Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
477 585
-

Zobacz także:


M m_q
+7 / 39

Autor probuje dowiesc ze ateizm jest dla inteligentnych?? Wiem, ze nie o to mu chodzi, a szkoda, bo to by znaczylo, ze jest za glupi by byc ateista :p

Odpowiedz
T termix369
+2 / 32

@jeykey1543 Ma bardzo dużo do inteligencji bo tylko ludzie głupi i ograniczeni wierzą w te pierdoły o bogu.

Owid
+5 / 11

@jeykey1543 leworęczni mają wyższy średni iloraz inteligencji, bo leworęczność to tylko jeden z objawów nieco odmiennego funkcjonowania mózgu

Owid
+4 / 10

Czyli troche ma

grimes
-3 / 23

@termix369 Bohr, Feynman, Newton, - ludzie ograniczeni. Einstein też wierzył, ale w Boga panteistycznego. Za to ateuszek na demotach jest oświeconą osobą. Jak ja z was kisne i cisnę beke, wielcy inteligenci.

R RaistlinMG
0 / 0

@grimes wykazano że jeśli dziecko się przestawia na drugą rękę, powoduje to w późniejszym czasie więcej problemów, niż gdyby się tego nie zrobiło (np dysleksja). To jeśli się sam nauczysz używać drugiej ręki/nogi to już inna sprawa. Zawsze będziesz miał jedną dominującą (nie licząc niektórych przypadków) do tego możesz dodać które oko jest dominujące, ale tego nie da się już od tak zmienić.

grimes
-2 / 4

@RaistlinMG Ja sobie zamieniłem nogę i nie widzę żadnych problemów. Wystarczy dużo kopać tą drugą. Na początku oczywiście idzie jak krew z nosa, później nie widzisz różnicy w kopaniu tą, albo tą - jesteś obu nożny, dalej już nie umiesz kopać prawą, ale ładnie śmigasz lewą.

Antymonachomachia
-4 / 12

@m_q Ateizm jest na pewno dla tych, którzy ufają swojemu racjonalnemu myśleniu, jednakże nie szukają dalej uzasadnień, po prostu nie wierzą, bo tyle, co się dowiedzieli im wystarcza, zamykają się w tym pudełku przekonań. Boga jednak trzeba szukać nieustannie i uwzględniać także inne możliwości (że się jednak mogą mylić). Świat nie udowodnił mi istnienia Boga, a jednak wierzę. Gdybym też myślał i ufał tylko lewej półkuli mózgu, logice, to też byłbym ateistą. Teraz wierzę w to, że nie poznałem całej wiedzy, potrzebnej do wywnioskowania, czy Bóg jest, czy nie. Mam tylko nadzieję, a czy to inteligencja, czy naiwność to już przekonamy się na tamtej stronie lub w ogóle, bo już naszej świadomości nie będzie (jeśli po śmierci jest tylko nirwana).

RomekC
+3 / 7

@Antymonachomachia "...nie szukają dalej uzasadnień, po prostu nie wierzą, bo tyle, co się dowiedzieli im wystarcza, zamykają się w tym pudełku przekonań..." - Aby czegoś szukać trzeba założyć, że istnieje prawdopodobieństwo że to coś istnieje. Ateiści byliby niekonsekwentni gdyby poszukiwali uzasadnień. --- "...Boga jednak trzeba szukać nieustannie i uwzględniać także inne możliwości (że się jednak mogą mylić)..." - A Ty, w swoich poszukiwaniach, uwzględniasz możliwość pomyłki - że Boga nie ma?

T termix369
+5 / 5

@grimes W boga wierzysz a w to że u ludzi leworęcznych trochę inaczej pracuje mózg (co jest udowodnione naukowo) już nie i masz jeszcze czelność śmiać się z ateistów? Jesteś zwykłym idiotą i ignorantem nic więcej i to jeszcze do tego takim który myśli że jest wielce inteligenty a to gówno prawda.

Antymonachomachia
+4 / 4

@RomekC Oczywiście, że uwzględniam ;) jednakże mam nadzieję, że istnieje.. choć często są zwątpienia.

grimes
+2 / 4

@termix369 Niby dorośli ludzie a poziom przedszkolny. Jakie badania? No czekam i się doczekać nie mogę. PS: czekam na rzetelne źródło, a nie frondę. Mogą być to prace naukowe, albo jakieś znane nazwisko.

T termix369
+2 / 6

@grimes Ty mi lepiej podaj rzetelny dowód na istnienie twojego bożka.

grimes
0 / 0

@termix369 Widzę, że macie mocne zaplecze intelektualne. Dostałem takie badania podpisane "Elliot Aronson", że zaraz wam wszystkim depeszę wyślę z przeprosinami.

K4mil
+2 / 2

@Antymonachomachia - powiadasz, że wierzący mają tę przewagę, że szukają uzasadnień. Szkoda tylko, że nie potrafią zauważyć grzechu pierworodnego we własnym rozumowaniu, który polega na założeniu, że jakieś uzasadnienie musi istnieć. Takie postawienie sprawy prowadzi nas wprost do jakiejś siły wyższej, która tym uzasadnieniem będzie. Nie ma w tym nic wielkiego, bo proces ten jest prosty jak budowa cepa. Mówisz, że ciebie świat nie przekonał, ale mimo to wierzysz - i widzisz tym się różnimy. Ja nie przedkładam swoich pobożnych życzeń nad rzeczywistość. Mnie świat przekonał, że coś takiego jak "uzasadnienie" istnieje tylko i wyłącznie w ludzkiej percepcji rzeczywistości. Stąd też to do mnie należy stworzenie uzasadnienia i nie muszę najpierw tworzyć boga by zajął się tym za mnie abym miał wrażenie, że ów uzasadnienie jest czymś więcej niż ludzkim tworem.

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 25 August 2016 2016 19:59

wic1
0 / 2

@termix369 Czasem prędzej uwierzę w istnienie boga niż w istnienie miłości. Zasadniczo wszystko da się udowodnić na "ZA" i "PRZECIW" więc w mojej ocenie najmądrzejszy nie stara się udowodnić "NIC". Bo głupi nie zrozumie lub nie uwierzy....

C ConnectError
+1 / 3

"Nauka daje nam wiedzę, a religia Sens. I Wiedza i Sens są niezbędnymi warunkami godnego życia. I paradoksem jest, że obie te wartości często pozostają w konflikcie" ks. prof. Michał Heller - laureat prestiżowej na całym świecie nagrody Templetona.

Owid
0 / 2

@grimes Jestem leworęczny, jakoś nie potrafię nagle zacząć pisać prawą ręką, i to nie tylko dlatego, że uczyłem się lewą, ale także z tego powodu, ze po prostu jest mi łatwiej. Może niech wszyscy zaczną teraz robić wszystko obiema rękami, bo to nie ma różnicy?
Ps przynajmniej łatwiej mi się lata po gryfie ;)

grimes
+1 / 1

@Owid Przecież wiem, że jesteś leworęczny. Nikt inny nie pisałby takich bzdur żeby się dowartościować. Zauważyłem, że ludzie, którzy są w mniejszej grupie mają tendencje do wywyższania swojego położenia. A teraz daj mi te badania, albo skończ rzucać sofizmatami.

RomekC
0 / 0

@ConnectError "Nauka daje nam wiedzę, a religia Sens..." - I w związku z tym, że powiedział to "ks. prof. Michał Heller - laureat prestiżowej na całym świecie nagrody Templetona" musi to być prawdą? A inne religie? Jaki sens dają one? Każda daje taki sam?

C ConnectError
0 / 0

@RomekC Jeśli chodzi o sens to tak, dają taki sam, natomiast w którą kto wierzy to indywidualna sprawa. Natomiast mój komentarz miał na celu zmuszenie osób mówiących, że jak ktoś jest wierzący (wiadomo o jaką wiarę chodzi, dlatego podałem ten przykład) są głupi. Nie znoszę generalizowania i zapewniam Cię, że gdyby ktoś napisał, że wszyscy ateiści muszą być głupi /niedorozwineci /itp,podałbym przykład Hawkinga. Natomiast czy musi być to prawdą? Nie nie musi,ale może. Zwracam uwagę na fakt, że słowa te wypowiedziała osoba mająca wiedzę większą niż wszystkich użytkowników tego portalu razem wziętą (tak, hiperbolizuje) i nie mniejszą inteligencją. Pozdrawiam.

RomekC
0 / 0

@ConnectError "...Natomiast mój komentarz miał na celu zmuszenie osób mówiących, że jak ktoś jest wierzący (wiadomo o jaką wiarę chodzi, dlatego podałem ten przykład) są głupi..." - Nie rozumiem.

C ConnectError
+1 / 1

@RomekC Bardzo przepraszam - autokorekta zmieniła wyrazy, a ja nie sprawdziłem - mój błąd. W każdym razie miałem na myśli, żeby zmusić do myślenia ludzi, którzy uważają, że teiści / ateiści są półgłówkami. W obu grupach znajdują się i idioci, i ludzie inteligentni, następnie podałem przykład Heller (mądry teista) i Hawkinga (mądry ateista). Kiedyś nawet dzielili biurko w Oxfordzie, ale jeśli to za mało to Einstein także wierzył w boga, ale nie osobowego i bardzo unikał wypowiadania się na ten temat. Jeszcze raz przepraszam, za nieskładne zdanie (którego nomen omen, mimo że sam pisałem komentarz nie rozumiem). Pozdrawiam.

grimes
+1 / 1

@Owid To jest gówno, a nie źródło. Gdy klikam na link do tych badań dostaje stronę o cytologii. W internecie można znaleźć KAŻDĄ dosłownie każdą informacje jaką się chce, ale znaleźć sprawdzoną i rzetelną... to jest sztuka. Mówiłem, że chcę rzetelne źródło, a nie dziadostwo. Dowartościowujesz się w tak żałosny sposób i nawet tego nie widzisz...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 August 2016 2016 0:34

Owid
-1 / 1

@grimes Mogę Ci dać rożne badania, a Ty wszystko zanegujesz. Spodziewałem się takiej odpowiedzi. Żegnam i pozdrawiam, nie mam zamiaru prowadzić konwersacji z kimś, kto przecież zna mnie już od kilku komentarzy i wie jaki jestem.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 August 2016 2016 10:32

grimes
+1 / 1

@Owid To daj te badania.

C ConnectError
0 / 0

@Owid, link, który wysłałeś jest do popularnonaukowej strony i NIE jest to badanie naukowe. Natomiast @grimes wyraźnie napisał, że interesuje go link do badania. Pozdrawiam.

Owid
0 / 0

@grimes Muszę Cię przeprosić i przyznać rację. Przegrałem tę dyskusję.

grimes
0 / 0

@Owid Wiem.

M marcinrondel
+14 / 32

i co, szuka jeszcze tego wlewu? Jak nie wie, to obejdzie samochód i już będzie wiedział. bo wlew jednak ISTNIEJE.

Odpowiedz
matisov
-5 / 11

@marcinrondel a w Tesli?

Qrvishon
+8 / 12

@marcinrondel Autor chciał być cwany i coś pokazać, podczas gdy udowodnił jedynie swoją głupotę. Bo "kolega nawet jak nie wie, to zgadując będzie miał 50% szans, a przeprowadzając badania 100% szans na udowodnienie swojej tezy. Przy czym nadam będzie pewien na 100% że bóg nie istnieje i genialny autor nie jest mu w stanie nic udowodnić.

M Mastemaah
+1 / 1

@Qrvishon Nie rozumiesz. Wlasnie o to chodzi, ze ani istnienia, ani nieistnienia Boga NIE DA sie udowodnic, wiec jak czlowiek, ktory nie jest nawet pewien rzeczy blahych, prostych do sprawdzenia, z ktorymi ma bezposrednia stycznosc na co dzien, moze byc w stu procentach pewien czegos niemozliwego do zbadania?

Qrvishon
0 / 0

@Mastemaah Z tym że jak głosisz jakiś pogląd to ty masz obowiązek go udowodnić, a nie reszta świata udowadniać że nie masz racji. Bo tym samym ja mogę powiedzieć że w układzie Proxima Centauri żyją prawdziwe pokemony i nikt nie udowodni że tak nie jest, bo żaden człowiek tam nie dotrze, ani sonda. To stawia boga i pokemony na równi - ktoś je wymyślił, nikt nie udowodnił.

M Mastemaah
0 / 0

@Qrvishon Wcale nie musisz udowadniac swiatu, ze to w co wierzysz jest prawdziwe, gdyby bylo mozliwe do udowodnienia, nie lezaloby w kwestii wiary. Mozesz powiedziec, ze wierzysz w pokemony i nikt Ci nie kaze udowadniac, ze masz racje, bo gdybys pokazal niepodwazalne dowody na ich istnienie 'wiara w pokemony' przestalaby byc wiara, a stala by sie 'faktem naukowym'. Jednak skoro wiesz, ze dowodow nie ma i byc nie moze, a powiedzialbys, ze jestes tego na 100% pewny to albo klamiesz, albo jestes wariatem. Wiara, jak i poglady to odczucia subiektywne i udowadnianie ich mija sie z celem. Demot neguje jedynie poczucie absolutnej pewnosci w kwestii nieudowadnialnej, a nie zaklada, ze brak dowodow 'przeciwko' jest dowodem 'za', czy na odwrot.

Qrvishon
+1 / 1

@Mastemaah Prostym założeniem jest że jak coś jest tylko legendą, nie potwierdzone to tego nie ma. Zakładasz że nie ma Yeti, Dobrej Zmiany, Latającego Potwora Spaghetti itp. Szkoda życia na przejmowanie się każdą bzdurą jaką ludzie wymyślą, więc z góry (ja i wielu innych) przyjmuje że tego nie ma, i jak ktoś przedstawi dowody że jest inaczej to się będę tym przejmował. Problemem za to rzeczywistym są ludzie, głupi ludzie którzy uważają że coś czego nie ma nakazuje im coś robić i co gorsza zmuszają innych żeby też to robili, w tym mnie.

T tomkosz
+3 / 13

jasne że wlew istnieje. wymyślił i zaprojektował go człowiek.

Odpowiedz
L Livanir
+7 / 17

Czyli ktoś nie moze być ateistą bo nie wie czy kosmici istnieją istnieją? Logika jak gościa który stwierdził, ze ateiści nie powinni posługiwać się kalendarzem gregoriańskim -_-

Odpowiedz
kedzior50
+25 / 27

Wiara z natury i zasady nie opiera się na żadnych dowodach :-)

K4mil
+6 / 16

@jeykey1543 Jest poparta dokładnie taką samą ilością dowodów jak twierdzenie o tym, że nie istnieją czarodzieje, elfy czy jednorożce. Jeżeli dla kogoś jest to zbyt mało, to obawiam się, że po prostu jego emocjonalne przywiązanie do wyznawanych wierzeń bierze górę nad zdrowym rozsądkiem.

grimes
-3 / 11

@K4mil Tylko że teoria stwórcy różni się mocno od wymienionych przez ciebie przykładów. Poza tym jednorożce czy elfy mogą istnieć, ale na innej planecie.

RomekC
-2 / 4

@kedzior50 jeykey1543 wyraźnie napisał "Ateiści, przynajmniej ci mniej inteligentni...". W związku z tym nie powinieneś zabierać głosu pod tą wypowiedzią.

K4mil
+1 / 3

@grimes - wszystko gdzieś może istnieć, jak nie w tym wszechświecie to w innym, bo może jest więcej wszechświatów? Taką retorykę zostaw sobie na dyskusję z księdzem. Swoją drogą, teoria stwórcy? Nie jest to zbyt mocne słowo na zlepek sprzecznych z sobą tez zmieniających się nieustannie na przestrzeni istnienia całego tego konceptu? Jak ci się jednorożce nie podobają, to może Horus albo Ares będą lepsi? No chyba, że z nimi, w porównaniu do Jahwe, też coś nie tego.

grimes
-2 / 4

@K4mil No tak, bo stwórca musi oznaczać ziemski wymysł. Nie można już podejść do tego naukowo, albo filozoficznie, bo ateusze muszą eksplodować bólem dupy

K4mil
+1 / 1

@grimes - ciężko uwierzyć w to, że Stwórca nie ma być ludzkim wymysłem skoro podstawowym powodem leżącym u tezy o jego istnieniu jest przeniesienie naszej ludzkiej percepcji na postrzeganie rzeczywistości. Pierwsza przyczyna, uporządkowanie świata, jego skomplikowanie - to są te powody przez które powinniśmy rozważać istnienie wspomnianego bytu? A co do płaszczyzny filozoficznej, to bóg jest pewną ideą i istnieje w takim samym zakresie jak pozostałe idee.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 August 2016 2016 20:20

grimes
-2 / 2

@K4mil Cała logiczność wszechświata. Wygląda to jak wielki mechanizm - perfekcyjny. Nie wierzę, że jest to przypadek, tym bardziej, że wszechświat nie musiał powstać. No i stworzenie wszechświata. Coś poza czasem i przestrzenią wybuchło - co? Czemu wybuchło i skąd się wzięło? To też jest bardzo wątpliwa teoria. Wiem, że ludzie mają skłonność do szukania boga w rzeczach, których nie rozumieją, ale obawiam się, że do tego stopnia nasze zdolności poznawcze się kończą.

K4mil
+2 / 2

@grimes - owa logiczność, perfekcyjność, postrzeganie wszechświata jako mechanizmu, to efekt naszych właściwości poznawczych, zgodnie z którymi gdzie się tylko da szukamy uporządkowania i wzorów. Jest to zresztą zdolność bardzo przydatna ewolucyjnie i tak trzeba postrzegać jej genezę. Te wyżej wymienione cechy rzeczywistości to efekt naszej oceny (ciekawie na tym tle przedstawia się mechanika kwantowa), a nie jej samoistne właściwości. Co jeszcze w tym kontekście istotne - nie mamy możliwości oparcia wyżej wymienionych ocen na porównaniu z jakimś innym wszechświatem, a więc nie istnieje punkt odniesienia ich dokonania, co znaczy, że są w pełni arbitralne. Arbitralność ta jest problematyczna bo sens pojęć takich jak porządek wynika z zestawieniem ich ze stanami, które możemy nazwać nieporządkiem czy nawet chaosem. Co do wielkiego wybuchu natomiast, to na wszelkie tego typu wątpliwości istnieje "prosta" odpowiedź - skoro wszechświat nie istniał, to nie obowiązywały istniejące w nim prawa, a co za tym idzie nie istniał czas. Stąd też, w braku czasoprzestrzeni, pojęcie przyczynowości staje się bezprzedmiotowe i choć stan taki jest dla nas niewyobrażalny, to spokojnie można założyć, że szukanie jakiegokolwiek powodu powstania wszechświata jest pozbawione sensu, bo przecież w takich okolicznościach istnieje on od zawsze. To co było wcześniej, było w zupełnie innym sensie niż cokolwiek co obecnie istnieje dla nas.

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 25 August 2016 2016 20:46

grimes
0 / 0

@K4mil " efekt naszych właściwości poznawczych" Nasze zdolności poznawcze poznają obiektywny świat. Świat nie jest od nas zależny. Jest bardzo wiele rzeczy we wszechświecie, które świetnie ze sobą działają np; grawitacja i rozszerzanie się wszechświata. "nie mamy możliwości oparcia wyżej wymienionych ocen na porównaniu z jakimś innym wszechświatem" Prawdopodobnie jest tylko jeden, ale nie wiadomo. " skoro wszechświat nie istniał, to nie obowiązywały istniejące w nim prawa" Sugerujesz, że jeśli na coś nie oddziałują prawa wszechświata to musi wybuchnąć? I to jeszcze tak mocno? Mogło się stworzyć cokolwiek, bo wszechświat nie jest wcale konieczny, a jednak jesteśmy my i nasz wyważony światek.

K4mil
+1 / 1

@grimes Nie ma czegoś takiego jak obiektywne poznanie. Poznanie jest zawsze subiektywne, zależne od podmiotu poznającego i jego ograniczeń, czy to o charakterze czysto fizycznym czy też mentalnym. Z poznawaniem świata przez człowieka jest jak z pracą tłumacza - choć nie wiadomo jak bardzo by chciał, nie będzie w stanie oddać dokładnie tego co zostało zawarte w książce, bo barierą będzie inny język i on sam w postaci własnej osobowości, doświadczeń, umiejętności, które odcisną swój ślad na przetłumaczonym tekście. To my ubieramy świat w pojęcia określonych zjawisk i rządzące nim prawa tak by wszystko to uczynić dla siebie zrozumiałym. Co do powstania wszechświata - sugeruję, że jeżeli nie istniał wszechświat, to nie istniały rządzące nimi zasady, a więc bezzasadne jest formułowanie wniosków co do "przyczyn" powstania wszechświata odwołując się do obecnie rządzących nim praw. Katalog pojęciowy zawierający przyczynę i skutek jest w tej sprawie bezwartościowy. A jako że innego nie znamy, ba, nawet nie potrafimy sobie wyobrazić, to pozostaniemy w tej materii zapewne na zawsze zupełnie bezradni.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 August 2016 2016 23:19

K4mil
0 / 0

@jeykey1543 Istnieje też możliwość, że nie było ani Boga wcielonego ani magicznych sztuczek. Było natomiast trochę fantazji ze strony spisujących ewangelie czy przekazujących relacje. Nie przypisywałbym im zresztą jakoś specjalnie złej woli. Wtedy praktycznie na całym globie coś co dzisiaj nazywamy magią czy zjawiskami nadprzyrodzonymi było w sposób naturalny wpisane w życie człowieka. Dla tych ludzi po ziemi faktycznie chodzili uzdrowiciele, modły czyniły cuda, a bogowie dawali znaki. Dzisiaj jednak już wiemy, że były to po prostu nieporadne próby tłumaczenia sobie funkcjonowania rzeczywistości i wiązania ich z własną (w teorii boską) mocą sprawczą. Ludzie chcieli mieć wpływ na coś czego nie rozumieli, czego się bali i czego nie potrafili kontrolować. Idea boga była genialnym remedium na opisany problem, bo to on kontrolował wszelkie opisane zjawiska, ale człowiek wykonując jego wolę mógł uzyskać spełnienie własnych próśb, czyli de facto zyskać świadomość wpływu na to co złowrogie i nieznane. Później człowiek zaczął lepiej poznawać świat i Bóg musiał wycofać się z codziennego życia do okopów abstrakcyjnej koncepcji. Dawniej Bóg był wszędzie, czynił cuda, karał za zło, nagradzał za dobro, ba - nawet spory sądowe rozsądzał! A gdzie jest teraz? Ano, poza czasem.

Zmodyfikowano 4 razy Ostatnia modyfikacja: 29 August 2016 2016 23:10

kenzol
-2 / 2

Powiedzcie mi waleczni ateiści który mamy obecnie rok? Jakiej ery?:-)

Odpowiedz
D daclaw
+2 / 4

To przecież logiczne. Gdyby Bóg istniał, to przecież podpowiedziałby mu, z której strony jest ten wlew, albo przesunąłby go na tę stronę, którą on się ustawił do dystrybutora. Tu się jawi taka kwestia: skoro Bóg miałby za człowieka myśleć, wszystko za niego załatwiać i przed wszystkim go chronić, to po cholerę w ogóle wyposażył go w rozum?

Odpowiedz
K4mil
+1 / 1

@daclaw W wolną wolę wyposażył go dlatego by mieć powód żeby go karać, więc sprawa z rozumem też nie musi być taka oczywista.

N Nessaner
+13 / 13

Ja nie wierzę w bogów/boga, bo nie mam powodu, by to robić. Zamiast wdawać się w głupie polemiki, kłócić się o definicje wiary i niewiary, po prostu żyję sobie bez religijnego aspektu i jest to życie bardzo przyjemne. A to jak inni sobie przeżywają swoje życie to ich sprawa. Dopóki nie wtrącają się w moje, to ja nie będę wtrącać się w ich.

Odpowiedz
~TakieFakty23
+4 / 16

Ten demotywator jest tak żałosny, że powinien być usunięty. Religie wszelakie to bajeczki stworzone dla ciemnego ludu, żeby móc go kontrolować.

Odpowiedz
T termix369
+2 / 6

@TakieFakty23 Dokładnie tak ale widać ciemny lud nadal istnieje i jest go bardzo dużo.

Tuon
+3 / 3

Religie były wytworami przestraszonych umysłów małych, głupich zwierzątek, które próbowały wyjaśnić sobie czym jest świat. Potem dopiero stały się narzędziem do kontrolowania ludzi.

belzeq
+4 / 6

@Biblijny Mąkę.

damian92150
0 / 0

@Biblijny tyle samo liter?

K karzahni20
+2 / 6

Tak wam powiem że prawdziwi ateiści są mądrzejsi od was bo mają na waszą wiarę wyj@bane a wy zachowujecie sie jakby wyśmianie innej wiary miało być waszą przepustką do nieba
klap, klap

Odpowiedz
RomekC
0 / 0

@Jese A z której strony jest wlew do paliwa?

Odpowiedz
S stxck
0 / 0

w autach przy symbolu dystrybutora jest taka magiczna strzalka ktora wskazuje z ktorej strony jest wlew.

Snikcerik
+6 / 6

jeśli wydaje ci się, że każdy samochód ma po tej samej stronie wlew to z was dwóch to ty jestes idiotą

Odpowiedz
M marcinfiles
+1 / 3

To ma wspólnego jedno z drugim że w jednym i drugim przypadku szanse wynoszą 50% i nie można przekreślić tego czy istnieje czy nie. Zapytaj kumpla co było na początku i przed początkiem jak powie , że nic to czym jest nic (bo nie ma niczego zawsze jest coś, pustka nicość to też coś) a skoro nie wie bo nikt nie wie, to nie może wiedzieć na 100% że to nie Bóg. Śmieszą mnie ateiści którzy w podeszłym wieku jako staruszkowie nagle szukają odkupienia. Wiara bez względu na to czy słuszna czy nie pomaga w życiu i to bardzo, pomaga pogodzić się z odejściem bliskich, pomaga w ciężkiej chorobie, pomaga w trudnych chwilach kiedy wszystko się wali i w momencie kiedy zbliża się już nasz czas. Wiara to także stan "ducha" lekarze trąbią o tym, że nastawienie psychiczne pomaga w walce z chorobami, ludzie wierzący mają po prostu łatwiej przejść przez życie więc skoro wiara jest dobra po co ludzi jej pozbawiać ?..... Nie jestem ani ateistą ani zagorzałym katolikiem od kościoła właściwie stronie ale nie uważam, że to zło i nigdy nikomu w twarz nie powiem że Bóg nie istnieje

Odpowiedz
K4mil
+1 / 3

@marcinfiles Pytanie nie brzmi, czy Bóg jest na Jowiszu czy na Neptunie, ale czy istnieje. To drobna różnica.

darek1423
+3 / 3

Nie wiem dlaczego ,ale mimo bycia ateistą nie naśmiewam się z osób wierzących. Uważam to za głupotę ,ale zachowuję to dla siebie. Kwestia wiary to indywidualny wybór. Nie zmuszajmy nikogo to wybrania jednej ze stron. Kiedyś wkurzali mnie katolicy ,ale to dlatego ,że matka na siłę chciała ze mnie zrobić katolika.

Odpowiedz
O Odoaker
-1 / 1

No qrwa, jest w sens w tym democie.. Taki sam jak wierzenie w zmutowane jezus zombie...

Odpowiedz