Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
603 620
-

Zobacz także:


t1ger
+6 / 16

@Kacper6 Sieć narzuca cenę na dany rejon.

BrickOfTheWall
0 / 0

@Kacper6 jest doliczony inny VAT inne koszty sprzedaży, inne koszty pracownicze plus marża ajenta/franczyzera/pośrednika

~q_90
0 / 0

@olmajti To nie jest cena butów spotykana u projektantów, czy slepach wyższej półki. Zwykłe skórzane damskie kozaki tyle kosztują, nie mniej. Oczywiście nie chciałbyś kobiety (lub traktował ja gorzej, bo biedna, nie jakas superlaska w drogich ciuchach) z butami ze skaju za 100zł, ale sam tyle nie wydasz. Faceci to hipokryci:)

L lithium222
+1 / 1

@olmajti No chłopie jednak nie ta sama. Chyba, że mają jakiegoś dobrego sprzedawcę, który oferuje dobre jakościowo buty skórzane, ale z doświadczenia wiem, że za dobrego buta trzeba jednak trochę dać. A, że Twoje znajome kupują chiński szmelc to już inna historia. U mnie na bazarze też można sobie kupić buty za 15 zł na trzy razy.

L lithium222
+1 / 1

@olmajti To są osoby płacące za metkę, tudzież but im się podoba i koniecznie chcą go mieć. Tak na prawdę są takie same jak panie kupujące na bazarach, tyle, ze dysponują nieco innym zasobem pieniężnym. Pytanie, czy stopy są zadowolone tratowaniem takimi butami.

~q_90
+1 / 1

@olmajto 1. faceci mają w dupie w co kobieta jest ubrana i ile to kosztuje. Taa, jasne, juz widzę ja PRZECIĘTNY (czyli najczęsciej spotykany, nie że brzydszy, biedniejszy itp) facet zainteresuje sie bardziej kobietą gdy ma na sobie ciuchy o wartości 500zł niz gdyby miała za tyle same buty:) Buty za 1200zł może nie róznią sie od tych za 300zł, ale te za 300zł różnią sie (na orzyśc) od tych za 90zł.
2. kobiety wydają ch*j kasy na to żeby wyglądać lepiej od innych kobiet. nie dla facetów. Dlaczego jako facet, do tego non stop przesiadujący na demotach piszesz mi po co ubieraja się obiety? Bo jacys nauowcy ta pisali? Zreszta to nie ma nic do rzeczy. Dla kogo. Bo ważne, że dobry wyglad a na to faceci zwracaja uwage to taże ciuchy.
3. faceci są hipokrytami głównie dla tego że nie mają standardów.
jeśli twierdzisz inaczej to musisz mieć nie wielkie pojęcie o życiu. To raczej ty próbujesz udawać, ja więszośc "nie ważne meti i ile osztowało, ładniej będzie zawsze ładnie. Jakim cudem podobaja się wam bardziej foto modeli i celebryi niż kasjerki, urzędniczki itp.?

~q_90
+1 / 1

"U mnie na bazarze też można sobie kupić buty za 15 zł na trzy razy." A ile razy je upiłeś, że wiesz? Czy tylko tak z góry usprawiedliwiasz swój snobizm "dobre kosztuje". Mało razy czytałeś opinie o "porządnych butach" za 700zł które trzeba było reklamować?

~e4r5t6yu
0 / 0

@PowerPlant "Pytanie, czy stopy są zadowolone tratowaniem takimi butami." A dlaczego miałyby nie być zadowolone?

Hermes_Trismegistos
+1 / 1

@q_90 Ad 1. Prawdę mówiąc zupełnie nie znam się na ubraniach i pewnie nie rozpoznałbym czy kozaki są ze skaju (skaji?) czy z prawdziwej skóry:D Albo coś wygląda na kimś fajnie albo niefajnie:)

~Bloodcarver
+1 / 13

No więc cena w Polsce to cena za granicą plus cło i VAT. A nawet o jakieś 20 złotych MNIEJ niż cena za granicą plus działka dla państwa. A nawet cła nie licząc wychodzi jakieś 325zł, czyli 35zł za transport i inne takie.

Odpowiedz
L Lomion
+2 / 2

VAT jest niestety liczony od całości, bo tą część której nie zapłaci sklep, zapłaci dystrybutor, producent, albo inna firma z łańcucha dostaw. Transport - co z tego że w Polsce jest tańszy, skoro jest to dodatkowy transport za który trzeba dodatkowo zapłacić? Towary z Chin wpływają do portów w Rotterdamie albo Hamburgu, do Gdańska wpłynąć nie mogą bo Bałtyk jest za płytki. Trzeba je przeładować albo przewieźć samochodem. Generalnie, jeśli upierasz się przy swoim to mam dla ciebie dobrą radę: kup hurtowo te buty w Niemczech (dostaniesz pewnie zniżkę od tych 60 EUR) i sprzedawaj w Polsce po 300 złotych. Zarobisz, a ludzie będą mieli taniej.

~esdrftgh
0 / 0

@yankers jeszcze zapomniał, ze niemieckich ekspedietom trzeba zapłacic conajmniej 4 razy więcej.

sebastos
+1 / 3

Podobne wałki robią w TK Maxx! Szkoda, że znajdują się durnie, którzy dają się r*chać i kupują ten towar. Gdyby nikt tego nie tykał, może polityka takiej firmy uległą by zmianie i stworzyła ceny dostosowane do naszego, polskiego rynku?!

Odpowiedz
~kawkarrr
0 / 2

@sebastos zgadzam się z Tobą

kriseq1970
+4 / 4

@sebastos masz 100% racji. Na rynku liczy się popyt i podaż. Jeśli ktoś to kupuje za 90euro to dlaczego sklep miałby sprzedawać za 60euro?

~Kasia55998877
-2 / 6

inditex, cena w euro jest to cena na "tamten" rynek tam mają magazyn główny, tam cena jest niższa u nas wyższa bo trzeba doliczyc cło, podatek i inne opłaty + transport... pod tą cenówką euro jest jeszcze jedna cenówką ;) zobacz pod spodem i tam jest podana cena również w euro ale po uwzglednieniu w/w oplat po przeliczeniu na pln wychodzi cena identyczna z metką euro ( tą pod spodem)...nie wprowadzaj ludzi w błąd, sprawdz, dopytaj się i uzyj mózgu ;) i to żadna polityka zagranicznych firm tylko system podatków i danin ;)

Odpowiedz
dekaron0789
-2 / 2

Właśnie. "Uzyj" mózgu. czy to było p;produkowane w np niemczech, przez niemieckich pracowników z niemieckich składników? Hmm żeby wszystko przeliczać x4? bo raczej wątpię. I nie wiedziałem ze mamy x7 razy większe podatki i koszta, żeby była taka cena.

M maryjuszpitagoras
+4 / 4

A ja myśle, że to normalne bo za 2 tyg przekleślą i napiszą PROMOCJA tylko dziś 299zł i ludzie rzucą się jak na świeże bułeczki :) I wszyscy bedą zadowoleni. SPrzedawca sprzedał z zyskiem a ludzie mają promocje :)

Odpowiedz
dekaron0789
+1 / 5

Już widzę "Januszy biznesu" z wściekłością w oczach broniących innych Januszu z korpo ze to przez podatki, koszta itp. co sie dziwić skoro u nich pracownik tez jest w rubryce "koszta". W tym democie, bando gimbokorwinów chodzi o prosty fakt: Ile ktoś zarabiający w euro musi pracować aby kupić te buty: Stawka 10 euro która należy do niskich stawek np w Niemczech: wychodzi tylko 6 godzin pracy. w Polsce gdzie ceny sa najwyższe w europie zachodniej a zarobki wychodnie licząc na stawkę 10zł ( netto) która zarabia większość polaków ( według gus) jest to 35 godzin.. Jeszcze raz do gimbokorwinow: Niemiec pracuje na to 6godzin a Polak 35. Mało tego Ja mieszkam przy granicy z Niemcami i pomimo ze pracuje w Polsce, zarabiając zł taniej, mi wychodzi wymienić zł na 4 razy droższa walutę i kupić niektóre produkty w Niemczech. to Jest dopiero paranoja. I mało tego, niektóre z tych produkty zostały wyprodukowane, lub tez składniki pochodzą z Polski. Dlatego serdecznie gardzę neoliberałami. Bo oni w imię "wolności" "sprawiedliwości" upadlają miliony Polaków. Z nich wszystkich najgorsi sa tzw "pożyteczni idioci" którzy sami sa poniewierani i wyzyskiwani lecz sa już tak zindoktrynowani ze sami broni swoich panów, " Jak to mam wymagać SWOJEGO od pana, przecież on taki dobry, dzięki niemu mam za co żyć" Po prostu mentalność niewolnika. I drogie gimbokorwiny to o czym mowie potwierdza udział płac w PKB . Prosze sobie sprawdzić. Zanim jak zwykle sie skompromitujecie.

Odpowiedz
~xDxDd
-1 / 3

@dekaron0789 te tzw. gimbokorwiny wyznają zasadę twój biznes twoja sprawa, ALE jednocześnie walcza o to, żeby w Polsce ceny były porównywalne do ych niemieckich razem z placami (jak cos koszuje 10 eu to 10 zl płacisz w Polsce - przelicznik jednostek na wartość)

~Twoj_nick2
+1 / 3

@dekaron0789@dekaron0789 masa wyzwisk i? Jakie konkretne sposoby na rozwiązanie tego "problemu"? "Problemu" - bo powiedzmy sobie wprost jak pójdziesz na bazar to buty kupisz i za 50 złotych (swoją drogą właśnie tak hejtowany Korwin kupuje buty), a że Karyny wolą kupić "w zagranicznym" bo lans, blask i prestiż, przez co sprzedawca wybrał taką, a nie inną politykę cenową... to w czym na dobrą sprawę problem? Że ktoś chciał się poczuć "snobem", a ktoś inny sprzedał podrzędny produkt i zadział efekt snoba? Popyt i podaż, możesz nawet sprzedawać bułkę tartą za 7 złotych, jak znajdziesz sposób na "frajerów" - Twoja wygrana, a jak nie znajdziesz to plajta - proste. To że wyznaczysz cenę 50 złotych za chleb, to nie znaczy, że ktoś to kupi. Takie oczywiste rzeczy można mnożyć w nieskończoność. Mieszkasz przy granicy z Niemcami, a zastanawiałeś się kiedyś skąd różnica w zarobkach? Niemcy maja wyższą akumulację kapitału w gospodarce, przez co praca jest bardziej wydajna. W skrócie jak masz maszynę do produkcji pudełek do zapałek i wciskając jeden przycisk wytwarzasz 1000 sztuk to Twoja praca jest dużo bardziej efektywna, niż gdybyś miał sklejać każde pudełko ręcznie. Cena też przez to jest niższa. Jak jedziesz przez Niemcy to porównaj maszyny do robót drogowych z tymi w Polsce (no chyba, że ktoś wpuści Ciebie do zakładu produkcyjnego...), nawet okiem laika widać większą wydajność. Wymiarem bogactwa są dobra, a liczba dóbr zależy od możliwości wytworzenia, co z kolei zależy od technologii, technologia zależy od akumulacji kapitału. OK, możesz się nie zgadzać, ale weź podaj jakieś "rozwiązanie", zamiast mówić o oczywistościach z których nic nie wynika i nazywać innych gimbusami (chociaż w internetach na to słowo połowie ludziom wyłącza się myślenie). xDxDd - co? Korwiniści walczą o ceny i płace?

dekaron0789
0 / 0

@~Twoj_nick2 Mam konkrety: Niskie i przejrzyste podatki. Na poziomie 10-12% + dodatkowe 2% mniej jeżeli te pieniądze zostaną zainwestowane. Łatwe podatki: nie tak jak teraz ze jabłka świeże są obłożone inna stawka podatku vat, jabłka suszone inna, przecier inna i sok tez inna stawka podatkowo.( może trochę przekoloryzowałem, ale wiadomo o co chodzi). Domniemanie niewinność, również w procesach skarbowych, którego teraz nie ma, to pracodawca musi udowodnić ze nie oszukał budżetu państwa, to jest chore. I odpowiedzialność (prawdziwa odpowiedzialność) urzędników za swoje decyzje, bo nie może byc tak ze komuś niszczy się życie, jego dorobek bo urzędnik miał taki kaprys. stale zwiększana płaca minimalna, aby z tego wszystkiego mogli korzystać również pracujący. Bo teraz pracodawcy maja juz 250 miliardów na kontach z którymi nic nie robią. Stale zwiększana płaca min, sprawi ze ludzie będą mieli więcej pieniędzy co zwiększy tez popyt. To tak w skrócie. W ogóle próbuje sie wmówić ze lewica jest za wysokimi podatkami, To jest po prostu kłamstwo. w podatkach nie chodzi o to żeby były niskie czy wysokie, tylko o to żeby wpływy z tych podatków były jak największe. A osiąga sie to przez podatki właśnie niskie i łatwe. bo w tedy pracodawca nie będzie wydawał kasy na doradców po to aby je ominąć bo właśnie łatwiej bedize mu je zapłacić, dodatkowo łatwe podatki sprawiają ze trudnej je obejść.

aio
+1 / 1

Wahanie kursów złotego. Firma zagraniczna zapewne nie duża musi wyjść na swoje. Trzeba było wprowadzić euro wtedy nie było by "trouble in bank"

Odpowiedz
~theawinq123
+4 / 4

Inglot w Polsce ma ceny dużo niższe niż gdziekolwiek indziej. Wszyscy go chwalą za prowdzenie takiej polityki. Zaś jeśli jakaś zagraniczna sieciówka zastosuje taką samą zasadę, u nas taniej niż to co wyślemy na eksport to zaczyna się ból dupy. To w końcu zasada, że firma sprzedaje taniej w kraju z którego pochodzi jest ok czy nie?

Odpowiedz
~KX
+1 / 1

60*4,40=264
+ vat (23%)=324
+ 11% marży sklepu =359

czyli już wiecie gdzie kupują towar sklepy w naszym kraju nie u producentów ale w sklepach na zachodzie.

Odpowiedz
anetaa4
-1 / 1

Przykre, dlatego podchodzę z dystansem do kupowania tych droższych "świetnej jakości" rzeczy. Tym bardziej, że biorąc pod uwagę zarobki w Polsce i za granicą (w większości krajów strefy euro) to ceny powinny być (co najmniej) na odwrót.

Odpowiedz
Keroq
+3 / 3

daj zdjęcie bez zamazanego nr artykułu, tak żeby była pewność, że to te same buty.

Natomiast pojawia się kwestia transportu. Jeśli buty są produkowane gdzieś w Azji to transport do Hamburga czy do Gdyni kosztuje podobnie. ALE! Transport drogowy z Hamburga do sklepu w Berlinie czy do sklepu w Warszawie to kolosalna różnica. Nawet jeśli po Niemczech pojedzie rodowity Hans a do Polski towar przywiezie Zdzichu, to i tak Hans zainkasuje kilka stówek za TIRa, a Zdzichu weźmie kilka tysięcy. I już mamy różnicę. W dodatku firma musi się zabezpieczyć przed "drobnymi" wahaniami kursu i ustalić cenę na cały sezon. Ponieważ nie da się przewidzieć czy kursy spadną czy wzrosną to zazwyczaj ustala się ceny po wyższym kursie!
Trzecia rzecz to podatek VAT. W Niemczech stawką bazową jest 19%, w Polsce 23%. To 4% różnicy. Tylko na tym rośnie cena o 2,5 Euro! A dodając wcześniejsze kwestie które podniosłem to różnica w cenie jest normalna.

Inna sprawa - to wielu produktów dotyczy. Ja tą samą zależność zauważyłem również przy perfumach już parę lat temu

Odpowiedz
~on2323
+1 / 1

A jak mówię, że na zachodzie życie tańsze niż w Polsce to się śmieją ze mnie.

Odpowiedz
yoanne00
-2 / 4

Serio wg Was 360 zł za buty to dużo? Wiem, że można kupić buty za pół tej kwoty, ba można i za 1/4 tej ceny wciąż uważając, że są to buty porządne na cały sezon. Otóż nie są. Czasami w jednej parze butów spędzamy dziennie minimum 10 godzin. Więc buty powinny być dobre. Niestety często dobre oznacza drogie. Nie spotkałam do tej pory dobrych butów za 200 zł. Za 350 też jest problem. I ciężko operować wyłącznie jedną parą. Trzeba mieć conajmniej kilka. A to spory wydatek. Niestety

Odpowiedz
~q_90
+1 / 3

@yoanne00 @yoanne00 Pracujesz w jakims drozszym sleppie z butami i masz premie od sprzedazy? Mam sporo butów za mniej niż 350zł i sa dobre, nie przemakaja, podeszwa sie nie rozleja. KIla sezonów. Ni eróżnią się wyglądem od tych za 1000zł. Większośc skórzanych, ale te tekstylne tez wytrzymują, więc nie wciskaj kitów.

yoanne00
0 / 0

@~q_90 pudło. Lata temu również kupowałam buty dużo tańsze i fakt, nie przemakały, część się nawet nie rozkleiła ani nie zmieniła fasonu po czasie. Część nawet wydawała mi się wygodna i nie do zamiany na inne. Do czasu zanim nie kupiłam butów rzekomo takich samych bo skórzane, bo szyte, bo dobrze zrobione i cóż...drogie. Cenowo niemal dwukrotnie więcej niż prezentowane tutaj 350 zł. I co? I porównania nie ma. Dopiero wtedy poczułam co to znaczy wygodny but, Nie mówie, że za ceną zawsze stoi jakość. Mówię, że naprawdę w większości przypadków tak jest. Znajdziesz dobry tani but, znajdziesz. Znajdziesz też drogie gówno niewarte swej ceny. Owszem. Ale jakimś cudem już kilka lat kupuję buty sprawdzonych marek ( tych zdecydowanie droższych) i nie zawiodłam się ani razu. Więc nie wciskaj kitów skoro nie masz porównania.

~q_90
0 / 0

@yoanne00 To zalatujesz snobizmem i frajerstwem bo ja wygodne, szyte i skórzane buty mam za 200-350zł. A mam zamiast przerzucic sie na eko skóre bo szoda zwierząt tylo po to by but był wygodniejszy.

yoanne00
0 / 0

@~q_90 ależ ja chętnie kupię buty TEJ jakości za mniejsze pieniądze. Serio. Nie czuje sie lepiej kiedy kupuje buty za 700 zł i odbieram je za lepsze bo kosztują 700 a nie 300. Ty chyba nie rozumiesz tego co ja mówię. Mnie zależy na jakości. I niestety nie znajduję jej w butach z popularnych sieciówek. Szkoda zwierząt, szkoda przepłacać, w ogóle szkoda pracy ludzi, którym się płaci grosze, a pracują przy produkcji tych butów. Niemniej kiedy już buty kupuję wolę dołożyć bo koniec konców to korzystniejsza oferta. Za prawda większe pieniądze otrzymam towar dużo lepszy, co posłuzy mi na dłużej, bedzię wygodny. Więc warto prawda? oczywiscie mówimy o sytuyacji kiedy mamy wybór. Jeśli nas oczywiśćie stać.

~q_90
0 / 0

@yoanne00 @yoanne00 PIsałam już, buty za 200-350zł sa dobrej jakości, nie są z sieciówe i wystarczaja na ilka sezonów. Iedy wymieniam? KIedy zetrze się (nie skórzana) podeszwa? Chyba, że ty uzupełniasz podeszwe u szewca. Jeżeli buty za 350zł wystarcza mi na 3-4 sezony to jak długo nosisz swoje? 10 lat? Bo jak narazie powtarzasz tylo frazesy, jaośc, wygoda, posłuzy dłużej. Moim zdaniem 3 sezony to wystarczająco długo, chociaz upując buty połowe tańsze wyjdzie na to samo.

~q_90
0 / 0

@yoanne00 A juz w ogóle nie rozumiem spędzania minimum (!) 10 godzin w jednych butach. Do pracy mam dużo tańsze buty, ale nie spędzam w nich 10 godzin, najwyżej 8. I ta więszośc nawet młodych osób nie chodzi za dużo, więc ten snobizm to tylo głupie usprawiedliwienie.

yoanne00
0 / 0

~q_90 ręce opadają a poziom dyskusji sięgnął dna. Nie rozumiesz tego co mówię i stąd pewnie problem z komunikacją. Pracując 8 godzin plus dojazdy naprawdę wychodzi powyżej 10. Buty wystarczaja ci na 4 sezony? Czyzbyś w ogóle nie chodziła wobec tego? Mój mąż wielki miłośnik butów CCC, reklamował każdą parę po 1 sezonie. Każdą. Bez względu na to czy był to but za 90 zł czy za 270 od Lasockiego. Poszedł po rozum do głowy i teraz kupuje buty i sprawdzonych producentów. Pracuje w biurze i zmienia buty jak tylko przychodzi do pracy i...i te pracowe wystarczają mu na 2 lata. Kiedy już stracą blask i zetrze się podeszwa wymienia. frazesem jest wygoda? Nie wydaje mi się. Wygoda to podstawa. Noga musi odpoczywać. Już pomijam kwestie zdrowotne. Ale widzę, że nie mamy o czym rozmawiać. Tak, snobistyczne jest myśleć o swoim dobru:D

D Dudzioman
+2 / 2

Niestety, ale to rynek kształtuje cenę. Polski sklep sprzedaje buty z ceną, która zawiera VAT, ubezpieczenie, akcyzy itd. Natomiast zagraniczny sklep w Polsce, mimo znacznie mniejszych podatków, obniży ceny na tyle żeby być troszeczkę tańszym od polskiego konkurenta i na tym poprzestaje. Po co ma tracić.
Różnica w podatkach idzie w kieszenie zagraniczne, a polski przedsiębiorca ledwo daje rade.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 November 2016 2016 18:55

Odpowiedz
D Dudzioman
+2 / 2

Na buty nie, ale buty trzeba transportować, a w paliwie akcyza już niestety jest

C ciseq
0 / 0

Za Odrą nie od dziś wiadomo, że to Europejczycy II kat. - Dopiero co Czesi to z żarciem udowodnili, do Niemiec klasa, za Odrę ścierwo ...

Odpowiedz
~Jacek_Wawa
+1 / 1

Nie rozumiem w czym oburzenie? Ta sama praktyka dotyczy wszystkich produktów, tj. samochodów, elektroniki, ubrań, kosmetyków itp.

Chcesz wiedzieć ile będzie kosztować dany produkt w Polsce? Bierzesz dowolną cenę produktu z zachodniej Europy w Euro, mnożysz przez kurs walut i narzucasz 10% marży i masz cenę w zł!

Jest to skandal na miarę całej Europy, gdzie jest w tej sprawie KOD? Czemu nasze pensje nie są mnożone przez kurs walut?

Odpowiedz
Z Zet70
+1 / 1

Przeciez vat jest rowniez zagrania, to nie wymysl Polski. Koszty sa zdecydowanie mniejsze w Polsce( jesli ta produkcja jest u nas) clo jesli w Unii wewnatrz to raczej nie ma. Ale najlepsze a moze najgorsze jest to ze ceny w Polsce do zarobkow ( sila pieniadza) sa zdecydowanie za wysokie.

Odpowiedz
W wopper
+1 / 1

1. Różne stawki opodatkowania.
2. Wyższe koszty prowadzenia działalności.
3. Jeżeli firma jest np Niemiecka to takie buty nie płyną prosto z Chin do Polski, tylko trafiają do Niemiec i stamtąd to stosownych centr logistycznych lub bezpośrednio sklepów.
4. Dużo niższa sprzedaż w Polsce powoduje konieczność podniesienia cen (mark-up) by uzyskać rentowność.
5. Jaki to sklep? Być może jest to sklep franczyzowy, gdzie właściciel jest Polakiem, ma własną działalność i dając 50% rabatu wychodzi na 0. Bo w Polsce niewiele osób kupuje rzeczy przy normalnych cenach... Mógłbym wymieniać i wymieniać...

Odpowiedz
~Planarized
+1 / 1

Kurde, ale macie problemy. Każdy kupuje to, na co go stać. Jedne rzeczy są u nas tańsze, inne za granicą. Serio was porusza was ile marży ma sklep/dostawca/producent? Czy aby nie zwiększył niecnie w naszym regionie? Coś mi się spodoba, to kupię, a jak nie spodoba, to nie kupię nawet po koszcie produkcji. Szkoda czasu na dorabianie do tego małostkowej ideologii.

Odpowiedz
~NieWiemNic3
+1 / 1

To jest ta tzw. "Europejska solidarność gospodarcza, i korzyści z niej płynące". To jest właśnie "zysk i wzrost pkb który zagraniczni inwestorzy nam gwarantują". Najlepsze jest to, że większość ludzi to kupuje, powinniśmy bojkotować tych skur****. No ale cóż, Polacy ukochali sobie bycie gnębionym.

Odpowiedz
~PodatniOsnajotos
0 / 0

Ludzie, matematyka się kłania. Do ceny w euro dodano tylko podatek VAT który obowiązuje w Polsce czyli 23%

Odpowiedz