Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
492 518
-

Zobacz także:


~sensolog
+24 / 26

"skomplikowany związek" to nic innego jak: jestem z kimś, ale w sumię... chętnie będę z kimś innym. jacyś chętni? Czego tutaj nie rozumiesz?

Odpowiedz
PantherPL
+6 / 6

Najlepsze są te "pary", które co tydzień-dwa non stop się rozchodzą i schodzą po pół dnia.

Odpowiedz
~Kajlo88
+1 / 1

@PantherPL

A najciekawiej mają te które się rozchodzą i mają wspólne konto typu: Maria Andrzej Krupa Nowak :) Beka po całości!

S Samgwa
+1 / 5

To nie związek, to bliżej nieokreślona forma obowiązku obywatelskiego "bo wszyscy".

Odpowiedz
S szymekwollf
+8 / 14

Ostatnio zdarzylo mi sie spedzic wieczor z nastolatkami ( sam majac 28 ...), wieczor oczywiscie zakrapiany bo jakby inaczej. Dowiedzialem Sie ze Kasia kocha kube ale za reke chodzi z Michalem...

Odpowiedz
~kamileo123456
+1 / 7

Ja nie rozumiem DOROSŁYCH, którzy świadomie są w "skomplikowanych" związkach!

Odpowiedz
M mirek2404
+2 / 12

Dorośniesz - zrozumiesz.

~he_he
+9 / 9

po prostu z kredytem trudniej sie zozstać niż z meżem ;)

~kamileo123456
-2 / 4

mirek2404 to prawda chłopie - dorosnę, zmądrzeję. Szkoda, że tobie się to nie udało ;)

~he_he
+2 / 4

tak to już jest młodzi udają, że są życiowo doświaczeni a stasi zazroszcza młodym niewinności ;)

Odpowiedz
~augustd
+5 / 5

Zawsze myślałam, że skomplikowany związek jest wtedy gdy jesteś z kimś, ale on jeszcze o tym nie wie.

Odpowiedz
Albiorix
0 / 2

Skomplikowany związek zwykle jest wtedy kiedy się z kimś rozstajesz ale do siebie wracacie ale to jakoś krzywo wychodzi a w międzyczasie któreś ma kogoś innego, ale nie na stałe i w sumie nie wiadomo co z tym zrobić. Takie historie.

Albiorix
+5 / 7

Ale wiecie że nastoletnie dziewczyny mogą być biologicznie gotowe do rodzenia dzieci, mogą więc zajść w ciążę, mogą paść ofiarą gwałtu, mogą być z patologicznych lub biednych rodzin (i np chłopak może im pomagać unikać pijanego ojca albo spłacać długi matki), mogą mieć problemy z półświadkiem przestępczym, mogą wreszcie normalnie tak jak dorośli kochać bez wzajemności, zdradzać i być zdradzane, wybierać między kandydatami lub konkurować o faceta itp itd. Dalej bagatelizujcie problemu młodych ludzi a potem się dziwnie jak nastoletnia córka nie będzie chciała wam powiedzieć o swoich problemach.

Odpowiedz
USSRball
+1 / 1

Biologicznie, a mentalnie to dwie różne rzeczy.

~safasffasfa
0 / 0

@Albiorix Nonono, bo dorośli to tacy odpowiedzialni są, wcale bym nie powiedział, że różnice są kolosalne. Dawniej 19 lat to już było coś, ludzie zajmowali stanowiska i rządzili, 35 lat to już staruszek, a dziś co, nagle się to pozmieniało. Mózg kończy się rozwijać u mężczyzn w wieku 21 lat, u kobiet szybciej, mając to 17 lat człowiek jest już w dużej mierze ukształtowany i nie mówcie, że nie widzicie jakie świństwa wyczyniają dorośli ludzie, żeby im było dobrze, nastolatki robią to co rodzice, tylko w trochę węższym zakresie swoich mozliwości.

Albiorix
0 / 0

@USSRball Wiesz, mentalnie wychowanie małego dziecka to w dużym stopniu kwestia hormonów. Młodym rodzicom przestawia się coś w mózgu i lenie, imprezowicze, samotnicy, awanturnicy, pracoholicy - wszyscy mogą stać się prawdziwymi rodzicami, zdolnymi poświęcić sen, zabawę i przełamać własne ograniczenia żeby zaopiekować się małym dzieckiem. To nie zawsze działa ale nie skreślałbym młodych rodziców od razu. Oczywiście jest też wyższy poziom rodzicielstwa niż napędzane oksytocyną zombie, ale to dopiero po 30-tce się ludziom zdarza, jak mają już zabezpieczoną naukę, karierę i majątek, stabilny związek i całe lata na przygotowanie się merytorycznie (te wszystkie książki o zdrowiu i wychowaniu!) i mentalnie do dziecka. Ale to i tak dotyczy nielicznych dorosłych.

Algernon
0 / 0

Od ponad dwóch lat kocham dziewczynę, która jest żoną innego (zresztą dobrego kumpla). Zdradziłem dla niej kobietę równie kochaną, z którą jestem od lat ponad sześciu i nie zostawię jej, bo czuję się za nią odpowiedzialny. Nigdy nie porzucę tej drugiej, nigdy nie będę już szczęśliwy z pierwszą. Dalej, gówniarzu z gimbazy, opowiedz mi jak skomplikowany jest twój związek...

Odpowiedz
M meczydusza
0 / 0

@Algernon A Ty, jak rozumiem, jesteś nastolatkiem? Bo demot nie mówi o tym, jak to autor nie rozumie ogólnie pojęcia "skomplikowany związek", tylko nie rozumie, jak bardzo skomplikowany może być związek nastolatków. Swoją drogą, nie wiem, czy dobrze jest się chwalić sytuacją, w której jesteś. W moich oczach nie wypadasz najlepiej, panie skomplikowany. ;)

Algernon
0 / 0

@meczydusza właściwie to ani nie odnosiłem się do demota, ani tym bardziej się nie "chwaliłem". To był krótki słowotok wywołany późną porą, chwilowym dołkiem i nadmiarem alkoholu w krwiobiegu. :) .A co do mojej sytuacji: zazwyczaj czuję się szczęśliwy, że los pozwolił mi spotkać i pokochać dwie wspaniałe kobiety. "Mężatce" życzę wszystkiego najlepszego w małżeństwie i nie mieszam się w Jej życie. O "moją" kobietę staram się zaś dbać najlepiej jak umiem, doceniam jak fantastycznie wyrozumiałą i mądrą jest osobą. A że czasami zdarzają się chwile, w których "trawa u sąsiada jest bardziej zielona"... cóż, nikt nie mówił, że będzie lekko. ;)