Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
498 553
-

Zobacz także:


HighEnergy
+17 / 23

Zgodnie z ustawą z dnia 01 lipca 2005 pobrania komórek, tkanek i narządów ze zwłok ludzkich można dokonać, jeżeli osoba zmarła nie wyraziła za życia sprzeciwu. Krótko mówiąc pokroją nas po śmierci tak czy siak nie pytając nikogo o zgodę. Prosze o ropowszechnianie tej informacji jak najdalej, szczegóły: http://www.poltransplant.org.pl/crs1.html

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 October 2016 2016 9:52

Odpowiedz
B belferka
+7 / 17

w praktyce jesli rodzina sie nie zgodzi to nie pobiora.
szczegolnie ze ksieza ucza, ze co ci Bog dal z tym do trumny. chyba ze wvzesniej zabral(np.noge czy reke).
takze lekarz wytnie nerke, rodzina poda do sadu i rodzina wygra.

~sen21
+2 / 4

@belferka Nie wygra. Po prostu jest tak przyjęte że się o zgodę pyta ale zgodnie z litera prawa mogę wyciąć narządy do przeszczepu nie pytając nikogo o zgodę. Co najwyżej lekarz może mieć problemy z sądem lekarskim bo nie wiem jak to jest interpretowane z punktu widzenia kodeksu etyki lekarskiej.

F fiksusik
+3 / 5

@belferka W który kościele tak uczą? Wg mojej wiedzy oddanie narządów księża traktują jako ostatni uczynek miłosierdzia umierającego. Swego czasu ks. Józef Tischner nawet rozwiewał wątpliwości moralne prof. Religi (nota bene ateisty, któremu ateizm nie przeszkadzał w zwróceniu się do etyka-duchownego) w sprawie wszczepienia człowiekowi świńskiego serca, przekonując, że w takim zabiegu nie ma niczego złego (przeciwnie, w uproszczeniu zasugerował, że serce świni - mówiąc w przenośni - dostąpi uczłowieczenia). Zabieg dawał szansę na doczekanie przez chorego na na rząd ludzki.

L Livanir
+2 / 2

@Kruczata i tu sie zaczyna zabawa i piekielność, bo można to zrobić tylko w jednym ośrodku TYLKO W WARSZAWIE tak sie wycwanili... :/

HighEnergy
-1 / 1

@maszrum101 Tak samo jak nie godzę się na kremację zwłok tak samo nie godzę się na żadne sekcje po mojej śmierci. Zarówno starożytni i chrześcijanie uważają że ciało to świątynia ducha a ja się z tym zgadzam.
Jeśli mam odczynienia z osobą niewierzącą to proszę chociaż zapoznać się z poglądami ludzi antycznych.

HighEnergy
0 / 0

@maszrum101 Po co od razu te inwektywy. Odpowiedziałem na pytanie i odpowiedź uargumentowałem. Otóż myli się Pani wiara ma znaczący wpływ na rozwój światopoglądowy tak samo jej brak. "Ja to ja i ja nie zabieram tylko pomagam, a Ty rób sobie co chcesz." nie każdy musi być altruistą, egoistą czy pomiędzy.

A alojzo121
-1 / 1

@HighEnergy Ostatnie co po śmierci chce rodzina to oddać komuś jego wnętrzności Paznokcia bym im k u r* wa nie oddał

M Moher_przez_samo_h
0 / 0

@belferka Nie wiem, jakiego ty księdza słuchałaś. Ja swego czasu nosiłem w portfelu Kartę Dawcy, wypełnioną i podpisaną, a miałem ją z Gościa Niedzielnego, bo zamieścili gotowca.

Kormoran358
+22 / 36

Nerka kosztuje tak z 10 000 ojro mam oddawać za darmo? Po moim trupie!

Odpowiedz
R raven000
0 / 2

@kamaelkamael najgorsza z możliwych metod:) zatrujesz narządy, seryjny samobójca na linie a nie trucizny :D

J jurbassteck
+14 / 24

Wszystko pięknie i ładnie, idea wspaniała.. ale.. narząd pobrany od osoby zmarłej nie nadaje sie do transplantacji, pobiera się narządy od osób jeszcze żyjących np w tzw śpiączce mózgowej lub śmierci mózgowej, z której wbrew pozorom można wyjść, bo nikt nie wie czy to śpiączka czy śmierć (mózg zachowuje sie taka samo przy jednym i drugim). Polecam niedowiarkom poczytać.

Odpowiedz
~Papa Smerf
-2 / 10

@jurbassteck
Specjalista się znalazł... Jeśli jesteś tak oczytany to proszę poczytać o zasadach orzekania śmierci mózgowej. Żaden normalny lekarz w konsylium lekarskim nie orzeknie śmieci u osoby w "normalnej" śpiączce bo u takiej osoby mózg zwykle lepiej lub gorzej pracuje.

Jeśli mówisz że wyjść można poczytaj o np mózgu respiratorowym :)

R raven000
+1 / 1

@jurbassteck że tak powiem, jedna z prawd Tischnera; która domyśl się. Są organy których nie da się pobrać organu który nie pracuje, np serce. Jest do tego cała masa organów które można pobrać po śmierci np nerka.

~SQRT
+7 / 9

10k Euro dla mojej rodziny po mojej śmierci i może być

Odpowiedz
B Bydawid
+3 / 3

i napisz se tak to umrzesz szybciej niż myślisz w pierwszym lepszym szpitalu

B Bydawid
+6 / 12

dla wszystkich co wierzą że jak oświadcza że po śmierci oddadzą organy to zrobią coś fajnego polecam książkę R. Cook "śpiączka " i lektury na temat handlu organami a przecież i unas też była afera z pawulonem nie? pamiętacie?

Odpowiedz
~sen21
+6 / 6

@Bydawid A pamietasz czym była afera z pawulonem? Nie nikt tam żadnych narządów. Chodziło o sprzedawanie firmom pogrzebowym informacji o zgonach.

~Marco_Ruas
+3 / 3

@Bydawid Informacji o zgonach, których samemu przyspieszano. Podejrzewam, że za taka informację dostawali mniej, niż mogą zarobić na narządach.

B Bydawid
0 / 0

sen21 pawulonem zwiodczal mięśnie tak? przyspiesza zgon więc skoro ktoś był w stanie posunąć się do takiego czegoś to o ile bardziej za dużo większą kasę będzie robił takie rzeczy

grzechotek
+3 / 7

Jeśli coś by się ze mnie nadało komuś to proszę bardzo, oddaję za darmo i tak w grobie zgnije.

Odpowiedz
C chatty
+1 / 9

@grzechotek W grobie będziesz zmarły. Organy pobiera się od ludzi żyjących!

K Kompleksowy
+1 / 7

A ja nie mam zamiaru nikomu niczego dawać. Im mniej ludzi na świecie tym świat będzie czystszy! To jest prawdziwa ochrona środowiska! Mniej ludzi. Dlatego nie będę miał dzieci.

Odpowiedz
~dgssdggd
0 / 0

@Kompleksowy Dlaczego, Polacy, Czesi Rosjanie Amerykanie Anglicy Francuzi mówią to samo co ty? Dlaczego takiego czegoś żydzi nie mówią? Albo np muzułmanie?

~hgfhd
-1 / 1

@Kruczata Też czytam dużo zagranicznych, tylko ty zapewne jakieś BBC al CNN czy inne ścierwa czytasz.

Cascabel
0 / 2

@Anarchista98 Wiesz, o ile zgadzam się na zostanie dawcą pośmiertnie (mam nawet karteczkę w portfelu) o tyle nigdy nie oddam krwi (no, chyba że pośmiertnie - wtedy droga wolna). Nie każdy jest w stanie to zrobić świadomie. A po śmierci - co to komu szkodzi?

Anarchista98
0 / 0

@Cascabel igły się boisz?

Cascabel
+1 / 1

@Anarchista98 Igły i krwi. Lęk paniczny - żeby pobrać krew do badań to muszę brać kogoś kto mnie obezwładni, a później i tak mdleję.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 October 2016 2016 9:50

Meanness
+3 / 3

Co mogą zrobić osoby, które z powodu chorób krwi nie mogą oddawać krwi, szpiku, ani narządów? Mi powiedziano, że nawet, jeśli wyleczę chłoniaka, to zawsze będzie gdzieś w krwi. Może wrócić. I jeśli komukolwiek oddam coś, gdzie będzie choćby jedna komórka krwi, może zachorować. Czyli mimo, iż żyjąc jestem bezużyteczna, to przeżyłam, a nawet po śmierci nikomu się nie przydam. Czy wie ktoś czy istnieje możliwość, by jednak komuś pomóc? Czy gdzieś przerabiają takie obiekty jak ja na części zamienne?

Odpowiedz
Meanness
0 / 0

@Agness92 Wie pani jak znaleźć taki artykuł? I czy może były tam opisane jakieś warunki, jakie trzeba spełnić, by się nadawać? Bo można być zbyt wysokiego ryzyka i tylko czyjeś życia skrócić, zamiast wydłużyć. I czy trzeba wtedy być w USA, by tam pobrali czy można stąd im wysłać?

Meanness
0 / 0

@Agness92 Dziękuję bardzo za link. Prawdopodobnie na razie tylko biorą pod uwagę osoby, które przedawkowały narkotyki, mogą być nosicielami wirusa HIV lub żółtaczki. Nie wspomnieli jednak o żadnych nowotworach krwi. A czytałam już historię o tym jak chłopcu przekazali szpik od siostry i on umarł na białaczkę, którą po jego śmierci wykryto u niego i okazało się, że siostra była chora, więc ją wyleczyli. Czyli krew z nowotworem może zabić, te wirusy wspomniane również mogą, acz mało osób zaraziło się nimi i jeszcze mniej zmarło z tego powodu... Może za kilka lat również osoby z nowotworami zostaną zakwalifikowane jako potencjalni dawcy.
Bardzo pani dziękuję. Dzięki pani mam motywację, by przeżyć choćby tyle lat, by lekarze zgodzili się przerobić mnie na części zamienne. Jest pani naprawdę wspaniała. Dziękuję.

C czarneChmury
0 / 0

Raczej się nie będą nadawać do niczego.

P puszka666
+3 / 3

Gdybym żył w kraju, w którym odkładając spore składki, na zabieg nie musiałbym czekać 2-3 lata albo badania byłyby robione bezpłatnie "od ręki" do zdecydowałbym się na bycie dawcą.
Ostatnio trafiłem w nocy na izbę przyjęć ze sporą raną nogi, czekałem około 6 godzin, dodam, że osób przede mną było może 5, w międzyczasie w pierwszej kolejności obsługiwano "wesołą" napitą ekipa przywiezioną karetką.
Całe szczęście ze "służbą zdrowia" mam do czynienia może raz na trzy lata ale dopóki zasady się nie zmienią, nie mam zamiaru wspomagać takiego systemu czymś więcej poza pieniędzmi, które trafiają do "wspólnego worka".

Odpowiedz
J jurbassteck
0 / 0

Papa Smerf, widzę ze jesteś fachofffcem w tej dziedzinie. Wobec czego nie podejmuję dalszej dyskusji z autorytetem.

Odpowiedz
D davidstar
-4 / 4

Wyobraźcie sobie taką sytuację; jesteście we Francji, Szwecji, Niemczech bądź Belgii i zgadzacie się na pobranie narządów. Jednak przez całe życie dostawałeś wpier***l na ulicy od ciafusów, Bambo ogólnie od imigranckiej hołoty. Ciągle nie dawali ci żyć w drodze do sklepu, z pracy, twoje dzieci przychodziły do domu z płaczem że znowu dostały wpi***l od ciafusów. Nie muszę chyba mówić kto doprowadził do takiej sytuacji? I ja miałbym oddac nerkę? a Jak nerkę dostanie taki lewacki śmieć?To co wtedy? Ni ch**a zdychaj czerwona k****a w męczarniach, ode mnie nic nie dostaniesz!

Odpowiedz
~paniatka
+1 / 1

narzadow sie nie wykraja nieboszczykom, tylko ludziom, ktorzy jeszcze zyja. Smierc mozgu jest wymyslem dla handlu, bo w tej dziedzinie robi sie niezle interesy. Wiekszy procent pacjentow do oddania organow mozna by bylo uratowac - budza sie po jakims czasie. Podczas wycinania narzadow ci ludzie sie czesto jeszcze ruszaja na stolach operacyjnych. Prosze zdobyc wiedze o tym w internecie.

Odpowiedz