Demotywatory.pl

Menu Szukaj

Są jeszcze dobrzy ludzie na tym świecie. I to w Rosji!

Mały kotek pechowo znalazł się na ruchliwej ulicy. Sporo aut go omijało, ale w końcu pojawił się ktoś kto mu pomógł. Brawa dla tego pana!

www.demotywatory.pl
+
502 510
-

Zobacz także:


meatgun
+2 / 2

@sonita123 Miałbym straszne wyrzuty sumienia gdybym przypadkiem przejechał kota.

~ekspert2
-1 / 5

ten mały kotek został wywalony z tego audi a nie pechowo sie znalazł na ulicy. nazywaj rzeczy po imieniu a nie wasza lewicowa propaganda.

Odpowiedz
Kiciulek90
0 / 2

taaa, pewnie celowo został wyrzucony przez specjalną zapadkę w podłodze samochodu...

~psina
+2 / 2

tak zostal wywalony z auta ale specjalnie na ruchliwej ulicy by go rozjechano wiec ja takich ludzi nienawidze

rafalinformatyk
+1 / 3

Ja bym tak samo, bez zastanowienia też wziął kotka.

meatgun
0 / 0

Nie był wyrzucony. Podmuch nim rzucił.

filozof21
0 / 0

@rafik54321 Tylko że ona zatrzymała się na lewym pasie, a ten pan na prawym. I zakładam, że spojrzał w lusterko.

rafik54321
-2 / 2

@filozof21 może i tak, może i nie. Nie zmienia to faktu że zatrzymanie się na drodze szybkiego ruchu bez ważnego powodu stwarza zagrożenie :/ .

K Krait
-1 / 3

@rafik54321 Jak będziesz widział potrącone dziecko leżące na drodze to też się nie zatrzymasz żeby nie stwarzać zagrożenia?

rafik54321
+1 / 1

@Krait Całkowicie chore porównanie. Wypadek byś widział z daleka. Jak zobaczysz pełzającą dżdżownicę to też się zatrzymasz?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 September 2016 2016 18:41

Q Quant
0 / 0

@rafik54321 - Zagrożenie spowodowane zatrzymaniem samochodu było w tym przypadku mniejsze niż zagrożenie stwarzane przez kota. Facet wyhamował łagodnie, po czym włączył awaryjne, zagrożenie było zatem niewielkie. Natomiast przerażony kot mógł w każdej chwili dać susa w dowolną stronę, czym mógł spowodować trudną do przewidzenia w skutkach reakcję jakiegoś kierowcy. Jeżeli miałbym wybierać kto tu miał większe szanse spowodować wypadek, to stawiam na kota, a nie na faceta który się zatrzymał.

rafik54321
0 / 0

@Quant Jak przejedziesz kota, to wgl nie poczujesz tego na kierownicy, usłyszysz tylko chrupnięcie kości. Wgl koty są walnięte XD. Nie widuję rozjechanych psów, za to koty nadwyraz często. Miły pan zatrzymał się i przepłoszył kotka. Bardzo prawdopodobne że gdy ów pan sobie pojechał dalej, kot ponownie wlazł na asfalt :/ . Koty takie są.

A azareel
-1 / 1

@rafik54321 No tak dla ciebie życie stworzenia to nie jest ważny powód. Z resztą to , że ty jesteś piz*a za kółkiem i prosty manewr zatrzymania samochodu na ulicy (zachowanie odległości, spojrzenie w lusterka i włączenie awaryjnych) przerasta twoje możliwości to ja się nie dziwię, ze pojąć nie mozesz. Ps. pan nie przepłoszył kotka. Wyraźnie widać, ze niesie go do samochodu. Pan użył rozumu, rafik54321 bądz jak ten pan i używaj na co dzień rozumu.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 September 2016 2016 11:21

rafik54321
0 / 0

@azareel tak jak napisałem wcześniej, skoro takie ważne jest dla ciebie życie kotka, to przed dżdżownicą też będziesz hamować? Przecież też żyje i czuje. Taki los, selekcja naturalna, głupota wrodzona. Nie wiesz czy kierowca spojrzał w lusterko, nie wiesz czy uważał czy miał fart. Co by było gdyby był wypadek, to by poleciała masa hejtu na niego, a że nic się nie stało, to brawo on? To o tym czy to dobre czy złe zachowanie decyduje to czy nic się nie stanie tudzież stanie? Jestem w ruchu drogowym już ładnych parę lat i przez takie manewry jak powyżej to o mało nie straciłem głowy (gdy ktoś nagle wpadł na genialny pomysł aby się zatrzymać).

A azareel
-1 / 1

@rafik54321 Po pierwsze nad kotkiem rozczulam się bardziej, ponieważ jakiś cham wziął go (bądź jego matkę, która tego kotka urodziła) a potem wyrzucił. Bo jest mały i bezbronny. Co do tego czy pan miał fart czy po prostu jest świadomym kierowcą... stawiam na opcję numer dwa. Ale nie będę polemizować. A po trzecie, to trochę słabo,że skoro po tylu latach na drodze nie radzisz sobie z manewrem hamowania. Oczywiście nie muszę Ci mówić o przepisowej odległości jaką powinieneś zachować, żeby nawet w sytuacji kiedy ktoś gwałtowanie przed Tobą zahamuje, Ty nie powinieneś mu wjechac w dupę.l nie muszę ci mówić,ze jak ty komuś wjedziesz w dupę to kto dostanie mandat bo nie zachował bezpiecznej odległości. Prawda? Z resztą na nagraniu widać, że to nie było mega ostre hamowanie.

rafik54321
0 / 0

@azareel albo każde zwierzęce życie jest ważne, albo żadne. Dżdżownica jest jeszcze mniejsza i bardziej bezbronna, bo wolniejsza. A ja stawiam na fart. Pamiętaj - to rosja. Radzę sobie z hamowaniem. Nie przejechałem kota, ani innego zwierzęcia. Jednakże droga hamowania, nie zawsze zależy tylko od kierowcy. Może ci wyskoczyć coś za płotu (np kot) i co? Nie każdy uważa, ktoś za "bohaterskim" kierowcą mógł nie uważać i byłaby tragedia.

Q Quant
0 / 0

@rafik54321 - to prawda, że rozjechanie kota nie wpłynie na tor jazdy samochodu, jednak nie na tym polega zagrożenie. Chodzi o to, że wielu kierowców reaguje automatycznie na obiekt pojawiający się na jezdni, "odbijając" w którąś stronę aby ten obiekt ominąć. Taka reakcja jest często zupełnie niekontrolowana, następuje odruchowo, a samochód wówczas wykonuje gwałtowny manewr, który jest już niebezpieczny dla innych uczestników ruchu. Pamiętam taką sprawę - był o niej głośno kilka lat temu. Rzecz wydarzyła się bodajże w Szczecinku (Zachodniopomorskie). Kobieta jechała z dwójką dzieci, nagle wybiegł jej na drogę pies. Zareagowała odruchowym wyminięciem i wjechała na czołówkę z ciężarówką - 3 trupy na miejscu. Po tym wypadku był taki okres, że w wieku polskich miastach Policja i Straż Miejska ścigały właścicieli psów latających bez smyczy. Tak czy inaczej, zwierze na drodze stwarza zagrożenie, nawet jeżeli jest tak małe, że przejechanie go nie ma wpływu na samochód.

A azareel
-1 / 1

@rafik54321 Walnięty to ty jesteś a nie ten kot. Pan nie przepłoszył kotka tylko widać, że go zabrał. Ty nawet filmu ze zrozumieniem nie potrafisz obejrzeć?A po drugie- a' propos dżdzownicy i kota- na prawdę chcesz dyskutować o bytach uduchowionych? Obawiam się, ze nie masz w tym temacie za dużo do powiedzenia oprócz debilizmów, które wyprodukował twój umysł. I ostatnie "Nie każdy uważa, ktoś za "bohaterskim" kierowcą mógł nie uważać i byłaby tragedia." Tragedia to jest ze większości "kierowców" dali prawo jazdy. Uwierz mi, że skoro mój mąż który jeździ tirem jest w stanie zapanować nad 30 tonowym autem, bo na drogę wyskoczył niepilnowany bachor, to taka p*zda która jedzie Corsą lub inną osobówką powinna spokojnie auto opanować. No ale jak już powiedziałam-godnie reprezentujesz drugą grupe, która jeszcze żyje tylko dlatego, ze inni kierowcy uważają i jakoś się w tym ruchu prześlizguje. Mało tego-jeszcze jest dumny jakim jest super kierowcą. Śmiech na sali.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 September 2016 2016 10:41

rafik54321
0 / 0

@azareel to że ktoś powinien umieć jeździć (a nie umie jeździć) nie zmienia faktu braku umiejętności! Ja to rozumiem. Ty nie rozumiesz. Kot, pies, dżdżownica? Co za różnica. Zwierzę to zwierzę. Kotka lubisz, bo pewnie masz w domciu, a kto by chciał dżdżownicę, którą nawet jak porwiesz na kawałki to nie zakrzyczy (bo jak?), a nawet obrońcy praw zwierząt oleją sprawę. Bo to nie jest "milusie" zwierzę. Wg mnie kierowcy TiRów wcale nie są tacy "zajebiści", nie dalej niż dziś o mało taki fachura nie trzepnął rowerzysty (TiR zjeżdżał z drogi i walnąłby rowerzystę na ścieżce rowerowej). Dopiero jak się wszyscy darli na debila to się zatrzymał... Więc sorry. O kulturze tirowców nie wspomnę, zajeżdżanie drogi to standard. Ja widzę na tym video że bierze kota na ręce. Nie widzę aby wsiadł do auta z nim. Idzie w kierunku auta, ale nie widać czy wsiadł. Kto tu nie ogląda dokładnie?

A azareel
-1 / 1

@rafik54321 O kulturze kierowców nie będe z tobą dyskutować, bo widzę, ze ty na prawdę masz jakieś problemy ze zrozumieniem. Ja mówiłam o umiejętnościach w opanowaniu pojazdu i nie gloryfikowałam wszystkich kierowców tir-a. A co do kierowcy pojazdu z filmiku, ewidentnie widać, że idzie z kotem do auta ( idzie do drzwi kierowcy bo zaraz obok jest pas ruchu) przepraszam według ciebie on teraz tym kotem będzie tańczył na drodze?? Sam piałeś pare komentarzy wcześniej jaka to ruchliwa i niebezpieczna droga. Chyba ten facet nie jest na tyle głupi, zeby wyjść po kota a teraz czekać czy go coś nie przejedzie...Chyba w szóstej klasie są testy z czytania ze zrozumieniem. Polecam rozwiązać kilka arkuszy zanim zaczniesz dalsza dyskusję...

rafik54321
0 / 0

@azareel widzisz - ubzdurałaś sobie gloryfikację tego pana i żadna argumentacja nie dociera. Ja postawiłem wyraźne "ale". Że gdyby było bum i ktoś by ucierpiał, to byś psy na nim wieszał/ła, za nieodpowiedzialność. Na kamerze widać niewiele. Ulica mogła być mega ruchliwa. Zakładanie że coś sprawdził lub nie - nie ma sensu. A może kierowca który był za nim musiał dać mega po hamulcach a kamera tego nie nagrała gdyż był za blisko. Może właśnie wtedy kierowca auta z tyłu szedł "rycerzowi" dać w pysk i dlatego było wyciemnienie? Nie wiesz. Kończę do dyskusję z betonem, który nie potrafi pojąć że takie zatrzymanie stworzyło zagrożenie. KROPKA.

A azareel
-1 / 1

@rafik54321 To jest absur którego by nawet Gombrowicz nie wymyślił. Kto tu jest beton? Tak samo upierdliwie trzymasz się swoich wyimaginowanych scenariuszy jak ja swojej racji.Skoro ja wymyśliłam sobie gloryfikację tego pana to ty wymyśliłeś sobie antygloryfikacje. A po drugie jak ja bronie swojego zdania - to beton. jak ty pier*olisz farmazony - to jasność umysłu. Kur*a człowieku przestań sobie wmawiać, ze jesteś mądry bo chyba tylko ty tak uważasz. Kur*a opowiadasz jakieś teorie, które mogły się wydarzyć na drodze, a mogło to, a mogło tamto. Kto tu gada od rzeczy?? Fakt jest taki, ze facet się zatrzymał i uratował życie stworzeniu. Kolejny fakt jest taki, ze ty jesteś pi*da za kółkiem i tobie sie we łbie nie mieści, że ktoś może jakiś manewr wykonać dobrze i umie opanować sytuację na drodze. Tu nie ma gdybania. Chłop wysiadł, zabrał kota. Amen. Ps. Tak jeszcze dodam ,ze KAŻDA sytuacja na drodze moze być niebezpieczna, bo nawet zatrzymując sie przed światłami ktoś ci moze wjechać w dupę. To twoja pusta bania nie może pojąć faktu, ze właśnie dlatego ten pan zachował się fajnie, bo pomimo zagrożenia opanował sytuacje i uratował kota. I tak jak już mówiłam, ciesz się p*zdo, ze inni kierowcy uważają za siebie i za takie jełopy jak ty, które znalazły prawo jazdy w chipsach.

Zmodyfikowano 4 razy Ostatnia modyfikacja: 5 October 2016 2016 10:33

Rhz
0 / 2

Czyli jeden normalny przypada na ośmiu nienormalnych. Takie wyliczenie.

Odpowiedz
Buzun93
+5 / 5

Ja to ujmę tak. Ci którzy jechali przed tym który się zatrzymał, jechali dalej, aby nikt nie wjechał im w "dupę". Może być też, że dodatkowo zauważali tego kota dość późno. Przecież nie wcisną hamulców do oporu, w szczególności gdy jedzie się szybko. Mógłby przez to wystąpić karambol, a to nie byłoby ciekawe. Ostatnia osoba prawdopodobnie jechała w większej odległości od innych samochodów. Możliwym jest także, iż za nim nikt nie jechał lub najbliższe samochody były na tyle daleko by móc spokojnie wyhamować. Ot, moje spekulacje.

Odpowiedz
Q Qladiator
+1 / 1

Wietnamczyk sie zatrzymal bo wyniosl z domu podstawowa kulture ze jedzenia nie powinno sie marnowac xD

Odpowiedz
~Blackader
+3 / 5

Dlaczego : "i to w Rosji" ? Tam są tacy sami ludzie jak wszędzie. U nas nie brakuje gnojków i chamów, i w innych krajach odsetek jest taki sam.

Odpowiedz
maggdalena18
+1 / 1

Biedny kotek. Jak można porzucić kotka na tak ruchliwej drodze?! Mały, bezbronny i na pewno przerażony.

Odpowiedz
~Drake87
0 / 0

a mówią, że kierowcy Peugeotów to frajerzy :)

Odpowiedz
~halohalo1
0 / 0

Pechowo ? przecież widać jak pierwszy samochód go "wyrzucił"

Odpowiedz
M master79
0 / 0

Wszędzie są dobrzy ludzie, tylko medialna propagadna robi z ludzi wrogów i napuszcza nas na siebie.

Odpowiedz
~HenrykRaab
0 / 0

Wiadomo- kierowca Peugeota- musi lubieć koty, w końcu jednym takim jezdzi :D:DD:

Odpowiedz