rafalinformatyk, shift ci się w niektórych miejscach zaciął. No chyba, że to specjalnie, wciskanie partii politycznej wszędzie gdzie się da ociera się o chorobę umysłową.
Mają i w konsekwencji zawsze wygrywają. Możemy zniszczyć wszystkie lasy i rośliny, zginiemy sami ale za jakieś 1-2 mln lat przyroda w pełni się odnowi, ale nie my.
@Zibioff Dopóki słońce nie stanie się czerwonym olbrzymem i nie usmaży przyrody do tysiąca stopni przed przeobrażeniem w białego karła. Także matka natura dostanie kiedyś solidnie po twarzy. Jeśli człowiek będzie uznawał nad sobą prymat natury, a nie odwrotnie to nigdy nie osiągnie wysokiego pułapu cywilizacyjnego, bo sztucznie nakreślone bariery przed niektóre umysły nie tyle uniemożliwią, ile spowolnią progres.
@KapitanKorsarzPirat - tyle, że zamiast naturę zwalczać lepiej z nią współpracować. Wszechświat jest tak olbrzymi, że powiedzenie: "uznanie, że człowiek ma prymat nad naturą" - jest czystą herezją...Nas nawet jutro może zamieść jakaś kometa znikąd..Jesteśmy niczym, pyłkiem, nawet nie ziarenkiem piasku - wobec potęgi natury. Możemy jedynie mieć nadzieję, że natura pozwoli nam na rozwój i módlmy się, żeby nie zmieniła zdania..
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 17 September 2016 2016 15:38
Przyroda bez człowieka sobie poradzi, człowiek bez przyrody nie. Jesteśmy w pewnym sensie jej "wytworem" więc przejęcie nad nią kontroli jest raczej niemożliwe. Fakt, nie uważam że należy jej się bezwzględnie poddawać (wówczas nawet medycyna byłaby złem), ale próby jej okiełznania i rządzenia nią są raczej bez sensu :)
@Zibioff Zgadzam się. Życie odnawia się. Przemijanie gatunków to rzecz najbardziej naturalna. Życie to nieustanna zmiana, zmiana to przetrwanie, stagnacja to śmierć.
@Zibioff Wydaje mi się, ze kapitan ma rację w tej kwestii i odpowiem dlaczego. Otóż natura to skomplikowany schemat, geologia, pogoda, chemia itd to nic więcej jak równanie, logiczna zagadka, do której klucz powoli otrzymujemy wraz z postępem widząc budowie świata. Próbując go rozumieć nie należy zostawić tej wiedzy tylko dla naszej satysfakcji, lecz też po to, by wraz z dalszym rozgryzaniem świata móc go przebudować jako wygodniejszy, bezpieczniejszy i bardziej dostępny dla ludzkości. przyznam, że drażni mnie personifikowanie owej natury jak jakąś boginię. Stale musimy się przed nią bronić, gdyś nasza percepcja odstaje od porządku ustalonego przez naturę, dlatego jeśli chcemy przetrwać, rozwinąć się musimy stać się jej panem. Nie musimy przecież robić tego teraz w jakimś buncie. Poszerzajmy naszą wiedzę, zgłębiajmy tajniki i rusztowanie tego świata tak, by potem znając je od podstaw zbudowali coś nowego, lepszego. Już teraz powoli przejmujemy pałeczkę. Dzikie zwierzęta nie mogą nam nic zrobić, bo możemy je odstrzelić. USA i Rosja posiadają haarp, broń do kontroli zjawisk atmosferycznych, znamy właściwości surowców i minerałów, tworzymy stopy trwalsze niż naturalne żelazo, np stal. Stworzyliśmy sztukę, piękno, pojecie ducha, koncepcje filozofii, coś co dla natury było niebytem, my postawiliśmy i jest naszą częścią życia, są już teorie manipulacji czasu przestrzeni i zagięciem praw fizyki jako jedno z wielu my już mamy przysłowiowy kruczek tylko szukamy go w dokumentach wszechświata. Naukowcy potwierdzili, że w galaktykach istnieją tak inteligencje cywilizacje, że mogą wywołać i kontrolować procesy planetotwórcze. My nie możemy być gorsi. Mamy pretendencje , by przyrodę ujarzmić, dać jej solidny wycisk, wendettę za to co nam czyniła przez tysiąclecia. Ale róbmy to powoli lecz konsekwentnie dając dwa kroki do tyłu i trzy naprzód. Nie jesteśmy gorsi od ufo, teraz tak, ale nie możemy dać się pokonać otoczeniu, którym my możemy zarządzać batem nauki.
@AlchemistMirage No ale ja nie mam sporu z @KapitanKorsarzPirat tylko mamy delikatnie rożne spojrzenie i nawet nie jestem pewien czy ono jest różne...Ani ja nie postuluje "powrotu do natury" jak to postulował Jean-Jacques Rousseau ani wydaje mi się, że Kapitan nie postuluje wycięcia wszystkiego w pień i postawienie fabryk samochodów elektrycznych w których PIS będzie budował 10 mln aut pod zarządem jakiegoś listonosza z którym Morawiecki chodził do przedszkola...
Czas w którym nasza cywilizacja ma jakiś wpływ na Ziemię możemy liczyć zaledwie w setkach lat. A zielone przetrwało różne kataklizmy na przestrzeni milionów lat. Przetrwa i nas. Patrząc z takiej szerszej perspektywy należy się raczej zastanowić czy to my mamy jakiekolwiek szanse z zielonym.
Tylko że Ziemia to jedyny dom ludzkości, jedynej nam znanej inteligentnej rasy, która nie ma się hdzie podziać. Traktujemy przyrodę po macoszemu, mimo że nikt nie śmieci w swoim małym domku z betonu. Dopiero jak skolonizujemy i zterraformujemy inne planety Ziemię można będzie spisać na śmietnik, lub dać czas na regenerację szaty roślinnej.
Niektórzy i tak powiedzą że ludzi jest za mało i trzeba się szybciej rozmnażać.
Odpowiedz@Krait Jeśli jesteś za depopulacją, to zacznij od siebie, zafunduję ci stryczek za darmo, tylko podaj adres POczty to wyślę POleconym
@rafalinformatyk Podam ci może numer konta to będzie szybciej: 50 1020 5558 1111 1039 1220 0078
rafalinformatyk, shift ci się w niektórych miejscach zaciął. No chyba, że to specjalnie, wciskanie partii politycznej wszędzie gdzie się da ociera się o chorobę umysłową.
Mają i w konsekwencji zawsze wygrywają. Możemy zniszczyć wszystkie lasy i rośliny, zginiemy sami ale za jakieś 1-2 mln lat przyroda w pełni się odnowi, ale nie my.
Odpowiedz@Zibioff Jak pionek dojdzie do końca staje się figurą ;)
@Zibioff Dopóki słońce nie stanie się czerwonym olbrzymem i nie usmaży przyrody do tysiąca stopni przed przeobrażeniem w białego karła. Także matka natura dostanie kiedyś solidnie po twarzy. Jeśli człowiek będzie uznawał nad sobą prymat natury, a nie odwrotnie to nigdy nie osiągnie wysokiego pułapu cywilizacyjnego, bo sztucznie nakreślone bariery przed niektóre umysły nie tyle uniemożliwią, ile spowolnią progres.
@KapitanKorsarzPirat - tyle, że zamiast naturę zwalczać lepiej z nią współpracować. Wszechświat jest tak olbrzymi, że powiedzenie: "uznanie, że człowiek ma prymat nad naturą" - jest czystą herezją...Nas nawet jutro może zamieść jakaś kometa znikąd..Jesteśmy niczym, pyłkiem, nawet nie ziarenkiem piasku - wobec potęgi natury. Możemy jedynie mieć nadzieję, że natura pozwoli nam na rozwój i módlmy się, żeby nie zmieniła zdania..
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 17 September 2016 2016 15:38
@Raxtens a czym jest pionek?
@chigcht chyba pomyliłeś wątki..
Przyroda bez człowieka sobie poradzi, człowiek bez przyrody nie. Jesteśmy w pewnym sensie jej "wytworem" więc przejęcie nad nią kontroli jest raczej niemożliwe. Fakt, nie uważam że należy jej się bezwzględnie poddawać (wówczas nawet medycyna byłaby złem), ale próby jej okiełznania i rządzenia nią są raczej bez sensu :)
@Zibioff Zgadzam się. Życie odnawia się. Przemijanie gatunków to rzecz najbardziej naturalna. Życie to nieustanna zmiana, zmiana to przetrwanie, stagnacja to śmierć.
@Zibioff Wydaje mi się, ze kapitan ma rację w tej kwestii i odpowiem dlaczego. Otóż natura to skomplikowany schemat, geologia, pogoda, chemia itd to nic więcej jak równanie, logiczna zagadka, do której klucz powoli otrzymujemy wraz z postępem widząc budowie świata. Próbując go rozumieć nie należy zostawić tej wiedzy tylko dla naszej satysfakcji, lecz też po to, by wraz z dalszym rozgryzaniem świata móc go przebudować jako wygodniejszy, bezpieczniejszy i bardziej dostępny dla ludzkości. przyznam, że drażni mnie personifikowanie owej natury jak jakąś boginię. Stale musimy się przed nią bronić, gdyś nasza percepcja odstaje od porządku ustalonego przez naturę, dlatego jeśli chcemy przetrwać, rozwinąć się musimy stać się jej panem. Nie musimy przecież robić tego teraz w jakimś buncie. Poszerzajmy naszą wiedzę, zgłębiajmy tajniki i rusztowanie tego świata tak, by potem znając je od podstaw zbudowali coś nowego, lepszego. Już teraz powoli przejmujemy pałeczkę. Dzikie zwierzęta nie mogą nam nic zrobić, bo możemy je odstrzelić. USA i Rosja posiadają haarp, broń do kontroli zjawisk atmosferycznych, znamy właściwości surowców i minerałów, tworzymy stopy trwalsze niż naturalne żelazo, np stal. Stworzyliśmy sztukę, piękno, pojecie ducha, koncepcje filozofii, coś co dla natury było niebytem, my postawiliśmy i jest naszą częścią życia, są już teorie manipulacji czasu przestrzeni i zagięciem praw fizyki jako jedno z wielu my już mamy przysłowiowy kruczek tylko szukamy go w dokumentach wszechświata. Naukowcy potwierdzili, że w galaktykach istnieją tak inteligencje cywilizacje, że mogą wywołać i kontrolować procesy planetotwórcze. My nie możemy być gorsi. Mamy pretendencje , by przyrodę ujarzmić, dać jej solidny wycisk, wendettę za to co nam czyniła przez tysiąclecia. Ale róbmy to powoli lecz konsekwentnie dając dwa kroki do tyłu i trzy naprzód. Nie jesteśmy gorsi od ufo, teraz tak, ale nie możemy dać się pokonać otoczeniu, którym my możemy zarządzać batem nauki.
@AlchemistMirage No ale ja nie mam sporu z @KapitanKorsarzPirat tylko mamy delikatnie rożne spojrzenie i nawet nie jestem pewien czy ono jest różne...Ani ja nie postuluje "powrotu do natury" jak to postulował Jean-Jacques Rousseau ani wydaje mi się, że Kapitan nie postuluje wycięcia wszystkiego w pień i postawienie fabryk samochodów elektrycznych w których PIS będzie budował 10 mln aut pod zarządem jakiegoś listonosza z którym Morawiecki chodził do przedszkola...
Ale jak ci drudzy wytępia wszystkie zielone, to sami szybko zdechną.
Odpowiedz@zaymoon to takie bardziej monopoly - jak przegrasz to będzie ci smutno i musisz się pogodzić, jak wygrasz to dostaniesz w łeb
Czas w którym nasza cywilizacja ma jakiś wpływ na Ziemię możemy liczyć zaledwie w setkach lat. A zielone przetrwało różne kataklizmy na przestrzeni milionów lat. Przetrwa i nas. Patrząc z takiej szerszej perspektywy należy się raczej zastanowić czy to my mamy jakiekolwiek szanse z zielonym.
OdpowiedzTylko że Ziemia to jedyny dom ludzkości, jedynej nam znanej inteligentnej rasy, która nie ma się hdzie podziać. Traktujemy przyrodę po macoszemu, mimo że nikt nie śmieci w swoim małym domku z betonu. Dopiero jak skolonizujemy i zterraformujemy inne planety Ziemię można będzie spisać na śmietnik, lub dać czas na regenerację szaty roślinnej.
Et ex omnibus artibus
OdpowiedzWszystko zależy od taktyki