Nie przesadzaj. Wystarczy wejść w temat i można miło spędzić czas... ja mam gorzej. Jak się odwiedza rodzinę od strony żony i wszyscy gadają po kaszubsku a Ty tylko "jo" znasz. Wtedy faktycznie możesz się nudzić.
@sila1989 No śmiem polemizować. Z resztą takie zachowanie zawsze mnie irytuje-moge się podłączyć pod rozmowę raz, drugi, trzeci, ale dlaczego to zawsze ja powinnam się naginać a nie ktos drugi. Już pomijam fakt, że z większością rodziny mogę się dogadać, ale np. takie spotkania w pracy czy inne tego typu. Inni coś pier*olą od rzeczy i żeby się nie nudzić musisz się podłączyć, żeby łaskawie zauważyli cię w rozmowie. takim zachowaniem tylko utwierdzasz ich w braku kultury.
@azareel ciężko nie przyznać Ci racji. I takie sytuacje się zdarzają. Jak zauważyłeś wiele zależy od grona. Jak masz spoko rodzinę to fajnie się u nich przebywa jak jakąś sztywną gdzie główne tematy to co kogo boli i gdzie to możesz się wynudzić.
Musicie mieć naprawdę przykre kontakty z rodziną skoro nie cieszy Was czas spędzony z nimi. Nudzicie się na takich spotkaniach, ale jak już zabraknie przy rodzinnym stole babci, która ciągle opowiadała te same historyjki i za każdym razem inaczej to nagle zaczyna tego brakować. Cieszmy się z tego, że nasi bliscy są z nami i spędzajmy z nimi jak najwięcej czasu bo nikt nie wie ile go jeszcze zostało. W mojej rodzinie są przeróżne charaktery do tego stopnia, że potrafimy się pokłócić o to jak leży serwetka na stole. Jednak nie przeszkadza nam to by zebrać się w 15 osób usiąść przy wspólnym stole. W miłej atmosferze pożartować i porozmawiać na przeróżne tematy. Jesteśmy rodziną i niezależnie od tego jak różne mamy zainteresowania to umiemy się dogadać. Jeśli u Was jest inaczej radzę nad tym popracować nawet w imię uginania własnych zasad i unoszenia się honorem :)
@DontKillMe Ja mam akurat rewelacyjne kontakty z rodziną, a jednak mogę się utożsamić z tym obrazkiem. Nienawidzę gadki-szmatki, marnuję tylko czas. Wolę posiedzieć z co najmniej trzema osobami i dyskutować na wspólne tematy, które mogą nas pochłonąć na długie godziny. Dyskusja o ulubionej muzyce, Gwiezdnych Wojnach i sci-fi jako ogół, fantastyka. To wtedy mogę gadać jak najęty i się nie nudzić.
Zależy ile masz lat, lub jaki masz zwyczaje u siebie. Np u mnie już nie ma tego problemu.
Odpowiedznie masz rodziny?
Nie przesadzaj. Wystarczy wejść w temat i można miło spędzić czas... ja mam gorzej. Jak się odwiedza rodzinę od strony żony i wszyscy gadają po kaszubsku a Ty tylko "jo" znasz. Wtedy faktycznie możesz się nudzić.
Odpowiedz@sila1989 No śmiem polemizować. Z resztą takie zachowanie zawsze mnie irytuje-moge się podłączyć pod rozmowę raz, drugi, trzeci, ale dlaczego to zawsze ja powinnam się naginać a nie ktos drugi. Już pomijam fakt, że z większością rodziny mogę się dogadać, ale np. takie spotkania w pracy czy inne tego typu. Inni coś pier*olą od rzeczy i żeby się nie nudzić musisz się podłączyć, żeby łaskawie zauważyli cię w rozmowie. takim zachowaniem tylko utwierdzasz ich w braku kultury.
@azareel ciężko nie przyznać Ci racji. I takie sytuacje się zdarzają. Jak zauważyłeś wiele zależy od grona. Jak masz spoko rodzinę to fajnie się u nich przebywa jak jakąś sztywną gdzie główne tematy to co kogo boli i gdzie to możesz się wynudzić.
Znam to, mnie nudzą spotkania z rodziną, i nie lubię tych spotkań.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 November 2016 2016 9:37
OdpowiedzMusicie mieć naprawdę przykre kontakty z rodziną skoro nie cieszy Was czas spędzony z nimi. Nudzicie się na takich spotkaniach, ale jak już zabraknie przy rodzinnym stole babci, która ciągle opowiadała te same historyjki i za każdym razem inaczej to nagle zaczyna tego brakować. Cieszmy się z tego, że nasi bliscy są z nami i spędzajmy z nimi jak najwięcej czasu bo nikt nie wie ile go jeszcze zostało. W mojej rodzinie są przeróżne charaktery do tego stopnia, że potrafimy się pokłócić o to jak leży serwetka na stole. Jednak nie przeszkadza nam to by zebrać się w 15 osób usiąść przy wspólnym stole. W miłej atmosferze pożartować i porozmawiać na przeróżne tematy. Jesteśmy rodziną i niezależnie od tego jak różne mamy zainteresowania to umiemy się dogadać. Jeśli u Was jest inaczej radzę nad tym popracować nawet w imię uginania własnych zasad i unoszenia się honorem :)
Odpowiedz@DontKillMe Ja mam akurat rewelacyjne kontakty z rodziną, a jednak mogę się utożsamić z tym obrazkiem. Nienawidzę gadki-szmatki, marnuję tylko czas. Wolę posiedzieć z co najmniej trzema osobami i dyskutować na wspólne tematy, które mogą nas pochłonąć na długie godziny. Dyskusja o ulubionej muzyce, Gwiezdnych Wojnach i sci-fi jako ogół, fantastyka. To wtedy mogę gadać jak najęty i się nie nudzić.