Był sobie artist po ASPeku
Wiele drzemało wen w tym człowieku.
Razu pewnego, po lufach wielu
Wybrał się człowiek ten do muzeum.
I patrzy - ściana
pomalowana
Tak być nie może dla tego pana.
Artist więc dłuto wziął do swej ręki
by unaocznić swój talent wielki.
Lecz zamiast chwały zbierać przy murze,
Ot, zbiera cięgi w prokuraturze.
wykul, nie wywiercil.
OdpowiedzPewnie, to miało być coś na kształt tych okularów, które ktoś zostawił dla beki...
OdpowiedzTylko czekać aż ktoś zrobi kupe i będzie mowa o "Sztuce"
Już było coś o nazwie za przeproszeniem "gówno artysty".
Sprzedano po cenie złota. Aż żal wodę spuszczać.
Luwr czeka na "artystę"
Odpowiedzjak ku..a dziura moze byc sztuka ?! Świat jest stary i oszalał...
OdpowiedzArtysta, no rzeczywiście. We łbach się im przewraca, zamiast talentu i ciężkiej pracy mamy takie hucpy.
OdpowiedzBył sobie artist po ASPeku
OdpowiedzWiele drzemało wen w tym człowieku.
Razu pewnego, po lufach wielu
Wybrał się człowiek ten do muzeum.
I patrzy - ściana
pomalowana
Tak być nie może dla tego pana.
Artist więc dłuto wziął do swej ręki
by unaocznić swój talent wielki.
Lecz zamiast chwały zbierać przy murze,
Ot, zbiera cięgi w prokuraturze.
a kto tych artystów zrozumie.
OdpowiedzA jak zrobię kupę na środku muzeum, to też mogę uznać się za artystę?
Odpowiedz