Ja ze Świeradowa Zdroju przywiozłem se czerwonego, drewnianego pieska z kiosku Ruchu. A mogłem k***a sobie wysłać pocztówki (zdjęcia nie wyszły, zaświetliłem). True story.
ja własnie dwie godziny temu wróciłam z Zakopanego. kupiłam kapcie dla mamy i siebie, kubek, oscypki i magnes na lodówkę-wszystko gustowne i związane z tematyką gór. Wiadomo-zakopane oferuje nam masę chińskiego badziewia, ale można tez znależć coś ładnego. jednak wydaje mi się, że najlepszą pamiatką sa zdjecia i wspomnienia z górskich szlaków.
Bardziej pasowałaby figurka padniętego konia.
OdpowiedzNiestety prawda. Nie rozumiem zdrowych ludzi którzy jadą w góry na wakacje i niee chce im się dupy ruszyć i przejść kilka kilometrów.
Mam to samo z napisem Kraków.
OdpowiedzJa mam taką figurkę delfina, oczywiście podpisaną "Zakopane".
OdpowiedzJa ze Świeradowa Zdroju przywiozłem se czerwonego, drewnianego pieska z kiosku Ruchu. A mogłem k***a sobie wysłać pocztówki (zdjęcia nie wyszły, zaświetliłem). True story.
OdpowiedzLudzie myślą. Ale to głupie, będe "oryginalny" i kupię właśnie to... jak każdy.
OdpowiedzTak z drugiej strony, to dinozaury przecież są/były zakopane ;D
Odpowiedza ja se kupiłem sztucznego szczupaka w Zakopanem.
Odpowiedzja własnie dwie godziny temu wróciłam z Zakopanego. kupiłam kapcie dla mamy i siebie, kubek, oscypki i magnes na lodówkę-wszystko gustowne i związane z tematyką gór. Wiadomo-zakopane oferuje nam masę chińskiego badziewia, ale można tez znależć coś ładnego. jednak wydaje mi się, że najlepszą pamiatką sa zdjecia i wspomnienia z górskich szlaków.
OdpowiedzOscypku z krupówek? Zmartwię Cię, to nie są oscypki:-)
a ja kupiłem owce... wiedziałem ze za łatwo szło
Odpowiedz