Najpierw wnuczki wywalily dziadkow do domu opieki a teraz lamentuja jacy to oni dobrzy i chca dziadkom pomoc zeby byli w tym samym osrodku... cyrk na kolach.
@Faydee Jak łatwo oceniać. Często jest tak, że takie osoby muszą mieć specjalnie przygotowane miejsce w którym żyją i całodobową opiekę różnych specjalistów. W warunkach domowych może być to niemożliwe do stworzenia.
Ależ ludziom łatwo przychodzi ocena innych. Może wnuczka ma 2-pokojowe mieszkanie i 3 dzieci i po prostu nie ma gdzie ich przygarnąć. A może ma warunki, ale dziadkowie wymagają specjalnej opieki medycznej. A może jest studentką, mieszka a akademiku, a rodzice nie żyją. Mogę tak wymyślać dalej. Skoro codziennie ktoś poświęca czas i pieniądze, żeby dowieść staruszków do siebie, to raczej świadczy o tym, że ich los nie jest bliskim obojętny.
Ciężko mi uwierzyć że dzieci są biedne - nazwiska i imiona sugerują że żyją w krajach gdzie jest im na pewno lepiej niż większośći Polaków. My jednak nie pozbywamy się starców każąc siię innym potem wzruszać na ich niedolę.
Zabawne! Ile to razy słyszałam: biedni ludzie w domach opieki, rodzina się ich pozbyła! A tak się składa, że wielu z nich to dranie, którzy pół życia przepili i mieli w D. swoją rodzinę, a kiedy dostali udaru, to MOPS musiał coś z nimi zrobić i umieścił w DPSie. Straszne te dzieci, że nie chcą się zając ojcem/matką, która się nimi nie zajmowała. Straszna jest też rodzina, która oddała do takiego domu osobę schorowaną, która potrafi zjeść mydło, kwiata, własną kupę i wymaga 24-godzinnej opieki. Bo przecież członkowie rodziny nie mają własnego życia i nie muszą pracować/uczyć się. W domach opieki nie jest źle, serio. Tam staruszkowie mają opiekę i warunki, na jakie niejednokrotnie nawet nie zasłużyli. Znam przypadki takie, jak opisałam powyżej, są też takie, gdzie rodzina faktycznie porzuca chorą babcię i jej nie odwiedza, ale jest też tak, że rodzina odwiedza codziennie swojego krewnego, albo przynajmniej tak często, jak może. Często dom opieki to najlepsze wyjście.
@rozdupcewas jeśli oddajesz kogoś do domu opieki, ponieważ nie masz warunków, by się tym kimś zająć (dziadek jeździ na wózku, a może wnuczka mieszka na 3 piętrze bez windy, w dwóch ciasnych pokojach?), ale bardzo tego kogoś kochasz i go odwiedzasz, to chcesz, żeby mu w tym przybytku było dobrze. Ta para została pokrzywdzona (nie wiem, co to za praktyka, by rozdzielać małżeństwo - dziwna i chora) i wnuczka ma prawo mieć pretensje. Do czegoś takiego w ogóle nie powinno dojść, żeby przenosić jedno z dziadków do innego domu bez zgody rodziny.
za granicą to jest normą że starsi ludzie są w domach opieki i jedynie u nas w Polsce jest to uznawane za pozbywanie się rodziców, dziadków i brak pomocy im- w skrócie pozbycie się problemu.
Wydaje mi się że w tym wypadku wypadałoby poszukać może gdzieś indziej jakiegoś domu opieki gdzie małżeństwo mogłoby razem dożyć śmierci, w końcu chyba nie jest tylko jeden taki ośrodek
Jesteście po prostu śmieszni... Moja mama wynajmowała swej teściowej opiekunkę, gdyż sama musiała pracować. Jak sobie to wyobrażacie, że rzucicie pracę mając dwójkę dzieci i zostaniecie aobie w domu, by się opiekować rodzicem??! A czym wykarmicie te dzieci? Za granicą doszli już do tego, że lepiej starszym w domach opieki, niż w domu z dochodzącą pomocą i wieczną frustracją, bo na nic nie ma siły i czasu. Utrzymanie domu w podeszłym wieku, to też nie lada wyzwanie fizyczne i finansowe. Nie lepiej sprzedać nie dające się utrzymać domostwo i wykupić miejsce w domu, gdzie ma się opiekę, towarzystwo, ugotowany obiad i
@KillerDzasta W końcu ktoś mądry! Moja mama od zawsze powtarza, że jak będzie miała alzheimera i będzie mi mówiła na pani, bo mnie nie będzie już poznawać, to mam ją oddac do ośrodka, gdzie się nią zajmą. A wynajem opiekuni też kosztuje i warto dodać, ze opiekunka na noc nie zostaje. Życie i opieka z osobą chorą chociażby na wspomnianego już alzheimera niszczy osobę opiekująca się fizycznie i psychicznie.
Wszyscy przeżywają nie wiadomo co, a ja się przy...ebię to opisu. Niby polskiego. 1. Zdjęcie nie jest wzruszające. Widzę na nim jakiegoś dziadka, co ma katar i jakąś babcię, której coś chyba wpadło do oka. Dziadek kichnął? 2. Do TEJ PORY (znaczy: do teraz?) mieszkali w tym samym domu, ale od 8 miesięcy dzieli ich 40 minut drogi. Albo tak wolno się poruszają, albo... 8 miesięcy temu okrutnie rozbudowano ten dom opieki. 3. KOGO ("go") w internecie udostępniło już 4 tysiące użytkowników?
Najpierw wnuczki wywalily dziadkow do domu opieki a teraz lamentuja jacy to oni dobrzy i chca dziadkom pomoc zeby byli w tym samym osrodku... cyrk na kolach.
Odpowiedz@Faydee Jak łatwo oceniać. Często jest tak, że takie osoby muszą mieć specjalnie przygotowane miejsce w którym żyją i całodobową opiekę różnych specjalistów. W warunkach domowych może być to niemożliwe do stworzenia.
Ależ ludziom łatwo przychodzi ocena innych. Może wnuczka ma 2-pokojowe mieszkanie i 3 dzieci i po prostu nie ma gdzie ich przygarnąć. A może ma warunki, ale dziadkowie wymagają specjalnej opieki medycznej. A może jest studentką, mieszka a akademiku, a rodzice nie żyją. Mogę tak wymyślać dalej. Skoro codziennie ktoś poświęca czas i pieniądze, żeby dowieść staruszków do siebie, to raczej świadczy o tym, że ich los nie jest bliskim obojętny.
Ciężko mi uwierzyć że dzieci są biedne - nazwiska i imiona sugerują że żyją w krajach gdzie jest im na pewno lepiej niż większośći Polaków. My jednak nie pozbywamy się starców każąc siię innym potem wzruszać na ich niedolę.
Zabawne! Ile to razy słyszałam: biedni ludzie w domach opieki, rodzina się ich pozbyła! A tak się składa, że wielu z nich to dranie, którzy pół życia przepili i mieli w D. swoją rodzinę, a kiedy dostali udaru, to MOPS musiał coś z nimi zrobić i umieścił w DPSie. Straszne te dzieci, że nie chcą się zając ojcem/matką, która się nimi nie zajmowała. Straszna jest też rodzina, która oddała do takiego domu osobę schorowaną, która potrafi zjeść mydło, kwiata, własną kupę i wymaga 24-godzinnej opieki. Bo przecież członkowie rodziny nie mają własnego życia i nie muszą pracować/uczyć się. W domach opieki nie jest źle, serio. Tam staruszkowie mają opiekę i warunki, na jakie niejednokrotnie nawet nie zasłużyli. Znam przypadki takie, jak opisałam powyżej, są też takie, gdzie rodzina faktycznie porzuca chorą babcię i jej nie odwiedza, ale jest też tak, że rodzina odwiedza codziennie swojego krewnego, albo przynajmniej tak często, jak może. Często dom opieki to najlepsze wyjście.
A w domu z wnukami zostać nie mogli ?
OdpowiedzCo za mentalność , wysłać dziadków do domu starców a potem ronić krokodyle łzy dla "lajków".
@rozdupcewas Nie wiesz że "apel o pomoc" zawsze oznacza "dajcie pieniądze"?
@rozdupcewas jeśli oddajesz kogoś do domu opieki, ponieważ nie masz warunków, by się tym kimś zająć (dziadek jeździ na wózku, a może wnuczka mieszka na 3 piętrze bez windy, w dwóch ciasnych pokojach?), ale bardzo tego kogoś kochasz i go odwiedzasz, to chcesz, żeby mu w tym przybytku było dobrze. Ta para została pokrzywdzona (nie wiem, co to za praktyka, by rozdzielać małżeństwo - dziwna i chora) i wnuczka ma prawo mieć pretensje. Do czegoś takiego w ogóle nie powinno dojść, żeby przenosić jedno z dziadków do innego domu bez zgody rodziny.
za granicą to jest normą że starsi ludzie są w domach opieki i jedynie u nas w Polsce jest to uznawane za pozbywanie się rodziców, dziadków i brak pomocy im- w skrócie pozbycie się problemu.
OdpowiedzWydaje mi się że w tym wypadku wypadałoby poszukać może gdzieś indziej jakiegoś domu opieki gdzie małżeństwo mogłoby razem dożyć śmierci, w końcu chyba nie jest tylko jeden taki ośrodek
Czemu wnuczka nie weźmie ich do siebie i nie zaopiekuje się nimi?
OdpowiedzJesteście po prostu śmieszni... Moja mama wynajmowała swej teściowej opiekunkę, gdyż sama musiała pracować. Jak sobie to wyobrażacie, że rzucicie pracę mając dwójkę dzieci i zostaniecie aobie w domu, by się opiekować rodzicem??! A czym wykarmicie te dzieci? Za granicą doszli już do tego, że lepiej starszym w domach opieki, niż w domu z dochodzącą pomocą i wieczną frustracją, bo na nic nie ma siły i czasu. Utrzymanie domu w podeszłym wieku, to też nie lada wyzwanie fizyczne i finansowe. Nie lepiej sprzedać nie dające się utrzymać domostwo i wykupić miejsce w domu, gdzie ma się opiekę, towarzystwo, ugotowany obiad i
Odpowiedz@KillerDzasta W końcu ktoś mądry! Moja mama od zawsze powtarza, że jak będzie miała alzheimera i będzie mi mówiła na pani, bo mnie nie będzie już poznawać, to mam ją oddac do ośrodka, gdzie się nią zajmą. A wynajem opiekuni też kosztuje i warto dodać, ze opiekunka na noc nie zostaje. Życie i opieka z osobą chorą chociażby na wspomnianego już alzheimera niszczy osobę opiekująca się fizycznie i psychicznie.
Wszyscy przeżywają nie wiadomo co, a ja się przy...ebię to opisu. Niby polskiego. 1. Zdjęcie nie jest wzruszające. Widzę na nim jakiegoś dziadka, co ma katar i jakąś babcię, której coś chyba wpadło do oka. Dziadek kichnął? 2. Do TEJ PORY (znaczy: do teraz?) mieszkali w tym samym domu, ale od 8 miesięcy dzieli ich 40 minut drogi. Albo tak wolno się poruszają, albo... 8 miesięcy temu okrutnie rozbudowano ten dom opieki. 3. KOGO ("go") w internecie udostępniło już 4 tysiące użytkowników?
Odpowiedz