Nie, wcale nie chodzi o to, że nie planujesz być adwokatem, lekarzem, czy prezydentem. Nie, nie chodzi o to, że nie masz predyspozycji na milionera. Zdziwiłbyś się, jak niewiele jest kobiet, które przy wyborze faceta zwracają uwagę na kasę. Ambicje to zupełnie coś innego. Byłoby super, jakby bezrobotni 30-40 letni faceci siedzący na garnuszku rodziców zrozumieli, że nie cieszą się powodzeniem u pań nie dlatego, że nie mają pieniędzy, tylko dlatego, że są zupełnie nieogarnięci życiowo, a co za tym idzie, mają niskie poczucie wartości, są nieodpowiedzialni i nie można z nimi planować przyszłości.
Owszem, w dzisiejszych czasach od kobiet również oczekuje się inicjatywy, ale nie znaczy to, że facet ma być tradycyjną księżniczką do rozpieszczania. Ta uwaga dotyczy szczególnie zaawansowanych etapów w związku. To, że jesteście narzeczeństwem/małżeństwem i postanowiliście już dawno, że pozostaniecie razem na wieki, nie znaczy, że nie musisz się już starać. Nie wystarczy, że będziesz z nią do końca świata. Chodzi o to, żebyś ją uszczęśliwiał do końca świata.
Nie chodzi tylko o to, żebyś też od czasu do czasu coś posprzątał czy naprawił. Chodzi o to, żeby nie trzeba było cię o wszystko prosić i wszystko pokazywać ci palcem. Mógłbyś czasami sam wpaść na to, że przydałoby się umyć lodówkę, albo że skończyły się worki na śmieci.
Kiedy jesteś tylko z nią, jesteś jej misiem, a ona jest twoim pysiem. Poza tym jest twoją boginią. Nie tylko piękną i seksowną, ale przede wszystkim mądrą, inteligentną, intrygującą. Ale wystarczy, że w pobliżu pojawią się twoi kumple, a ona zostaje zdegradowana do pozycji twojej laski. Najlepiej, żeby przyniosła piwo i nie odzywała się, bo i tak nie ma pojęcia o męskich tematach. Jeśli właśnie tak to wygląda, nie nastawiaj się na miłość aż po grób.
Zawaliłeś. Naprawdę dałeś dupy. Ale wybłagałeś u niej kolejną szansę. Zarzekałeś się, przysięgałeś, obiecywałeś, że to już więcej się nie powtórzy. Nigdy już tak nie postąpisz. Zmiękczyłeś ją. Masz twarde postanowienie, że teraz będziesz się starać. I tak jest. Jednak z upływem czasu, wraz z jej czujnością usypiana jest również twoja czujność… Ona wybaczyła, zapomniała, a ty znowu zrobiłeś to samo. Nie szkodzi, znowu wybłagasz kolejną szansę… Jesteś pewien?
brak ambicji zle opisane..... to ze nie powodzi ci sie w zyciu nie musi byc wina "30letniego dziecka na garnuszku mamusi" bo moze nie wiesz ale nie kazdy moze byc bogaty to tylko bujna wyobraznia ze kazdy jest rowny tak naprawde licza sie znajomosci bynajmiej w polsce po za tym nikt K U R W A przeciez nie pomysli ze gospodarka sie wali i wielu ludziom sie niepowodzi bo jakas grupa banksterow chce rzadzic swiatem ale to tym razem moja wyobraznia
OdpowiedzSkoro w Polsce nie liczą się znajomości (napisałeś "bynajmniej"), więc w czym problem?
Zacznijmy od tego, że H. P. Lovecraft też był "30-letnim dzieckiem na garnuszku mamusi". Teraz pokaż mi tych dzielnych korpoludów co to po 120 latach będą znani z imienia i nazwiska.
Perelman, jeden z wybitniejszych współczesnych fizyków, obecnie pięćdziesięcioletni facet, też mieszka z mamą. Ale skoro w Polsce bynajmniej liczą się znajomości to o co Ci, ~Evilkernel, chodzi?
przeciez to jest demot jakies P I E R D O L O N E J feministki bez mozgo tylko z zyczeniowym podejsciem do zycia ktora sama pewnie ma dzianych rodzicow i jej rodzice maja znajomosci wiec pewnie ustawiona byla na starcie
Odpowiedzbrak ambicji zle opisane..... to ze nie powodzi ci sie w zyciu nie musi byc wina "30letniego dziecka na garnuszku mamusi" bo moze nie wiesz ale nie kazdy moze byc bogaty to tylko bujna wyobraznia ze kazdy jest rowny tak naprawde licza sie znajomosci bynajmiej w polsce po za tym nikt K U R W A przeciez nie pomysli ze gospodarka sie wali i wielu ludziom sie niepowodzi bo jakas grupa banksterow chce rzadzic swiatem ale to tym razem moja wyobraznia
Odpowiedznieogarniecie zyciowe :D ale jak facet wezmie "nieogarnieta zyciowo kobiete:" to tylko pokazuje o ile lepszymi ludzmi sa faceci
OdpowiedzZawsze było tak, że facet woli głupszą.
Drogie Panie - to działa także w drugą stronę. Jeżeli będziecie tylko wymagać i niewiele dawać w zamian, to facetowi odechce się kupować Wam kwiaty, zabierać na romantyczne kolacje i szeptać czułe słówka.
OdpowiedzNajlepiej wg Was byłoby drogie Panie, aby mężczyzna zajmował się domem i dziećmi na równi z Wami, a do tego ten dom utrzymywał: zarabiał na tyle dużo, żebyście Wy mogły tylko dorabiać, był też hydraulikiem i ślusarzem. Do tego powinien także wspierać Was przez większość dni, bo przecież Wy macie problemy, możecie być zmęczone - a mężczyzna nie.
Chciałybyście brać coraz więcej, dając w zamian coraz mniej - więc nie dziwcie się, że nawet jeżeli znajdziecie takiego mężczyznę, któremu na początku się chce, to w miarę upływu czasu ta chęć mu przechodzi.
Tak, pisze o sobie - po półtora roku związku właśnie mi się odechciało.
To działa w drugą stronę, ale nie o tym mowa w democie. Odwracanie kota ogonem bezsensownie zapętla dyskusję.
Czyli powinienem być ideałem.
OdpowiedzA jak będziesz robił wszystko, jak trzeba, to zawsze mozna Ci wszystko utrudniać, żebyś nie myślał, że Ci łatwo poszło, bo tego Ci żadna nie daruje. Innymi słowy nie możesz wygrać.
OdpowiedzPo komentarzach widać, że demot bardzo na czasie :)
OdpowiedzJak to jest,że polski mężczyzna w przeciwieństwie do polek ma dobrą opinię na świecie?? Na polskiego mężczyznę narzekają tylko zapatrzone w siebie polki. Z wymaganiami, których same nie rozumieją a co dopiero miałyby spełnić. Pierwszą rzeczą jaka psuje związek to jest seks. W łóżku polki to totalne dno. Więc dlaczego mężczyzna ma się starać jak przeciętna polka nie jest w stanie zaspokoić jego podstawowych potrzeb? Ale narzekajcie sobie dalej. Rośnie wam konkurencja w postaci młodych polek, które nie patrzą tylko na to co on ma dla niej robić tylko cieszy się najmniejszym drobiazgiem i inicjatywą z jego strony zachęcając do dalszych działań. W wielu sprawach przejmując inicjatywę przede wszystkim w znienawidzonym przez was seksie...
Odpowiedz"...W łóżku polki to totalne dno....." - Czy masz jakieś badania, artykuły szerzej opisujące temat?
Znam dużo koleżanek, które mówią o sprawach łóżkowych i chętnie próbują. Lecz, gdy facet widzę o seksie opiera na pornosach, nie dziwota że dla niego "polki są jak kłoda w łóżku".
Poza nr 4, z którym problemów nie miałam, jak najbardziej się zgadzam. Oczywiście, że tu jest opisana tylko jedna strona medalu, bo jeśli kobieta się nie stara, to i facet nie ma po co, ale i tak demotowi przyznaję pełną rację. Naprawdę bawią mnie ludzie, którzy z pierwszego obrazka robią straszny problem, "bo nie każdy może być bogaty, liczą się znajomości" i tym podobne brednie. Jak poznawałam swojego aktualnego chłopaka, był "wiecznym studentem" na mamusinym garnuszku, z rodziny rozbitej przez alkoholizm ojca, ale się postarał, znalazł pracę, za parę miesięcy wynajęliśmy mieszkanie, teraz wynajmujemy domek i zbieramy na auto. I nie, nie zarabiał od razu super i świetnie, dopiero teraz, po 4 latach, zaczyna powoli dochodzić do jakichś sensownych zarobków, ale liczyło się właśnie to, że się ogarnął, zamiast się nad sobą użalać. Ja na początku też pracowałam na pełny etat i pomagałam w utrzymaniu nas, teraz dorabiam z domu i zajmuję się w większości domem (on robi zakupy po drodze z pracy, pomaga mi przy jakchś większych porządkach, no i zajmuje się jakimiś domowymi naprawami, resztą zajmuję się ja) i jest ok, chociaż faktycznie muszę przyznać, że brak inicjatywy w sprawach domowych naprawdę irytuje, szczególnie, kiedy coś od dawna jest zepsute/rozgrzebane i doskonale o tym wie, ale jak nie powiem 100 razy, żeby dokończył naprawę, to nie dokończy. No ale poza tym faktycznie się stara, i mimo, że nie zawsze wszystko jest super, to jakoś się dogadujemy i prawdopodobnie tak nam już zostanie. Ale jeśli dla faceta jest wielkim problemem cokolwiek z siebie wykrzesać, to niech nie liczy na to, że kobiety będą za nim latać z podwiniętymi kieckami i prosić tylko, żeby raczył je "przelecieć" i zgodzić się, żeby zrobiły mu kanapkę. To tak nie działa. Owszem, możesz sobie siedzieć na 4 literach, nic nie robić i narzekać tylko, że "wszystkie laski lecą na kasę", a dziewczyny mieć tylko w .jpg, ale to będzie tylko i wyłącznie Twoja wina.
OdpowiedzTe "typowe męskie zachowania" chyba nie są zależne od płci, bo miałem okazję zaobserwować je też u kobiet...
OdpowiedzI teraz gównoburza. Faceci cały czas robią sobie jaja z kobiet, a jak kobiety próbują sobie zażartować z mężczyzn jest wielkie oburzenie i wywyższanie się. Brawa.
OdpowiedzOj biedne współczesne matki Polki... . Większość z Was jest tyle warta ile funt kłaków. Dzisiejsze 20-30 latki niech się nie porównują do poprzedniego pokolenia. Jak chodziłem do szkoły podstawowej to ani razu przez 8 lat nie zdarzyło się by dziewczyna użyła wulgarnego słownictwa, czy była pijana. A teraz to na porządku dziennym tyle że niektóre mniej a niektóre więcej się z tym kryją. Nie piszę o wszystkich ale o znacznej większości. Nawet gotować nie potraficie poza odgrzaniem gotowych potraw. Narzekacie na facetów że są be, ale większość zapie*dala całymi dniami by utrzymać rodzinę. Myślicie że czemu faceci znacznie krócej żyją od kobiet ? po prostu są fizycznie i psychicznie dorżnięci.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 18 July 2016 2016 16:33
Odpowiedz