Studiuję informatykę. Przez dwa semestry na 1 roku mieliśmy programowanie w języku z C z kobietą po 60-tce, która zanim podjęła pracę na uczelni pracowała jako programista. Gdybyście ją minęli na ulicy, to pomyślelibyście, że to zwykła babcia. Dziewczyn na roku rzeczywiście jest mało, ale nie są w niczym gorsze. Społeczne postrzeganie informatyków zmieniło się w ostatnich latach, zobaczycie co się będzie działo przez najbliższe lata. Po prostu zapotrzebowanie na informatyków jest coraz większe. Programatory do pralek są najczęściej programowane dość niskopoziomowo np. w C, więc przykład trafiony.
Oryginalnie programatory to miały PAMIĘĆ MECHANICZNĄ, proszę spece wąsiaste - i ich awarie wynikały ze zużycia plastików i luzów tychże. Wiek to stan umysłu - przyjdź na koniec roku do likwidowanego gimnazjum i spytaj czy kto chce dorobić na spawarce przez wakacje - odpowiedzi godne stulatków: "po co", "mama i tak da kase", "mam za wysokie kwalifikacje", "po wykształceniu się na państwowych studiach i tak zaciągnę się za niewolnika u Hansa", "mam dwie lewe rence ale nabijam skile"...
ten żenujący 'dowcip' jest tak stary, że pamięta epokę kamienia łupanego i bynajmniej ne przeszkadza mu fakt, że wówczas nie było pralek. Naprawdę, wyjdźcie do ludzi, poznajcie trochę kobiet, może nawet znajdzie się taka, która Wam da, to przestaniecie biadolić. Dowartościowywanie się cudzym kosztem to naprawdę najniższy pułap z możliwych, widać korona na zakutych łbach się nie trzyma.
Kawał z czasów krakania pterodaktyli. Miałem bardzo inteligentną koleżankę - świetną programistkę i w dwie sekundy grzała liter wody na takie teksty...
spodziewam sie Czarnego marszu w odpowiedzi na tego demota
Odpowiedz@zbalik pokrzycza, poplacza i tyle, i skonczy sie rewolucja
Studiuję informatykę. Przez dwa semestry na 1 roku mieliśmy programowanie w języku z C z kobietą po 60-tce, która zanim podjęła pracę na uczelni pracowała jako programista. Gdybyście ją minęli na ulicy, to pomyślelibyście, że to zwykła babcia. Dziewczyn na roku rzeczywiście jest mało, ale nie są w niczym gorsze. Społeczne postrzeganie informatyków zmieniło się w ostatnich latach, zobaczycie co się będzie działo przez najbliższe lata. Po prostu zapotrzebowanie na informatyków jest coraz większe. Programatory do pralek są najczęściej programowane dość niskopoziomowo np. w C, więc przykład trafiony.
Odpowiedz@blizzarder Od razy widać, że jesteś z polibudy krakowskiej.
@blizzarder Ja tez studiuje informatyke (uczelnia poza PL) i kobiet w grupie jest 1/3, a zajmujemy sie glownie algorytmika i programowaniem w c/c++
Oryginalnie programatory to miały PAMIĘĆ MECHANICZNĄ, proszę spece wąsiaste - i ich awarie wynikały ze zużycia plastików i luzów tychże. Wiek to stan umysłu - przyjdź na koniec roku do likwidowanego gimnazjum i spytaj czy kto chce dorobić na spawarce przez wakacje - odpowiedzi godne stulatków: "po co", "mama i tak da kase", "mam za wysokie kwalifikacje", "po wykształceniu się na państwowych studiach i tak zaciągnę się za niewolnika u Hansa", "mam dwie lewe rence ale nabijam skile"...
ten żenujący 'dowcip' jest tak stary, że pamięta epokę kamienia łupanego i bynajmniej ne przeszkadza mu fakt, że wówczas nie było pralek. Naprawdę, wyjdźcie do ludzi, poznajcie trochę kobiet, może nawet znajdzie się taka, która Wam da, to przestaniecie biadolić. Dowartościowywanie się cudzym kosztem to naprawdę najniższy pułap z możliwych, widać korona na zakutych łbach się nie trzyma.
OdpowiedzKawał z czasów krakania pterodaktyli. Miałem bardzo inteligentną koleżankę - świetną programistkę i w dwie sekundy grzała liter wody na takie teksty...
Odpowiedz