mamy wolność słowa i poglądów. Ale nie martw się, ja rzadko jeżdżę, nie spotkamy się na drodze i nie będziemy musieli naszych poglądów sprawdzić w ogniu dyskusji przy kolizji. Pozdrawiam.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 April 2016 2016 20:55

O otum666
+1 / 3

A motocyklista nie musi włączać kierunkowskazów? Na filmiku widać 3 wykroczenia motocyklisty, ale wina i tak samochodu.

cd177
+3 / 3

@kriseq1970 musisz jednak zwrócić uwagę na jeden fakt (radzę przyjrzeć się w filmie): W momencie gdy czerwone auto rozpoczęło manewr zmiany pasa, motocykl znajdował się na tym samym pasie co czerwone auto. W momencie gdy auto było już jednym kołem za linią przerywaną, motor zmienił pas ruchu. Dokładniej jest to opisane w ustawie o ruchu drogowym Art.24 pkt 1. Nie wspominając o niedostosowania prędkości do warunków.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 21 April 2016 2016 3:27

kriseq1970
-4 / 4

@cd177 "Niedostosowanie prędkości do warunków jazdy" to zwrot policjantów którym nie chce się dokładnie wyjaśniać sprawy, lub nie wiedzą jak to zrobić. Każdą stłuczkę lub wypadek można prosto wyjaśnić przy pomocy tej formułki. Jeśli miałeś zdarzenie drogowe przy prędkości 120km/h to mogłeś jechać 100km/h, jeśli jechałeś wówczas 20km/h to mogłeś jechać 10km/h. Ten "motocyklista" jechał po prostu szybciej niż myślał.

JohnLilly
-1 / 1

@Vongulczas Nie jestem pewien czy faktycznie, kierowca tego samochodu nie miał innego wyjścia niż ucieczka na inny pas, ponieważ trudno ocenić po filmiku prędkość z jaką jadą samochody. Możliwe, że po prostu chciał się przecisnąć do przodu. Wersja jaką Ty przyjmujesz jest oczywiście prawdopodobna, ale wcale nie usprawiedliwia ona tego kierowcy a wręcz go pogrąża. Przecież zasada dostosowania prędkości do warunków jazdy obowiązuje zarówno motocyklistów, jak i kierowców samochodów. Skoro kierowca tego samochodu, jechał taką prędkością, że aby nie spowodować kolizji z samochodem jadącym przed nim, musiał zjechać, na sąsiedni pas bez włączenia kierunkowskazu, a więc i pewnie bez upewnienia się w lusterku czy pas jest wolny, również nie dostosował prędkości do panujących warunków jazdy. Nie ma co, jeśli zmieniamy pas ruchu, ciąży na nas obowiązek aby upewnić się, czy tym manewrem nie spowodujemy kolizji. A więc wychodzi na to, że wina bardziej po stronie auta (chociaż motocyklista też zawinił zbytnią prędkością).

V Vongulczas
+1 / 1

@JohnLilly Poświęć kilka minut i przyjrzyj się samochodom przed czerwonym. Zasada zachowania odpowiedniej prędkości nie pogrąży czerwonego auta, jeśli tak jak ja zauważysz, że auta przed nim zatrzymały się zupełnie bez powodu. A ja to właśnie widzę - tam nic nie ma, ale trzy auta przed nim praktycznie stanęły, ot tak. No to musiał zjechać. Jadący znacznie szybciej między pasami motocykl nie zauważył niebezpieczeństwa bo jechał za szybko i wpadł na uciekające auto.

JohnLilly
0 / 0

@Vongulczas Pierwsze pytanie, skąd wiesz, że auta przed czerwonym zatrzymały się zupełnie bez powodu? Wysnuwasz taką tezę na podstawie nagrania? To błąd, bo na podstawie nagrania nie można tego stwierdzić, ponieważ kamera w momencie zatrzymania pierwszego auta, jest daleko w tyle za pierwszym samochodem w kolumnie, a więc nie mogła ona zarejestrować ewentualnej przyczyny zatrzymania aut. Druga kwestia, wyjaśnij mi swój sposób rozumowania, w którym zrzucasz winę z kierowcy pojazdu, na podstawie tego, że auta przed nim zatrzymały się bez powodu. Z tego co mi wiadomo, auto z tyłu ma zachować taką odległość aby mogło wyhamować w wypadku nagłego zatrzymania się auta przed nim i nigdy nie słyszałem o tym, aby jaką okolicznością łagodzącą w tym przypadku był powód/bądź jego brak zatrzymania się auta jadącego z przodu. No chyba, że potrafisz to poprzeć jakimś linkiem do zapisów prawnych które o tym mówią, wtedy nie będę się sprzeczał.

V Vongulczas
0 / 0

@JohnLilly John, nie zrzucam z niego winy. Wina jest stopniowalna, nie zero jedynkowa. Wedle mojego punktu widzenia czerwony jest mniej winny niż motocyklista. Gdzieś tam wcześniej twierdziłem inaczej, myliłem się. Twoje argumenty są przekonujące, ale przytoczona przez ciebie zasada obowiązuje też motocyklistę - a odnośnie konieczności zatrzymania - jak patrzę w przód tej kolumny to odległości między autami daleko w przód są znaczne - nie wydaje mi się by cały lewy pas hamował, tylko te kilka aut.
Fakt że nie widać obiektywnej przyczyny ma prawne znaczenie - bo gdyby była widoczna przyczyna to załącza się zasada zachowania nadzwyczajnej ostrożności i wszyscy są tak samo winni. Bez niego nie ma tej obciążającej klauzuli.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 April 2016 2016 10:07

JohnLilly
0 / 0

@Vongulczas Nie wiadomo z jakiej przyczyny zatrzymało się pierwsze auto, ale każde następne zatrzymało się w celu uniknięcia stłuczki z pojazdem z przodu. Ja się będę trzymał wersji, że niezależnie od powodów zatrzymania pojazdu, to na tym samochodzie jadącym z tyłu spoczywa obowiązek uniknięcia kolizji. Miło słyszeć, że choć trochę zdołałem Cię przekonać. Ja również nie usprawiedliwiam motocyklisty, ale dla mnie to większa część winy spoczywa na kierowcy samochodu ponieważ manewr jaki wykonał, czyli zmiana pasa ruchu bez upewnienia się czy jest on wolny, oraz zasygnalizowania tego manewru, mógł spowodować kolizje nawet z pojazdem jadącym na tym pasie w sposób prawidłowy.

Rudzielec102
0 / 0

@~cyssssssssssssss Nie chcę nic mówić, ale na autostradach nie ma takiej potrzeby.

S st220
+12 / 14

Skąd wiesz, może zerknął w lusterko w którym zauważył daleko motocykl i wywnioskował że jedzie z taką samą prędkością jak inne auta więc spokojnie zmienił pas, to nie jego wina że motocyklista zapierdzielał jak głupi między samochodami.

L Lord_Tomasz
+8 / 8

Zmianę pasa zaczęli w tym samym momencie. Gdy kierowca patrzył w lusterko, to motocyklistę miał jeszcze za plecami.

Qrvishon
+14 / 20

@lech2 czy wina kierowcy samochodu? Niekoniecznie. W momencie zmiany, nie widać czy ma włączony kierunkowskaz, to po pierwsze (w USA często są czerwone kierunkowskazy), po drugie w momencie zmiany pasa na prawy miał miejsce na pasie, na który zamierzał wjechać, bo samochód za nim mu ustąpił, lub zwyczajnie był daleko. Po trzecie nie wolno wyprzedzać między pasami - pamiętacie Froga, który robił tak w BMW M3 i wszyscy go za to zjechali, tu jest to samo tylko że na motorze.

A konto usunięte
0 / 4

@Qrvishon prawie masz racje, w ameryce nie maja samoistnych kierunkowskazow, sa one sprzezone ze swiatlami stopu i to wlasnie swiatla stopu mrugaja informujac o kierunku jazdy.

~delli
+7 / 7

@lech2 Czyli twierdzisz na początku, że wina kierowcy samochodu, a potem piszesz, że patrząc w tylne lusterko mógł nie widzieć szybko nadjeżdżającego motoru. Czyli ja jako kierowca auta nie mogę zmieniać pasa ruchu, bo jakiś debil może gdzieś tam w oddali bardzo szybko jechać?
Jak już mają łamać lusterka w autach, to niech trochę uważają sami!

D Dark_Irony
+3 / 3

@lech2 Kierujący zmieniający pas, patrząc w lusterko ocenia odległość pojazdu i zakłada jego prędkość do 20 km/h powyżej dopuszczalnej lub do 30 więcej, niż porusza się grupa aut (w miastach) przy podobnym zagęszczeniu ruchu. Większa prędkość, to proszenie się o zdarzenie. Każdy wie jak ludzie jeżdżą. Ten cyklista jechał grubo ponad 50 km/h więcej niż grupa aut. To już brak wyobraźni. Nie twierdzę, że deptać nie można, ale przy takim zagęszczeniu ruchu to głupota. Jeśli jest pusto czy mały ruch to dlaczego nie? Byle z rozsądkiem. Tutaj kierujący autem zmienił pas, by uniknąć zderzenia i miał na to miejsce. Każdy kierujący za nim widzi, co się dzieje na drodze i powinien być przygotowany na taką ewentualność.

~Rumburak
+15 / 21

Motocyklista z grupy tych, co na pogrzebie kolegi powiedzą - zginął zgodnie z przepisami, bo to ten kierowca samochodu był winien.

Odpowiedz
~SHJDHEHW
+2 / 2

Tak z ciekawości laika zapytam: czy on hamował na maxa?! Czy też przede wszystkim chciał ominąć samochód?! Co w takim przypadku należałoby najlepiej zrobić aby uniknąć zderzenia lub zminimalizować skutki jeśli już się nie da uniknąć kontaktu?!

Odpowiedz
S st220
+3 / 3

Najlepiej hamować na maksa i jeśli widać że się nie wyrobi to położyć motocykl; na bok, tylko że mało kto potrafi zrobić taką kontrolowaną wywrotkę.

Zibioff
+1 / 5

Trudno powiedzieć kto jest winny...Powiedziałbym, że prawda leży gdzieś po środku. Moim zdaniem motocyklista w tym korku jechał jednak zbyt brawurowo ale i auto zmieniło pas bez sygnalizacji. Gdyby motocyklista jechał wolniej to nic by się nie stało.

Odpowiedz
~dzid123
-2 / 4

@Zibioff delli, gdybyś był/a trochę obyta z przepisami, wiedział/a byś że jazda w korkach pomiędzy samochodami jest dla motocyklistów dozwolona, przy wykonywanych manewrach nie muszą używać kierunkowskazów do sygnalizacji zmiany pasa. Tak jak napisał Zibioff, w tym przypadku wina leży po obu stronach

~Shidoh
+2 / 2

@dzid123 tyle że tutaj nie ma korka, co najwyżej coś się zdarzyło na lewym pasie że auta zaczęły hamować, a wszystkie pozostałe auta jadą, tylko motocykliści jadą z dużo większą prędkością i je wyprzedzają.

B bags1111
0 / 0

@szis123 Tylko, że po pierwsze kierowca też ma prawo zmienić pas, w momencie rozpoczęcia manewru pas był wolny a oglądając ten fragment kilkanaście razy nie jestem w stanie stwierdzić, że na pewno nie użył kierunkowskazu. Po drugie kierowca motoru wyprzedzając samochody w korku musi się upewnić czy ma możliwość wyprzedzania (zresztą przy każdym wyprzedzaniu) tu nie miał szans się upewnić bo jechał zdecydowanie za szybko. Po trzecie samochody nie stały w korku tylko jechały, (korek się utworzył dopiero w miejscu gdzie kierowca samochodu zmieniał pas) a w takim przypadku raczej nie miał prawa jechać pomiędzy samochodami

Tuminure
+8 / 8

Niby gdzie o.O? W momencie uderzenia cały samochód znajduje się na pasie ruchu i dawno zakończył on manewr zmiany pasa.

~delli
+8 / 10

Jeszcze raz? Na którym pasie znajdował się motor? A może na obu na raz? Czy zmieniając pas ruchu (manewrując) motocyklista używał kierunkowskazu?

~klklklklklkl
-2 / 8

A niby kto tu nie ma winy? Kierowca auta? Weź się chłopie zastanów!

Odpowiedz
R RXsmok
+2 / 2

@Nace92 . A to dosc ciekawe ze widzisz samych motycklistow lamiacych przepisy, bo pomimo dosc krotkiego stazu na drogach (2 lata) widziałem w ch* motocyklistow jeżdżacych zgodnie z przepisami. Wiesz czemu? Bo powyżej 140 km/h jak masz mała szybę to urywa Ci ryj i dosc trudno sie oddycha. To jest poprostu męczące. Dla przykałdu wracajac z Rzeszowa do Krakowa (rok temu w te upaly w lipcu/sierpniu) jechałem cała drogę koło 90-110 km/h autostrada. Nie jechałem za szybko. Ba! Jechałem za WOLNO. Tego dnia miałem ponad 280 km w siodle (wracałem przez Rzeszow), wiec było to trochę męczące. I wielu motocyklistów mnie wyprzedzało, ale sądze że tylko jeden na kikudziesieciu przekroczył 140 km/h. Wszyscy jechali maks 120/130. Ci na chopperach jeżdżą jeszcze wolniej. A teraz wracając do miast: nie daleko siebie mam fajną drogę nazywana "słoneczną autostradą". Ograniczenie do 80 km/h. Jakies 2km 3 pasmowej drogi z jednymi dobrze widocznymi swiatlami, bez przejsc dla pieszych. I tam można jak na jakiś czas uslyszec goscia jadacego pod 200. Ale zasadniczo zarówno motocykle, jak i smochody, kulturalnie jada tam dosz rowna stowa. Roznica jest taka ze jak samochody sobie stoja, podkreslam stoja, to zajmuje sobie pierwsze miejsce, nie przeszkadzajac nikomu rozpedzam sie nawet moim Suzuki GS500 do tej setki troche szybciej niz samochody. Ale to tyle. Zasadniczo rozumiem Twoje podejscie, debile, ktorzy jezdza jak debile, psuja zycie wszystkim. I nam jako kierowcom samochodow, i nam jako kierowcom motocykli. Bo nie znam jakiejkolwiek osoby ktora jezdzila by motocyklem a nie jezdzila samochodem zwyjatkiem tych ktorzy maja 16-18 lat i mają A1 a nie maja B1(bo to nie ma sensu, a wbrew pozorom z 125cm silniczkiem da sie pobawic, acz nie przyspieszeniem). Zasadniczo motocyklisci dizela sie na 3 kategorie, ci ktorym sprawia frajde predkosc (dziela sie na debili, ktoryz stanowia zagrozenie i jezdzacych po torach), ci ktorym sprawia frajde dobre zlozenie sie w zakrecie (miedzy innymi ja, tu tez wystepuja debile, ktorzy scinaja zakret fragmentem pasa do jazdy z przeciwka nie widzac czy jest pusto), oraz ci ktorzy lubia usiasc na kanapie, 1500 obrotow i duuuuuuuuuuuzo chromu. Na nasze wspolne szczescie z tych lubiacych predkosc albo szybko wyrastaja (czy to na zaprzestanie czy to na tor) albo niestety gina. Jako konkuluzja, uwazam ze nie jest tak zle jak myslisz, a co do tych ktorych uwazasz za wiekszosc motocyklistow to a) jest ich zdecydowana mniejszosc, poprostu rzucaja sie w oczy, b) reszta motycklistow (czyt rzeczywista wiekszosc) tez ich nie lubi bo sprawiaja zagrozenie rowniez dla nas c) szanujmy sie nawzajem, w koncu dzielimy te same drogi :)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 April 2016 2016 21:22

M merfi1977
+1 / 1

NACE92 Tak będzie się działo dopóki kandydaci na kat. A będą zakuwać robienie ósemek i jazdę w terenie zabudowanym na motocyklach o pojemności 125-250 ccm. Potem wsiada taki delikwent na 600 ccm. i głupieje . Na takich kursach powinni uczyć jak prowadzić motocykl w ekstremalnych sytuacjach ,oraz uświadamiać jak nie zrobić z siebie mielonki ...

M merfi1977
0 / 0

@Nace92 Masz całkowitą rację , dlatego plusik za wypowiedź.

~Pawel_Duda
+9 / 11

@corrie Poruszanie sie miedzy autami oczywiscie ze jest legalne, ale lawirowanie miedzy nimi, non stop zmieniajac pas, kilkukrotnie szybciej jak inni juz nie, to poprpstu stwarza zagrozenie. To jak jak bys powiedzial, ze na autostradzie mozesz jechac 140na godzine, mimo ze nagle trafisz na pielgrzymke, mozeszich pozabijac, bo przeciez mozesz jechac 140

Tuminure
+4 / 6

@corrie Gdzie jest ta nieprawidłowość w zmianie pasa przez kierowcę samochodu?

~Paweł_Duda
+4 / 4

Jak to nie ladnie czytac tylko to co Ci pasuje, nikt nie mowi ze klazdy z jednosladem to idiota, ale prawda jest taka, ze wielu skutecznie pracuje na taka opinie, Widze wielu motocyklistow z wyobraznia, ale tez bardzo wielu takich jak na tym filmiku bez wyobrazni. Sprowadze Ci to do prostego porownania:

Wyobrazmy sobie ze to gra, gosc w korku jedzie ok 100 na goidzine miedzy autami, gosc autem patrzy w lusterka, czysto, zmienia pas, trafia w niego motyor, ktory zapieprza miedzy atami bo mu wolno, ale nie ,ma wyobrazni i nie dociera do niego, ze porusza sie tak szybko, ze ktos go moze nie zauwazyc. Mamy bum, gosc w aucie ma pobita lampe i blotnik do wymiany, jak sprawca z punktu widzenia przepisow idzie na rok do wiezienia, a "poszkodowany, biedny motocyklista, ktory jechal po autostradzie w korku 100 na godzine miedzy autami, trafia na wozek inwalidzki, teraz zamienia kolka na 4. Kto wytrywa ??? Jak wszedzie potrzebna jest wyobraznie. Jak jade po miescie i widze matke z 3 dzieci 5-6 lat idaca po chodniku, to omijam ich szeroku lukiem, mbo wiem ze dzieciaki moga cos wywinac, wskoczyc na droge, bo sa poprostu dziecmi, a przeciez nie musze, bo jak wyskocza mi na droge poza przejsciem, to nie bedzie przeciez moja wina, bo moge jechac przy chodniku.


Totarla argumentacja roznicy miedzy wolno mi, a wyobraznia ??

Matys909
+4 / 10

Motocykliści jeżdżą jak opętani i jeszcze mają pretensję do kierowców samochodów. Ale mają tupet...

Odpowiedz
tytusz
+1 / 1

A ten kamerzysta to też rozjechał motocykl dawcy i jego samego? ;)

Odpowiedz
R rozowygarnitur
+1 / 5

Ten filmik jest kiepskiej jakości, aczkolwiek wydaje mi się, że kierowca zasygnalizował zmianę pasa ruchu. Trzeba też zauważyć, ze w momencie rozpoczęcia manewru zmiany pasa przez kierowcę, rozpoczął ją także motocyklista. W związku z tym, to ten z tyłu ma obowiązek zachować bezpieczną odległość, więc wina jest jak najbardziej motocyklisty.

Odpowiedz
toooomelo
-5 / 5

@rozowygarnitur
A ten z przodu, przed zmianą pasa ruchu, powinien się upewnić, że może ten manewr wykonać bezpiecznie ;-)

~zed456
+1 / 3

Szkoda ze nie przejechal mu jeszcze po tym pustym łbie

Odpowiedz
Matys909
+2 / 4

"przekroczenie prędkości nie jest przyczyną kolizji." --- motocyklista chyba ma oczy i widzi, że jest korek więc powinien zwolnić.

~Bannet22
-1 / 5

Największa zaraza na drogach i autostradach i mówcie sobie co chcecie.

Odpowiedz
~Yamaha_fz6_fazer
-5 / 9

Oj nie zesrajcie się. Po prosyu żal wam dupę ściska, że nie potraficie jeździć na motorze i jesteście ciotami w seicento !!!

Odpowiedz
~Ssosen
-3 / 3

Jeżeli to zdarzyłoby się na polskich drogach to wina byłaby kierowcy samochodu, nie zachował należytej ostrożności przy zmianie pasa ruchu, a kierujący motorem już na tym pasie jechał. Dodam, ze jestem kierowcą, tak więc coś o tych przepisach wiem

Odpowiedz
~polak_patriota
+5 / 7

Bezdyskusyjna wina motocyklisty. Uderzył w tył samochodu, który już zdążył zmienić pas. Gdyby uderzył w bok samochodu to co innego, ale kierowca samochodu zdążył już tym pasem przejechać długość auta jadącego pasem obok. I żeby nie było pisze to motocyklista. A debile zdarzają się w każdej społeczności.

Odpowiedz
~Iknow45
-3 / 5

tak, kierowcy samochodów są w większości winnymi wypadków z motocyklistami

Odpowiedz
G gulesik
+3 / 5

"Patrz w lusterka" to prośba a nie krzyk, bo każdy chciałby wrócić do domu w jednym kawałku, poza tym w lusterku może być rozpędzony tir a nie motocyklista. Inna sprawa, że w każdej grupie społecznej znajdą się debile, wśród swoich ziomeczków sebixów może i mają uznanie za jazdę na kole 150 w mieście między autami, ale tylko wśród nich.

Odpowiedz
Delta1985
+2 / 4

Nie pochwalam takiego zachowania i wina jest po stronie motocyklisty,ten manewr co oni wykonują powinien być dopiero wtedy gdy samochody stoją na czerwonym a tak to się skończyło...boląco.

Odpowiedz
~hrgfdvc
-2 / 4

Zmieniał pas, więc to wina auta za wjechanie mu w drogę.

Odpowiedz
~motocyklista94
-1 / 3

przecież nie jechał szybko, kierowca samochodu przy zmianie pasa, jeżeli by spojrzał w lusterko, zauważyłby go...

Odpowiedz
D Ddrek
+2 / 2

Polecam wycieczkę do Paryża, tam zobaczycie z jaką prędkością motocykl może jechać między autami :) Zastanawia mnie tylko dlaczego nie hamował. Światło stopu się nie zaświeciło. Myślę, że Scala Rider miała tutaj swój udział. Ja to w takich warunkach nie używam.

Odpowiedz
~Antoni666
-3 / 3

Śladów na aucie nie widać, bo zderzak był ze smoleńskiej brzozy. W 10 sekundzie słychać strzały...

Odpowiedz
M merfi1977
+2 / 2

MOTOCYKLISTO !
NIE JEDŹ SZYBCIEJ ,
NIŻ TWÓJ ANIOŁ STRÓŻ
POTRAFI LATAĆ!!!!

Odpowiedz
Marp
-2 / 6

aż dziw bierze że że te komentarze piszą ci sami ludzie którzy machają do nas na drodze - pytają czy można posadzic dziecko na moto do zdjęcia , przychodzą na motoserca i inne imprezy.
Większość z tych komentarzowych mądrali nie widziała wiecej niż 120 w swoim golfie 3 czy tam 4 a mimo to i tak chcą sie ścigać .....
Zakompleksieni kierowcy puszek którym nic nie pasuje obrażeni na caly swiat ze trafiło im sie właśnie takie nędzne życie i ze wszyscy źli ludzie wyprzedzają passata na ekspresówce ...

Odpowiedz
~miszcz_lewego_pasa
+2 / 2

Jak dla mnie to wyprzedzanie na trzeciego w wykonaniu motocyklisty wystarczy, żeby uznać,że to on odpowiada za ten wypadek. Do tego dochodzi stworzenie zagrożenia katastrofą w ruchu ladowym. Motocyklisci niestety czasami zapominają o tym jak prują środkiem jezdni w kroku.

Odpowiedz
~Krecik
-1 / 3

Nadal będą krzyczeć bo zgodnie z prawem motocykliście wolno jechać pomiędzy samochody poruszające się w korku a to kierowca samochodu nie używa kierunkowskazu zmieniając pas ruchu...

Odpowiedz
G grz3g0rz
0 / 2

Rany jaki głupi demoty i to jest w TOP10. Obaj jechali lewym pasem, zmienili na środkowy... motocyklista najechał na tył auta... klasyczna kolizja. Demot z dupy wzięty... najechanie na tył zdarza sie kierowcą niema znaczenia czym jedziesz...

Odpowiedz
Teepee74
0 / 0

Pamiętacie wypadek syna Lecha Wałęsy? Jechał za szybko i uderzył w samochód. Czy to prawda, że kierowca samochodu musi teraz płacic mu odszkodowanie?

Odpowiedz
B BioNano
0 / 0

Kierowca auta nie zerknął w lusterko czy pas jest wolny (mógł też nie widzieć motocyklisty który poruszał się dość szybko to były sekundy) a kierowca motocykla nie dostosował prędkości do warunków i klaps.
Nie jestem po żadnej ze stron wypadki się zdarzają.

Odpowiedz
P pavlo567
-1 / 3

wina leży po obu stronach, a wszystkie leniwe skur*ysyny włączajcie je*ane kierunkowskazy jak zmieniacie pas lub skręcacie, wy ku*wa zj*by, jak mnie wku*wia nie używanie kierunkowskazów...

Odpowiedz
~kurczk
+1 / 1

Bosz ludzie dacie przykład gdzie była wina motocylkisty ale naprawde jest wiele przykładów gdzie wina stoi po kierowcy samochodu

Odpowiedz
~Alipeteros
0 / 0

wina kierowcy auta bo zajechał drogę motocykliście a tak w ogóle to wkurzają mnie naklejki typu "motocykliści są wszędzie" bo wszędzie widzę auta i większość wypadków spowodowana jest przez samochody osobowe. Nie jestem stronniczy bo motocyklem nie jeżdżę.

Odpowiedz
~Neutralnyy
-1 / 1

Nie jest to tak można by było podać przykłady gdzie kierowca samochodu na autostradzie śmiga między autami takich filmików jest mnóstwo więc punkt widzenia od punktu siedzenia ;-)

Odpowiedz
~Tusia_Modnisia
+1 / 1

w zasadzie to wina kierującego czerwonym samochodzikiem - podpis pod demotem nieprawdziwy

Odpowiedz