Ehhh... szkoda że część społeczeństwa tak źle do tego podchodzi... MI wmawiają ze robie to by urwać się ze szkoły i dostać czekoladę :/ Zamiast sami oddać(a mogą) to wolą mnie prosić bo mam dużo...
Jeśli ktoś już nie może oddawać to przynajmniej dobrze wspierać takie osoby a nie tak jak mama kolegi ze jak mnie zobaczyła stwierdziła ze ćpam... szkoda, to zniechęca.
@balard @balard Szkoda że to niemożliwe żeby się w obecnych czasach czymś się zarazić oddając krew... Cały sprzęt do poboru jest jednorazowy, nawet igły są na stałe przymocowane do zestawów do poboru krwi, które potem trafiają do Działu Preparatyki Krwi...
A uwierz mi wiem co mówię... Sam pracuję w RCKiK i do tego oddaje krew /10 litrów oddane/. W RCKiK co najwyżej mogli stwierdzić że jest zarażony zółtaczką /nie wiem o której mówisz, my badamy na HBV i HCV/.
Tak że zanim coś napiszesz zorientuj się dobrze...
W piątek właśnie przelewałem :). Zachęcam. Nie dla czekolad, nie dla zwolnienia (nie wziąłem nawet) - dla satysfakcji, że pomagam. No i dla pokonania strachu może, bo ta igła jest gruba jak cholera :P. Ale zrobiłem to już z 10 razy i żyję. Spróbujcie.
Tak jakby nie można było po prostu oddać krwi, żeby ratować innych (chrześcijański obowiązek zresztą) czy robić cokolwiek tylko dlatego, że jest zwyczajnie słuszne/potrzebne. Tylko wszędzie ten "patriotyzm", do porzygu wręcz. Niedługo "patriotyczna" będzie musiała być jazda na rowerze, jedzenie marchewki czy mycie zębów.
Ehhh... szkoda że część społeczeństwa tak źle do tego podchodzi... MI wmawiają ze robie to by urwać się ze szkoły i dostać czekoladę :/ Zamiast sami oddać(a mogą) to wolą mnie prosić bo mam dużo...
OdpowiedzJeśli ktoś już nie może oddawać to przynajmniej dobrze wspierać takie osoby a nie tak jak mama kolegi ze jak mnie zobaczyła stwierdziła ze ćpam... szkoda, to zniechęca.
Krew to dusza, zrozumiecie niedługo
połowa krwi zebranej od honorowych dawców reżym sprzedaje za granicę. głównie do Niemiec
szkoda -to to, że mój kumpel poszedł oddać krew a w zamian dostał żółtaczkę...
Odpowiedz@balard @balard Szkoda że to niemożliwe żeby się w obecnych czasach czymś się zarazić oddając krew... Cały sprzęt do poboru jest jednorazowy, nawet igły są na stałe przymocowane do zestawów do poboru krwi, które potem trafiają do Działu Preparatyki Krwi...
A uwierz mi wiem co mówię... Sam pracuję w RCKiK i do tego oddaje krew /10 litrów oddane/. W RCKiK co najwyżej mogli stwierdzić że jest zarażony zółtaczką /nie wiem o której mówisz, my badamy na HBV i HCV/.
Tak że zanim coś napiszesz zorientuj się dobrze...
W piątek właśnie przelewałem :). Zachęcam. Nie dla czekolad, nie dla zwolnienia (nie wziąłem nawet) - dla satysfakcji, że pomagam. No i dla pokonania strachu może, bo ta igła jest gruba jak cholera :P. Ale zrobiłem to już z 10 razy i żyję. Spróbujcie.
OdpowiedzNie mogę oddawać z powodu nadmiaru cholesterolu. Szach-mat!
OdpowiedzW slusznym celu? A moze moja krew trafi do jakiegoś zlego człowieka, który w przyszłości dokona masowego morderstwa?
Odpowiedzhttps://www.youtube.com/watch?v=17XE2E6I54I
OdpowiedzTak jakby nie można było po prostu oddać krwi, żeby ratować innych (chrześcijański obowiązek zresztą) czy robić cokolwiek tylko dlatego, że jest zwyczajnie słuszne/potrzebne. Tylko wszędzie ten "patriotyzm", do porzygu wręcz. Niedługo "patriotyczna" będzie musiała być jazda na rowerze, jedzenie marchewki czy mycie zębów.
Odpowiedz