10. W Niebie jest Bozia, która cię obserwuje i zapisuje sobie w pamięci wszystkie twoje dobre i złe uczynki. Ale pamiętaj - nawet jeśli trzy razy pomożesz sąsiadce nieść siatki z zakupami, Bozia i tak będzie pamiętać, że raz bawiłeś się siusiakiem i pójdziesz do Piekła.
@WszystkieFajneSaZajete Do tej pory nikt mi nie odebrał przyjemności z zabawy siusiakiem, tym większej odkąd wiem, że żadna Bozia mnie nie podgląda :PPP
@belzeq Ciekawe skąd to wiesz... Możesz wierzyć, że coś nie istnieje, ale nigdy nie możesz być pewien. Podam przykłady: wszyscy żyjemy w matriksie (udowodnisz?), przeznaczenie istnieje (udowodnisz?), wszechświat nie jest nieskończony (udowodnisz?). W takim razie, poprzez wykluczenie rzeczy niepotwierdzonej stajesz się prostakiem...
mrTymbarkSN - z naukowego punktu widzenie niemożliwość udowodnienia, że coś nie istnieje nie jest od razu dowodem na istnienie tego. To tak nie działa. Albo udowadniasz, że coś istnieje, albo nie bierzesz tego pod uwagę...
@mrTymbarkSN Naprawdę chciałbyś żeby Matka Boska Częstochowska Królowa Polski i Niepokalana Rodzicielka Zbawiciela i Króla Wszechświata patrzyła jak gonisz konika? Grubo! A ja myślałem, że moja fantazja o seksie z karlicą jest dosyć perwersyjna...
Kult Maryi to bałwochwalstwo @belzeq To KK wymyśliło takie głupoty jak piekło, raj duchowy itp. Zainteresuj się tematem bo prawda jest taka że Maryja leży w ziemi podobnie jak wszyscy zmarli i czeka na zmartwychwstanie przed sądem ostatecznym na którym to dowiesz się czy będziesz nadal żył, czy umrzesz w ogniu gehenny- to jest śmierć druga
@Oczekujacy_Zbawienia Całe szczęście, że Jego Makaronowatość jest pobłażliwy dla innowierców. Gdy umrzesz i dotknie Cię swoją macką i tak dostaniesz klopsika.
@mrTymbarkSN "...Możesz wierzyć, że coś nie istnieje, ale nigdy nie możesz być pewien." - Rozumiem, że nie jesteś pewien nieistnienia bogów takich jak Ra, Amon, Izyda, Ozyrys, Isztar, Wisznu, Kali, Odyn, Tor, Loki, itd.?
@mrTymbarkSN Ależ proszę bardzo, ripostuj, a ja odpowiem Ci poważnie i merytorycznie gdy tylko udowodnisz, że nie jesteś zielonym, sześcionogim, paranoidalnym jednorożcem z Plutona. Dopóki wierzę, że nim jesteś (udowodnisz, że nie?) merytoryczna dyskusja nie ma sensu.
Że co? o.O W życiu nie wierzyłam w takie bzdury. Że pies i kot to jeden gatunek? Przecież rodzice od małego tłumaczą dzieciom, że pies może być chłopczykiem lub dziewczynką i to samo kot. Czekoladowe mleko od brązowych krów? Nie wierzę, że ktoś jest tak głupi. Po prostu czytam i nie wierzę. Czy ja żyłam w jakimś innym świecie?
@agronomista Albo jelenie i sarny. Do dziś pamiętam swój szok, kiedy dowiedziałam się, że to błąd. Ale jakże pospolity błąd. Nawet teraz spotykam zaskakującą liczbę dorosłych, którzy wciąż wierzą, że to jeden gatunek.
Nie wierzyłem w żadną rzecz którą podaje demotywator, jedyna głupia rzecz jaką pamiętam to to, że myślałem, że w dawnych czasach nie było kolorów. Myślałem tak ponieważ stare filmy przedstawiały świat w czarno-białych barwach.
Chyba amerykańskie dzieci są tylko takie głupie , ja nie wierzyłem w nic z tych rzeczy. Jedyna głupota w jaka wierzyłem będąc dzieckiem to to że muzułmanie są takimi samymi ludźmi jak wszyscy
a gdzie święty mikołaj? a straszenie diabłami-moja babcia stosowała taką technikę perswazji. A bajka o żydowskich bożkach. koleś wstępujacy do nieba, nie jedzący 40 dni, chodzący po wodzie? albo o młodej dziewczynce zapłodnionej przez ducha. dlaczego tego tutaj nie ma. Ja w to kiedyś wszystko wierzyłem, i byłem przekonany że to co mi wmawiają dorośli to najświętsza prawda
autorko/autorze czy jaki inny "źwierz", ależ cię rodzice robili w bambuko, takich głupot to nawet swoim dzieciom nie wciskaliśmy, twoi mają jednak dużo większą fantazję
Autorze, proponowalbym zrobic wywiad z babcia, czy mama przypadkiem nie dosypywala ci jakichs proszkow, zebys mogl zasnac. A tymczasem glowa zaczela sie sypac ;-)
Ja wierzyłam,
1.że porwą mnie śmieciarze, więc kiedy widziałam jadącą śmieciarkę uciekałam...
2. że jestem księżniczką
3. że Św. Mikołaj przynosi prezenty
i jeszcze kilka dziwnych rzeczy, a jeśli chodzi o galerię to w moim przypadku zgadza się tylko to o nasionach (pestkach). A w przypadku mojej kuzynki także to o księżycu (zwanym przez nią kendą), a przynajmniej tak babcia opowiadała, bo tak się składa, że kuzynka jest starsza.
10. W Niebie jest Bozia, która cię obserwuje i zapisuje sobie w pamięci wszystkie twoje dobre i złe uczynki. Ale pamiętaj - nawet jeśli trzy razy pomożesz sąsiadce nieść siatki z zakupami, Bozia i tak będzie pamiętać, że raz bawiłeś się siusiakiem i pójdziesz do Piekła.
Odpowiedz@belzeq: Musisz mieć sporą traumę, że odbierano ci przyjemność z ulubionej zabawy
@WszystkieFajneSaZajete Do tej pory nikt mi nie odebrał przyjemności z zabawy siusiakiem, tym większej odkąd wiem, że żadna Bozia mnie nie podgląda :PPP
@belzeq Ciekawe skąd to wiesz... Możesz wierzyć, że coś nie istnieje, ale nigdy nie możesz być pewien. Podam przykłady: wszyscy żyjemy w matriksie (udowodnisz?), przeznaczenie istnieje (udowodnisz?), wszechświat nie jest nieskończony (udowodnisz?). W takim razie, poprzez wykluczenie rzeczy niepotwierdzonej stajesz się prostakiem...
mrTymbarkSN - z naukowego punktu widzenie niemożliwość udowodnienia, że coś nie istnieje nie jest od razu dowodem na istnienie tego. To tak nie działa. Albo udowadniasz, że coś istnieje, albo nie bierzesz tego pod uwagę...
@mrTymbarkSN Naprawdę chciałbyś żeby Matka Boska Częstochowska Królowa Polski i Niepokalana Rodzicielka Zbawiciela i Króla Wszechświata patrzyła jak gonisz konika? Grubo! A ja myślałem, że moja fantazja o seksie z karlicą jest dosyć perwersyjna...
Kult Maryi to bałwochwalstwo @belzeq To KK wymyśliło takie głupoty jak piekło, raj duchowy itp. Zainteresuj się tematem bo prawda jest taka że Maryja leży w ziemi podobnie jak wszyscy zmarli i czeka na zmartwychwstanie przed sądem ostatecznym na którym to dowiesz się czy będziesz nadal żył, czy umrzesz w ogniu gehenny- to jest śmierć druga
@belzeq Nie będę tego ripostował, bo stwierdzam, że żałosność twojej wypowiedzi sama ciebie zripostowała.
@Oczekujacy_Zbawienia Całe szczęście, że Jego Makaronowatość jest pobłażliwy dla innowierców. Gdy umrzesz i dotknie Cię swoją macką i tak dostaniesz klopsika.
@mrTymbarkSN "...Możesz wierzyć, że coś nie istnieje, ale nigdy nie możesz być pewien." - Rozumiem, że nie jesteś pewien nieistnienia bogów takich jak Ra, Amon, Izyda, Ozyrys, Isztar, Wisznu, Kali, Odyn, Tor, Loki, itd.?
@mrTymbarkSN Ależ proszę bardzo, ripostuj, a ja odpowiem Ci poważnie i merytorycznie gdy tylko udowodnisz, że nie jesteś zielonym, sześcionogim, paranoidalnym jednorożcem z Plutona. Dopóki wierzę, że nim jesteś (udowodnisz, że nie?) merytoryczna dyskusja nie ma sensu.
Że co? o.O W życiu nie wierzyłam w takie bzdury. Że pies i kot to jeden gatunek? Przecież rodzice od małego tłumaczą dzieciom, że pies może być chłopczykiem lub dziewczynką i to samo kot. Czekoladowe mleko od brązowych krów? Nie wierzę, że ktoś jest tak głupi. Po prostu czytam i nie wierzę. Czy ja żyłam w jakimś innym świecie?
Odpowiedz@Albina W moim przypadku też nic się nie zgadza, a co najlepsze brak tutaj klasyków takich jak bocian, czy święty mikołaj.
@Albina No zgadzam się. A może tego demota wstawiło jakieś Amerykańskie dziecko, one tam ponoć myślą, że jajka rosną na drzewach.
@ANIMAVILISIUS Wtedy mleko czekoladowe nie było by od brązowej krowy, tylko, jak każde inne, z fabryki.
@Albina Zgadzam się w pełni
@ArcziN Fakt (;
Może bym jeszcze uwierzył, gdybyś napisał, że wierzyliśmy, iż szczury i myszy to jeden gatunek. Jednak psy i koty?
Odpowiedz@agronomista Albo jelenie i sarny. Do dziś pamiętam swój szok, kiedy dowiedziałam się, że to błąd. Ale jakże pospolity błąd. Nawet teraz spotykam zaskakującą liczbę dorosłych, którzy wciąż wierzą, że to jeden gatunek.
Nie wierzyłem w żadną rzecz którą podaje demotywator, jedyna głupia rzecz jaką pamiętam to to, że myślałem, że w dawnych czasach nie było kolorów. Myślałem tak ponieważ stare filmy przedstawiały świat w czarno-białych barwach.
OdpowiedzChyba amerykańskie dzieci są tylko takie głupie , ja nie wierzyłem w nic z tych rzeczy. Jedyna głupota w jaka wierzyłem będąc dzieckiem to to że muzułmanie są takimi samymi ludźmi jak wszyscy
Odpowiedz@PanJanuszTracz Przecież każdy człowiek jest inny niż wszyscy :D
wiem coś na ten temat miałem starsze rodzeństwo
OdpowiedzKtoś w takie rzeczy wierzył? Jak ja byłem mały to jedynie wierzyłem w świętego mikołaja. To co jest tu wypisane to same głupoty
OdpowiedzAkurat go tu nie było więc mikołaj jest prawdziwy :D
Odpowiedza gdzie święty mikołaj? a straszenie diabłami-moja babcia stosowała taką technikę perswazji. A bajka o żydowskich bożkach. koleś wstępujacy do nieba, nie jedzący 40 dni, chodzący po wodzie? albo o młodej dziewczynce zapłodnionej przez ducha. dlaczego tego tutaj nie ma. Ja w to kiedyś wszystko wierzyłem, i byłem przekonany że to co mi wmawiają dorośli to najświętsza prawda
OdpowiedzJakiś ty zabawny i oryginalny...
I już są nawiązania do religii.... Co do galerii - to ja wierzyłem jedynie w to, że piosenki w radiu są wykonywane przez artystów w studiu.
OdpowiedzA ja tylko w to, że zabawki ożywają. Myślę, że na całą galerię na każdego człowieka w wierzono w młodości na maksymalnie 3 bzdury
Chyba byłam jednak mądrym dzieckiem o.O skoro ktoś w coś takiego wierzył
Odpowiedzautorko/autorze czy jaki inny "źwierz", ależ cię rodzice robili w bambuko, takich głupot to nawet swoim dzieciom nie wciskaliśmy, twoi mają jednak dużo większą fantazję
OdpowiedzAutorze, proponowalbym zrobic wywiad z babcia, czy mama przypadkiem nie dosypywala ci jakichs proszkow, zebys mogl zasnac. A tymczasem glowa zaczela sie sypac ;-)
OdpowiedzNie wierzyłem w żaden z nich.
Odpowiedz9 - chciałam, żeby tak było. Poza tym... Co to za głupoty?
OdpowiedzA czekolada od fioletowej? Ludzie! Rly? xD
OdpowiedzTeż miałem He-mana :)))
OdpowiedzJa wierzyłam,
Odpowiedz1.że porwą mnie śmieciarze, więc kiedy widziałam jadącą śmieciarkę uciekałam...
2. że jestem księżniczką
3. że Św. Mikołaj przynosi prezenty
i jeszcze kilka dziwnych rzeczy, a jeśli chodzi o galerię to w moim przypadku zgadza się tylko to o nasionach (pestkach). A w przypadku mojej kuzynki także to o księżycu (zwanym przez nią kendą), a przynajmniej tak babcia opowiadała, bo tak się składa, że kuzynka jest starsza.