Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
333 353
-

Zobacz także:


K koronoshenshi
+7 / 21

Chyba raczej nie popłaca...wierząc szacunkom gość stracił 350tys zł na swojej uczciwości, a oni mają jeszcze czelność poinformować, na ile go okradli...

Odpowiedz
wojtas4545
+12 / 20

Szacowana wartość skarbu to 400 tys. zł, ale on i tak nie miałby tego komu sprzedać, więc dobrze zrobił, że oddał to muzeum i dostał nagrodę (50 tys. zł).

Odpowiedz
Karzolinio
+4 / 6

@wojtas4545 Jak to nie miałby komu sprzedać? A muzeum? ;) W skrajnych przypadkach takim znaleźcom są rzucane jakieś ochłapy, tak jak w tym przypadku, jednak prawda jest taka, że przeważnie takie znaleziska są po prostu konfiskowane i koleś co to znalazł nie ma nic do gadania. Jeżeli jednak będzie miał coś do gadania, to rozwiążą to tak, że już nigdy nie będzie chciał nic znaleźć ;)

D daro97
0 / 2

@Karzolinio Miałby komu sprzedać, ale na pewno nie muzeum. Jakby tak zrobił, to nie dość, że musiałby państwu oddać pieniądze, to jeszcze dostałby dodatkową karę finansową, za nie poinformowanie o znalezisku.

PREDEK
0 / 0

@wojtas4545 A gdyby wciskał kit że skarb należał do jego rodziny "od zawsze" że był przekawyzany z dziada pradziada, a on teraz by chciał go jednak sprzedac boooo nie wiem... nie ma syna i nie ma komu go przekazac? przecież nie przesłuchaja jego nieżyjacego od kij wie ilu lat pra pra dziada zeby sie dowiedziec czy faktycznie tak było... Co by było w takiej sytuacji?

Gambini
0 / 0

@wojtas4545 Mógł tym w sklepie zapłacić i zgarnąć resztę w PLN.

~ideofix
+8 / 10

Miał szczęście, a nie że popłaca. Mogli mu nic nie zapłacić...

Odpowiedz
P pootismann300
+6 / 8

z punktu widzenie naszego prawa to jest własność państwa. nasze prawo jest kiepskie

Odpowiedz
PREDEK
+1 / 1

@pootismann300 "nasze prawo jest kiepskie" mamy tu najbardziej wyluzowanego człowieka w kraju. Nigdy nie słyszałem tym by ktoś tak delikatnie wypowiadał sie na temat naszego prawa :D

t1ger
+2 / 18

Nie, nie popłaca. W normalnym kraju zabrałby to do eksperta, wycenił i sprzedał za prawdziwą wartość, a nie jej ułamek.

Odpowiedz
Gambini
-1 / 1

@t1ger Poważnie?

U Umbaharyc
+9 / 11

I tak miał szczęście. Konserwator zabytków mógł go oskarżyć o niszczenie stanowiska archeologicznego, które w magiczny sposób pojawiłoby się na tym terenie. Był taki przypadek w Polsce. Pan znalazł monety antyczne (chińskie o ile mnie pamięć nie myli). Oddał stowarzyszeniu zajmującemu się historią tego terenu pod warunkiem, że nie ujawnią jego danych (znał ustawę). Konserwator zabytków momentalnie stworzył stanowisko archeologiczne i złożył wniosek do prokuratury. Niestety nie pamiętam jaki był wynik całej sprawy, ale chryja była nieziemska. Ech.. mój Kraj kochany... ps. mimo wszystko brawo dla tego Pana za uczciwość.

Odpowiedz
~WróbelRządzi
0 / 0

Szanowny autorze/szanowna autorko demota, czy przyszło ci do głowy, komu niby miał on to sprzedać? Lepszy uczciwy wróbel w garści niż niepewny gołąb na dachu.

Odpowiedz
Toporczyk
0 / 0

Mógł nic nie dostać i jeszcze zaliczyć odwiedziny policji czy "przypadkiem" nic nie ukradł...
Albo schować i sprzedać zagranicznym kolekcjonerom. Miał szczęście, że dostał te 40.000 zł. Będzie to chociaż zachęta dla ludzi. Człowiek, który naoglądał się naiwnego zaczraowanego ołówka i odda wszystko dobrowolnie mógł zostać z dyplomikiem szczęśliwego znalazcy.

Odpowiedz
M MegaAerox
0 / 0

Zysk będzie jak się sprzeda a nie jak w muzeum trzymają

S seybr
0 / 0

Ludzie nie jeden skarb znajdują. Kto się orientuje, ten sprzeda to po cichu prywatnemu kolekcjonerowi.

Odpowiedz
~thug_life
-1 / 1

Uczciwość popłaca ta kurde gdzie ty się liczyć uczyłeś? mógł mieć 400tyś a ma 50tyś
ale spoko powiedz w którym macu sprzedajesz dawno już nie jadłem za 1/8 ceny

Odpowiedz
~sdfgdfh
-1 / 1

ermm, sarkazm coś mówi? xD

~50lepszeod400
0 / 0

Hmmm, dziwna ta matematyka, wymienić 400 tys. na 50 tys. i mówić, że się opłaca...

Odpowiedz