Jak juz ktoś znalazł przez net partnera na taką imprezę, to przypuszczam, że nie skończyło się na jednym spotkaniu. Przecież wiele par poznaje się na weselach, czemu taki facet z ogłoszenia nie miałby być kimś więcej?
I co w związku z wymaganiami? Bardzo dobrze, że ma i szacunek dla takiej osoby. A nie łapanie pierwszego lepszego z brzegu, bo wpadł w oko albo tani bajer wcisnął...
@RomekC miała napisać kwotę? no w sumie mogla, +garniaka mu kupi i za wesele zapłaci, ale wtedy nie wymagałaby "firmy", to nie wiem... wystarczyłby jakiś student przecież.
@Kiciulek90 masz umieć gotować jak w najlepszych restauracjach, dom powinien zawsze lśnić, sama powinnaś być mądra, inteligentna, kulturalna, nie mieć fochów, nie mieć okresu, mieć duże cycki. Phi! wymyślił sobie samiec!
masz mieć 2 metry wzrostu, być szefem korporacji, mądry, inteligentny, kulturalny, mieć muskularne ciało i 20cm. "Bardzo dobrze, że ma i szacunek dla takiej osoby. A nie łapanie pierwszego lepszego z brzegu, bo wpadł w oko albo tani bajer wcisnął"
@KapitanHerbata, prawidłowo. Jaki jestem, tak wymagam. Inteligentna i piękna kobieta, która się szanuje nie weźmie sobie za męża chłopca z niższej klasy, to samo dobrze zarabiający i zadbany mężczyzna nie będzie uganiał się za pospolitymi dziewczynami.
@dordo12, oczywiście. Wymaganie więcej niż się chce dać budzi jedynie uśmiech politowania i jest totalnym paux pas (ujmując najłagodniej)! Najpierw zaczyna się od siebie, dopiero później wymaga od innych. Problem jest w bezmyślnym tworzeniu związków, a później rozstania i rozwody, bo okazał/a się "inna" albo poznałem/-am ją/go jaka/-i jest dopiero po ślubie... Bezsens totalny!
@Kiciulek90 no i spoko, to ja wymagam właśnie laski inteligentnej, madrej kulturalnej, fajnej, wysokiej, z dużymi cyckami, wesołej, z własną firmą i dobrą w łóżku. Swoją drogą nie sądziłem, że mam tyle zalet :) ("Jaki jestem, tak wymagam")
Guzik prawda, ja ostatnio miałem weselicho kolegi, miałem z kim iść, miałem nawet kilka lasek ale wziąłem sobie laske z neta bo po prostu lubię poznawać nowe osoby. W środę laskę poznałem, w czwartek odwołałem partnerkę a w sobotę świetnie się bawiłem z zajebistą osobą i niczego nie żałuję,
Przecież, ona szuka partnera na własne wesele... Ile ciotek zatańczy z randomem? Z dwie, trzy... a skoro ma zatańczyć z każdą ciotką to musi być panem młodym na tym weselu.
@maggdalena18 Dokładnie! O tym samym pomyślałem. Skoro ma mieć bujną wyobraźnię i tworzyć androny jaki to zakochany oraz jakie to życie razem planują, to równie dobrze może puszczać farmazony o tym kim on to nie jest.
Odpisuję tylko tym którzy mi się spodobają więc sorry ale jak nie zainteresuje mnie twój profil to nie licz na odpowiedź. Nie odpowiadam na oczka. Błędy ortograficzne sprawiają, że wiadomość od razu wędruje do kosza. Poza tym powinieneś się wysilić i napisać więcej niż jedno zdanie jeśli chcesz mnie zaciekawić. W jeden dzień ogląda mój profil 500 facetów, dostaję setkę wiadomości i większość kasuję jak już widzę jakieś żałosne skamlenie o odpisanie.
Facet powinien mieć przynajmniej 185 cm bo lubię pokazać się w szpilkach więc niscy niech dadzą sobie spokój. No i liczy się odpowiednia prezencja, czyli zadbany! Opalony, z wyrzeźbioną klatą, kaloryferem i modną fryzurą, nie jakiś obcięty jak od garnka, ale też nie hipster. Nie toleruję przytytych i łysych! Ale też zanadto przypakowany nie może być, bo spotkam się z zarzutami, że prowadzę się z jakimś wiejskim koksem bez mózgu. Dobrym wzorcem mogłaby być rzeźba "Dawid" Michała Anioła. Ogólnie to wszyscy niscy i wszystkie pasztety powinny skasować swoje konta bo żyjecie nadzieją, że jakaś dziewczyna wam tu odpisze! Zajmijcie się życiem a nie złudzeniami. Na portalach randkowych jest proporcja 95% facetów na 5% dziewczyn i o ile nawet gruba i brzydka dziewczyna ma szansę znaleźć faceta w sieci, to facet musiałby być super przystojny żeby mieć jakikolwiek odzew w internecie. Po prostu za duża konkurencja.
Powinien być niezależny, czyli mieć własne mieszkanie i samochód, odpowiedni standard życia. Żeby finansowo był w stanie utrzymać czteroosobową rodzinę, bo zamierzam mieć dwoje dzieci - no i wiadomo żeby nie zarabiał na granicy minimum socjalnego tylko był w stanie opłacić czynsz, rachunki, opłacić dzieciom wakacje a nam urlop, najlepiej jakąś fajną zagraniczną wycieczkę bo lubię zwiedzać świat. Czyli dobrze by było gdyby był lekarzem, prawnikiem lub skończył konkretne studia techniczne, a nie jakiś humanistyczny wydział "lansu i baunsu" po którym nie ma roboty. Ale też nie może być mądrzejszy ode mnie bo na przykład głupio bym się czuła gdybyśmy oglądali razem teleturniej "Jeden z dziesięciu" no i on znałby wszystkie odpowiedzi, zaginał mnie z różnych dziedzin a ja bym została wpędzona w zakłopotanie i zażenowanie, byłoby mi wstyd że reprezentuję niższy poziom od niego. Więc korzystajcie panowie ostrożnie ze swojej inteligencji bo ona przyciąga, ale w nadmiarze powoduje że dajemy wam kosza od razu i bez tłumaczenia się.
Wielu Panów piszących do mnie zarzuca mi materializm i pogoń za pieniądzem - to nie do końca tak jest. Dla mnie facet który dobrze zarabia i się ustawił życiowo to dowód jego zaradności, sprytu, przewagi nad konkurencją. Żadna z kobiet nie ryzykowałaby wychodzenia za biedaka bo chyba nikomu by się nie uśmiechało życie od pierwszego do pierwszego, na zupie z brukwi, ziemniakach i kaszy, a dzieci by biedowały w szkole w pocerowanych łachach z lumpeksu. Więc sami zrozumcie, że jeśli jesteście zaradni, obrotni to musicie to udowodnić na przykład zasiadając w radzie nadzorczej którejś ze spółek giełdowych czy piastując stanowisko team leadera w Google czy Dellu. To tylko przykłady ale wiele mówią o tym, jaki ma być facet: To ma być drapieżnik który sięga po swoje, przyczajony tygrys ukryty smok co bije innych w wyścigu po stanowiska i kasę. To już nie jest PRL że czy się stoi czy się leży dwa tysiące się należy, tylko życiowa dżungla kapitalizmu, gdzie przeżywa ten, kto ma najlepszy PR i najlepsze CV.
Nie będę spotykała się z kimś mieszkającym jeszcze z mamusią i tatusiem. Nie zamierzam też nikogo niańczyć. Ma umieć gotować, wyprasować sobie ubranie, dokonać potrzebnych napraw domu i samochodu. Dodatkowym atutem będzie prawo jazdy kategorii A gdyż lubię wsiąść z facetem na motocykl i wyruszyć w nieznane.
Ważna jest dla mnie kondycja fizyczna więc najlepiej jak facet spędza weekendy chodząc po górach albo jadąc na żagle, organizując podróże na własną rękę. Najlepiej jakby miał skończony kurs przewodnika górskiego. Kobieta nie może się nu
Jak juz ktoś znalazł przez net partnera na taką imprezę, to przypuszczam, że nie skończyło się na jednym spotkaniu. Przecież wiele par poznaje się na weselach, czemu taki facet z ogłoszenia nie miałby być kimś więcej?
OdpowiedzBo ma odłożone tylko na opłacenie go na wesele, a nie za "coś więcej".
Termin wesela do uzgodnienia?
OdpowiedzSzuka męża. Wydało mi się to oczywiste.
I co w związku z wymaganiami? Bardzo dobrze, że ma i szacunek dla takiej osoby. A nie łapanie pierwszego lepszego z brzegu, bo wpadł w oko albo tani bajer wcisnął...
Odpowiedz@Kiciulek90 Jak ktoś ma wymagania to powinien także podać co w zamian oferuje.
@RomekC miała napisać kwotę? no w sumie mogla, +garniaka mu kupi i za wesele zapłaci, ale wtedy nie wymagałaby "firmy", to nie wiem... wystarczyłby jakiś student przecież.
@Kiciulek90 masz umieć gotować jak w najlepszych restauracjach, dom powinien zawsze lśnić, sama powinnaś być mądra, inteligentna, kulturalna, nie mieć fochów, nie mieć okresu, mieć duże cycki. Phi! wymyślił sobie samiec!
masz mieć 2 metry wzrostu, być szefem korporacji, mądry, inteligentny, kulturalny, mieć muskularne ciało i 20cm. "Bardzo dobrze, że ma i szacunek dla takiej osoby. A nie łapanie pierwszego lepszego z brzegu, bo wpadł w oko albo tani bajer wcisnął"
@KapitanHerbata, prawidłowo. Jaki jestem, tak wymagam. Inteligentna i piękna kobieta, która się szanuje nie weźmie sobie za męża chłopca z niższej klasy, to samo dobrze zarabiający i zadbany mężczyzna nie będzie uganiał się za pospolitymi dziewczynami.
@dordo12, oczywiście. Wymaganie więcej niż się chce dać budzi jedynie uśmiech politowania i jest totalnym paux pas (ujmując najłagodniej)! Najpierw zaczyna się od siebie, dopiero później wymaga od innych. Problem jest w bezmyślnym tworzeniu związków, a później rozstania i rozwody, bo okazał/a się "inna" albo poznałem/-am ją/go jaka/-i jest dopiero po ślubie... Bezsens totalny!
@Kiciulek90 no i spoko, to ja wymagam właśnie laski inteligentnej, madrej kulturalnej, fajnej, wysokiej, z dużymi cyckami, wesołej, z własną firmą i dobrą w łóżku. Swoją drogą nie sądziłem, że mam tyle zalet :) ("Jaki jestem, tak wymagam")
@KapitanHerbata, jaki jestem tak wymagam a nie odwrotnie...
@Kiciulek90 no wlasnie, taki jestem i tak wymagam
To są wymagania wobec partnera, wesele to tylko przykrywka.
OdpowiedzWedług mnie to ona szuka pana młodego na ślub
Nie oszukujmy się. Gdzieś tkwi haczyk. Może laska sama w sobie niewyjściowa albo i niewyjściowa i ze szmerami pod deklem.
OdpowiedzI już jasne dlaczego na wesele szuka partnera a go po prostu nie ma...
Odpowiedzw samo sedno!
Guzik prawda, ja ostatnio miałem weselicho kolegi, miałem z kim iść, miałem nawet kilka lasek ale wziąłem sobie laske z neta bo po prostu lubię poznawać nowe osoby. W środę laskę poznałem, w czwartek odwołałem partnerkę a w sobotę świetnie się bawiłem z zajebistą osobą i niczego nie żałuję,
głupia pi*da i tyle
OdpowiedzTakich wymagań to pewnie nawet tam panna młoda nie miała.
Odpowiedz@ANIMAVILISIUS Dlatego znalazła narzeczonego ;-)
Termin do uzgodnienia? hmmm
Odpowiedz- Cześć, pójdziesz ze mną na wesele kuzyna?
- spoko, kiedy?
- termin do uzgodnienia, kuzyn się dopasuje
Termin do uzgodnienia = to będzie ich wesele, ona szuka męża ;)
Przecież, ona szuka partnera na własne wesele... Ile ciotek zatańczy z randomem? Z dwie, trzy... a skoro ma zatańczyć z każdą ciotką to musi być panem młodym na tym weselu.
Odpowiedz@Tynisa Oczywiście, że tak :) Tym bardziej, że termin do uzgodnienia :)
Dlatego go nie ma.
OdpowiedzTermin do uzgodnienia? Czyli ona nie szuka partnera na wesele kogoś z rodziny, tylko na swoje! XD
OdpowiedzPanowie i Panie skoro termin jest do uzgodnienia to raczej chodzi tu o kogoś więcej niż tylko osobę towarzyszącą :)
OdpowiedzPo co mu firma, skoro ma mieć bujna wyobraźnię? Nałże, że jest kimś tam i tyle.
Odpowiedz@maggdalena18 Dokładnie! O tym samym pomyślałem. Skoro ma mieć bujną wyobraźnię i tworzyć androny jaki to zakochany oraz jakie to życie razem planują, to równie dobrze może puszczać farmazony o tym kim on to nie jest.
Nie lubię takiego podejścia.Człowiek to nie maszyna i ma swoje wady.Ciężko mi zrozumieć, czemu ludzie wymagają tak wiele od drugiej osoby.
OdpowiedzWymagania pewnej pani z Sympatii:
OdpowiedzOdpisuję tylko tym którzy mi się spodobają więc sorry ale jak nie zainteresuje mnie twój profil to nie licz na odpowiedź. Nie odpowiadam na oczka. Błędy ortograficzne sprawiają, że wiadomość od razu wędruje do kosza. Poza tym powinieneś się wysilić i napisać więcej niż jedno zdanie jeśli chcesz mnie zaciekawić. W jeden dzień ogląda mój profil 500 facetów, dostaję setkę wiadomości i większość kasuję jak już widzę jakieś żałosne skamlenie o odpisanie.
Facet powinien mieć przynajmniej 185 cm bo lubię pokazać się w szpilkach więc niscy niech dadzą sobie spokój. No i liczy się odpowiednia prezencja, czyli zadbany! Opalony, z wyrzeźbioną klatą, kaloryferem i modną fryzurą, nie jakiś obcięty jak od garnka, ale też nie hipster. Nie toleruję przytytych i łysych! Ale też zanadto przypakowany nie może być, bo spotkam się z zarzutami, że prowadzę się z jakimś wiejskim koksem bez mózgu. Dobrym wzorcem mogłaby być rzeźba "Dawid" Michała Anioła. Ogólnie to wszyscy niscy i wszystkie pasztety powinny skasować swoje konta bo żyjecie nadzieją, że jakaś dziewczyna wam tu odpisze! Zajmijcie się życiem a nie złudzeniami. Na portalach randkowych jest proporcja 95% facetów na 5% dziewczyn i o ile nawet gruba i brzydka dziewczyna ma szansę znaleźć faceta w sieci, to facet musiałby być super przystojny żeby mieć jakikolwiek odzew w internecie. Po prostu za duża konkurencja.
Powinien być niezależny, czyli mieć własne mieszkanie i samochód, odpowiedni standard życia. Żeby finansowo był w stanie utrzymać czteroosobową rodzinę, bo zamierzam mieć dwoje dzieci - no i wiadomo żeby nie zarabiał na granicy minimum socjalnego tylko był w stanie opłacić czynsz, rachunki, opłacić dzieciom wakacje a nam urlop, najlepiej jakąś fajną zagraniczną wycieczkę bo lubię zwiedzać świat. Czyli dobrze by było gdyby był lekarzem, prawnikiem lub skończył konkretne studia techniczne, a nie jakiś humanistyczny wydział "lansu i baunsu" po którym nie ma roboty. Ale też nie może być mądrzejszy ode mnie bo na przykład głupio bym się czuła gdybyśmy oglądali razem teleturniej "Jeden z dziesięciu" no i on znałby wszystkie odpowiedzi, zaginał mnie z różnych dziedzin a ja bym została wpędzona w zakłopotanie i zażenowanie, byłoby mi wstyd że reprezentuję niższy poziom od niego. Więc korzystajcie panowie ostrożnie ze swojej inteligencji bo ona przyciąga, ale w nadmiarze powoduje że dajemy wam kosza od razu i bez tłumaczenia się.
Wielu Panów piszących do mnie zarzuca mi materializm i pogoń za pieniądzem - to nie do końca tak jest. Dla mnie facet który dobrze zarabia i się ustawił życiowo to dowód jego zaradności, sprytu, przewagi nad konkurencją. Żadna z kobiet nie ryzykowałaby wychodzenia za biedaka bo chyba nikomu by się nie uśmiechało życie od pierwszego do pierwszego, na zupie z brukwi, ziemniakach i kaszy, a dzieci by biedowały w szkole w pocerowanych łachach z lumpeksu. Więc sami zrozumcie, że jeśli jesteście zaradni, obrotni to musicie to udowodnić na przykład zasiadając w radzie nadzorczej którejś ze spółek giełdowych czy piastując stanowisko team leadera w Google czy Dellu. To tylko przykłady ale wiele mówią o tym, jaki ma być facet: To ma być drapieżnik który sięga po swoje, przyczajony tygrys ukryty smok co bije innych w wyścigu po stanowiska i kasę. To już nie jest PRL że czy się stoi czy się leży dwa tysiące się należy, tylko życiowa dżungla kapitalizmu, gdzie przeżywa ten, kto ma najlepszy PR i najlepsze CV.
Nie będę spotykała się z kimś mieszkającym jeszcze z mamusią i tatusiem. Nie zamierzam też nikogo niańczyć. Ma umieć gotować, wyprasować sobie ubranie, dokonać potrzebnych napraw domu i samochodu. Dodatkowym atutem będzie prawo jazdy kategorii A gdyż lubię wsiąść z facetem na motocykl i wyruszyć w nieznane.
Ważna jest dla mnie kondycja fizyczna więc najlepiej jak facet spędza weekendy chodząc po górach albo jadąc na żagle, organizując podróże na własną rękę. Najlepiej jakby miał skończony kurs przewodnika górskiego. Kobieta nie może się nu
@Ferretti, mam nadzieję że tu była zastosowana funkcja "kopiuj wklej" z owego portalu randkowego :)
ciekawe co za pasztet napisał; )
Odpowiedz