Demotywatory.pl

Menu Szukaj

Nic tak nie dyscyplinuje jak stresowe wychowanie

www.demotywatory.pl
+
566 584
-

Zobacz także:


rafik54321
+17 / 17

Tak na prawdę nie chodzi nawet o bicie, tylko o nałożeniu na dziecko pewnej presji. Udowodnienie mu że ryk nic nie da, a słuchanie się rodzica jest opcją łatwiejszą i przyjemniejszą, gdyż obowiązek i tak go nie ominie, tak jak i kara... Testowałem na siostrzeńcu :D - działa...

Soul_shade
+10 / 10

@rafik54321 dokładnie. A nie wiadomo czy śmiać się, czy też może płakać widząc w sklepie, jak dziecko rządzi rodzicem. Kup to co chcę, wyjdziemy kiedy ja chcę, bo inaczej płacz. A rodzic stoi i się patrzy nie wiedząc co zrobić. Bo krzyk i tak nic nie da tylko zwraca uwagę, jak zacznie się z dzieciakiem szarpać to zaraz ludzie na niego/nią naskoczą bo dziecko bije...

rafik54321
+9 / 9

@Soul_shade w takiej sytuacji (dziecko ryczy w sklepie) - najlepiej to olać. Zrobić zakupy wedle swojego tempa... Dzieciak się zmęczy i się uspokoi :P

~xDxDD
+3 / 9

@Gambini Nie musi. Sam rozumie, ze to boli wiec nie bedzie bil innych o ile ma dobry charakter, albo zna swoje sily i sam dostanie po twrazy kilka razy to nie bedzie. Zycie weryfikuje.

~sen21
+2 / 4

@Gambini A jak wytłumaczysz że nie wolno zabijać czy gwałcić? Normalnie nie wolno i tyle. Jak to zrobisz to trafisz do więzienia. Jest przewinienie jest kara. Jak dzieciak nauczył się ciągu logicznego wina-kara to wie czego nie wolno robić. Natomiast jak dzieciak nie zna ciągu wina-kara to potem jest to co mamy teraz. Jak ja byłem dzieckiem to nikomu z nas by nawet nie przyszło do głowy żeby dla żartu zrobić to co trójka nastolatków jakiś czas temu. A co takiego zrobili? Ano dla zabawy podpalili bezdomnego. Wiesz dlaczego ani mnie ani moim rówieśnikom coś takiego by nie wpadło do głowy? Bo by nam rodzice powyrywali nogi z d... za coś takiego. Poziom przestępczości wśród młodzieży jest skandaliczny. Kradzieże ze sklepów to plaga. I to wcale nie z biedy. wiele dzieciaków z dobrych domów kradnie dla zabawy. Jakby takiemu dzieciakowi wziąć i porządnie tyłek skroić to drugi raz by tego nie zrobił.

Gambini
+1 / 3

@~sen21 Skoro biciem chcesz wytłumaczyć, że nie wolno bić, to zakaz gwałtu powinien być uzmysłowiony gwałtem.
Bezsensu, nie? Tak samo jest z biciem. Uciekanie się do przemocy świadczy o pewnej niemocy rodzica i brakach w wychowaniu dziecka. Rodzic nie jest autorytetem, a stosowanie przemocy tylko wzbudza strach. Jeśli ktoś "wychowuje" dziecko na strachu, to jest kiepskim rodzicem.
Po ilości minusów i niektórych komentarzach wnioskuję, że dużo osób pierze swoje dzieci, myśląc, że to jedyne skuteczne rozwiązanie. Współczuję waszym dzieciom.

Epsilion
+2 / 2

Adoptowałem szczura.
Szczury mają to do siebie, że kiedy nie są oswojone zwykle traktują człowieka jako napastnika i atakują (no chyba, że mają gdzie uciec). Są dwa sposoby na oswojenie zwierzaka:
1. polega na spokojnym i cierpliwym podchodzeniu do zwierzaka tak, by się przyzwyczaił do człowieka, aby go zaakceptował jako członka swojego stada
2. sposób polega na mocnym chwyceniu i unieruchomieniu zwierzaka tak, by okazać mu dominację, wtedy taki osobnik po krótkiej walce poddaje się i jest posłuszny
Obie metody mają swoje wady i zalety, co ciekawe dane mi było przetestować obie i ich mieszankę dzięki temu, że ojciec który nie chciał mieć większych relacji straszył szczura kiedy ten go zaczepiał, zaś moja mama bała się go wziąć i "zmusić" do posłuszeństwa, więc tylko go karmiła. ja obrałem metodę pośrednią, karmiłem go i dawałem mu sporo wolności, ale jednocześnie postawiłem wyraźnie granice których przekroczenie kończyło się karą. I teraz wnioski:
1 - pierwsza metoda w efekcie okazała się być porażką, ponieważ, nawet kiedy szanowna ma rodzicielka odważyła się sam wziąć szczurka na ręce, to ten ją olał i postanowił uciec z klatki.
Tak więc metoda bezstresowa kończy się brakiem szacunku i nieposłuszeństwem.
2 - druga metoda okazała się skuteczna, ale zależy co chce się osiągnąć. Szczur unika ojca jak tylko może, boi się postawić łapę na nim i na jego terenie.
Metoda "przemocy" o ile daje spokojnych wychowanków, o tyle są oni sterroryzowani i boją się pokazać prawdziwych siebie.
3 - metoda mieszana okazała się najskuteczniejsza, szczur zna zasady postępowania ze mną, wie, że jestem silniejszy i mogę go zdominować, ale wie też, że to ja go karmie. Po otwarciu klatki przybiega do mnie i oczekuje atencji.
Słowem ani bicie, ani pobłażanie nie jest dobre, najlepsza metoda to wyraźne zasady, kary za nieposłuszeństwo i nagrody za oczekiwane zachowania.

sebastos
-3 / 5

@przyplyw Co ty k*rwa wiesz o wychowaniu?!

~sen21
+1 / 7

@przyplyw Takie bzdety opowiada ktoś kto albo nie miał dzieci albo miał jedno dziecko i akurat miał szczęście i trafiło mu się spokojne i słuchające dziecko. Są różne dzieci. Jednemu wystarczy słowo i on zrobi to co należy a do innego możesz mówić w koło a on i tak zrobi swoje i to jeszcze śmiejąc ci się w twarz. Takie są dzieci bo tacy są ludzie. Tak samo jak są dorośli dla który litera prawa wystarczy i sama groźba wiezienia sprawia że nie łamią prawa a są tacy dla którzy na prawo gwiżdżą bo się wiezienia nie boją. Dlaczego się nie boją? Bo jest to zbyt łagodna kara żeby ich odstraszyć tak samo jak dla części dzieci sama pogadanka to zbyt łagodny środek wychowawczy. Od 25 lat model bezstresowy odchodzenie od kar cielesnych jest coraz modniejszy i powszechniejszy. I jaki mamy efekt? Wskaźniki przestępczość wśród młodzieży wystrzeliły w kosmos. Wszędzie chamstwo, wulgarność, nastoletnie ciąże i tak dalej i tak dalej. To co kiedyś było ekstremum i marginesem teraz jest standardem.

~JS00
+7 / 7

O wychowywanie dzieci można by stoczyć całkiem pokaźną wojenkę internetową, dlatego od razu proszę o wstrzemięźliwość :) Dzieci w takim wieku często (słusznie lub nie) czują się w danej chwili ignorowane i nie wiedzą jeszcze, jak zwrócić na siebie uwagę rodzica, więc próbują tego, co im przyjdzie do głowy, jak np. na filmiku tego demota. To wiem z własnego doświadczenia z dzieckiem oraz z obserwacji. Bezstresowe wychowanie oraz jego przeciwieństwo, czyli siłowe tresowanie, ignorują tę potrzebę dziecka i prowadzą do kumulowania frustracji. Jako ciekawostkę dodam, że istnieją alternatywy :)

Odpowiedz
pawel31ns
+1 / 5

Dokładnie.Ta matka nic wielkiego by mu nie zrobiła poza klapsem.Dziecko za 2 minuty juz zapomni,ale w mózgu pozostaje szacunek.Pamiętaj jeśli dziecko jest twoim najlepszym przyjacielem to zawiodłeś jako rodzic

Odpowiedz
A Aserwarth
0 / 0

@Epsilion Zgadzam się.Zrobiłem to samo z kotem i jest dobrze ;)

Odpowiedz