Też taką miałem. Po latach się dowiedziałem, że właśnie takimi linijkami rysowano plany ataku Układu Warszawskiego na NATO. W każdej skajowej teczce sowieckiego oficera była taka linijka.
Paintem mojego dzieciństwa był picasso na małym Atari. Bo może nie każdy pamięta były też duże Atari. Takie PC tylko Atari. Osiągnąłem w nim swego czasu "niemałe sukcesy" w starożytnej dyskietkowej wersji demotywatorów. Fajnie było i skutecznie ;)
Jaki paint a o programie chemwind autor slyszal:P
OdpowiedzGratulacje, że podpis jest ambitniejszy niż;" kto pamięta niech da mocne!".
Odpowiedzautokształty :D
OdpowiedzTeż taką miałem. Po latach się dowiedziałem, że właśnie takimi linijkami rysowano plany ataku Układu Warszawskiego na NATO. W każdej skajowej teczce sowieckiego oficera była taka linijka.
OdpowiedzPaintem mojego dzieciństwa był picasso na małym Atari. Bo może nie każdy pamięta były też duże Atari. Takie PC tylko Atari. Osiągnąłem w nim swego czasu "niemałe sukcesy" w starożytnej dyskietkowej wersji demotywatorów. Fajnie było i skutecznie ;)
OdpowiedzJa miałem Art Studio na C 64.
Odpowiedz