I ciekawa jaką my mamy być alternatywą dla zachodu. Na pewno nie dobrobytu. Zachód może nie jest kwitnący, ale za jakie grzechy weszła poprawność i debilizm do bogatych, rozwijających się krajów? Jeśli Polska nie dogoni zachodu pod jego pozytywnymi aspektami * oczywiście nie tym syfem co mają teraz) to czarno widzę losy całego kontynentu
@KapitanKorsarzPirat Ale, że za minimalne wynagrodzenie w krajach zachodnich można żyć jak król, czy dopiero po wymianie u nas? Bo nie wiem w jak głębokiej cebuli musi być ten demot, chyba dorównać mu mogą tylko spoty andrzeja dudy i komentarze tych, co wolą mieszkać po kilka osób w jednym mieszkaniu, wklepywać na fb "o jak fajnie tu na zachodzie", pracować na zmywaku i nazywając frajerami tych co zostali i rozwinęli się w swoim zawodzie o wiele dalej niż ci co wyjechali.
ostatnio byłem w niemczech na wynajmie, czyli firma, w której pracuje, wysłała nas na delegację do firmy niemieckiej, 3 tygodnie na podobnym stanowisku, tyle, że 1000 km od domu... kwatery mieliśmy wynajęte od polaka, który wyjechał przy fali migracji w latach 70-80 (cała ulica była zamieszkana przez takich ludzi), nawet nie wyobrażasz sobie miny, jaką strzelił, gdy dowiedział się, że wracamy i na jakich zasadach tam byliśmy... w życiu nie widziałem takiej tęsknoty w oczach, nigdy nikt nie mieszał jej z żalem do samego siebie, a z zazdrością już się zdarzało, tam było wszystko... Jedno jest pewne, gdybyś usłyszał i zobaczył tych Polaków w mojej sytuacji, zrozumiałbyś, że wysokie wynagrodzenie to nie wszystko, bo nikt się nie pytał o zarobki, ale każdy zazdrościł, że mam stałą pracę...
@szczerbus9 to niech sobie wroca jak tak tesknia, co oni, zakaz wstepu do kraju maja? fajnie sie gada ze wysokie wynagrodzenie to nie wszystko wtedy kiedy sie takie wynagrodzenie dostaje...
I ciągle powielanie tych samych bzdur. Jasne, w jakimś lepszym sklepie może i tak. Znajdź market "Rewe" są podane ceny produktów, za 20 € wyjdziesz z siatką jedzenia na kilka dni. 100g jakiejś mielonej wędliny 0.59€, 100g sera 1.29€, 70g szynki parmeńskiej 2.49€, twaróg 180g 1.69€.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 26 June 2016 2016 11:05
wezcie teraz pod uwage ze 20 euro to kolo 90zl a 20 funtow to okolo 110zl i ile za to mozesz kupic w Polsce, wiec realna sila nabywcza na zachodzie jest mniejsza, zarobki tamtejsze trzeba podzielic na pół bo srednio jest 2x drozej i wtedy dopiero wychodzi ile naprawde masz, no oczywiscie i tak wychodzi lepiej ale juz nie az tak
@Skorpion91 Produkty żywieniowe to się zgodzę, że 2x drożej, ale rzeczy takie jak samochód, AGD, RTV wychodzą 4x taniej. Po prostu krew mnie zalewa, jak widzę, że ktoś piep*zy, że niemiec żyje na poziomie polaka bo zarabia 4x więcej, ale i płaci 4x więcej.
wystarczy zrobić zakupy w Polsce na kilka dni, zabrać ze sobą namiot i lecieć na fuchę.
Po tygodniu pracy masz 1700+ funtów (15-20 funtów na godzinę jak ktoś ma fach w ręku to nie jest wcale tak dużo). Przykładowo bilet gdańsk-londyn i powrót - 500 zł - taxi, pociąg inne pierdoły... co najmniej 8 tysięcy zł na łapę Ci zostaje :)
Tak to jest. Kiedy zaczynałem pracować (już jako pełnoletni, chcący odłożyć sobie trochę pieniędzy na studia i wyprowadzkę) zarabiałem jakieś 850 złotych miesięcznie... Po trzech miesiącach dostałem podwyżkę. Zacząłem zarabiać- uwaga- ok. 980 złotych miesięcznie. :) Zakładając, że miałbym mieszkać na wynajętym, nawet ze współlokatorem, to i tak nie byłbym w stanie z takiej pensji wyżyć. Obwiniałem o to pracodawcę, ale prawda jest taka, że gdyby nie tak wysokie podatki (a zrezygnowałem z chorobowego i byłem na zleceniówce), to te pieniądze nie byłyby wcale takie najgorsze. Jeżeli dostaję 10.40 zł na godzinę, a na rękę wychodzi mi jakieś 7.10 zł, nie mając przy tym składek emerytalnych, rezygnując z chorobowego i będąc na "śmieciówce" (choć uważam, ze takie umowy są znacznie korzystniejsze), to znaczy, że mamy w tym kraju jakiś problem.
I ciekawa jaką my mamy być alternatywą dla zachodu. Na pewno nie dobrobytu. Zachód może nie jest kwitnący, ale za jakie grzechy weszła poprawność i debilizm do bogatych, rozwijających się krajów? Jeśli Polska nie dogoni zachodu pod jego pozytywnymi aspektami * oczywiście nie tym syfem co mają teraz) to czarno widzę losy całego kontynentu
Odpowiedz@KapitanKorsarzPirat Sam kontynent ma się dobrze, gorzej z jego ludnością.
@KapitanKorsarzPirat Ale, że za minimalne wynagrodzenie w krajach zachodnich można żyć jak król, czy dopiero po wymianie u nas? Bo nie wiem w jak głębokiej cebuli musi być ten demot, chyba dorównać mu mogą tylko spoty andrzeja dudy i komentarze tych, co wolą mieszkać po kilka osób w jednym mieszkaniu, wklepywać na fb "o jak fajnie tu na zachodzie", pracować na zmywaku i nazywając frajerami tych co zostali i rozwinęli się w swoim zawodzie o wiele dalej niż ci co wyjechali.
ostatnio byłem w niemczech na wynajmie, czyli firma, w której pracuje, wysłała nas na delegację do firmy niemieckiej, 3 tygodnie na podobnym stanowisku, tyle, że 1000 km od domu... kwatery mieliśmy wynajęte od polaka, który wyjechał przy fali migracji w latach 70-80 (cała ulica była zamieszkana przez takich ludzi), nawet nie wyobrażasz sobie miny, jaką strzelił, gdy dowiedział się, że wracamy i na jakich zasadach tam byliśmy... w życiu nie widziałem takiej tęsknoty w oczach, nigdy nikt nie mieszał jej z żalem do samego siebie, a z zazdrością już się zdarzało, tam było wszystko... Jedno jest pewne, gdybyś usłyszał i zobaczył tych Polaków w mojej sytuacji, zrozumiałbyś, że wysokie wynagrodzenie to nie wszystko, bo nikt się nie pytał o zarobki, ale każdy zazdrościł, że mam stałą pracę...
Odpowiedz@szczerbus9 to niech sobie wroca jak tak tesknia, co oni, zakaz wstepu do kraju maja? fajnie sie gada ze wysokie wynagrodzenie to nie wszystko wtedy kiedy sie takie wynagrodzenie dostaje...
Jak dolar był po 2złote, to tam, za oceanem nie było tak do śmiechu...
Odpowiedza potem płacz, że idziesz do sklepu po bułeczki i twarożek i zostawiasz 20 €
OdpowiedzNie wiem, jak w Niemczech, ale a Anglii za 20£ miałem 2-3 siatki żarcia z polskiego sklepu, w innych nie kupowałem, bo syf
I ciągle powielanie tych samych bzdur. Jasne, w jakimś lepszym sklepie może i tak. Znajdź market "Rewe" są podane ceny produktów, za 20 € wyjdziesz z siatką jedzenia na kilka dni. 100g jakiejś mielonej wędliny 0.59€, 100g sera 1.29€, 70g szynki parmeńskiej 2.49€, twaróg 180g 1.69€.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 June 2016 2016 11:05
wezcie teraz pod uwage ze 20 euro to kolo 90zl a 20 funtow to okolo 110zl i ile za to mozesz kupic w Polsce, wiec realna sila nabywcza na zachodzie jest mniejsza, zarobki tamtejsze trzeba podzielic na pół bo srednio jest 2x drozej i wtedy dopiero wychodzi ile naprawde masz, no oczywiscie i tak wychodzi lepiej ale juz nie az tak
@Skorpion91 Produkty żywieniowe to się zgodzę, że 2x drożej, ale rzeczy takie jak samochód, AGD, RTV wychodzą 4x taniej. Po prostu krew mnie zalewa, jak widzę, że ktoś piep*zy, że niemiec żyje na poziomie polaka bo zarabia 4x więcej, ale i płaci 4x więcej.
I to wszystko w kochanej Unii. Kiedy z niej wychodzimy, bo nie widzę sensu dalszego bycia razem?
Odpowiedzwystarczy zrobić zakupy w Polsce na kilka dni, zabrać ze sobą namiot i lecieć na fuchę.
OdpowiedzPo tygodniu pracy masz 1700+ funtów (15-20 funtów na godzinę jak ktoś ma fach w ręku to nie jest wcale tak dużo). Przykładowo bilet gdańsk-londyn i powrót - 500 zł - taxi, pociąg inne pierdoły... co najmniej 8 tysięcy zł na łapę Ci zostaje :)
Tak to jest. Kiedy zaczynałem pracować (już jako pełnoletni, chcący odłożyć sobie trochę pieniędzy na studia i wyprowadzkę) zarabiałem jakieś 850 złotych miesięcznie... Po trzech miesiącach dostałem podwyżkę. Zacząłem zarabiać- uwaga- ok. 980 złotych miesięcznie. :) Zakładając, że miałbym mieszkać na wynajętym, nawet ze współlokatorem, to i tak nie byłbym w stanie z takiej pensji wyżyć. Obwiniałem o to pracodawcę, ale prawda jest taka, że gdyby nie tak wysokie podatki (a zrezygnowałem z chorobowego i byłem na zleceniówce), to te pieniądze nie byłyby wcale takie najgorsze. Jeżeli dostaję 10.40 zł na godzinę, a na rękę wychodzi mi jakieś 7.10 zł, nie mając przy tym składek emerytalnych, rezygnując z chorobowego i będąc na "śmieciówce" (choć uważam, ze takie umowy są znacznie korzystniejsze), to znaczy, że mamy w tym kraju jakiś problem.
Odpowiedzi nie wiadomo czy się śmiać czy płakać?
Odpowiedz