Zakochanie to stan umyslu po pol roku mija zakochanie a zastepuje je przyzwyczajenie po 2 latach wkrada sie jeszcze strach przed samotnoscia na koncu do tego wszystkiego uzaleznienie od danej osoby..
@maat_ no tak kolejna para uważająca się za jedyną i wyjątkową na całym świecie. Ludzie lubią się okłamywać, koloryzować sobie świat tylko po to żeby stłumić głos rozsądku. Słodkie kłamstewka przecież lepiej się przyjmuje niż prawdę i realia.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 21 May 2016 2016 17:01
@maat_ Dokładnie! Mamy podobnie. 9 lat po ślubie z moją Jedyną i każdy kolejny rok jest bardziej cudowny od poprzedniego. Tylko do prawdziwej miłości potrzeba siły i charakteru - niektórym tego brak, stąd biorą się różne wesołkowate teorie o przyzwyczajeniu itd.. Gratuluje 13 lat szczęśliwego życia razem i życzę jeszcze wspanialszych lat :)
Po prostu jesli ktos nie doswiadczyl prawdziwej milosci, to zawsze bedzie zaprzeczal jej istnieniu. Ja tez jestem z moim mezem 11 lat, i jestem szczesliwa. Niejedno juz razem przeszliśmy, od cudownych chwil po te tragiczne (strata dziecka), ale zawsze razem. Mimo uplywu czasu potrafimy okazywac sobie czułość na co dzień, śmiać się, rozmawiać do późnej nocy.Po prostu wiem, ze znalazlam mężczyznę, który pasuje do mnie w 100 % , i nie jest to kwestia przyzwyczajenia.
Miłość to nic innego jak niepisana umowa barterowa. Wzajemna wymiana dóbr np. przyjemność, poczucie bezpieczeństwa, potomstwo, zapewnienie stabilnej przyszłości (szczególnie kobiety dążą do w miarę pewnego źródła pieniędzy) itd. Jeśli któraś ze stron z różnych powodów z owej umowy zrezygnuje to i miłość się kończy. Faktycznie nadzwyczaj wzniosła sprawa czy też duchowe przeżycie.
Fajne, fajne :)
OdpowiedzZakochanie to stan umyslu po pol roku mija zakochanie a zastepuje je przyzwyczajenie po 2 latach wkrada sie jeszcze strach przed samotnoscia na koncu do tego wszystkiego uzaleznienie od danej osoby..
Odpowiedz@maat_ tylko silne jednostki potrafią się przed sobą przyznać do tego że są z kimś bo się boją zmiany.
@maat_ czyli przyzwyczajenie i strach przed zmianą dodatkowo jak pisałem niepisana umowa barterowa
@maat_ no tak kolejna para uważająca się za jedyną i wyjątkową na całym świecie. Ludzie lubią się okłamywać, koloryzować sobie świat tylko po to żeby stłumić głos rozsądku. Słodkie kłamstewka przecież lepiej się przyjmuje niż prawdę i realia.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 May 2016 2016 17:01
@maat_ Dokładnie! Mamy podobnie. 9 lat po ślubie z moją Jedyną i każdy kolejny rok jest bardziej cudowny od poprzedniego. Tylko do prawdziwej miłości potrzeba siły i charakteru - niektórym tego brak, stąd biorą się różne wesołkowate teorie o przyzwyczajeniu itd.. Gratuluje 13 lat szczęśliwego życia razem i życzę jeszcze wspanialszych lat :)
Po prostu jesli ktos nie doswiadczyl prawdziwej milosci, to zawsze bedzie zaprzeczal jej istnieniu. Ja tez jestem z moim mezem 11 lat, i jestem szczesliwa. Niejedno juz razem przeszliśmy, od cudownych chwil po te tragiczne (strata dziecka), ale zawsze razem. Mimo uplywu czasu potrafimy okazywac sobie czułość na co dzień, śmiać się, rozmawiać do późnej nocy.Po prostu wiem, ze znalazlam mężczyznę, który pasuje do mnie w 100 % , i nie jest to kwestia przyzwyczajenia.
Miłość to nic innego jak niepisana umowa barterowa. Wzajemna wymiana dóbr np. przyjemność, poczucie bezpieczeństwa, potomstwo, zapewnienie stabilnej przyszłości (szczególnie kobiety dążą do w miarę pewnego źródła pieniędzy) itd. Jeśli któraś ze stron z różnych powodów z owej umowy zrezygnuje to i miłość się kończy. Faktycznie nadzwyczaj wzniosła sprawa czy też duchowe przeżycie.
OdpowiedzChciałbym coś takiego poczuć ^^
Odpowiedz