Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
386 414
-

Zobacz także:


~sgee4e54y
+9 / 23

to powinno trafić na główną!!!! tylko należy pamiętać że pojedynczo nic nikt nie zdziała, ale jakby taka jedna brygada budowlana nie przyszła do roboty i janusz ni mógłby zrealizować zlecenia to od razu w zębach by tą podwyżke każdemu dał

Odpowiedz
midnight123
+16 / 16

Spokojnie, zależy w jakim zawodzie i w jakim mieście. Cierpimy na niedopasowanie pracowników do runku pracy, tzn. są zawody, które cierpią na brak ludzi i takie, w których na jedno miejsce jest 50 osób. Poza tym, pracę da się znaleźć bez problemu, tylko pytanie jaką. Gdy jednak z szefem nie da się wytrzymać radzę rozejrzeć się za innym miejscem pracy. Mój chłopak pracował kiedyś u takiego Janusza biznesu, w końcu zdecydował się przenieść do innego miasta i tam bez problemu znalazł lepsza pracę - lepiej płatną i lepszego szefa. Mina Janusza biznesu gdy okazało się, że nikt nie chce być gnębiony za 1300 była podobno bezcenna, a jego firma coraz gorzej sobie radzi.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 June 2016 2016 17:36

Odpowiedz
D dawidsznurek
+4 / 4

@midnight123 Z tym niedopasowaniem to 200% prawdy... Stanowisko biurowe, potrzeba człowieka który umie pisać, czytać i liczyć do przerzucania papierów. Na jedno stanowisko 100 osób, płaca 1500, od ludzi po podstawówce, po magistrów humanistyki. Pracownik banku, 50 osób na jedno stanowisko, płaca 2000 i załamanie nerwowe, wszyscy po ekonomii lub bankowości. Spawacz na linii produkcyjnej 0,2 osoby na jedno stanowisko, płaca 3000 ale przecież spawacz to dureń bez dyplomu. Operator żurawia budowlanego, na jedno stanowisko jeszcze gorzej niż ze spawaczami, płaca 5000, ale tak samo jak spawacz, dureń bez dyplomu. Problem polega na tym, że mamy wysyp magistrów, tylko żaden z nich nic nie umie. A jeśli chodzi o szefa, cóż, sam jestem pracodawcą, tam gdzie mogę to płacę dużo, tam gdzie mnie nie stać, płacę mało, jednak mimo to, wśród tych mało zarabiających pracowników nie ma żadnych zastrzeżeń, no chyba że przyjdzie człowiek sukcesu (później wyjaśnię co to jest), ale tak to jest ok, nikt się nie zwalnia, każdy chodzi ucieszony, a to i mnie cieszy, bo czuję się lepiej, że pracownicy są szczęśliwi no i są dzięki temu naładowani pozytywną energią którą przelewają na klientów. Dlaczego są tacy? To proste, czy jesteś pracodawcą, czy kierownikiem, czy szeregowym pracownikiem, trzeba być dobrym i uczynnym dla drugiego człowieka. Moi pracownicy przykładają się do pracy, a ja nawet jeśli nie jestem im w stanie dużo płacić, to chociaż dbam o ich samopoczucie i żeby im niczego w pracy nie brakowało. Ostatnio do mnie przyszła pracować na umowę zlecenie dziewczyna, teraz zarabiać będzie ok 1200-1500, a wcześniej pracowała na umowę o pracę za 1500. Dlaczego zrezygnowała? Bo dowiedziała się o warunkach w mojej firmie, a tam miała wredną szefową i woli za mniejsze pieniądze pracować w dobrej atmosferze, niż lepiej zarabiać i się męczyć. W sumie nawet rozumiem. Jednak zdarza się, że przyjdzie "człowiek sukcesu", co tam, że pracuje dopiero 2 tygodnie, czy nawet 2 miesiące, musi mieć umowę o pracę, minimum 2000 na rękę, ale jak przychodzi co do czego, to generuje najmniejsze zyski, spóźnia się lub nie przychodzi do pracy, bo przecież ma spotkanie z chłopakiem albo leci ulubiony serial, klienci się skarżą na złą obsługę, ale o podwyżce mówi najgłośniej i na każdym kroku.

Wolfi1485
+3 / 3

@dawidsznurek normalnie nie wierzę że mówi to pracodawca... polać mu! Owszem, najważniejsza jest atmosfera pracy i nie tyle wysokość pensji (bo ta prawie zawsze nie satysfakcjonuje), co wypłacanie jej regularnie, na czas.

KapitanKorsarzPirat
+2 / 16

Cóż, pracodawca często bywa nieziemskim squrvielem. Nie raz widziałem takich pracodawców. Wiochmeni, gdzie burak wypisany na ryju i myśli, że jest panem i władcą. Najgorsze jest to, że mamy takie warunki gospodarcze na rozkręcenie własnej firmy by być niezależnym, że człowiek uwalnia się od pracodawcy squrviela,a wplata się w problemy z państwem, które chce odprowadzenia podatku za pierdnięcie. Wystarczy spojrzeć na inne kraje jak wygląda sytuacja. Gdyby nie to, że inne kraje mają lewackie rządy co dają socjal uchodźcom to by wychodziły przed nami daleko na plus. Inne podatki, inne zarobki.

Odpowiedz
B birbant
+9 / 11

Dziwisz się, że Janusz nie chce płacić więcej, a potem piszesz, że państwo zdziera firmy... to już wiedz dlaczego Janusz nie płaci więcej... pomijam, oczywiście, szefów buraków

Wolfi1485
+1 / 1

o to się chyba gościu niedługo zdziwisz jak przestanie działać... niewolnictwo się kończy. przeliteruję jak nie rozumiesz: k o ń c z y.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 June 2016 2016 0:33

Komandos1990
+8 / 8

W moim mieście na Górnym Śląsku, bezrobocie wynosi ok 1,3% ! I wszyscy pracodawcy o tym wiedzą, niektórzy dopasowują się do zaistniałych warunków a niektórzy dalej kombinują...

Odpowiedz
~Twoj_nick2
+5 / 5

Prawie dobrze, prawie... tylko po co rzucać robotę jak nie ma się na pewnej drugiej? Trzeba szukać i jak się znajdzie to wtedy rzucić, a unoszenie się i działanie impulsywnie jest mało "perspektywiczne", bo jak adrenalina zejdzie to przyjdzie myślenie. Zgoda, "jakąś pracę" można znaleźć od ręki, ale chyba nie o to chodzi, bo warto znaleźć lepszą, a to już trochę czasu wymaga. Ale generalnie jak praca męczy, to trzeba zmienić, ale trzeba to robić "z głową".

Odpowiedz
Wolfi1485
+1 / 1

ale zauważ proszę co napisałem też w democie - zaznaczyłem że "jeśli możesz sobie pozwolić na ryzyko krótkiego czasu bez pracy"... Ja absolutnie nie namawiam do tego ludzi z rodzinami, kredytami etc. bo oni nie mogą tak ot rzucić nawet nielubianej pracy i muszą to rozegrać ostrożnie tzn znaleźć inną. Tą propozycję skierowałem do ludzi bez zobowiązań, kredytów, maksymalnie wkurzonych nielubianą pracą, którzy w razie utraty tej pracy dużo nie ryzykują. Jeśli jedyną rzeczą która Cię trzyma w takiej pracy jest pensja 10-go, a wszystko inne wkur*ia, to może warto zaryzykować?

S slawekx
+3 / 7

Niestety pracodawcy przyzwyczaili się traktować ludzi jak śmieci. Mamy wysokie bezrobocie ale już nie patologicznie wysokie i pracodawcy beczą że brakuje niewolników do poganiania batem na pół etatu po 12 godzin dziennie. Niestety rząd rozwiązał problem pozwalając na sprowadzanie Ukraińców. Rozumiem jakbyśmy mieli bezrobocie na poziomie Anglii albo Niemiec. Niestety z winy rządu pensje dalej są niskie i dalej ludzie wyjeżdżają na Zachód.

Odpowiedz
~32r4t
+2 / 4

@slawekx Najgorsze jest to, że większość tzw "kapitalistów" uważa, że pracodawca zawsze jest dobry i daje duże szanse, a to pracownicy są leniwi itd. żyjemy w takich czasach, mamy takie ceny, opłaty za mieszkanie, że 1500 zł można zarabiać gdy się mieszka z rodzicami i to tylko wtedy gdy ma się wykształcenie niepełne podstawowe.

S slawekx
+1 / 1

32r4t masz rację. Dobrze by było by rząd zablokował napływ imigrantów bo mamy dalej wysokie bezrobocie a 2-3 lata z bezrobociem na poziomie Niemieckim "wyleczyłoby" pracodawców.

~WŁASNAfirmaPROBLEMzGŁOWY
-1 / 7

Hej socjalistyczny mistrzu załóż własną firmę i po problemie, a nie będziesz biadolić w necie, że pracodawca jest beee;)

Odpowiedz
Wolfi1485
0 / 0

No druga złota myśl Janusza Biznesu - każdy, kto mówi "załóż własną firmę" tak naprawdę modli się o to, żeby taki gość tego nie zrobił...

M Medur
0 / 4

Prawda jest taka, że osoby zarabiające na czarno płacą przeważnie większe podatki niż ci na umowach. Podatek to nie tylko podatek dochodowy, janusze. Reszta ok.

Odpowiedz
RomekC
0 / 0

@Medur Wyjaśnij proszę, bo nie bardzo rozumiem z tymi wyższymi podatkami.

kiraftw
+1 / 3

Zapominasz, że za rogiem na twoje miejsce czeka 20 ukraińców.

Odpowiedz
~dan89
+3 / 3

Żeby się mądrzyć i podskakiwać pracodawcy trzeba mieć porządny zawód, praktyczne umiejętności, kwalifikacje i uprawnienia poszukiwane na rynku pracy. Z taką osobą nikt nie rozmawia w prymitywny sposób. Osoby z niskimi kwalifikacjami raczej nie mogą liczyć na nic więcej ponad minimum egzystencjalne.

Odpowiedz
L LUPUS1962
+5 / 5

Właśnie tak zrobiłem, pożegnałem się z januszem biznesu i sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem... I wiecie co? Pracuję jak mi się chce, ze dwie trzy godziny dziennie, a zarobki trzy razy większe niż u byłego szefa - po odliczeniu wszelkich kosztów. Nie zamierzam zostać milionerem, tylko spokojnie żyć - i tak właśnie funkcjonuje moja firma. 5-6 faktur w miesiącu, obrót 30-50 tys, Aż się boję pomyśleć ile bym zarabiał, gdybym dalej tak zapierniczał jak u byłego. Nawet nie wiem, jak jego firma dziś funkcjonuje, ale pewnie się drapie po łysej pale, bo w ciągu ostatniego roku odeszło od niego 4 fachowców w swoich dziedzinach.

Odpowiedz
K korn82
-4 / 4

Piep*rzenie leni i obiboków. Jeżeli szef tak do Ciebie mówi (wiadomo są wyjątki), to znaczy że chce żebyś się sam zwolnił, żeby nie musiał Ci wypłacać odpraw i innych świadczeń wynikających z umowy o pracę w przypadku gdyby on Cię zwolnił. Widzę że niektórzy mają rozbuchane ego. Skoro obecny szef pociska Ci takie teksty, to znaczy że wykonujesz pracę, którą może robić prawie każdy a następny pracodawca będzie Cię traktował podobnie, albo jeszcze gorzej, ponieważ twoja wartość na rynku pracy jest bardzo niska.

Odpowiedz
M MarekMRB
-3 / 5

Od około tygodnia demotywatory zasypywane są lewacką (do tego przeraźliwie głupią) propagandą.

Odpowiedz
E Eyarimu
+1 / 1

@MarekMRB Nie zgadzam się. Czasy "od pucybuta do milionera" już nie obowiązują, i jeśli ktoś raz zgodzi się na pracę za psi grosz to jest wysoce prawdopodobne, że będzie się wokół tego kręcił przez całe swoje życie. Nasz piękny kraj na szczęście jeszcze dopuszcza walkę o swoje prawa. A pracodawcy muszą zrozumieć, że pracowników trzeba szanować, bo jak odejdzie chociaż jeden, to poza tym że mógłby pociągnąć za sobą innych, to jeszcze trzeba znaleźć kogoś nowego (czas), wyszkolić go (czas i często strata pieniężna zamiast zysku) i zatrzymać przy sobie.

~kolorowych
+1 / 1

mój mąż pracuje jako stolarz. rok pracował w pewnym miejscu, zmienił zakład bo lepsze warunki, co prawda po pół roku wrócił do poprzedniego pracodawcy i wiecie co? nikogo na jego miejsce nie znalazł :) identyczna jest sytuacja w drugim zakładzie tylko teraz minął rok. Ucierpiał na tym pracodawca bo nie mógł brać tyle zleceń ile mógł.

Odpowiedz