Na zdjęciu jest raczej pięćset balonów, pięćdziesiąt do sprawdzenia to dziesięć na minutę stawiam milion dolców, że opisana sytuacja nigdy nie miała miejsca.
@psiekrwia
Jak zobaczymy po ścianach to jest ~20balonów w głąb, ~23 w szerokości i ~6.5 wysokości to daje nam bagatela 2990 balonów. W 5 minut ciężko będzie znaleźć swój, zwłaszcza, że inne osoby też będą szukać i przetrącać balony, co spowoduje powtórne przeglądanie tych samych balonów.
@psiekrwia
Rozumiem o co Ci chodzi. Jeśli jest taka sama ilość balonów co uczestników to masz w zupełności rację i nie ma co się zastanawiać. Znajdą w krótkim czasie o swoim imieniu i nie ma co się nad tym zastanawiać. Tyle, że w historii jest podane, że dostali balony, a w jakimś pomieszczeniu je nadmuchiwali a następnie umieszczono je w pokoju do którego mają wejść. Rozumiem to tak, że w pomieszczeniu do którego wchodzą są jeszcze jakieś balony. Taka luźna interpretacja, więc jeśli jest nieprawdziwa to nawet nie ma nad czym się rozwodzić i masz rację.
Oj normalnie żebym się nie popłakał. Mądrości harcerki grającej na hiszpance przy ognisku. Problem w tym że ludzie są ludźmi i działając na własną ręke jak dostaną w swoje ręce swój balon to oleja wszystkie inne i se pójdą. w takiej sytuacji ci co meli farta i dostali balony na początku wygrywają a reszta dalej przebija sie przez górę balonów. Umiesz liczyć na siebie. Prędzej ci ktoś przebije balon który sam znalazłeś niż ci go poda.
gówno prawda ja bynajmniej w coś takiego nie uwierze i to nie dla tego że ja zostałem źle doświadczony życiowo lecz po tym jak widzę ile dobra dla innych wyrządzał zawsze mój ojciec a mimo to do dziś nie zaznał znacznej rekompensaty pod postacią własnego szczęścia
Jeżeli ktoś ma odnaleźć balon ze swoim imieniem, to ja bym nie uznał takiego sposobu i większość uznało by to za czyste cwaniactwo i oszustwo - naginanie niejasnego regulaminu . Poza tym włącza się rywalizacja i pierwszy kto odnajdzie swój będzie się czuł zwycięzcą. PS Jeśli chodzi o "wspaniały" morał, jest też takie powiedzenie "daj komuś palec, a weżnie całą rękę".
kłopot w tym, że jak przynosisz komuś "balon", to on go na ogół przebija...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 August 2016 2016 14:54
Odpowiedz@ImWiecejWidzeTymWierzeMniej Ludzie lubią kolorowe demoty :D
Ta jasne, co za promocja kolektywizmu; mająca uczyć przyszłe pokolenia do życia w totalnej niewoli.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 August 2016 2016 19:29
OdpowiedzNa zdjęciu jest raczej pięćset balonów, pięćdziesiąt do sprawdzenia to dziesięć na minutę stawiam milion dolców, że opisana sytuacja nigdy nie miała miejsca.
Odpowiedz@psiekrwia
Jak zobaczymy po ścianach to jest ~20balonów w głąb, ~23 w szerokości i ~6.5 wysokości to daje nam bagatela 2990 balonów. W 5 minut ciężko będzie znaleźć swój, zwłaszcza, że inne osoby też będą szukać i przetrącać balony, co spowoduje powtórne przeglądanie tych samych balonów.
@Matysek07 tak tylko, że w sytuacji opisanej w democie, mowa jest tylko o pięćdziesięciu balonach.
@psiekrwia
Rozumiem o co Ci chodzi. Jeśli jest taka sama ilość balonów co uczestników to masz w zupełności rację i nie ma co się zastanawiać. Znajdą w krótkim czasie o swoim imieniu i nie ma co się nad tym zastanawiać. Tyle, że w historii jest podane, że dostali balony, a w jakimś pomieszczeniu je nadmuchiwali a następnie umieszczono je w pokoju do którego mają wejść. Rozumiem to tak, że w pomieszczeniu do którego wchodzą są jeszcze jakieś balony. Taka luźna interpretacja, więc jeśli jest nieprawdziwa to nawet nie ma nad czym się rozwodzić i masz rację.
Widzę to 5 raz w tym dniu
OdpowiedzKomuś strasznie się musi nudzić że takie głupoty wymyśla
OdpowiedzOj normalnie żebym się nie popłakał. Mądrości harcerki grającej na hiszpance przy ognisku. Problem w tym że ludzie są ludźmi i działając na własną ręke jak dostaną w swoje ręce swój balon to oleja wszystkie inne i se pójdą. w takiej sytuacji ci co meli farta i dostali balony na początku wygrywają a reszta dalej przebija sie przez górę balonów. Umiesz liczyć na siebie. Prędzej ci ktoś przebije balon który sam znalazłeś niż ci go poda.
Odpowiedzgówno prawda ja bynajmniej w coś takiego nie uwierze i to nie dla tego że ja zostałem źle doświadczony życiowo lecz po tym jak widzę ile dobra dla innych wyrządzał zawsze mój ojciec a mimo to do dziś nie zaznał znacznej rekompensaty pod postacią własnego szczęścia
OdpowiedzJeżeli ktoś ma odnaleźć balon ze swoim imieniem, to ja bym nie uznał takiego sposobu i większość uznało by to za czyste cwaniactwo i oszustwo - naginanie niejasnego regulaminu . Poza tym włącza się rywalizacja i pierwszy kto odnajdzie swój będzie się czuł zwycięzcą. PS Jeśli chodzi o "wspaniały" morał, jest też takie powiedzenie "daj komuś palec, a weżnie całą rękę".
Odpowiedz