Demotywatory.pl

Menu Szukaj

Lato to nagle okazja do tysięcy spotkań Sezon wakacyjny to także sezon ślubów, chrzcin, wieczorów panieńskich i mnóstwa innych imprez, których skoordynowanie może sprawić kłopoty. A do tego wszystkiego trzeba jeszcze znaleźć czas na dokończenie prac dyplomowych albo wspólny wyjazd na urlop... często nadmiar obowiązków prowadzi do oczywistych frustracji, które przelewamy na partnera

Letnia atmosfera zbyt wodzi na pokuszenie W lecie nie tylko natura szaleje feerią barw i zapachów, także nasze zmysły chciałyby doświadczyć jak najwięcej. Jeśli jednak uda ci się wytrzymać do końca lipca, to prawdopodobnie jeszcze zostaniecie razem. Ale co to za związek, w którym musisz tak walczyć ze sobą...?

Wspólny wyjazd okazuje się tragedią Myślisz, że wasz wakacyjny urlop będzie idyllą, a nagle się okazuje, że nie możecie się znieść. On chce wstawać wcześniej, ty wolisz pójść na plażę, jeden woli owoce morza, jeden pizzę... takie wyjazdy czasem kończą się gwałtownym ochłodzeniem relacji. Na dodatek po powrocie do rzeczywistości pracy czy szkoły irytujące cechy partnera odkryte na wakacjach wciąż irytują tak samo mocne

Wszyscy są nagle ładniejsi Złote, opalone ciała w kusych ciuchach niejednemu zawróciły w głowie. Jeśli na dodatek jesteś sfrustrowany nieudanym urlopem i kolejnymi chrzcinami w rodzinie ukochanej, to... tragedia niemal murowana

Wakacje to często przełomowy okres Kończysz szkołę, idziesz na studia, albo zdobywasz dyplom i zaczynasz na serio karierę zawodową. Nagle przeprowadzka do innego miasta, dziesiątki nowych znajomości stają się tak atrakcyjnie, że stary, znany ci aż za dobrze partner nabywa atrakcyjności znoszonego płaszcza z zeszłego sezonu. Jeśli naprawdę masz takie myśli w głowie - lepiej ten związek skończyć teraz, niż żeby rozpadł się w bardziej niemiłych okolicznościach...

Sam będziesz tworzyć lęki i obsesje Najgorsze jest to, że często to wszystko wiemy i podsycając zazdrość, sami doprowadzamy do negatywnych sytuacji. Obsesyjnie kontrolując zachowanie partnera i "przypadkowo" wpadając na niego podczas jego letnich imprez z kolegami, tylko wprawiamy ten domek z kart w coraz większe drżenie...

+
55 88
-

Zobacz także:


~omikani
+1 / 3

Latem j e biesz potem co prowadzi do przykrych konsekwencji

Odpowiedz
KL89
0 / 2

wojtka, aż taki cienias jesteś z wymyślaniem demotów ? :D Cóż.... mówi się trudno.

Odpowiedz
kropka87
+3 / 5

Często też kończą się zimą... Daje do myślenia, nie?

Odpowiedz
PREDEK
+1 / 1

@kropka87 i wiosną i jesienią też się kończą. I w ogole, rano sie kończą, wieczorem sie kończą, w nocy, w południe, ciagle sie kończą, nie ma co podchodzic do tematu. Koooniec jakichkolwiek związków, to i tak jeebnie. Seks bez zobowiązań lekarstwem na wszystko! Pozdrawiam.

ziemek99
-1 / 1

@PREDEK Popieram!

~malwiris
+2 / 2

jak tak czytam to w sumie racja, rozstałem się z laską 13 lipca - a właściwie to ona z mną, stwierdziła że "do siebie nie pasujemy" chociaż ku**a 8 miesięcy nie było problemów, najlepsze że w niedzielę 10 lipca byliśmy w Ustroniu na takim ala "urlopie" i rzeczywiście zamiast być lepiej było o wiele gorzej, kłótnie i uznała ze ten dzień to najgorszy w naszym związku. dobra zerwała c**j znajdę lepszą, ale najlepsze jest to :) że potem się przekonałem że znalazła sobie kogoś innego JESZCZE PODCZAS GDY BYŁA ZE MNĄ, zdjęcie z napisem "szanuj swoją dziewczynę bo ktoś inny zrobi to za Ciebie" nie dało wątpliwości, swoją drogą dziwne bo ją szanowałem bardziej niż kogokolwiek innego - nawet własną Matkę gorzej traktowałem, wcześniej już miałem podejrzenia.... na wycieczkę do Ustronia poszło w błoto 300 złotych... a w zaledwie 3 godziny z Kocham Cię zmieniło się "nie pasujemy do Siebie" i do tego przez fb zerwała, zero szacunku.

aha i Jak to czytasz - bo jest szansa że przeczytasz to była "dziewczyno" to tak zwierzam się na internecie z Twojego bezczelnego zachowania... nie zasługiwałaś na to jak Cię traktowałem...

Pozdrawiam wszystkich, a z Galerii zdjęć przynajmniej 3 się sprawdziły - nie chce mi się dokładnie sprawdzać ale możecie zaufać że to co wyżej napisane to często się sprawdza. albo przynajmniej u mnie tak było...

Przepraszam za przekleństwa - przynajmniej gwiazdkami schowałem trochę.

Odpowiedz
PREDEK
0 / 0

Wiec mówisz ze zabrałeś panne na "ala urlop" i wyszło 300zł ? "Pojedziemy pociagiem bo taniej" "kimniemy sie na plaży bo taniej" "GOFRA ZA 8ZŁ?! OSZALAŁAŚ?" "ooo ktoś niedopalił peta wygrałem zycie" "niespodzianka kupiłem nam po bułce i parówce" Ja rozumiem czasy ciężkie, dużo miesiąca do końca wypłaty, ale kwota 300zł na dwie osoby na "ala urlop" jest dla mnie tak abstrkcyjna że włąśnie te cytaty wyżej mi pasują do sytuacji... no chyba ze bidulka pokrywała koszty was obydwojga, Ale nie martw się, ja nigdy na swojej nie oszczedzałem i też pie®dolnęło. No jak mi sie noga podwineła i mi sie hajs skończył... Ja ją ku®wa pokochałem bez wzgledu na wszystko, wady, zeszły na bok, choroba zeszła na bok, a ona mnie kopneła w dupe jak zbiedniałem. Powiem tak: Następna może byc brzydka, miec rozstepy, celulit, krzywy nos, pryszcze, małe cycki, szerokie bary(nie no tu przegiąłem!) zeza, no HIV też odpada... ale w opór wad, moze miec każdą wade jaka moze sie trafic kobiecie, jak mnie szczerze pokocha to sie z nią ożenię. Amen.